Wyrok SN - I PK 151/06
Izba:Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Sygnatura:I PK 151/06
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2008/3-4/31
Data wydania:2006-12-14

Wyrok z dnia 14 grudnia 2006 r.
I PK 151/06

Posiadanie kwalifikacji nauczyciela przedszkola nie wystarcza do miano-
wania na stanowisko wychowawcy domu dziecka.

Przewodniczący SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec, Sędziowie SN:
Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Herbert Szurgacz.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 14 grudnia
2006 r. sprawy z powództwa Agnieszki S. przeciwko Placówce Opiekuńczo-Wycho-
wawczej ,,T." w K. o ustalenie, na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu
Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 12 stycznia
2006 r. [...]

o d d a l i ł skargę kasacyjną.

U z a s a d n i e n i e

Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi wyrokiem z
dnia 12 stycznia 2006 r., wydanym na skutek apelacji pozwanej Placówki Opiekuńczo-Wy-
chowawczej ,,T." w K., zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 10 czerwca 2005 r. i
oddalił powództwo Agnieszki S. w sprawie o ustalenie istnienia stosunku pracy na podstawie
mianowania na czas nieokreślony. W sprawie tej ustalono, że w dniu 16 czerwca 1992
r. powódka ukończyła studium nauczycielskie w Z. na kierunku nauczyciel przedszkola.
Powódka została zatrudniona w pozwanej Placówce Opiekuńczo - Wychowawczej ,,T." w
K. (poprzednio Dom Małego Dziecka i Dom Dziecka), (zwanej dalej Placówką) od dnia
15 października 1993 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony do dnia
14 kwietnia 1994 r. Następne umowy o pracę zawierane były na okresy do dnia 15 lipca
1994 r., do dnia 31 sierpnia 1995 r., do dnia 30 września 1995 r., do dnia 31 sierpnia
1996 r., do dnia 31 października 1996 r., do dnia 31 sierpnia 1997 r., do dnia 31 sierpnia
1998 r., zaś od dnia 1 września 1998 r. strony zawarły umowę o pracę na czas nieokreślo-
ny. Do zakresu obowiązków powódki należało wychowanie i nauczanie w prowadzonej
grupie, w której realizowała program przedszkolny ustalony przez Ministerstwo
Oświaty. Program ten był identyczny jak w placówkach przedszkolnych i prowadzony
zgodnie z ustalonym harmonogramem zajęć. Prowadzenie zajęć dydaktycznych odby-
wało się za wiedzą i zgodą dyrekcji Placówki. W lutym 1998 r. powódka ukończyła licencjat
na kierunku pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej, zaś w lutym 2000 r. ukończyła studia
wyższe na tym samym kierunku. W dniu 24 czerwca 1999 r. powódka uzyskała wyróżnia-
jącą ocenę pracy. Przed wniesieniem powództwa powódka wyczerpała drogę administra-
cyjną w zakresie otrzymania stopnia nauczyciela mianowanego zakończoną ostatecznie
odmowną decyzją Starosty K. z dnia 2 listopada 2004 r., utrzymaną w mocy decyzją Wo-
jewody Ł. z dnia 16 grudnia 2004 r.
Na podstawie takich ustaleń Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo, gdyż uznał, że
powódka na dzień 25 czerwca 1999 r. spełniała warunki do uzyskanie stopnia nauczyciela
mianowanego na czas nieokreślony, wymienione w art. 10 ust. 2 pkt 5-7 ustawy z dnia 26
stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz.U. z 1997 r. Nr 56, poz. 357 ze zm., jednolity
tekst: Dz.U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674 ze zm., powoływanej dalej jako Karta Nauczyciela) w
brzmieniu sprzed dnia 6 kwietnia 2000 r., tj. sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 18 lutego
2000 r. o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U.
Nr 19, poz. 239, powoływanej dalej jako ustawa zmieniająca z dnia 18 lutego 2000
r.), wobec czego dyrektor Placówki zobowiązany był nadać powódce stopień nau-
czyciela mianowanego. Powódka zajmowała bowiem stanowisko wychowawcy, zaś
do jej obowiązków należały, poza pracą o charakterze opiekuńczo-wychowawczym,
również prace dydaktyczne, a więc nauczanie w grupie przedszkolnej. Wprawdzie
pozwana Placówka nie miała nigdy formalnie wyodrębnionej grupy przedszkolnej, gdyż
inne są jej zadania, to jednak powódka realizowała w niej pełny program przedszkolny w
stosunku do przebywających tam dzieci. Sąd pierwszej instancji wskazał, że w świetle
treści § 57 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 lutego 1994 r. w
sprawie rodzajów i działania publicznych placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz
resocjalizacyjnych i ich ramowych statutów (Dz.U. Nr 41, poz. 156, powoływanego dalej
jako rozporządzenie MEN z dnia 21 lutego 1994 r.) nie ma podstaw do uznania, że na
terenie Placówki nie można było prowadzić nauki przedszkolnej. Utworzono tam za
zgodą dyrekcji grupę przedszkolną, w której prowadzono program przedszkolny iden-
tyczny jak w typowych placówkach przedszkolnych, a więc zgodny z programem opra-
cowanym przez Ministerstwo Oświaty. Dlatego Sąd uznał, że powódka miała pełne kwali-
fikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela, pomimo iż do roku 2000 nie ukoń-
czyła studiów wyższych. Zgodnie z § 3 pkt 6 rozporządzenia Ministra Edukacji Naro-
dowej z dnia 10 października 1991 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych
od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczy-
ciela nie mającego wyższego wykształcenia (Dz.U. Nr 98, poz. 433 ze zm., powoły-
wanego dalej jako rozporządzenie MEN z dnia 10 października 1991 r.), kwalifikacje do
zajmowania stanowiska nauczyciela w placówce opiekuńczo-wychowawczej posiadała
osoba legitymująca się dyplomem ukończenia studium nauczycielskiego na kierunku
zgodnym z rodzajem prowadzonych zajęć. Powódka spełniała ten wymóg już od mo-
mentu zatrudnienia u pozwanej, gdyż ukończyła studium nauczycielskie o kierunku nauczy-
ciel przedszkola, zaś w Placówce prowadziła zajęcia w ramach nauczania przedszkolnego.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Sądu pierwszej instancji w kwestii oceny
spełniania przez powódkę kryteriów wymaganych do nadania jej stopnia nauczyciela
mianowanego przed dniem wejścia w życie ustawy zmieniającej z dnia 18 lutego 2000 r. Po
przeprowadzeniu dodatkowych ustaleń Sąd Okręgowy przyjął, że powódka, zajmując w
Placówce stanowisko wychowawcy, prowadziła zajęcia w grupie dzieci w wieku przed-
szkolnym do września 1999 r., natomiast w roku 1999/2000 takich zajęć nie prowadziła.
Obowiązek prowadzenia zajęć dydaktycznych nigdy nie wynikał ani ze statutu po-
zwanej, ani z obowiązujących wówczas przepisów prawa. Zadaniem wychowawcy Pla-
cówki była praca opiekuńczo-wychowawcza, czyli czynności pielęgnacyjne, troska o zdro-
wie i higienę dzieci, ,,zabezpieczenie" ich w odzież, kontakty z rodzicami, ze szkołą
dziecka i z sądem. Każdy wychowawca prowadził zajęcia zorganizowane w grupie ,,na
bazie" własnych umiejętności. Wychowawcy prowadzili w spornym okresie dzienniki
pracy opiekuńczo-wychowawczej, opracowywali tygodniowy plan zajęć. Powódka nie
mogła realizować programu wychowania przedszkolnego, bo taki program musiałby być
zatwierdzony przez radę pedagogiczną. Powódka w swojej pracy w Placówce wspoma-
gała się wiadomościami uzyskanymi w studium nauczycielskim, mogła też wykorzystywać
w niej elementy programu wychowania przedszkolnego. Sąd Okręgowy wskazał, że
zgodnie z art. 10 ust. 2 Karty Nauczyciela, w brzmieniu sprzed dnia 6 kwietnia 2000 r., sto-
sunek pracy nauczyciela nawiązywał się przez mianowanie, jeżeli nauczyciel posiadał
wymagane kwalifikacje do zajmowania danego stanowiska, mógł być zatrudniony w
pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony, bezpośrednio przez mianowaniem
wykonywał nieprzerwanie zgodnie z wymaganymi kwalifikacjami pracę pedagogiczną
w szkole w pełnym wymiarze zajęć co najmniej przez 3 lata i w tym zakresie uzyskał
dwie oceny co najmniej wyróżniające, na zasadach i w trybie określonym w art. 6a lub
bezpośrednio przed mianowaniem wykonywał nieprzerwanie, zgodnie z wymaga-
nymi kwalifikacjami prace pedagogiczne w szkole w pełnym wymiarze zajęć przez 4
lata pracy i na koniec czwartego roku uzyskał co najmniej ocenę dobrą albo bezpo-
średnio przed mianowaniem wykonywał nieprzerwanie jako nauczyciel akademicki
pracę dydaktyczną w szkole wyższej co najmniej przez 3 lata i uzyskał ocenę pozy-
tywną w tym okresie. Stosownie zaś do § 3 pkt 6 rozporządzenia MEN z dnia 10
października 1991 r., kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w placów-
kach opiekuńczo-wychowawczych, z wyjątkiem placówek pecjalnych, posiadała
osoba legitymująca się dyplomem ukończenia studium nauczycielskiego na kierunku
(specjalności) zgodnym z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć.
W rozpoznawanej sprawie powódka - mając ukończone w 1992 r. studium nauczy-
cielskie na kierunku nauczyciel przedszkola - nie posiadała wymaganych kwalifikacji
do pracy wychowawcy w placówce opiekuńczo-wychowawczej, w rozumieniu przyto-
czonych wyżej przepisów. Takie kwalifikacje powódka zdobyła dopiero z chwilą ukoń-
czenia studiów wyższych na wydziale pedagogicznym w zakresie pedagogiki opiekuń-
czo-wychowawczej, to jest od dnia 20 lutego 1998 r. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę,
że z ramowego statutu domu dziecka, stanowiącego załącznik Nr 2 do rozporządzenia
MEN z dnia 21 lutego 1994 r., wynika, że celem placówek takich jest zastępowanie
rodziny, zapewnienie opieki i wychowania, zapewnienie odpowiednich do potrzeb wa-
runków rozwoju, przygotowanie do samodzielnego życia, nie zaś działalność dydak-
tyczna (§ 17 pkt 6 załącznika). Takie też są zadania zatrudnionych w domach dziecka
pracowników pedagogicznych: wychowawców, pedagogów, psychologów i opiekunek.
Z przepisów tych wynika nadto, iż wychowankowie domu dziecka - w zależności od
wieku - uczęszczają do przedszkoli, odpowiednich szkół lub zdobywają kwalifikacje w
innych formach kształcenia. Oznacza to, że wśród placówek, w których dopuszczalna
jest działalność dydaktyczna, nie wskazano domów dziecka. Z kolei kwalifikacje do
zajmowania stanowiska wychowawcy w placówkach opiekuńczo-wychowawczych (z
wyjątkiem specjalnych), miała między innymi osoba legitymująca się dyplomem ukoń-
czenia studium nauczycielskiego na kierunku (specjalności) zgodnym z rodzajem pro-
wadzonych zajęć. Zdaniem Sądu, przesłankę ,,wymaganych kwalifikacji", o której mowa w
art. 9 i art. 10 ust. 2 pkt 7 Karty Nauczyciela, ustawodawca odnosi do stanowiska, na któ-
rym nauczyciel (wychowawca) podejmuje pracę. Jeżeli więc powódka podjęła pracę w
Placówce na stanowisku wychowawcy, to ocena, czy ma kwalifikacje do zajmowania
tego stanowiska powinna być przeprowadzona w kontekście wymagań, jakie wiążą się z
wykonywaniem pracy na stanowisku wychowawcy w placówce opiekuńczo-wychowaw-
czej, nie zaś odnoszona do tego, co powódka w rzeczywistości robiła. Nie ulega wątpliwo-
ści, że powódka po ukończeniu studium nauczycielskiego jako nauczyciel przedszkola
miała kwalifikacje wymagane do wykonywania pracy dydaktycznej w przedszkolu, nie zaś
do zajmowania stanowiska wychowawcy w placówce opiekuńczo-wychowawczej. W
ocenie Sądu Okręgowego, okoliczność, że powódka w swojej pracy w Placówce na
stanowisku wychowawcy wykorzystywała zdobytą wiedzę i umiejętności do nauczania w
przedszkolu nie oznacza, że nieprzerwanie prowadziła zajęcia w grupie przedszkolnej
zgodnie z programem nauczania w przedszkolach, ani że od 1993 r. wykonywała nie-
przerwanie pracę pedagogiczną zgodnie z wymaganymi kwalifikacjami. Placówka nigdy
nie była bowiem przedszkolem ani nie realizowała programu wychowania przedszkolne-
go, zaś zadaniem zatrudnionych w niej wychowawców była praca opiekuńczo-wycho-
wawcza i przede wszystkim redukowanie opóźnień w rozwoju psychofizycznym dzieci.
Wychowawcy, w tym powódka, mieli zresztą dyżury w różnych porach dnia i nie byli
,,rozliczani z umiejętności dzieci". Ponadto powódka od września 1999 r. nie prowadziła
zajęć w grupie dzieci w wieku przedszkolnym. Sąd powołał przy tym orzeczenia Sądu Naj-
wyższego, wydane na tle innych stanów faktycznych, zgodnie z którymi oceny czy kie-
runek studiów, który ukończył nauczyciel jest zbieżny z nauczanym przedmiotem lub
rodzajem prowadzonych zajęć, dokonuje wiążąco organ sprawujący nadzór pedagogicz-
ny nad szkołą. W judykaturze uznaje się, że w przypadku wykonywania pracy na stanowi-
sku wychowawcy w domu dziecka wymagane jest ukończenie studiów na kierunku peda-
gogika opiekuńczo-wychowawcza, ten zaś warunek został przez powódkę spełniony do-
piero w dniu 20 lutego 1998 r., kiedy ukończyła studia zawodowe na wydziale pedago-
gicznym w zakresie pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej. Wskazany powyżej okres, od
którego powódka wykonywała pracę pedagogiczną zgodnie z wymaganymi kwalifikacja-
mi, nie był wystarczający do uznania, że spełniła ona warunek do nawiązania stosunku
pracy na podstawie mianowania w świetle art. 10 ust. 2 pkt 7 Karty Nauczyciela w brzmie-
niu sprzed dnia 6 kwietnia 2000 r.
W skardze kasacyjnej powódka powołała się na naruszenie przepisów prawa
materialnego przez ich błędną wykładnię, w szczególności art. 9 ust. 1 pkt 1 oraz art.
10 ust. 2 pkt 7 Karty Nauczyciela, w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 kwiet-
nia 2000 r., tj. przed dniem wejścia w życie ustawy zmieniającej z dnia 18 lutego
2000 r., a także § 3 pkt 6 rozporządzenia MEN z dnia 10 października 1991 r., w
brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 grudnia
1993 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie szczegółowych kwalifikacji wyma-
ganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić
nauczycieli nie mających wyższego wykształcenia (Dz.U. z 1994 r. Nr 5, poz. 19,
powoływanego dalej jako rozporządzenie zmieniające z dnia 17 grudnia 1993 r.),
przez przyjęcie, że skarżąca nie spełniała warunku określonego w art. 10 ust. 2 pkt 7
Karty Nauczyciela do nawiązania z nią przed dniem 6 kwietnia 2000 r. stosunku
pracy na podstawie mianowania. Jako okoliczność uzasadniającą rozpoznanie skargi
kasacyjnej skarżąca wskazała występowanie w sprawie istotnego zagadnienia praw-
nego oraz potrzeby wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości,
tj. konieczność rozstrzygnięcia, czy przesłankę ,,wymaganych kwalifikacji", o której
mowa w art. 9 ust. 1 pkt 1 oraz art. 10 ust. 2 pkt 7 Karty Nauczyciela, w brzmieniu
sprzed dnia 6 kwietnia 2000 r., należy odnosić do stanowiska, na którym nauczyciel
(wychowawca) podejmuje pracę, czy też do rzeczywiście przez niego wykonywanych
zadań. Skarżąca podkreślała w szczególności, iż w świetle § 3 pkt 6 rozporządzenia
MEN z dnia 10 października 1991 r., który określa w okolicznościach konkretnego
przypadku, że ,,kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w (...) placówkach
opiekuńczo - wychowawczych, z wyjątkiem specjalnych, posiada osoba legitymująca się
dyplomem ukończenia studium nauczycielskiego na kierunku (specjalności) zgodnym z
nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć", skarżąca legitymowała się
wymaganymi kwalifikacjami, skoro w myśl § 3 rozporządzenia MEN z dnia 10 paździer-
nika 1991 r., w brzmieniu nadanym rozporządzeniem zmieniającym z dnia 17 grudnia
1993 r., kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w placówkach opiekuń-
czo-wychowawczych, z wyjątkiem specjalnych, posiada między innymi osoba legity-
mująca się dyplomem ukończenia studium nauczycielskiego na kierunku (specjalno-
ści) zgodnym z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć (§ 3 pkt
6). Równocześnie rodzaj prowadzonych przez nią zajęć nie był sprzeczny z zada-
niami i celami takiej placówki, jaką była pozwana. Przewidziane w załączniku Nr 2 do
rozporządzenia MEN z dnia 21 lutego 1994 r. zadania w zakresie zapewnienia pod-
opiecznym ,,wychowania i odpowiednich do potrzeb warunków rozwoju", w ich głów-
nym elemencie polegają na czuwaniu nad właściwym rozwojem dzieci, szczególnie
w wieku przedszkolnym, a wyrazem tej troski jest zapewnienie tym dzieciom opano-
wania wszystkich umiejętności, objętych zakresem typowych zajęć przedszkolnych.
Ponadto ramowy statut domu dziecka w § 11 dopuszczał możliwość kształcenia wy-
chowanków przebywających w domach dziecka w przedszkolach, szkołach lub in-
nych formach kształcenia. Brak było zatem podstaw do uznania, iż na terenie Pla-
cówki nie można było prowadzić nauki przedszkolnej, nawet pomimo braku formalnie
wyodrębnionej grupy przedszkolnej. Złożone do akt sprawy plany pracy opiekuńczo-
wychowawczej Placówki w swej treści nie wykluczają prowadzenia na jej terenie za-
jęć o charakterze przedszkolnym. Potwierdza to wytyczna zawarta w pkt II 6 planu
pracy opiekuńczo-wychowawczej za lata 1997/2000, gdzie mówi się o ,,zapewnieniu
dzieciom w wieku przedszkolnym możliwości osiągnięcia dojrzałości szkolnej i przygoto-
wanie ich do podjęcia roli uczniów" oraz pkt 10 dotyczący ,,form zajęć", gdzie wymienio-
ne zostały wszystkie typowe dla wychowania przedszkolnego formy pracy z dziećmi. W
rozpoznawanej sprawie istotną kwestią była praca wychowawcza z dziećmi w wieku
3-5 lat, gdyż dzieci w wieku 6 lat uczęszczały do ,,zewnętrznej" placówki, zapewnia-
jącej im realizację programu ,,zerówki". Dopiero zajęcia w tej ostatniej grupie przed-
szkolnej mają zdecydowanie charakter dydaktyczny. We wcześniejszych latach roz-
woju dziecka wychowanie przedszkolne polega na ,,wychowaniu" w ogólnorozwojo-
wym tego słowa znaczeniu. Skarżąca wskazała także, że wbrew stanowisku Sądu
Okręgowego, ocena czy posiadała ona ,,wymagane kwalifikacje" w rozumieniu art. 9 i
art. 10 ust. 2 pkt 7 Karty Nauczyciela do zajmowania swojego stanowiska, nie powin-
na być przeprowadzana z pominięciem rzeczywistych zadań, które wykonywała.
Przez cały czas trwania stosunku pracy w Placówce skarżąca prowadziła bowiem
zajęcia zgodne z kierunkiem ukończonej w studium nauczycielskim nauki. Była wy-
chowawcą grupy przedszkolnej, opracowywała metody i formy pracy oraz realizo-
wała je w grupie dzieci przedszkolnych, a zajęcia, które prowadziła w jej grupie wy-
chowawczej, były zgodne z programem nauczania w przedszkolu. Ogólnie obowią-
zujące w spornym okresie reguły stanowiły przy tym, że program ten był jednolity dla
wszystkich przedszkoli w Polsce i ustalany na szczeblu ministerialnym. Program ten
nie wymagał, jak błędnie przyjął Sąd Okręgowy, zatwierdzenia przez rady pedago-
giczne placówek. Dopiero w późniejszym okresie, gdy do realizacji dopuszczone
zostały tzw. programy autorskie tworzone przez samych wychowawców, wymagały
one przed realizacją akceptacji stosownych organów. Wbrew twierdzeniom Sądu
Okręgowego praca skarżącej nie polegała na ,,wykorzystywaniu zdobytej wiedzy", ale
na rzeczywistym, zgodnym z ówczesnym programem przedszkolnym prowadzeniu
zajęć w zakresie grup młodszoprzedszkolnych. Udowodnienie tego faktu napotkało
jednakże istotną przeszkodę, leżącą po stronie Placówki, która w czasie, gdy toczyło
się postępowanie administracyjne oraz spór sądowy, zlikwidowała ,,dzienniki zajęć"
prowadzone przez skarżącą za sporny okres. W dziennikach tych były szczegółowo
rozpisane rodzaje prowadzonych przez skarżącą zajęć, które grupowane tematycz-
nie i obejmujące wszystkie rodzaje aktywności przedszkolnej (rysunki, zabawy, pio-
senki, itp.) dawały pełny obraz realizowanego wychowania przedszkolnego. W za-
kresie swoich obowiązków (pkt 19) skarżąca była zobligowana także do pisania ty-
godniowych konspektów, co byłoby trudne do realizacji w odniesieniu do czynności
stricte opiekuńczych. Także ocena pracy skarżącej, za którą otrzymała wyróżniającą
ocenę, przeprowadzona została w ramach przepisów Karty Nauczyciela, przy czym
oceny tej nie dokonano za jej pracę opiekuńczą z dziećmi (a więc czynności typowo
pielęgnacyjne, co podkreślał Sąd Okręgowy), ale w odniesieniu do pracy pedago-
gicznej i wychowawczej. W tym stanie rzeczy skarżąca wniosła o zmianę zaskarżo-
nego wyroku i oddalenie apelacji pozwanej Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej ,,T."
w K. od wyroku Sądu Rejonowego, z zasądzeniem kosztów za wszystkie instancje.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna została oparta wyłącznie na zarzutach naruszenia przepisów
prawa materialnego, co sprawiało, że Sąd Najwyższy był związany ustaleniami faktycznymi
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 39813 § 2 k.p.c.). Z tych miarodajnych
ustaleń wynikało, że powódka była zatrudniona w pozwanej Placówce na stanowisko wy-
chowawcy, a nie jako nauczyciel przedszkola. Równocześnie zadaniem wychowawcy
domu dziecka była praca opiekuńczo-wychowawcza, obejmująca czynności pielęgnacyjne,
troskę o zdrowie i higienę dzieci, ,,zabezpieczeni" ich w odzież, kontakty z rodzicami, ze
szkołą dziecka, czy z sądem. Natomiast obowiązek prowadzenia zajęć dydaktycznych
w charakterze nauczyciela przedszkola nigdy nie wynikał ze statutu pozwanej ani z
innych obowiązujących przepisów prawa. Każdy wychowawca prowadził zajęcia zorga-
nizowane w grupie podopiecznych ,,na bazie" własnych umiejętności, co sprawiało, że
powódka w swojej pracy wspomagała się głównie umiejętnościami uzyskanymi jako nau-
czyciel przedszkola w studium nauczycielskim, wykorzystując elementy programu wycho-
wania przedszkolnego. Jednakże z ramowego statutu domu dziecka, stanowiącego za-
łącznik Nr 2 do rozporządzenia MEN z dnia 21 lutego 1994 r., wynika, że celem pla-
cówek takich jest zastępowanie rodziny, zapewnienie opieki i wychowania, zapewnie-
nie odpowiednich do potrzeb warunków rozwoju, przygotowanie do samodzielnego
życia, nie zaś działalność dydaktyczna (§ 17 pkt 6 załącznika). Takie też są zadania
zatrudnionych w domach dziecka pracowników pedagogicznych: wychowawców, pe-
dagogów, psychologów i opiekunek. Z przepisów tych wynika ponadto, iż podopiecz-
ni (wychowankowie) domu dziecka - w zależności od wieku - uczęszczają przecież
do przedszkoli, odpowiednich szkół lub zdobywają kwalifikacje w innych formach
kształcenia. Wszystko to oznaczało, że w domach dziecka nie jest realizowana dzia-
łalność dydaktyczna, która odbywa się w placówkach zewnętrznych (przedszkolach i
szkołach).
Na gruncie takich ustaleń, Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że powódka począt-
kowo miała wyłącznie kwalifikacje do pracy w charakterze nauczyciela przedszkola, a
zatem nie miała pełnych kwalifikacji wymaganych do pracy na stanowisku wycho-
wawcy domu dziecka, skoro legitymowała się dyplomem ukończenia studium na-
uczycielskiego na kierunku innym niż wychowawca, gdyż miała kwalifikacje nauczy-
ciela przedszkola, a przeto brakowało jej ukończonego dodatkowo kursu z zakresu
umiejętności opiekuńczo-wychowawczych wymaganych od nauczyciela, który ukoń-
czył inny kierunek (specjalność nauczycielską - nauczyciel przedszkola) niż rodzaj
prowadzonych zajęć przez wychowawcę domu dziecka (§ 3 pkt 7 rozporządzenia
MEN z 10 października 1991 r.). Pełne kwalifikacje zawodowe powódka zdobyła do-
piero z chwilą ukończenia 20 lutego 1998 r. studiów wyższych na wydziale pedago-
gicznym w zakresie pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej.
Skoro powódka podjęła pracę na stanowisku wychowawcy w placówce opiekuń-
czo-wychowawczej, a nie na stanowisku nauczyciela w przedszkolu lub szkole, to ocena
legitymowania się wymaganymi kwalifikacjami była prawidłowo weryfikowana w odnie-
sieniu do zajmowanego stanowiska wychowawcy w placówce opiekuńczo-wychowaw-
czej. W takim istotnym dla sprawy zakresie nie mogło być wątpliwości, że powódka po
zdobyciu kwalifikacji nauczyciela przedszkola, wynikających z ukończenia w tym cha-
rakterze studium nauczycielskiego, uzyskała kwalifikacje wymagane do wykonywania
pracy dydaktycznej w przedszkolu, nie miała natomiast pełnych kwalifikacji zawodo-
wych do zajmowania stanowiska wychowawcy w placówce opiekuńczo-wychowaw-
czej, bez względu na to, że w pracy na stanowisku wychowawcy wykorzystywała zdobytą
wiedzę i umiejętności w zakresie nauczania przedszkolnego. Skoro jednak pozwana pla-
cówka nigdy nie była przedszkolem, nie posiadała formalnie wyodrębnionych grup
przedszkolnych, nie realizowała programu nauczania przedszkolnego i nie była ,,rozlicza-
na" z umiejętności dzieci uzyskanych w ramach dydaktyki przedszkolnej, przeto samo
wykorzystywanie przez powódkę kwalifikacji nauczyciela przedszkola przy sprawowaniu
czynności opiekuńczo-wychowawczych nie dawało możliwości uznania, że - do czasu
zdobycia pełnych kwalifikacji w zawodzie wychowawcy placówki opiekuńczo-wychowaw-
czej - powódka legitymowała się wymaganymi kwalifikacjami na stanowisku wychowaw-
cy. Dlatego Sąd Najwyższy uznał, że przesłanka legitymowania się wymaganymi kwalifi-
kacjami do uzyskania nominacji nauczycielskiej w trybie art. 9 ust. 1 w związku z art. 10
ust. 2 pkt 7 Karty Nauczyciela, w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 kwietnia 2000
r., wymagała zweryfikowania w odniesieniu do zatrudnienia na zajmowanym stanowisku
wychowawcy domu dziecka, a nie do zadań faktycznie realizowanych przez nauczyciela
przedszkola na stanowisku wychowawcy takiej placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Przekładając to na grunt rozpoznawanej sprawie, Sąd Okręgowy prawidłowo wykazał, że
powódka zatrudniona na stanowisku wychowawcy placówki opiekuńczo-wychowawczej,
która wspomagała się w pracy opiekuńczo-wychowawczej wiedzą i umiejętnościami nau-
czyciela przedszkola, nie legitymowała się pełnymi kwalifikacjami zawodowych na sta-
nowisku wychowawcy, które wymagały od nauczyciela przedszkola odbycia dodatkowe-
go kursu w celu uzupełnienia i nabycia umiejętności opiekuńczo-wychowawczych albo
ukończenia studiów na kierunku pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej, potrzebnymi
do pracy na stanowisku wychowawcy domu dziecka.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy oddalił niemającą usprawiedliwio-
nych podstaw skargę kasacyjną w zgodzie z art. 39814 k.p.c.
========================================
Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IA] I PK 218/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/92
2008-02-04 
[IA] I PK 197/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/5-6/65
2008-01-22 
[IA] I PK 196/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/89
2008-01-29 
[IA] I PK 195/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/90
2008-01-30 
[IA] I PK 193/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/91
2008-02-04 
  • Adres publikacyjny: