Wyrok SN - IV CSK 89/05
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:IV CSK 89/05
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/1/15
Data wydania:2006-03-23
Wyrok z dnia 23 marca 2006 r., IV CSK 89/05

Prawomocny wyrok oddalający powództwo o zasądzenie części
roszczenia ma moc wiążącą w sprawie, w której powód dochodzi pozostałej
jego części, tylko wtedy, gdy obie części roszczenia wynikającego z tego
samego stosunku prawnego oparte są na tych samych okolicznościach
faktycznych.

Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Antoni Górski
Sędzia SA Krzysztof Strzelczyk

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa O.P.R.I. "I." SA w O. przeciwko P.B.
"P.-B." spółce z o.o. w O. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 23 marca 2006 r. skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 kwietnia 2005 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Białymstoku do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2005 r. oddalił
apelację pozwanego (podwykonawcy robót budowlanych) od wyroku, na podstawie
którego Sąd Okręgowy - z żądanej przez powoda (generalnego wykonawcy) kwoty
490 570,57 zł z odsetkami tytułem wynagrodzenia za roboty budowlane - zasądził
kwotę 251 415,47 zł z odsetkami. Sąd Apelacyjny wskazał, że nie było podstaw do
badania zasadności zgłoszonego przez pozwanego zarzutu potrącenia z tytułu kar
umownych za nieterminowe wykonanie przez powoda części robót budowlanych,
gdyż ,,odpowiedzialność pozwanego z tego tytułu" była już przedmiotem
postępowania sądowego zakończonego wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie w
sprawie V GC 43(...), oddalającym powództwo. W tym zakresie - jak podkreślił Sąd
Okręgowy - zachodzi powaga rzeczy osądzonej i dlatego zasadność zarzutu
potrącenia kar umownych za nieterminowe wykonanie robót przez powoda nie była
badana.
Uznając za uzasadniony co do zasady zarzut pozwanego potrącenia z tytułu
kar umownych za nieusunięcie przez powoda w wyznaczonym terminie wad i
usterek, Sąd Apelacyjny uznał, że wysokość naliczonych przez pozwanego kar
umownych jest rażąco wygórowana. Podzielił ustalenia i ocenę Sądu Okręgowego
w tym zakresie, wskazując, że pozwany nie przedłożył żadnych wyliczeń, które
pozwoliłyby na szacunkowe ustalenie kosztów usunięcia wad i usterek, że
wyliczona kara umowna (1 665 770 zł) jest wyższa od całego wynagrodzenia
przewidzianego w umowie (1 211 542,27 zł) oraz że istnieją wątpliwości, czy
niektóre usterki powinny obciążać powoda. Ponadto pozwany nie wykazał, że
wzywał powoda do usunięcia tych usterek, przy czym określenie niektórych z nich w
protokole z dnia 20 maja 2002 r. jest bardzo ogólne i nie sposób na tej podstawie
określić zakresu i wartości robót związanych z ich usunięciem. Okoliczności te
uzasadniały obniżenie kary umownej do kwoty 166 577 zł, stanowiącej 10 % kwoty
wyliczonej przez pozwanego (art. 484 § 2 k.c.). Sąd Apelacyjny ponadto podkreślił,
że wprawdzie powód nie zgłosił wniosku o zmniejszenie kary umownej, jednak
skoro wnosił o nieuwzględnienie zarzutu potrącenia, to wniosek taki zawiera
implicite żądanie miarkowania kary umownej.
Skarga kasacyjna pozwanego oparta została na podstawie naruszenia
przepisów postępowania - art. 365 i 366 k.p.c. przez błędną wykładnię prowadzącą
do uznania, że odpowiedzialność powoda za opóźnienie w realizacji inwestycji była
już przedmiotem prawomocnego rozstrzygnięcia sądowego skutkującego powagą
rzeczy osądzonej, art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku okoliczności uzasadniających zmniejszenie kary umownej do
1/10 jej wartości, a także na podstawie naruszenia prawa materialnego - art. 484 §
2 k.c. przez uznanie, że zgłoszona do potracenia kara umowna jest rażąco
wygórowana, oraz przyjęcie, że wniosek o nieuwzględnienie zarzutu potrącenia
roszczenia z tytułu kary umownej zawiera w sobie implicite żądanie zmniejszenia
kary umownej. Skarżący wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sądy obu instancji, odmawiając zbadania zasadności zgłoszonego przez
pozwanego zarzutu potrącenia z tytułu kar umownych za nieterminowe wykonanie
przez powoda części robót budowlanych, wskazały, że odpowiedzialność
pozwanego z tego tytułu była już przedmiotem postępowania sądowego
zakończonego oddaleniem powództwa.
Zgodnie z art. 366 k.c., wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko
co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a
ponadto tylko między tymi samymi stronami. Granice przedmiotowe powagi rzeczy
osądzonej określa przedmiot rozstrzygnięcia i podstawa faktyczna tego
rozstrzygnięcia. Oznacza to, że zastosowanie art. 366 k.p.c. w rozpoznawanej
sprawie znajdowałoby uzasadnienie, gdyby przedmiot i podstawa faktyczna
rozstrzygnięcia w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie w
sprawie V GC 43(...) były tożsame z roszczeniem i jego podstawą faktyczną,
zgłoszonym przez pozwanego w niniejszej sprawie w formie zarzutu potrącenia.
Sytuacja taka nie wystąpiła, pozwany bowiem zgłosił zarzut potrącenia oparty na tej
części roszczenia, które wprawdzie wywodzi się z tego samego stosunku
prawnego, ale nie było przedmiotem osądu w procesie zakończonym w sprawie
V GC 43(...). W tamtej sprawie Sąd Rejonowy oddalił powództwo o zasądzenie
kwoty 12 000 zł, stanowiącej część roszczenia z tytułu kary umownej za
nieterminowe realizowanie przez powoda robót, natomiast w rozpoznawanej
sprawie pozwany przedstawił do oceny Sądu - w formie zarzutu potrącenia -
pozostałą część tego roszczenia. Takiej sytuacji procesowej nie należy zatem
oceniać z punktu widzenia rei iudicatae, jak uczynił Sąd Okręgowy, lecz w
płaszczyźnie skutków materialnej prawomocności orzeczeń, które określa art. 365
k.p.c. Unormowanie zawarte w tym przepisie ma gwarantować poszanowanie
prawomocnego orzeczenia sądu, regulującego stosunek prawny będący
przedmiotem rozstrzygnięcia.
Podkreślenia wymaga stwierdzenie, że prawomocny wyrok swą mocą
powoduje, że nie jest możliwe dokonanie odmiennej oceny i odmiennego osądzenia
tego samego stosunku prawnego, w tych samych okolicznościach faktycznych i
prawnych, między tymi samymi stronami. Opierając się na tych założeniach należy
dojść do wniosku, że orzeczenie co do części roszczenia nie ma - jak wykazano -
powagi rzeczy osądzonej co do jego reszty, która nie była przedmiotem orzekania
sądu. Nie stanowi także przeszkody do oddzielnego dochodzenia pozostałej reszty.
Nie oznacza to jednak, że otwarta pozostaje możliwość odmiennego niż w
prawomocnym wyroku rozstrzygnięcia o zasadzie odpowiedzialności pozwanego,
chyba że sąd orzeka w zmienionych okolicznościach. Kwestię tę podobnie ocenia
część przedstawicieli doktryny, nie inaczej postrzegana jest także w judykaturze,
czego wyrazem jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 1994 r., III CZP
29/94 ("Biletyn SN" 1994, nr 3, s.17), stwierdzająca, że w sprawie o dalszą - ponad
prawomocnie uwzględnioną - część świadczenia z tego samego stosunku
prawnego sąd nie może w niezmienionych okolicznościach odmiennie orzec o
zasadzie odpowiedzialności pozwanego.
Okoliczność, że w sprawie V GC 43(...) Sąd oddalił powództwo o zasądzenie
kary umownej za nieterminowe wykonanie robót nie może uzasadniać odmowy
zbadania zasadności zgłoszonego zarzutu potrącenia, należy bowiem zbadać, czy
zarówno ta część roszczenia, która została już osądzona, jak również pozostała
jego cześć, która w niniejszej sprawie poddana została ocenie przez zgłoszenie
zarzutu potrącenia, oparta jest na tej samej podstawie faktycznej. Nie można
wykluczyć, że roszczenie, które wynika wprawdzie z tego samego stosunku
prawnego (z umowy łączącej obie strony) w określonych częściach ma inną
podstawę faktyczną. Roszczenie z tytułu nieterminowego wykonania robót z reguły
oparte jest na różnych okolicznościach faktycznych. Tylko w razie ustalenia, że
poszczególne części tego samego roszczenia oparte są na tych samych faktach,
sąd orzekając o pozostałej części roszczenia związany jest wcześniejszym
prawomocnym wyrokiem rozstrzygającym o zasadzie odpowiedzialności (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2003 r., I CKN 263/01, nie publ.). Zależności
tych Sądy obu instancji nie miały na względzie, odmawiając zbadania zasadności
zarzutu potracenia kar umownych za nieterminowe wykonanie robót. Zarzut
naruszenia art. 365 k.p.c. należało zatem uznać za uzasadniony.
Nie można odmówić zasadności także zarzutowi naruszenia art. 484 § 2 k.c.
Przy miarkowaniu kary umownej należało mieć na względzie okoliczność, która
uszła uwagi Sądu Apelacyjnego, że pozwany przedstawił do potrącenia karę
umowną pochodzącą z dwóch źródeł, a mianowicie, z tytułu zwłoki w wykonaniu
zadania inwestycyjnego oraz z tytułu zwłoki w usunięciu wad wykonanych robót.
Stwierdzenie, że zobowiązanie powoda zostało w znacznym stopniu wykonane, jest
zasadne tylko w odniesieniu do kary umownej za zwłokę w wykonaniu zadania
inwestycyjnego, ocena taka nie znajduje jednak uzasadnienia w odniesieniu do kary
za zwłokę w usunięciu wad i usterek. Z ustaleń wynika, że w robotach wykonanych
przez powoda stwierdzono liczne wady i usterki - złą jakość ścian, krzywizny,
nierówną posadzkę, brak izolacji pionowej zewnętrznej, wykonanie filarów
międzyokiennych z nieodpowiedniej cegły, wadliwość elewacji z cegły klinkierowej
oraz pęknięcia łączeń komina z dachem. Cześć z tych usterek usunęli inni
podwykonawcy pozwanego, część zaś sam pozwany. Wniosek Sądu Apelacyjnego,
który legł u podstaw pomniejszenia kary umownej aż do 10 % jej wartości,
sprowadzający się do stwierdzenia, że zobowiązanie do usunięcia ujawnionych
usterek zostało w znacznym stopniu wykonane, nie znajduje uzasadnienia. W celu
dokonania właściwej oceny w tym zakresie zachodzi konieczność przyrównania
stopnia wykonania zobowiązania do usunięcia wad z wysokością zastrzeżonej kary
umownej za zwłokę w ich usunięciu. Dokonanie takiego zabiegu jest nieodzowne,
gdyż kara umowna zastrzeżona została za zwłokę w usunięciu wad zadania
inwestycyjnego, a nie z tytułu samego tylko istnienia tych wad.
Skarżący, uzasadniając zarzut naruszenia art. 484 § 2 k.c. i art. 328 § 2 k.p.c.,
trafnie podniósł, że przy miarkowaniu kary umownej w stopniu ograniczającym ją do
10 % wartości Sąd nie powinien ograniczyć się do stwierdzenia, iż zobowiązanie
zostało w znacznym stopniu wykonane, a wysokość naliczonej kary przewyższa
ustaloną wartość wynagrodzenia, lecz powinien wskazać konkretne okoliczności,
które usprawiedliwiałyby obniżenie kary o 90%. Nie są nimi okoliczności, które w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku określone zostały m.in. jako ,,wątpliwości, czy
niektóre usterki obciążają powoda".
Skarżący trafnie podniósł, że Sąd Apelacyjny nie zweryfikował oczywiście
błędnego wniosku Sądu Okręgowego, iż pozwany powinien udowodnić, jaką szkodę
poniósł wskutek nienależytego wykonania zobowiązanie przez powoda. Wniosek
taki sprzeczny jest z ostatecznie przyjętym w judykaturze poglądem, według
którego brak szkody nie zwalnia dłużnika z obowiązku zapłaty kary umownej (por.
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r., zasada prawna, III CZP
61/03, OSNC 2004, nr 5, poz.69, ze sprost. OSNC 2004, nr 6, s. 1-2). Brak
odniesienia się Sądu Apelacyjnego do tej wadliwie ocenionej kwestii może
oznaczać, że miała wpływ na miarkowanie kary umownej.
Za uzasadniony uznać należało także zarzut naruszenia art.484 § 2 k.p.c.,
który stanowi, że dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej. W judykaturze
prezentowany jest pogląd, że w żądaniu dłużnika nieuwzględniania roszczenia o
zapłatę kary umownej mieści się również żądanie zmniejszenia tej kary (wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 1976 r., I CR 221/76, OSNCP 1977, nr 4, poz. 76
oraz z dnia 16 lipca 1998 r., I CKN 802/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 32). Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 4 grudnia 2003 r., II CK 271/02 (nie publ.) uznał, że
wniosek o miarkowanie kary umownej zawarty jest implicite w żądaniu pozwanego
o oddalenie powództwa i w całokształcie jego twierdzeń, natomiast w wyroku z dnia
18 czerwca 2003 r., II CKN 240/01 (nie publ.) stwierdził, że sąd jedynie na wniosek
dłużnika może miarkować karę umowną, a wniosek taki powinien w zasadzie być
zgłoszony w sposób wyraźny, tym bardziej gdy dłużnik reprezentowany jest przez
adwokata. Sąd Najwyższy podkreślił, że nie zawsze żądanie oddalenia powództwa
o zasądzenie kary umownej powinno być potraktowane przez sąd jako zawierające
w sobie także żądanie zmniejszenia takiej kary. Taka sytuacja nie zachodzi, gdy
żądanie oddalenia powództwa nie ma w istocie żadnego związku z karą umowną i
nie wynika z kwestionowania jej co do zasady albo co do wysokości. Z orzeczenia
tego wynika zatem, że miarkowanie szkody, mimo braku wyraźnego wniosku
dłużnika, nie jest wyłączone.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą skargę kasacyjną stoi na
stanowisku, że podstawę do miarkowania szkody stanowi wyłącznie żądanie
zgłoszone przez dłużnika w formie zarzutu.
W postępowaniu sądowym obrona podjęta przez pozwanego przejawia się w
zaprzeczeniu twierdzeniom powoda lub w zgłaszaniu zarzutów. Zarzuty to
oświadczenia pozwanego, w których wskazuje on na istnienie okoliczności lub
przeszkód, uniemożliwiających prowadzenie postępowania sądowego (zarzuty
procesowe) lub podważających zasadność powództwa (zarzuty merytoryczne).
Przewidziane w art. 484 § 2 k.c. uprawnienie do żądania zmniejszenia kary
umownej jest niewątpliwie środkiem obrony pozwanego prowadzącym do
częściowego oddalenia powództwa, a zatem może być realizowane jedynie w
formie zarzutu merytorycznego. Samo żądanie oddalenia powództwa, w którym
powód dochodzi zapłaty kary umownej, nie może oznaczać, że w żądaniu tym
implicite zawarty jest zarzut uzasadniający miarkowanie kary umownej przez sąd.
Przeciwko takiemu poglądowi przemawia nie tylko gramatyczna wykładnia art. 484
§ 2 k.c., ale także okoliczność, że zarzut ten może być oparty na dwóch różnych
przesłankach, powinien zatem zostać sprecyzowany przez zgłaszającego taki
zarzut. Należy także pamiętać, że w procesie cywilnym, w którym w coraz szerszym
stopniu urzeczywistniana jest zasada kontradyktoryjności, sąd - niezależnie od
rodzaju rozpoznawanej sprawy - nie powinien zarzutów przysługujących
pozwanemu wyprowadzać z oświadczenia zawierającego żądanie oddalenia
powództwa ani z całokształtu jego twierdzeń. Bez znaczenia powinna być także
okoliczność, że pozwany nie jest reprezentowany przez profesjonalnego
pełnomocnika procesowego, jeżeli bowiem powstanie uzasadniona potrzeba, sąd
może udzielić odpowiedniego pouczenia. Miarkowanie kary bez zgłoszenia takiego
zarzutu, który - jak już zaznaczono - może mieć źródło w różnych okolicznościach,
oznacza działanie sądu z urzędu i narusza zasadę równości stron.
Uwagi powyższe odnieść należy do sytuacji, w której roszczenie z tytułu kary
umownej zgłoszone zostało przez pozwanego w formie zarzutu potrącenia. W takiej
sytuacji miarkowanie kary umownej powinno nastąpić tylko na zarzut powoda.
Treść tego zarzutu wyznacza zakres postępowania dowodowego oraz rzutuje na
rozkład ciężaru dowodu. W sprawie gospodarczej, a taki charakter ma
rozpoznawana sprawa, przy rozstrzyganiu o zarzutach sąd powinien pamiętać o
zasadzie prekluzji procesowej wyrażonej w art. 47912 § 1 i art. 47914 § 2 k.p.c.
Z przytoczonych względów, uznając skargę kasacyjną za uzasadnioną,
należało orzec, jak w sentencji (art. 39815 § 1 k.p.c.).



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] IV CSK 356/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/3/43
2008-01-10 
[IC] IV CSK 301/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/2/29
2007-12-06 
[IC] IV CSK 271/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/1/14
2007-10-24 
[IC] IV CSK 240/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/1/16
2007-11-23 
[IC] IV CSK 210/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2008/12/145
2007-10-24 
  • Adres publikacyjny: