Wyrok SN - I CNP 33/06
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:I CNP 33/06
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/2/35
Data wydania:2006-07-07
Wyrok z dnia 7 lipca 2006 r., I CNP 33/06

Orzeczeniem niezgodnym z prawem - w rozumieniu art. 4241 § 2 k.p.c. w
związku z art. 4171 § 2 k.c. - jest orzeczenie niewątpliwie sprzeczne z
zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie
przyjętymi standardami rozstrzygnięć albo wydane w wyniku szczególnie
rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa.

Sędzia SN Gerard Bieniek (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Jan Górowski
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster

Sąd Najwyższy w sprawie ze skargi "V.C.P.", sp. z o.o. z siedzibą w R. o
stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w
Warszawie z dnia 8 marca 2005 r. w sprawie z powództwa "S.T.P.L.", spółki z o.o. z
siedzibą w W. przeciwko "V.C.P.", spółce z o.o. z siedzibą w R. o zapłatę, po
rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 7 lipca 2006 r.,
oddalił skargę i zasądził od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 1200
zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 25 maja 2004 r. zasądził od pozwanej spółki
"V.C.P." na rzecz strony powodowej kwotę 32 587 zł z odsetkami, ustalając, że w
dniu 17 października 2000 r. pozwana spółka zleciła stronie powodowej wykonanie
przewozu przesyłki blachy ocynkowanej z portu B. przez H. do siedziby pozwanej.
Załadunku przesyłki dokonała firma "B.P." Towar załadowany w cztery kontenery
przybył do portu w H., gdzie stwierdzono ich uszkodzenie, o czym stronę powodową
powiadomił jej agent, informując ponadto, że kolej odmówiła przyjęcia kontenerów
do przewozu ze względu na uszkodzenie. Agent powodowej spółki w H. wniósł
przez swojego przedstawiciela, w imieniu pozwanego odbiorcy, reklamację do
załadowcy i przewoźnika morskiego oraz zlecił przeprowadzenie badań przez firmę
kontrolną. Badania te wykazały, że przyczyną uszkodzenia kontenerów było
przesuwanie się ładunku. Po naprawie kontenerów zostały one przesłane pozwanej
spółce transportem samochodowym i odebrane przez nią w dniu 8 grudnia 2000 r.
Strony uzgodniły, że pozwana spółka na koszt strony powodowej dokona
ekspertyzy uszkodzonej blachy.
Strona powodowa dokonała zapłaty kwoty 13 802 marek niemieckich za
naprawę kontenerów i równowartości tej kwoty, tj. 32 597 zł zażądała od pozwanej.
Sąd Okręgowy uwzględniając powództwo w tym zakresie podniósł, że
sprzedaż blachy nastąpiła w warunkach oznaczających przejście ryzyka na
kupującego z chwilą dostarczenia towaru firmie pakierskiej. Firma ta została
wskazana stronie powodowej przez pozwaną spółkę jako kupującego, a reklamacja
złożona załadowcy przez stronę powodową wyraźnie wskazywała, że działa ona w
imieniu i na rzecz pozwanej spółki.
Sąd Apelacyjny, oddalając apelację pozwanej spółki wyrokiem z dnia 8 marca
2005 r., przyjął, że strony łączyła umowa przewozu, a nie spedycji. Powodowa
spółka zobowiązała się jedynie do przewozu przesyłki, a nie do dokonania usług
załadunkowych. Do tej umowy mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 15
listopada 1984 r. - Prawo przewozowe (jedn. tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 50, poz. 601
ze zm. - dalej: "Pr.przew."), zgodnie z którymi czynności załadunkowe należą do
nadawcy lub odbiorcy, a przewoźnik nie odpowiada za uszkodzenie przesyłki
powstałej podczas ładunku, rozmieszczenia lub wyładunku. Z dokonanej ekspertyzy
wynika, że uszkodzenie kontenerów nastąpiło z powodu niewłaściwego
zabezpieczenia blachy przez załadowcę. Za to przewoźnik nie odpowiada, skoro
zaś powodowa spółka poniosła koszty związane z naprawą kontenerów, są to
należności ciążące na przesyłce, które powinna uiścić pozwana spółka. Sąd przyjął
też, że roszczenie nie jest przedawnione, gdyż jednoroczny okres rozpoczął bieg od
dnia zapłaty kosztu naprawy kontenerów.
Pozwana spółka wniosła skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem
orzeczenia Sądu Apelacyjnego, jako podstawę wskazując naruszenie prawa
materialnego przez przyjęcie, że w sprawie mają zastosowanie przepisy Prawa
przewozowego, przez błędną interpretację art. 51 ust. 1 Pr.przew., a ponadto
niewłaściwe zastosowanie art. 120 k.c. Zarzucono też naruszenie art. 328 § 2
k.p.c., co miało wpływ na treść orzeczenia. W związku z tym skarżąca spółka
wniosła o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku Sądu
Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 marca 2005 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wstępnie należy wskazać, że skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego orzeczenia została wprowadzona do kodeksu postępowania
cywilnego ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy - kodeks
postępowania cywilnego oraz ustawy - prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz.U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98). Uzasadnienia jej wprowadzenia należy doszukiwać
się w art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz w uregulowaniach zawartych w art. 417-4172 i
421 k.c. W szczególności w art. 4171 § 2 k.c. przyjęto, że jeżeli szkoda została
wyrządzona przez wydanie prawomocnego orzeczenia, można żądać jej
naprawienia po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu jego niezgodności z
prawem. Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
jest jednym z takich ,,właściwych postępowań". Stanowi ona specjalny środek
prawny (procesowy), ulokowany wśród nadzwyczajnych środków zaskarżenia.
Skarga jest więc samodzielnym, autonomicznym instrumentem badania legalności
działalności jurysdykcyjnej sądów powszechnych, służącym jednostce
zamierzającej dochodzić od państwa wynagrodzenia szkody, o jakiej mowa w art.
77 ust. 1 Konstytucji. Podobną funkcję pełnią nadzwyczajne środki zaskarżenia, tj.
skarga kasacyjna oraz skarga o wznowienie postępowania, z tym jednak, że w tych
wypadkach jest to funkcja uboczna, subsydiarna, leżąca na marginesie
podstawowych funkcji procesowych, jakie spełniają skarga kasacyjna i skarga o
wznowienie postępowania.
Niewątpliwie najpoważniejszym zadaniem, przed którym staje Sąd Najwyższy,
jest właściwa interpretacja pojęcia ,,orzeczenie niezgodne z prawem". W literaturze
podniesiono, że zagadnienie to ma kluczowe znaczenie, gdyż stwierdzenie
niezgodność z prawem prawomocnego orzeczenia to ustalenie jego bezprawności,
które nie może nastąpić bez sięgnięcia do istoty władzy sądowniczej, tj. orzekania w
warunkach niezawisłości, w sposób bezstronny, zależny nie tylko od
obowiązujących ustaw, ale także od ,,głosu sumienia" sędziego oraz jego swobody
w ocenie prawa i faktów stanowiących podłoże sporu. Swoboda ocen sędziego
wynika nie tylko z władzy sędziowskiej, ale także z prawa pozytywnego, często
posługującego się pojęciami niedookreślonymi i klauzulami generalnymi albo
dekretującego wolność decyzji sędziego. Treść orzeczenia zależy również od
rezultatów wykładni, które mogą być różne, w zależności od jej przedmiotu, metod
oraz podmiotu, który jej dokonuje. Z istoty wykładni wynika więc wiele możliwych
interpretacji, a sam akt wykładni z natury rzeczy nacechowany jest
subiektywizmem. Już z tych powodów uzasadnione jest, aby w odniesieniu do
działalności jurysdykcyjnej sądu - organu władzy publicznej w rozumieniu art. 77
ust. 1 Konstytucji - sformułować autonomiczne pojęcie bezprawności. Jeśli więc na
gruncie odpowiedzialności cywilnej bezprawność ujmowana wąsko oznacza
generalnie naruszenie normy właściwego zachowania się, wynikającego z ustawy
(umowy międzynarodowej), to w odniesieniu do odpowiedzialności za wydanie
orzeczenia sądowego musi być skorygowana specyfiką władzy sądowniczej oraz jej
ustrojem.
Na plan pierwszy wysuwa się zasada niezawisłości - i płynące z niej
konsekwencje - oraz posługiwanie się przez sądy procedurami, których osnowę
stanowi system zaskarżenia orzeczeń. Korekta ta nakazuje więc przyjąć, że
orzeczenie niezgodne z prawem - w rozumieniu art. 4241 § 2 k.p.c. w związku z art.
4171 § 2 k.c. - to orzeczenie niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i
niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami
rozstrzygnięć albo wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub
niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga głębszej
analizy prawniczej. Należy podzielić pogląd wyrażony w piśmiennictwie, że mimo
braku wyraźnych podstaw normatywnych, niezgodność z prawem rodząca
odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa musi mieć charakter
kwalifikowany, elementarny i oczywisty, tylko bowiem w takim przypadku
orzeczeniu sądu można przypisać cechy bezprawności. Sędzia, poruszający się na
obszarze przyznanej mu swobody i nieprzekraczający jej granic, pozostający w
zgodzie z własnym sumieniem, jak też prawidłowo dobierający standardy
orzeczenia, działa w ramach porządku prawnego nawet wtedy, gdy wydane przez
niego orzeczenie - ocenione a posteriori - jest ,,obiektywnie" niezgodnie z prawem.
Tak rozumiane pojęcie bezprawności, uwzględniające podmiotowy, subiektywny
element orzekania, zbliża się do pojęcia winy, jaką można przypisać sędziemu
formułującemu kwestionowane orzeczenie, polegającej na rażącym i oczywistym
naruszeniu prawa. Należy przy tym podnieść, że takie pojmowanie ,,niezgodności z
prawem prawomocnego orzeczenia sądowego" nie pozostaje w kolizji z ogólnym
pojęciem bezprawności przyjmowanym na gruncie art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz art.
4171 k.c. Rzecz w tym, że nie ma ,,jednej" bezprawności, gdyż jej postać i zakres są
zmienne w odniesieniu do różnych dziedzin prawa (np. bezprawność w prawie
karnym i prawie cywilnym) oraz różnych pól i celów działalności człowieka. Nie da
się ogólnej reguły odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za
działania organów władzy publicznej obiektywnie niezgodnie z prawem odnieść
wprost do orzeczeń wydanych przez niezawisły sąd. Traktowanie jako niezgodnego
z prawem każdego orzeczenia sądowego ocenionego jako wadliwe niesie
zagrożenie dla porządku prawnego, stabilności obrotu prawnego, nie mówiąc o
zagrożeniu swobody sądu w ocenie dowodów i stosowania prawa. Nie można więc
podważyć wyrażonego w literaturze stwierdzenia, że odejściu od stratyfikacji zasad
odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez jego
funkcjonariuszy, znajdującej normatywny wyraz w art. 417 i 4171 k.c., musi
towarzyszyć stratyfikacja bezprawności. Zwracał na to uwagę także Trybunał
Konstytucyjny w wyroku z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/00 (OTK Zb.Urz. 2001, nr
8, poz. 256), wskazując, że stan prawny wynikający z wykładni art. 77 ust. 1
Konstytucji nie może być rozumiany jako stworzenie podstawy prawnej do
dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w odniesieniu do każdego wadliwego
orzeczenia sądowego.
Odnosząc te rozważania do okoliczności niniejszej sprawy, należy postawić
pytanie, czy istotnie prawomocny wyrok uwzględniający żądanie powodowej spółki
co do zwrotu poniesionych przez nią kosztów naprawy kontenerów, jest niezgodny
z prawem w tym znaczeniu, że jest niewątpliwie sprzeczny z zasadniczymi i
niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, sprzeczny z ogólnie przyjętymi
standardami rozstrzygnięć, został wydany w wyniku szczególnie rażąco błędnej
wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga
głębszej analizy prawnej. Na tak sformułowane pytanie należy udzielić odpowiedzi
negatywnej z następujących powodów:
Po pierwsze, zgodnie z art. 4244 k.p.c. skargę można oprzeć na podstawie
naruszenia prawa materialnego lub przepisów postępowania, które spowodowały
niezgodność orzeczenia z prawem, przy czym chodzi o niezgodność w wyżej
wskazanym rozumieniu. Analizując - z tego punktu widzenia - podniesione w
skardze zarzuty, stwierdzić należy, że jedynie zarzut błędnego zastosowania przez
Sąd Apelacyjny przepisów ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. - Prawo przewozowe
jest uzasadniony, zważywszy na treść art. 1 ust. 1 tego Prawa. Nie oznacza to
jednak, że wnosząca skargę wykazała, iż wyrok ten jest niezgodny z prawem.
Należy zauważyć, że jeśli w sprawie nie znajdują zastosowania przepisy Prawa
przewozowego, to zakwalifikowanie stosunku prawnego łączącego strony jako
umowy przewozu oznacza zastosowanie w sprawie przepisów kodeksu cywilnego o
umowie przewozu, zakwalifikowanie zaś tego stosunku jako umowy spedycji także
uzasadnia zastosowanie przepisów kodeksu cywilnego regulujących tę umowę.
Antycypując dalsze rozważania, stwierdzić należy, że także w świetle tych
przepisów nie można uznać, aby wyrok uwzględniający żądanie zwrotu
poniesionych kosztów naprawy kontenerów był niezgodny z prawem.
Jeżeli skarżąca zasadnie zarzuca się, że przepisy Prawa przewozowego nie
znajdują zastosowania, to bezprzedmiotowy jest zarzut naruszenia art. 51 ust. 1
Pr.przew. Nie jest także uzasadniony zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., gdyż
pomijając fakt, że uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego zawiera wskazane w
tym przepisie elementy, należy wskazać, iż zgodnie z art. 4244 k.p.c. wnoszący
skargę musiałaby wykazać, że naruszenie tego przepisu spowodowało niezgodność
orzeczenia z prawem. W skardze nie podjęto nawet takiej próby. Należy też
zauważyć, że zgodnie z art. 4244 k.p.c. podstawą skargi nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów.
Ustalono, że pozwana spółka wskazała firmę dokonującą załadunku, jak też
że przyczyną uszkodzenia kontenerów było niewłaściwe zabezpieczenie przesyłki
przez załadowcę. W ramach ustaleń faktycznych mieści się też bezsporny fakt, że
powodowa spółka poniosła wydatki związane z naprawą kontenerów. Ustalono
również, że powodowa spółka za pośrednictwem swojego przedstawiciela wniosła
reklamację do załadowcy w imieniu pozwanej spółki. Tych ustaleń - w ramach
skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia - nie
można kwestionować (art. 4244 k.p.c.). Przy tych ustaleniach Sądy obu instancji
uznały - dokonując wprawdzie odmiennej oceny prawnej charakteru stosunku
prawnego łączącego strony - że obowiązek poniesienia kosztów naprawy
kontenerów spoczywa na pozwanej spółce jako odbiorcy przesyłki, której
roszczenia zostały zabezpieczone wobec załadowcy odpowiedzialnego za
uszkodzenie kontenerów. Sąd Okręgowy podniósł przy tym, że skoro sprzedaż
spowodowała przejście ryzyka na kupującego, czyli pozwaną spółkę, nastąpiło to z
chwilą dostarczenia przesyłki do firmy pakierskiej, wskazanej przez pozwanego. To
stanowisko jest przekonujące, a w każdym razie możliwe do obrony w ramach
przysługującej sądowi swobody oceny prawnej. Nie sposób więc uznać, aby taka
ocena prawna była oczywiście nieuzasadniona.
Nie można także uznać, aby oczywiście nieuzasadnione było zajęte przez
sądy stanowisko, że gdy chodzi o zwrot poniesionych wydatków, to początek biegu
przedawnienia wyznacza data ich poniesienia przez powodową spółkę. Należy
zauważyć, że dopiero pokrycie tych wydatków oznacza powstanie roszczenia o ich
zwrot.
Z tych powodów, na podstawie art. 42411 § 1 k.p.c., orzeczono, jak w
sentencji.



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] I CNP 55/06   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/7-8/119
2006-10-26 
[IC] I CNP 41/06   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/7-8/115
2006-10-12 
[IC] I CNP 4/06   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/6/113
2006-02-02 
[IC] I CNP 5/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/1/17
2005-08-17 
[IC] I CNP 3/05   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/2/39
2005-08-17 
  • Adres publikacyjny: