Uchwała SN - III CZP 36/06
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:III CZP 36/06
Typ:Uchwała SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/4/52
Orzecznictwo Sądów Polskich 2007/7-8/86
Data wydania:2006-06-28
Uchwała z dnia 28 czerwca 2006 r., III CZP 36/06

Sędzia SN Jacek Gudowski (przewodniczący)
Sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz
Sędzia SN Zbigniew Strus (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "A.", sp. z o.o. w W. przeciwko Gminie
K. o zapłatę, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 28
czerwca 2006 r. zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w
Rzeszowie postanowieniem z dnia 17 marca 2006 r.:
"1. Czy dla skutecznego wyrażenia przez inwestora zgody na wykonanie
części robót przez podwykonawcę zgodnie z art. 6471 § 2 k.c. konieczne jest
przedstawienie przez wykonawcę umowy lub projektu umowy z podwykonawcą, czy
też zgoda taka może być udzielona jeszcze przed zawarciem umowy także w
sposób dorozumiany,
2. w przypadku odpowiedzi pozytywnej na pytanie I, czy inwestor poniesie
odpowiedzialność wobec podwykonawcy także wówczas, gdy zapłacił wykonawcy
całą należność (wraz z wynagrodzeniem podwykonawcy)?"
podjął uchwałę:

1. Skuteczność zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o
wykonanie zadań wchodzących w zakres umowy o roboty budowlane wymaga
przedstawienia mu umowy z podwykonawcą lub jej projektu oraz
odpowiedniej dokumentacji.
2. Zapłata wykonawcy wynagrodzenia nie wyłącza odpowiedzialności
inwestora wobec podwykonawcy na podstawie art. 6471 § 5 k.c.

Uzasadnienie

(...) Zagadnieniem prawnym zostały objęte dwie kwestie. Pierwsza dotyczy
zgody inwestora na wykonanie części robót przez podwykonawcę, a druga
odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawcy w sytuacji, w której inwestor
zapłacił wykonawcy całą należność wraz z wynagrodzeniem podwykonawcy.
Z punktu pierwszego postanowienia wynika, że zagadnienie obejmuje obowiązek
przedstawienia przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu,
dopuszczalność udzielenia zgody poprzedzającej umowę z podwykonawcą oraz
możliwość jej zawarcia w sposób dorozumiany. Tę część postanowienia Sąd
Apelacyjny sformułował w postaci alternatywy - jakby przedstawienie przez
wykonawcę umowy lub jej projektu pozostawało w opozycji do udzielenia zgody
przed zawarciem umowy - dodając zastrzeżenie ,,także w sposób dorozumiany", co
sugeruje istnienie następnej alternatywy wymagającej rozstrzygnięcia -
przedstawienie umowy (projektu) albo zgoda dorozumiana. Rozstrzygnięcie drugiej
kwestii Sąd uzależnił od udzielenia odpowiedzi twierdzącej na pierwsze pytanie, z
tym że nie wyjaśnił, czy twierdząca odpowiedź miałaby dotyczyć wszystkich, czy
tylko niektórych członów alternatyw. Rysujących się wątpliwości co do granic
zagadnienia prawnego wymagającego rozstrzygnięcia nie wyjaśnia uzasadnienie
postanowienia nieprzedstawiające okoliczności faktycznych ustalonych dotychczas
lub wymagających rozważenia i ustalenia w postępowaniu apelacyjnym, dlatego
uchwała Sądu Najwyższego dotyczy zagadnień prawnych sformułowanych
jednoznacznie i przedstawionych do rozstrzygnięcia a nie do uzupełnienia (por.
uzasadnienie postanowienia składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w z dnia
22 września 2004 r., III CZP 25/04, OSNC 2005, nr 7-8, poz. 146).
Formułując zagadnienie prawne Sąd Apelacyjny przedmiotem badania uczynił
skuteczność zgody inwestora, w czym zawarta jest ocena właściwości jego
oświadczenia, zgodna z powszechną wykładnią art. 63 k.c., przyjmującą
bezskuteczność czynności dokonanej bez wymaganej zgody. Już na wstępie rodzi
się wątpliwość o zakres tej skuteczności, ponieważ prima facie można twierdzić, że
w każdym wypadku umowa między wykonawcą a podwykonawcą jest nieskuteczna
bez zgody inwestora, jednakże literalna wykładnia art. 6471 § 1 k.c. jest
nieuzasadniona. Skuteczność zgody inwestora powinna być oceniana w związku z
celem nowelizacji przepisów tytułu XVI kodeksu cywilnego (,,Umowa o roboty
budowlane"), dokonanej w art. 1 pkt 35 ustawy z dnia 14 lutego 2003 r. o zmianie
ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 49, poz. 408). Cel
ten przedstawiono w uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks
cywilny (druk sejmowy IV kadencji, nr 888), z którego oraz debaty poselskiej
wynika, że regulacja miała zapobiegać zjawisku bezprawnego zatrzymywania przez
wykonawców wynagrodzenia należnego podwykonawcom, zwłaszcza małym
przedsiębiorcom. Jej istotę wyraża art. 6471 § 5 k.c., zgodnie z którym, zawierający
umowę z podwykonawcą oraz inwestor i wykonawca ponoszą solidarną
odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez
podwykonawcę.
Dokonany zabieg legislacyjny jest odstępstwem od zasady prawa zobowiązań,
określającej skuteczność zobowiązań umownych tylko między stronami, i został
poddany krytyce, także w orzecznictwie sądów powszechnych, czego przykładem
jest uzasadnienie postanowienia o przedstawieniu zagadnienia prawnego do
rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie. Najdalej idące zastrzeżenia dotyczą
niezgodności art. 6471 k.c. z Konstytucją; wskazuje się brak racjonalnego
uzasadnienia obciążenia osób trzecich (inwestorów) odpowiedzialnością za skutki
umowy między wykonawcą a podwykonawcą oraz na naruszenie zasady równości
podmiotów gospodarczych, zasady proporcjonalności między zamierzonym celem a
zastosowanymi środkami i tym samym nieuwzględnienia wartości, a także zasad
lub norm konstytucyjnych. Egzemplifikacją tych zastrzeżeń są przewidywane lub
rzeczywiste zdarzenia wskazujące na obciążenie inwestorów, ponoszących ryzyko i
koszt inwestycji, obowiązkiem pokrywania kosztów niegospodarności swoich
kontrahentów lub ich złej woli, np. zmowy z podwykonawcą.
Nie można odmówić zasadności tym zastrzeżeniom i obawom, jednak
dyrektywa wykładni sądowej ,,w zgodzie z Konstytucją" nakazuje najpierw
poszukiwanie w art. 6471 k.c. oraz innych przepisach mających zastosowanie
skutecznych środków chroniących również usprawiedliwiony interes inwestora. W
razie ich istnienia odpada, także w tej sprawie, potrzeba przedstawienia
Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania o zgodność tego przepisu z przepisami
Konstytucji dotyczącymi równości wobec prawa (art. 33 ust.1), równej ochrony praw
majątkowych (art. 64 ust. 2) lub ograniczania wolności działalności gospodarczej
(art. 22). Nie ma jednak wątpliwości co do wyjątkowości art. 6471 k.c.
prowadzącego do osiągnięcia celu określonego w § 5, tj. solidarnej
odpowiedzialności wykonawcy oraz inwestora za zapłatę wynagrodzenia należnego
podwykonawcy, nawet jeśli inwestor nie jest związany z podwykonawcą żadną
umową. Przesłanką tej surowej odpowiedzialności ciążącej na osobie trzeciej za
cudzy dług jest przede wszystkim niezapłacenie wynagrodzenia za wykonane dzieło
lub usługi przez zobowiązanego umownie, tj. wykonawcę. Konstrukcja taka, co do
zasady, jest znana obowiązującemu systemowi prawnemu (np. art. 95 § 1 lub art.
299 § 1 k.s.h., art. 41 k.r.o., art. 107 i 108 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. -
Ordynacja podatkowa, jedn. tekst: Dz.U. 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.), gdy ważne
przyczyny usprawiedliwiają odpowiedzialność powstającą z mocy prawa ze względu
na sytuację prawną obciążonego, a nie z jego woli wyrażonej np. w czynności
prawnej.
W stosunkach cywilnoprawnych odpowiedzialność taka jest wyjątkowa i nie
może mieć charakteru daniny publicznej, podlegającej ścisłym ograniczeniom
wywodzonym z art. 217 Konstytucji. Artykuł 299 k.s.h. - najbliższy omawianemu
unormowaniu - wskazuje ze względu na cywilnoprawny charakter stosunku
prawnego, że odpowiedzialność osoby trzeciej wymaga odpowiedniego jej
zachowania się. Wykładnia art. 6471 k.c. powinna zatem prowadzić do odpowiedzi,
czy uzasadnione są wątpliwości i zarzuty absolutyzujące obawę wielokrotnej
odpowiedzialności inwestora za wykonanie tych samych zadań wchodzących w
skład robót budowlanych zamówionych u wykonawcy (generalnego wykonawcy).
Treść przepisu prowadzi do wniosku, że mimo nieprzejrzystej legislacji inwestor nie
został pozbawiony niezbędnego minimum ochrony. Już w § 1 znajduje się
ograniczenie swobody wykonawcy co do skorzystania z usług podwykonawcy, a
gdyby nawet przyjąć, że doszło do zmiany reguły wynikającej z art. 356 § 1 k.c., do
czego brak dostatecznej podstawy, gdyż zgoda inwestora powoduje tylko skutek w
zakresie jego odpowiedzialności wobec pomocników, to bez oświadczenia woli lub
upływu terminu 14 dni odpowiedzialność ta nie powstanie. Dlatego można uznać,
że zgoda inwestora (art. 63 k.c.) jest wymagana dla ochrony jego interesu, której
prawne środki zawiera art. 6471 § 2 k.c. Wykładnia tego przepisu powinna zatem
wskazywać szczegółowe warunki, których spełnienie usprawiedliwia obciążenie
inwestora odpowiedzialnością jako skutkiem zgodnym z jego wolą. Brak zgody na
etapie podpisywania umowy z wykonawcą nie wyklucza zatrudnienia
podwykonawcy w razie ujawnienia się takiej potrzeby w toku inwestycji, ale
spełnienie wówczas przez wykonawcę wymagań określonych w § 2 stanowi
wyłączny materialnoprawny środek ochrony interesu inwestora i usprawiedliwienie
dla ewentualnego obciążenia go odpowiedzialnością.
Przesłanki uzyskania zgody zapewniającej jej skuteczność ocenianą pod
kątem art. 6471 § 5 są następujące. Wykonawca obowiązany jest ,,przedstawić"
inwestorowi umowę z podwykonawcą lub jej projekt. Ustawa posługuje się zwrotem
bogatszym znaczeniowo niż np. ,,doręczenie", dlatego sformułowanie to wymaga
takiej treści oświadczenia woli wykonawcy, które nie budzi wątpliwości odnośnie do
celu złożenia umowy (projektu). Praktyka wskazuje bowiem, że realizacja poważnej
inwestycji pociąga za sobą przepływ między inwestorem a wykonawcą licznych
dokumentów rozmaitego przeznaczenia, których pilność i znaczenie są
zróżnicowane. Nie sposób uznać, że przedstawienie, czyli zakomunikowanie
dokumentów takich jak umowa z podwykonawcą, mogłoby nie określać intencji
składającego i nastąpić w innej formie niż pisemna.
Po wtóre, wykonawca obowiązany jest dołączyć część dokumentacji
dotyczącej wykonania robót powierzanych podwykonawcy. Nie można zgodzić się z
zapatrywaniami, że jest to wymaganie nieistotne, gdyż inwestor dysponuje całością
dokumentacji technicznej i ekonomicznej. Właśnie to wymaganie potwierdza
ochronną funkcję § 2. Współczesna dokumentacja dużej inwestycji - jak
powszechnie wiadomo - składa się z wielu tomów opracowań urbanistycznych,
projektowych i ekonomicznych. Konwencjonalny język umów może nie oddawać
wszystkich przesłanek niezbędnych do oceny wieloaspektowego ryzyka
powierzenia przez wykonawcę innemu podmiotowi realizacji zadań wchodzących w
zakres inwestycji. Ponadto, ze względu na krótki termin 14 dni do podjęcia decyzji
odnośnie do udzielenia zgody wchodzi w grę element czasu, stąd świadoma zgoda
obejmująca ryzyko zapłaty (§ 5) musi opierać się na pełnej znajomości przesłanek
faktycznych.
Uproszczeniem problemu były głosy w toku debaty sejmowej minimalizujące
ryzyko inwestora sugestiami o możliwości majątkowego ubezpieczenia się
inwestora. W rzeczywistości jego cel gospodarczy zamyka się w odbiorze obiektu
(art. 647 k.c.), a nie w grze wokół zmniejszenia swej odpowiedzialności wobec osób
trzecich, z którymi nie łączyła go umowa. Ubezpieczenia podnoszą koszty
inwestycji, co w końcowym efekcie odbija się na ogół na konsumentach. Nie można
również poprzestać na konstatacji, że inwestor może wyrazić sprzeciw wobec
żądania zgody, skoro złożoność procesu inwestycyjnego i ryzyko zdarzeń
nieprzewidzianych wymusza niejednokrotnie wybór między zgodą na
podwykonawstwo a ryzykiem nieterminowego zakończenia inwestycji. Przy
finansowaniu kredytowym niesie to ze sobą poważne zagrożenia finansowe.
Niepożądanym zjawiskiem byłoby też wycofywanie się inwestorów z nowoczesnej
formy inwestycji, polegającej na zlecaniu organizacji skomplikowanego zadania
techniczno-ekonomicznego generalnemu wykonawcy. Tworzenie przez inwestorów
własnych biur inwestycyjnych w obawie przed obciążeniem wielokrotną
odpowiedzialnością za te same zadania na podstawie okoliczności trudnych do
weryfikacji w toku budowy obniżałoby poziom życia gospodarczego.
Dopuszczalność przedstawienia przez wykonawcę projektu umowy wskazuje,
że zgoda inwestora może być udzielona z góry, nie ma więc także podstaw aby
wyłączyć stosowanie art. 63 § 1 k.c. w części dotyczącej potwierdzenia złożonego
już oświadczenia (zawarcia umowy o podwykonawstwo). W jednym i drugim
przypadku warunkiem zgody jest jednak spełnienie przez wykonawcę wymagań
przewidzianych w art. 6471 § 2 k.c.
Ponieważ ustawa przewiduje dla umowy między wykonawcą a podwykonawcą
formę pisemną i rygor nieważności (art. 6471 § 4), również oświadczenie inwestora
obejmujące jego zgodę powinno być, stosownie do art. 63 § 2 k.c., złożone w tej
samej formie. Stan potencjalny wyrażenia zgody na piśmie trwa przez cały okres 14
dni od chwili przedstawienia żądania wykonawcy. Dopiero po upływie wskazanego
okresu ma zastosowanie konstrukcja zgody dorozumianej oparta na domniemaniu
(,,uważa się"). Domniemanie to może być obalone np. w razie wykazania, że nie
doszło do przedstawienia umowy lub jej projektu oraz odpowiedniej części
dokumentacji. Skuteczność zgody osoby trzeciej o tak doniosłych skutkach wymaga
rozpoznania jej następstw, dlatego wymaga warunków do pełnego i szczegółowego
rozeznania jej postanowień podmiotowych i przedmiotowych.
Treść art. 6471 § 2 k.c. dopuszczającego wyraźnie żądanie zgody przed
zawarciem umowy nie wskazuje na istnienie poważnych wątpliwości w tym
przedmiocie, skoro twierdząca odpowiedź nasuwa się na podstawie wykładni
językowej, tym bardziej, że wybór chwili jej udzielenia nie wpływa na
zabezpieczenie zapłaty podwykonawcy ani na możliwość określenia granic
podmiotowych i przedmiotowych ewentualnej odpowiedzialności inwestora oraz
sposobu zabezpieczenia przed kilkakrotną zapłatą za te same roboty.
Jeśli chodzi o podniesiony problem zgody dorozumianej, to brak w
postanowieniu należytej konkretyzacji stanu faktycznego przyjmowanego, nawet
hipotetycznie, za podstawę subsumcji oraz alternatywne ujęcie pytania w stosunku
do zgody udzielonej przed zawarciem umowy, jak i w stosunku do obowiązku
przedstawienia umowy lub jej projektu wraz z dokumentacją uniemożliwia
sformułowanie rozstrzygnięcia. Należy pamiętać, że zakres abstrakcji pytania
przedstawianego na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. jest ograniczony wymaganiem
istnienia związku zagadnienia prawnego z rozstrzyganą sprawą. Z tego przepisu
wynika wprost, że uchwała może być podjęta odnośnie do wątpliwości powstałych
przy rozpoznawaniu apelacji, a konieczność istnienia związku między
wątpliwościami prawnymi, a rozstrzygnięciem środka odwoławczego jest
potwierdzona ograniczeniem mocy wiążącej uchwały do rozpoznawanej sprawy.
Wykładnia art. 6471 § 2 k.c. pozwala jednak wnioskować również o takim
sposobie wyrażenia woli w przedmiocie zgody. Z dotychczasowych rozważań
wynika zasadnicze znaczenie przedstawienia inwestorowi umowy lub projektu.
Dopełnienie tej czynności jest warunkiem prawnym powstania odpowiedzialności na
podstawie art. 6471 § 5 k.c. i broni unormowanie przed zarzutem
nieusprawiedliwionego przerzucenia obowiązku świadczenia na podmiot niebędący
stroną czynności prawnej stanowiącej podstawę zobowiązania. Po doręczeniu
inwestorowi tekstu umowy lub jej projektu, oświadczenia inwestora podlegają
ustawowo uregulowanej formie pisemnej. Odnośnie do sprzeciwu lub zastrzeżeń
inwestora wynika to z art. 6471 § 2 zdanie drugie k.c., natomiast formę zgody
(oświadczenia pozytywnego) reguluje art. 63 § 2 k.c., dotyczący wszystkich
wariantów wymienionych w art. 63 § 1 k.c. Inwestor nie ma więc w tym okresie
możliwości skutecznego wyrażenia swej woli w inny sposób, a po upływie terminu
14 dni skutki milczenia określa również ustawa. Te same reguły należy stosować do
zgody uprzedzającej zawarcie umowy, tj. w razie przedstawienia projektu umowy
oraz do zgody udzielanej po jej zawarciu (potwierdzenia). W razie
nieprzedstawienia przy żądaniu zgody inwestora, umowy lub jej projektu oraz części
dokumentacji, skutki wynikające z jej zawarcia również w zakresie zapłaty
wynagrodzenia podwykonawcy obowiązują tylko inter partes, natomiast nie
powstaje odpowiedzialność solidarna inwestora na podstawie art. 6471 § 5 k.c.
Przyjęcie odmiennego poglądu, dopuszczającego ustalanie istnienia zgody
bez uprzedniego spełnienia wymogów określonych w § 2 przy żądaniu złożenia
oświadczenia osoby trzeciej, stanowiłoby okazję do wyłudzania świadczenia od
podmiotu niebędącego stroną umowy i prowadziłoby do zbędnych konfliktów. Nie
mogło to być zgodne z wolą ustawodawcy, na co wskazuje nakaz określania z góry
przedmiotu robót przewidywanych dla podwykonawców (art. 6471 § 1 k.c.), a
przede wszystkim wymagania zawarte w § 2, jako środki równoważące sytuację
prawną inwestora oraz beneficjentów jego zgody. Zabezpieczenie zapłaty
wynagrodzeń podwykonawcom przez inwestora, bez obowiązku spełnienia przez
wykonawcę wymagań określonych w art. 6471 k.c., może być dokonane na
podstawie innych czynności prawnych, np. przystąpienia do długu lub jego
przejęcia, poręczenia albo zabezpieczenia osobistego lub rzeczowego. Wówczas
jednak źródłem zobowiązania jest jego oświadczenie woli, dotyczące warunków
przedmiotowo istotnych, a nie zachowanie osób trzecich.
Drugie pytanie dotyczące utrzymywania się odpowiedzialności inwestora
mimo zapłaty dokonanej na rzecz wykonawcy Sąd Apelacyjny uzależnił od
twierdzącej odpowiedzi na pierwsze pytanie. Zastrzeżenie to było zbędne,
ponieważ jest oczywiste, że przyczyny wygaśnięcia odpowiedzialności inwestora
mogą dotyczyć tylko odpowiedzialności istniejącej, a więc powstałej po spełnieniu
wymagań określonych w § 2. Nie wracając zatem do rozważania wszystkich
wariantów znaczeniowych pytania sformułowanego w punkcie pierwszym, do
którego odwołano się w punkcie drugim, Sąd Najwyższy uznał, że wątpliwość Sądu
drugiej instancji dotyczy możliwości kilkakrotnego obciążenia inwestora
obowiązkiem zapłaty za tę samą pracę oraz że wymaga ona rozstrzygnięcia.
Odpowiedzialność inwestora - solidarna z mocy wyraźnego przepisu (art. 6471
§ 5 w związku z art. 369 k.c.) - utrzymuje się aż do zaspokojenia wierzyciela w tym
wypadku podwykonawcy (art. 366 § 2 k.c.). W związku z zastrzeżeniem Sądu
Apelacyjnego o wypłaceniu wykonawcy całej należności wraz z wynagrodzeniem
podwykonawcy wymaga podkreślenia, że mimo tej samej przyczyny gospodarczej
zapłaty wynagrodzenia wykonawcy i podwykonawcy, tj. wykonania określonego
zadania wchodzącego w skład robót budowlanych, odpowiedzialność inwestora
wobec wykonawcy i wobec podwykonawcy wynika z dwóch różnych zobowiązań.
Zastrzeżenia doktrynalne, podważające prawidłowość zastosowania konstrukcji
solidarności dłużników, nie mogą podważyć sformułowania wynikającego z § 5, a
przewidziany w art. 369 k.c. tryb powstawania węzła solidarnej odpowiedzialności
dłużników nie może być poddany kontroli sądowej ani konstytucyjnej. Wskazany
skutek solidarności dłużników nie pozwala stwierdzić braku podstaw do zwolnienia
się inwestora od odpowiedzialności na podstawie zarzutu, że zaspokoił wykonawcę,
tj. wierzyciela z innego stosunku zobowiązaniowego. Ustawodawca przyjął , że
roszczenie regresowe (art. 376 k.c.) stanowi odpowiedni środek wyrównywania
ewentualnego uszczerbku wynikającego z podwójnej zapłaty za to samo zadanie.
Założenie takie może się okazać nietrafne w razie upadłości lub zawarcia układu
korzystnego dla wykonawcy, co wskazuje na konieczność wykładni art. 6471 § 2
k.c. uwzględniającej ochronę interesu inwestora w fazie podejmowania decyzji o
wyrażeniu zgody na umowę z podwykonawcą.
Przytoczone rozważania uzasadniają podjęcie na podstawie art. 390 § 1 k.p.c.
uchwały sformułowanej na wstępie.



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] III CZP 118/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/6/76
2009-01-23 
[IC] III CZP 117/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/7-8/91
2009-02-17 
[IC] III CZP 115/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/71
2008-11-26 
[IC] III CZP 110/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/70
2008-11-20 
[IC] III CZP 102/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/65
2008-12-16 
  • Adres publikacyjny: