Wyrok SN - V CK 323/04
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:V CK 323/04
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2005/12/209
Data wydania:2004-12-02
Wyrok z dnia 2 grudnia 2004 r., V CK 323/04

Uznanie dziecka dokonane przed właściwym organem zagranicznym jest
dochowaniem wymaganej formy dla tej czynności (art. 12 ustawy z dnia 12
listopada 1965 r. - Prawo prywatne międzynarodowe, Dz.U. Nr 46, poz. 290 ze
zm.).

Sędzia SN Iwona Koper (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Jan Górowski
Sędzia SN Zbigniew Kwaśniewski

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Henryka B. przeciwko małoletniej
Aleksandrze B. zastępowanej przez kuratora Danutę O. oraz Iwonie B. przy
uczestnictwie Prokuratora Prokuratury Krajowej Piotra Wiśniewskiego o
unieważnienie uznania dziecka, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w
dniu 2 grudnia 2004 r. kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia
25 listopada 2003 r.
oddalił kasację.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 5 września 2003 r. Sąd Rejonowy w Oleśnie oddalił
powództwo Henryka B. o unieważnienie uznania małoletniej Aleksandry B.,
przyjmując za podstawę rozstrzygnięcia następujący stan faktyczny.
Aleksandra B. urodziła się dnia 26 kwietnia 1989 r. w Niemczech, jej akt
urodzenia sporządzony został w Republice Federalnej Niemiec w Urzędzie Stanu
Cywilnego w B.K. W dniu 15 czerwca 1989 r. sporządzony został przez urzędnika
Urzędu dla Młodzieży, Rodziny i Sportu w B.K. protokół uznania przez powoda
ojcostwa wobec małoletniej. Matka małoletniej wyraziła zgodę na uznanie. Rodzice
małoletniej są obywatelami polskimi.
Dokonując oceny prawnej przytoczonych ustaleń, Sąd Rejonowy wskazał, że
do ważności uznania dziecka w Polsce i w Republice Federalnej Niemiec
niezbędne są te same przesłanki, jednak o tym, czy w sprawie ma zastosowanie
prawo polskie, czy prawo obce rozstrzyga ustawa z dnia 12 listopada 1965 r. -
Prawo prywatne międzynarodowe (Dz.U. Nr 46, poz. 290 ze zm. - dalej: "p.p.m.").
Zgodnie z art. 19 § 2, uznanie dziecka podlega prawu państwa, którego dziecko jest
obywatelem w chwili uznania. Małoletnia Aleksandra B. była w chwili uznania
obywatelem polskim, zatem jej uznanie podlegało prawu polskiemu. W ocenie Sądu
Rejonowego, zastosowanie prawa polskiego nie jest jednak konieczne do formy
uznania, art. 12 p.p.m. pozwala bowiem na zastosowanie do czynności prawnych
także formy miejsca dokonania czynności. Podobnie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 25
lipca 1986 r. w sprawie nowej regulacji prawa prywatnego międzynarodowego w
Niemczech przewiduje, że czynność prawna jest ważna ze względu na formę, jeżeli
został dokonana w formie prawa właściwego dla tej czynności lub w formie prawa
państwa, w którym została dokonana. Zgodnie z prawem niemieckim, oświadczenie
woli o uznaniu dziecka można złożyć, tak jak w Polsce, przed sądem opiekuńczym i
urzędnikiem stanu cywilnego (w Polsce kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego), a
ponadto przed urzędnikiem Urzędu dla Młodzieży, Rodziny i Sportu. Mając na
względzie powyższe Sąd Rejonowy uznał, że nie ma przesłanek do unieważnienia
uznania dziecka z tej przyczyny, iż - jak podnosił powód - oświadczenie o uznaniu
odebrał organ niemiecki, niewłaściwy ze względu na przepisy prawa polskiego (art.
79 § 1 k.r.o.).
Sąd Okręgowy w Opolu rozpoznający sprawę na skutek apelacji powoda nie
podzielił poglądu skarżącego co do wykładni art. 79 k.r.o. jako przepisu
ustanawiającego regułę, od której nie przewidziano, co do uznania dziecka,
wyjątków innych niż przewidziane w jego § 2. Oceniając brzmienie art. 79 § 1 k.r.o.
w związku z art. 43 ustawy z dnia 29 września 1986 r. - Prawo o aktach stanu
cywilnego (jedn. tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 161, poz. 1688 - dalej: "Pr.a.s.c.")
doszedł do wniosku, że wymógł wyłączności oświadczenia o uznaniu dziecka przed
polskim konsulem, jeżeli oboje rodzice są obywatelami polskimi, nie ma charakteru
bezwzględnego. Wprawdzie art. 79 § 1 k.r.o. w związku z art. 19 § 2 p.p.m.
nakazuje taką formę jako wyłączna, to jednak art. 12 p.p.m. dopuszcza formę
właściwą dla prawa państwa miejsca dokonania uznania dziecka. W konsekwencji
zaakceptował stanowisko Sądu pierwszej instancji, że oświadczenie o uznaniu
małoletniej Aleksandry B. dokonane z zachowaniem formy przewidzianej dla tej
czynności w miejscu jej dokonania zostało ważnie złożone i zaskarżonym obecnie
wyrokiem orzekł o oddaleniu apelacji.
W kasacji powód przytoczył podstawę naruszenia prawa materialnego,
zarzucając naruszenie art. 19 p.p.m. w związku z art. 79 § 1 k.r.o. przez błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie wskutek przyjęcia, że uznanie dziecka
pochodzącego od obywateli polskich czasowo przebywających na terenie Republiki
Federalnej Niemiec, może nastąpić przed urzędnikiem Urzędu dla Młodzieży,
Rodziny i Sportu. Wnosił o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należy rozważyć kwestię właściwości trybu
postępowania dla niniejszej sprawy. Powód dochodzi ,,unieważnienia" uznania
dziecka, powołując się na wadliwość samego zdarzenia w postaci uznania.
Jednocześnie, jak wynika z akt sprawy, istnieje polski akt urodzenia dziecka,
zawierający wzmiankę o tym, że powód jest ojcem dziecka. Na tym tle rodzi się
wątpliwość, czy droga procesu dla sprawy dotyczącej nieważności uznania dziecka
jest właściwa, skoro zgodnie z art. 30 pkt 1 Pr.a.s.c. akt stanu cywilnego unieważnia
się, jeżeli stwierdza zdarzenie niezgodne z prawdą. W literaturze przekonująco
jednak wyjaśniono, że jeśli chodzi o ochronę praw stanu cywilnego, to
rozgraniczenie drogi procesu cywilnego i postępowania nieprocesowego (w tym
trybie rozpatrywane są sprawy o unieważnienie aktu stanu cywilnego) powinno
następować według założenia, że o tym, czy w konkretnej sprawie stosuje się
przepisy o procesie, czy o postępowaniu nieprocesowym decyduje przyczyna
wpisania do aktu stanu cywilnego danych niezgodnych z prawdą. Jeżeli wpisu
dokonano na podstawie dokumentu stanowiącego dowód zdarzenia, które
normalnie stanowi podstawę wpisu, lecz to właśnie zdarzenie - jego istnienie lub
treść - jest kwestionowane, to wówczas mamy do czynienia ze sporem o prawo
stanu, podlegającym rozpoznaniu w trybie procesu. Jeżeli natomiast wpisu
dokonano bez żadnej podstawy, lecz tylko na skutek pomyłki czy wprowadzenia w
błąd urzędnika, w rachubę wchodzi sprostowanie lub unieważnienie aktu stanu
cywilnego. W niniejszej sprawie właściwa jest więc droga procesu cywilnego, a nie
postępowania nieprocesowego o unieważnienie aktu urodzenia dziecka.
W dalszej kolejności wyłania się kwestia prawa właściwego dla żądania
dotyczącego nieważności uznania dziecka i powstającego na tym tle zagadnienia,
jakie normy kolizyjne powinny być miarodajne w tym względzie w stosunku do
uznania, które nastąpiło w Republice Federalnej Niemiec. W stosunkach polsko-
niemieckich nie obowiązuje umowa międzynarodowa dwustronna, która
zawierałaby normy kolizyjne miarodajne dla ustalenia prawa właściwego dla
uznania dziecka i ważności tej czynności. Podobnie, nie ma umowy
międzynarodowej wielostronnej, która zawierałaby tego rodzaju normy kolizyjne, a
w szczególności brak norm kolizyjnych dla uznania dziecka w Europejskiej
Konwencji o statusie prawnym dziecka pozamałżeńskiego, sporządzonej w
Strasburgu dnia 15 października 1975 r. (Dz.U. z 1999 r. Nr 79, poz. 888 i 889),
Konwencji o ochronie dzieci i współpracy w dziedzinie przysposobienia
międzynarodowego, sporządzonej w Hadze dnia 29 maja 1993 r. (Dz.U. z 2000 r.
Nr 39, poz. 448 i 449) oraz Konwencji o właściwości organów i prawie właściwym w
zakresie ochrony małoletnich, sporządzonej w Hadze dnia 5 października 1961 r.
(Dz.U. z 1995 r. Nr 106, poz. 519 i 520). Wobec tego miarodajne są tu normy
kolizyjne polskiego prawa prywatnego międzynarodowego prywatnego.
W literaturze przyjmuje się, że art. 19 § 2 zdanie drugie p.p.m., który stanowi,
że uznanie dziecka podlega prawu państwa, którego dziecko jest obywatelem w
chwili uznania, jest normą kolizyjną miarodajną tak dla samej czynności uznania
dziecka, jak i dla unieważnienia dokonanego uznania. Podstawowym
uzasadnieniem dla poddania unieważnienia uznania statutowi uznania jest to, że
prawo właściwe dla czynności prawnej decydować powinno również o skutkach
naruszenia norm prawnych dotyczących warunków dokonania tej czynności. Za
przyjęciem takiego rozwiązania przemawia także to, że warunki dokonania uznania,
pozostające w ścisłym związku z podstawami jego unieważnienia, reguluje ten sam
system prawa, co w znacznym stopniu ułatwia postępowanie o unieważnienie. Fakt,
że norma kolizyjna dotycząca uznania nie operuje pojęciem, które określałoby
żądanie prowadzące do pozbawienia uznania mocy prawnej, ułatwia objęcie
statutem uznania maksymalnie szerokiego wachlarza działań prowadzących w
rezultacie do obalenia pochodzenia wynikającego z uznania. Ponadto nic nie
uzasadnia w prawie polskim poszukiwania odrębnej właściwości prawa dla żądań
powołujących względną nieważność uznania od żądań, zmierzających do ustalenia,
że uznanie dziecka jest z samego prawa nieważne.
Należy zatem przyjąć, że żądanie powoda podlega prawu właściwemu
ustalonemu na podstawie art. 19 § 2 zdanie drugie p.p.m. Prawem tym jest prawo
polskie, ponieważ w chwili uznania małoletnia Aleksandra B. była obywatelem
polskim (art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim, jedn.
tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 28, poz. 353).
Zgodnie z poglądem przyjmowanym zarówno w doktrynie polskiej na tle art.
79 k.r.o., jak i ogólnie w doktrynie prawa międzynarodowego prywatnego,
zagadnienie udziału (współdziałania) właściwego organu przy dokonaniu uznania
dziecka zgodnie postrzegane jest jako element formy tej czynności prawnej. W
świetle regulacji prawa polskiego, będącego statutem dla kwestii unieważnienia
uznania dziecka w niniejszej sprawie, naruszenie przepisów o formie uznania
stanowi podstawę stwierdzenia, że czynność ta była nieważna. Uznaje się bowiem,
że uznanie dziecka dokonane z niezachowaniem wymaganej formy jest czynnością
bezwzględnie nieważną. W postępowaniu sądowym można w takiej sytuacji
dochodzić ustalenia nieistnienia stosunku prawnorodzinnego będącego
następstwem bezwzględnej nieważności uznania dziecka (art. 189 k.p.c.). Kwestia
ta, dostrzeżona przez Sąd Okręgowy, chociaż ostatecznie nierozstrzygnięta w
motywach zaskarżonego wyroku, ze względu na treść wydanego w sprawie
rozstrzygnięcia pozostaje jednak bez wpływu na jej wynik. Drugą istotną
konsekwencją, do której prowadzi przyjęcie, że udział właściwego organu przy
uznaniu dziecka stanowi element formy tej czynności, jest uznanie, że prawo
właściwe dla formy uznania dziecka, jako przesłanki jego ważności, określa nie
norma art. 19 § 2 zdanie drugie p.p.m., ale przepis art. 12 p.p.m., który stanowi
generalnie o tym, jakie jest prawo właściwe dla formy czynności prawnych.
Zgodnie z art. 12 p.p.m., forma czynności prawnej podlega prawu właściwemu
dla tej czynności; wystarcza jednak zachowanie formy przewidzianej przez prawo
państwa, w którym czynność zostaje dokonana. Wynika stąd - zgodnie z
zaskarżonym wyrokiem - że w sprawie prawem właściwym dla formy uznania
dziecka było prawo polskie, ale ponadto wystarczające było także dochowanie
formy przewidzianej przez prawo niemieckie jako prawo miejsca dokonania uznania
dziecka. Dodać należy, że w tym zakresie wskazane przez art. 12 p.p.m. prawo
niemieckie zostaje przyjęte; § 11 ust. 1 przepisów wprowadzających niemiecki
kodeks cywilny (EBGB) stanowi, że czynność prawna jest ważna pod względem
formy, jeżeli spełnia wymagania co do formy wynikające z prawa mającego
zastosowanie do stosunku prawnego stanowiącego przedmiot tej czynności
prawnej lub prawa państwa, w którym czynność zostaje dokonana. Pozwala to
stwierdzić, że bez względu na to, jak oceni się kwestię dochowania formy
przewidzianej w prawie polskim ze względu na art. 79 § 1 k.r.o., nie będzie miało to
wpływu na ocenę wymagania dochowania formy uznania małoletniej pozwanej i tym
samym ważność tej czynności prawnej, gdy dochowano wymagań co do formy
wynikających z prawa niemieckiego. Ostatecznie prowadzi to do wniosku, że wbrew
zarzutowi kasacji uznanie w niniejszej sprawie zostało dokonane zgodnie z
wymaganiami co do formy wynikającymi z właściwego prawa.
W tej sytuacji zbędne jest szczegółowe rozważanie dalszych, podnoszonych
przez skarżącego kwestii związanych z wykładnią art. 79 § 1 k.r.o. Ubocznie jedynie
należy stwierdzić, przyłączając się do poglądu wyrażonego w postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 19 grudnia 2003 r., III CZP 94/03 (OSNC 2005, nr 2, poz. 32),
że wykładni powyższego przepisu, zgodnie z którą uznanie dziecka za granicą w
przypadku, gdy jego matka i uznający je mężczyzna są obywatelami polskimi, może
nastąpić wyłącznie przed konsulem lub osobą wyznaczoną do wykonywania funkcji
konsula, sprzeciwia się zarówno kontekst systemowy, jak i względy celowościowe.
Celem tego przepisu jest ułatwienie obywatelom polskim dokonania uznania
dziecka za granicą, umożliwienie im uznania nie tylko w formie przewidzianej przez
obowiązujące tam prawo, lecz także przez złożenie oświadczenia o uznaniu przed
konsulem lub osobą wyznaczoną do wykonywania funkcji konsula.
W tym stanie rzeczy kasacja podlegała oddaleniu (art. 39312 k.p.c.).



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] V CK 286/05   Wyrok SN
Biuletyn Sądu Najwyższego 2005/9/13 Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/5/87
2005-06-08 
[IC] V CK 266/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/5/86
2005-05-31 
[IC] V CK 209/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/7-8/130
2005-10-11 
[IC] V CK 98/05   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/7-8/124
2005-08-18 
[IC] V CK 54/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/7-8/138
2005-12-15 
  • Adres publikacyjny: