Uchwała siedmiu sędziów SN - III AZP 3/96
Izba:Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Sygnatura:III AZP 3/96
Typ:Uchwała siedmiu sędziów SN
Opis:Prawo Pracy 1996/12/33
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 1997/5/60
Orzecznictwo Sądów Polskich 1997/5/257-261
Data wydania:1996-10-22

Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 22 października 1996 r.
III AZP 3/96

Przewodniczący: Prezes SN Jan Wasilewski, Sędziowie SN: Adam Józefowicz
(współsprawozdawca), Jerzy Kwaśniewski, Janusz Łętowski, Teresa Romer, Walerian
Sanetra (sprawozdawca), Andrzej Wróbel.

Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Krajowej Waldemara
Grudzieckiego, w sprawie ze skargi Ryszarda R. na decyzję Naczelnego Dyrektora [...]
DOKP w P. z dnia 7 września 1994 r. [...] w przedmiocie rozwiązania stosunku
służbowego, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym dnia 22 października 1996 r.
zagadnienia prawnego przekazanego przez skład pięciu sędziów Sądu Najwyższego
postanowieniem z dnia 26 kwietnia 1996 r., III ARN 83/95, składowi siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego:

Czy mianowanemu pracownikowi kolejowemu w sprawie rozwiązania stosunku
pracy przysługuje skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego na decyzję
kierownika jednostki nadrzędnej nad jednostką organizacyjną zatrudniającą pracownika
wydaną na podstawie § 46 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 grudnia 1974 r. w
sprawie praw i obowiązków pracowników kolejowych (jednolity tekst: Dz. U. z 1993 r.,
Nr 98, poz. 449) ?

p o d j ą ł następującą uchwałę:

Mianowanemu pracownikowi kolejowemu w sprawie rozwiązania stosunku
pracy przysługuje odwołanie do sądu pracy, natomiast nie przysługuje mu skarga
do Naczelnego Sądu Administracyjnego na decyzję kierownika jednostki
nadrzędnej nad jednostką organizacyjną zatrudniającą pracownika wydaną na
podstawie § 46 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 grudnia 1974 r. w
sprawie praw i obowiązków pracowników kolejowych (jednolity tekst: Dz. U. z
1993 r., Nr 98, poz. 449).


U z a s a d n i e n i e

Przedstawione przez pięciosobowy skład Sądu Najwyższego składowi powięk-
szonemu pytanie prawne pozostaje głównie w związku z niejednolitością orzecznictwa
w zakresie pojmowania i stosowania przepisu § 46 rozporządzenia Rady Ministrów z
dnia 27 grudnia 1974 r. w sprawie praw i obowiązków pracowników kolejowych
(jednolity tekst: Dz. U. z 1993 r., Nr 98, poz. 449). W szeregu orzeczeń, powoływanych
w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1996 r., III ARN
83/95, Naczelny Sąd Administracyjny przyjął, że w następstwie zmiany dokonanej w
rozporządzeniu z dnia 27 grudnia 1974 r., rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 20
kwietnia 1993 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie praw i obowiązków
pracowników kolejowych (Dz. U. Nr 35, poz. 155), obowiązującej od dnia 19 maja 1993
r., otwarta jest droga dochodzenia przed NSA roszczeń ze stosunku pracy
mianowanych pracowników kolejowych (między innymi postanowienie NSA z dnia 14
listopada 1994 r., SA 1487/94, ONSA 1995 z. 3 poz. 143, postanowienie NSA z dnia 6
lutego 1995 r., II SA 136/95 - dołączone w odpisie do rewizji nadzwyczajnej, postano-
wienie NSA z dnia 26 września 1995 r., SA-P-1139/95 - dołączone w odpisie do pisma
procesowego [...] Dyrekcji OKP w P. z dnia 7 maja 1996 r., postanowienie z dnia 10
października 1995 r., SA-P-335/95 - dołączone w odpisie do wymienionego pisma
procesowego). Stanowisko odmienne zajmuje Prezes NSA, który wniósł rewizję
nadzwyczajną od wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego-Ośrodka Zamiejs-
cowego w Poznaniu z dnia 23 maja 1995 r., SA-P 3296/94, którym Sąd ten oddalił
skargę Ryszarda R. w związku z rozwiązaniem z nim stosunku pracy przez Dyrektora
Obwodu Lecznictwa Kolejowego w P., przyjmując tym samym właściwość drogi admi-
nistracyjnej dla rozstrzygnięcia sporu dotyczącego rozwiązania stosunku pracy z
mianowanym pracownikiem kolejowym. Nie bez znaczenia tu jednak jest, że sprawa, w
której Ryszard R. wniósł odwołanie od wypowiedzenia trafiła do NSA w następstwie
postanowienia Sądu Rejonowego-Sądu Pracy w G. z dnia 3 lutego 1994 r., w którym
uznał on swą niewłaściwość i sprawę przekazał na drogę sądownictwa ad-
ministracyjnego (art. 464 KPC).
Zaskarżony przez Prezesa NSA wyrok tego Sądu, a także wyrok NSA - Ośrodka
Zamiejscowego w Poznaniu z dnia 27 czerwca 1995 r. [...] (odpis wyroku dołączono do
pisma strony z dnia 7 maja 1996 r.), podobnie jak i wspomniane wyżej postanowienie
Sądu Pracy, przyjmują, że w sprawie rozwiązania stosunku pracy z mianowanym
pracownikiem kolejowym właściwa jest droga przed NSA, co świadczy o wyraźnej
rozbieżności orzecznictwa sądowego w tym zakresie. W uzasadnieniu pytania
prawnego przedstawionego składowi powiększonemu Sadu Najwyższego wskazano
ponadto postanowienie tego Sądu z dnia 29 listopada 1993 r., III ARN 70/93, w którym
przedstawił on kierunek wykładni: "otwierający drogę zaskarżenia do NSA decyzji w
sprawach zatrudnienia, opartego na administracyjnych aktach mianowania".
Według Prezesa NSA brak jest podstaw, aby wyłączyć w stosunku do miano-
wanych pracowników kolejowych określoną w Kodeksie pracy zasadę dochodzenia
roszczeń ze stosunku pracy na drodze sądowej (art. 242 § 1 KP) oraz określoną w tym
Kodeksie kompetencję sądów pracy (art. 262 § 1 KP). Łączy się to z dokonaną w 1993
r. zmianą treści § 46 rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r., która - zdaniem Prezesa
NSA - oznacza, iż brak jest wyłączenia stosowania przepisów Kodeksu pracy o
rozpatrywaniu sporów podlegających właściwości sądów pracy w odniesieniu do
mianowanych pracowników kolejowych. Od czasu nowelizacji rozporządzenia odmien-
ność procedury dochodzenia roszczeń ze stosunku pracy tych pracowników polega
tylko na tym, że przed wystąpieniem do sądu powszechnego (sądu pracy), pracownik
taki w określonych sprawach musi wyczerpać dwuinstancyjne postępowanie
administracyjne. Za sądowym (po wyczerpaniu drogi administracyjnej) trybem do-
chodzenia roszczeń ze stosunku pracy pracowników kolejowych przemawiają także
przepisy określające kompetencje sądów zawarte w art. 1 i art. 2 § 1 KPC oraz art. 2 §
1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (jednolity
tekst: Dz. U. z 1994 r., Nr 7, poz. 25 ze zm.). Skoro zaś sprawy z zakresu prawa pracy
w rozumieniu art. 9 KP są sprawami cywilnymi w rozumieniu art. 1 i 2 KPC, to
ewentualne wątpliwości interpretacji art. 196 § 4 pkt 7 KPA należy usuwać na rzecz
przyjmowania właściwości sądu powszechnego, a nie NSA, jako sądu szczególnego.
Skład orzekający Sądu Najwyższego, który przekazał sprawę składowi powięk-
szonemu skłania się do stanowiska, które neguje wnioski wypływające z argumentacji
przedstawionej przez Prezesa NSA. Jest on zdania, że Rada Ministrów wydając na
podstawie art. 298 § 3 pkt 2 KP, (w brzmieniu przed jego nowelizacją z 2 lutego 1996 r.-
ustawą o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, Dz. U. Nr 24,
poz. 110) rozporządzenie w sprawie praw i obowiązków pracowników kolejowych,
wykorzystała przyznane jej upoważnienie poprzez określenie innego niż w Kodeksie
pracy trybu rozpoznawania określonych spraw pracowników mianowanych. Jest to
mianowicie postępowanie "w trybie przepisów o postępowaniu administracyjnym". Z
kolei właściwość NSA stanowi konsekwencję ustalonego trybu administracyjnego. Sąd
ten jest bowiem po to, ażeby umożliwić stronom postępowania administracyjnego
kontrolę jego legalności (art. 196 § 1 KPA, a obecnie art. 16 ustawy o Naczelnym
Sądzie Administracyjnym). Nie byłoby natomiast właściwe ażeby wbrew zasadzie
jedności trybu postępowania (w tym wypadku administracyjnego łącznie z
sądowoadministracyjnym) przekazywać sprawę na drogę sądową (przed sądem pracy)
po uprzednim wyczerpaniu drogi administracyjnej.

Skład powiększony Sądu Najwyższego zważył, co następuje:

W myśl § 46 ust. 1 rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r., w jego pierwotnym
brzmieniu, w stosunku do pracowników mianowanych wyłącza się właściwość
powiatowych (później "terenowych") komisji odwoławczych do spraw pracy. Odwołanie i
wnioski, o których mowa w art. 264 Kodeksu pracy, rozpatruje jednostka nadrzędna nad
jednostką organizacyjną zatrudniającą pracownika, w trybie przepisów o postępowaniu
administracyjnym. Przepis ten wydany został z upoważnienia przewidzianego w art. 298
§ 3 pkt 2 KP, w myśl którego Rada Ministrów mogła wyłączyć stosowanie przepisów o
rozpatrywaniu sporów podlegających właściwości komisji odwoławczych do spraw pracy
i wprowadzić odmienny tryb rozpatrywania tych spraw. W następstwie dokonanej przez
rozporządzenie z dnia 20 kwietnia 1993 r. zmiany przepis § 46 rozporządzenia z 27
grudnia 1974 r. stanowi obecnie, że odwołania pracowników mianowanych w sprawach
rozwiązywania stosunku pracy, wyznaczania na inne stanowisko lub przeniesienia do
innej jednostki organizacyjnej rozpatruje kierownik jednostki nadrzędnej nad jednostką
organizacyjną, zatrudniającą pracownika, w trybie przepisów o postępowaniu
administracyjnym.
Należy zauważyć, że przepis art. 298 § 3 pkt 2 KP upoważniał Radę Ministrów
jedynie do wyłączenia stosowania przepisów tego kodeksu o rozpatrywaniu sporów
podlegających właściwości komisji odwoławczych do spraw pracy i wprowadzania
odmiennego trybu rozpatrywania tych spraw, nie upoważniał jej natomiast do tego, by
poddawała ona te sprawy rozpoznaniu przez NSA, chociażby z tego powodu, iż w chwili
uchwalania Kodeksu pracy Sąd ten jeszcze nie istniał. Trudno więc uznać, że Rada
Ministrów miała kompetencję do wprowadzenia takiego trybu rozpatrywania spraw
pracowników mianowanych, który polegał na poddaniu ich właściwości NSA. Została
ona przy tym upoważniona jedynie do wyłączenia stosowania przepisów o
rozpatrywaniu sporów podlegających właściwości komisji odwoławczych do spraw
pracy, co oznacza, że z chwilą likwidacji tych komisji przestały także istnieć
(obowiązywać) "przepisy o rozpatrywaniu sporów podległych właściwości komisji
odwoławczych do spraw pracy" i wobec tego powstawał problem, czy ich stosowanie
mogło być jeszcze "wyłączone", to zaś oznacza, że wątpliwa była także przewidziana w
tym przepisie podstawa do regulowania przez Radę Ministrów również "odmiennego
trybu rozpatrywania tych spraw".
Wprawdzie w myśl art. 17 pkt 1 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rozpozna-
waniu przez sądy spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr
20, poz. 85) zasadą było, że ilekroć w obowiązujących przepisach jest mowa o ko-
misjach rozjemczych i komisjach odwoławczych do spraw pracy - rozumie się przez to
sądy rejonowe, ale poważne wątpliwości nasuwało to, jak tę dyrektywę należało
rozumieć na tle art. 298 § 3 pkt 2 KP. Ograniczając się bowiem do dosłownego ro-
zumienia tych sformułowań należałoby uznać, że Rada Ministrów mogłaby wyłączyć
stosowanie przepisów Kodeksu pracy o rozpatrywaniu sporów podlegających właści-
wości sądów rejonowych (a więc z wyłączeniem orzekających w pierwszej instancji
sądów wojewódzkich), co oznaczałoby, że wyłączenie to mogłoby obejmować wszystkie
sprawy należące do tych sądów, a to prowadziłoby do wyraźnego rozszerzenia zakresu
spraw nie podlegających sądownictwu pracy, w tym np. na sprawy płacowe, co trudno
uznać za zgodne z zamiarem prawodawcy. W tym stanie rzeczy po zmianach
dokonanych w 1985 r. w systemie rozstrzygania spraw z zakresu prawa pracy można
było co najwyżej przyjąć, że wyłączenie mogło dotyczyć tylko tych spraw, które
wcześniej należały do właściwości komisji odwoławczych do spraw pracy, a nie
wszystkich spraw należących do kompetencji sądów rejonowych (sądów pracy). Istniały
jednak także racje przemawiające na rzecz tezy, że z chwilą wejścia w życie reformy z
1985 r., wprowadzającej sądownictwo pracy, przestało istnieć przewidziane w art. 298 §
3 pkt 2 KP upoważnienie do regulowania przez Radę Ministrów spraw właściwości
organów rozstrzygających spory ze stosunku pracy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że
w sprawach z zakresu prawa pracy właściwe są sądy powszechne (sądy pracy), jeżeli
co innego nie wynika z jednoznacznego upoważnienia ustawowego. W sprawach z
zakresu prawa pracy właściwe są sądy powszechne (sądy pracy), natomiast NSA, jako
sąd szczególny, tylko o tyle, o ile określony rodzaj sporów zostaje mu przekazany w
sposób wyraźny w ustawie, bądź też w wyniku wykonania nie budzącej wątpliwości
delegacji ustawowej.
Wniosek taki staje się jeszcze wyraźniejszy na tle nowego brzmienia § 46 roz-
porządzenia z 27 grudnia 1974 r., które wykracza poza katalog spraw ujętych w art. 264
KP (w jego pierwotnym brzmieniu), gdyż obok sporów na tle rozwiązania stosunku
pracy obejmuje on także spory w zakresie wyznaczenia na inne stanowisko lub
przeniesienie do innej jednostki organizacyjnej. W tym stanie rzeczy przyjmując, że
mimo zmiany dokonanej w 1985 r. Rada Ministrów nadal zachowała prawo wyłączania
w określonych sprawach drogi sądownictwa powszechnego (sądownictwa pracy) trudno
byłoby uznać, iż wyłączenie to może dotyczyć spraw "wyznaczenia na inne stanowisko
lub przeniesienia do innej jednostki organizacyjnej", a to oznacza, że przepis § 46 w
nowym brzmieniu nie może regulować obok kwestii określonych w nim odwołań "w
trybie przepisów o postępowaniu administracyjnym" także i wnoszenie skarg "w trybie
przepisów o postępowaniu administracyjno-sądowym". Trudno przy tym przyjmować, że
pojęcie "postępowania administracyjnego" obejmuje również postępowanie przed NSA
skoro postępowanie to toczy się według odrębnych reguł, a przy tym w istotnym
zakresie mają w nim zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, co
wskazuje, że nawet określenie "postępowanie administracyjno-sądowe" nie jest w tym
wypadku w pełni adekwatne.Nie można także podzielić argumentacji występującej w
uzasadnieniu postanowienia składu SN, który skierował sprawę na skład powiększony,
w myśl której zmiana § 46 rozporządzenia z 27 grudnia 1974 r. ma przede wszystkim
charakter redakcyjny. Celowość takiej zmiany wynikła jakoby przy szerszej nowelizacji
przedmiotowego rozporządzenia. Przy tej okazji niejako narzucała się potrzeba
aktualizacji zdania pierwszego § 46 ust. 1, w którym znajdowało się anachroniczne
wyłączenie właściwości powiatowych komisji odwoławczych do spraw pracy. Ponadto
zbędne byłoby odrębne ustalenie właściwości NSA w sprawach przekazanych na drogę
postępowania administracyjnego wobec ogólnej właściwości tego sądu, określonej w
obowiązującym wówczas art. 196 § 1 KPA. Jeszcze raz należy bowiem w związku z tą
tezą powtórzyć, że przepis art. 298 § 3 pkt 2 KP upoważniał Radę Ministrów jedynie "do
wprowadzenia odmiennego trybu rozpatrywania spraw" nie zaś do przekazywania
spraw z zasady należących do sądów pracy na drogę sądownictwa administracyjnego,
a ponadto kompetencja ta nie mogła wykraczać poza zakres sporów wskazanych w art.
264 KP, jeżeli zaś miałoby być inaczej - co jakoby miało wynikać ze zredagowanego po
nowemu § 46 rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r. - to należałoby uznać, że doszło
do przekroczenia ram upoważnienia ustawowego, które (choć jest to wątpliwe) może
być ewentualnie zaakceptowane (jako umacniające procesową pozycję pracownika) w
zakresie, w jakim dotyczy poddania rozpatrywania odwołań trybowi przewidzianemu w
przepisach o postępowaniu administracyjnym (wąsko rozumianemu), ale już nie w tym
przypadku, w którym miałoby oznaczać wyłączenie drogi sądownictwa powszechnego
(sądownictwa pracy) na rzecz sądownictwa administracyjnego, zwłaszcza poza
wynikający z art. 298 § 3 KP obszar spraw spornych.
Ponadto na uwadze należy mieć, że w myśl (uchylonego już) art. 196 § 1 KPA
decyzja organu administracji państwowej może być zaskarżana do sądu admi-
nistracyjnego z powodu jej niezgodności z prawem. Jednakże przepisu tego (art. 196 §
4 pkt 7 KPA) nie stosuje się, o ile przepisy szczególne stanowią inaczej, w sprawach
należących do właściwości innych sądów. Oznacza to, że w Kodeksie postępowania
administracyjnego wyraźnie zakłada się, iż decyzje administracyjne zapadające w toku
postępowania instancyjnego ("w trybie przepisów o postępowaniu administracyjnym")
nie muszą należeć do właściwości NSA między innymi w tych wypadkach, w których
przewidziana jest właściwość innych sądów. Co więcej, jest zasadą, że jeżeli mieszczą
się one w kompetencji sądów (innych niż NSA), to by mogły stać się one przedmiotem
skargi do NSA, musi istnieć osobny przepis, który to przewiduje. Należy to rozumieć w
ten sposób, że gdy idzie o sprawy, które niejako z istoty swojej (natury prawnej
stosunku prawnego) mieszczą się w ramach kompetencji sądów (innych niż NSA), to by
mogły stać się one przedmiotem skargi do NSA, potrzebna jest osobna norma prawna.
Sprawy wymienione w § 46 rozporządzenia z 27 grudnia 1974 r. są typowymi sprawami
ze stosunku pracy i jako takie mieszczą się w pojęciu spraw z zakresu prawa pracy w
rozumieniu Kodeksu postępowania cywilnego i tym samym należą do właściwości
sądów powszechnych (sądów pracy). Po to, by mogły one trafić na drogę sądownictwa
administracyjnego, potrzebny jest przepis szczególny, który przewiduje (jak § 46
analizowanego rozporządzenia w pierwotnym jego brzmieniu) ich wyłączenie z drogi
sądownictwa powszechnego (sądownictwa pracy), bądź też nie rozstrzygając sprawy w
ten sposób pozytywnie stwierdza, że należą one do właściwości NSA (rozumowanie
takie przyjmuje także NSA w Warszawie w uzasadnieniu postanowienia z dnia 2 lutego
1995 r., II SA 136/95). Nie wystarczy natomiast norma postanawiająca, iż są one
rozstrzygane w drodze decyzji administracyjnych, czy też, że rozstrzyga się o nich "w
trybie przepisów o postępowaniu administracyjnym". Stąd też nie można uznać, że nie
ma znaczenia to, iż inaczej niż w art. 38 ust. 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. o
pracownikach urzędów państwowych (Dz. U. Nr 31, poz. 214 ze zm.), który wyraźnie
przewiduje, że od określonych decyzji (dotyczących ustania stosunku pracy i zmiany
jego treści) urzędnikowi mianowanemu przysługuje skarga do sądu administracyjnego
na zasadach KPA, w przepisie § 46 rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r.
analogiczna norma nie została zamieszczona. Gdyby zamiar ustawodawcy był taki jak
ten, który sugeruje się w uzasadnieniu postanowienia składu pięciu sędziów SN
przedstawiającego analizowane tu zagadnienie, to mając na uwadze brzmienie art. 196
§ 4 pkt 7 KPA, powinien on jednoznacznie kwestię tę w § 46 rozporządzenia z dnia 27
grudnia 1974 r. rozstrzygnąć. Można by tego oczekiwać także dlatego, że służyłoby to
usunięciu niejasności - jeżeliby uznać, że przedstawiony tu sposób rozumienia art. 196
§ 4 pkt 7 KPA nie jest jednoznaczny - i to tym bardziej, że w przeszłości sprawa
właściwości NSA w sprawach dotyczących mianowanych pracowników kolejowych
budziła wątpliwości. Natomiast ustawodawca zmieniając redakcję § 46 rozporządzenia
z dnia 27 grudnia 1974 r. nie tylko nie posłużył się formułą analogiczną do ujęcia art. 38
ust. 2 ustawy o pracownikach urzędów państwowych ("pozytywnie" przekazującą
określony typ spraw na drogę postępowania przed NSA), ale co więcej zrezygnował z
dotychczasowej klauzuli wyłączającej drogę sądownictwa powszechnego (sądownictwa
pracy), a więc z formuły negatywnej (według między innymi wykładni Sądu Najwyż-
szego przyjętej w uchwale połączonych Izb Cywilnej i Administracyjnej oraz Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 1 marca 1983 r., AZP 11/82, OSNCP 1983 z. 10 poz.
147, w której stwierdzono, - na tle stanu prawnego sprzed powołania odrębnego pionu
sądownictwa pracy - że w stosunku do mianowanych pracowników kolejowych w
sprawach ujętych w art. 264 KP. wyłączona była zarówno droga przed sądami pow-
szechnymi, jak i skarga do NSA).
Na uwadze należy także mieć to, że skutkiem nowelizacji art. 298 KP, w wyniku
uchwalenia ustawy z dnia 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o
zmianie niektórych ustaw, Rada Ministrów utraciła kompetencję do wyłączania moż-
liwości dochodzenia roszczeń na drodze sądownictwa powszechnego (sądownictwa
pracy). Ustawodawca dał tym samym wyraz ze wszech miar słusznemu stanowisku, iż
kwestie tego typu nie powinny być rozstrzygane w aktach wykonawczych. Okoliczność
ta każe także z większym rygoryzmem podchodzić do tych sposobów wykładni
przepisów pragmatyk pracowniczych, które prowadzą w istocie do przyznania
większego zakresu swobody w ograniczaniu przez Radę Ministrów możliwości
korzystania przez strony z dochodzenia roszczeń przed sądami powszechnymi (sądami
pracy). Zmiana dokonana w art. 298 KP powinna być ponadto rozumiana jako wyraz
generalnego stanowiska prawodawcy, iż w ogóle od zasady, że sprawy z zakresu
prawa pracy należą do sądownictwa pracy nie należy wprowadzać żadnych wyjątków, a
jeżeli już jest to w jakichś szczególnie uzasadnionych przypadkach konieczne, to może
to nastąpić tylko w drodze ustawy i to ustawy regulującej materie prawa pracy, a nie
stosunki administracyjnoprawne.
Można zasadnie ponadto zakładać, że dokonana zmiana art. 298 KP w pewnym
zakresie pozostaje w związku z pojawiającym się dość często w literaturze prawa pracy
postulatem przekazania wszystkich spraw o roszczenia ze stosunków pracy
pracowników mianowanych sądom pracy. Stanowisko takie przedstawiła między innymi
T. Liszcz (Nowa regulacja niezwłocznego rozwiązania stosunku pracy przez
pracownika, PiZS nr 4/1996, s. 41 i nast.), krytykując zwłaszcza traktowanie przez
ustawodawcę aktów rozwiązania stosunku pracy z mianowania jako decyzji adminis-
tracyjnych oraz wskazując na różnego rodzaju komplikacje praktyczne i formalne jakie
wiążą się z orzekaniem w tych sprawach przez NSA, poczynając od zbędnego dualizmu
jaki w tym zakresie się utrzymuje (część spraw dotyczących rozwiązania stosunków
pracy ogółu pracowników mianowanych należy do sądów pracy, a część mieści się we
właściwości NSA), poprzez ograniczone możliwości NSA w dogłębnej ocenie
prawidłowości rozwiązania stosunku pracy, a kończąc na wyłączeniu spod egzekucji
sądowej orzeczeń sądu administracyjnego, zrównanych w skutkach z przywróceniem
do pracy.
Przepis § 46 rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r., w nowym brzmieniu, nie
zawiera stwierdzenia, iż wymienione w nim sprawy nie należą (są wyłączone) do
właściwości sądów powszechnych (sądów pracy), ani też nie formułuje pozytywnie
ujętego stwierdzenia, iż podlegają one rozpoznaniu w trybie skargi do NSA. Dla oceny,
na jakiej drodze mają być rozstrzygane określone sprawy sporne najistotniejsze, w
charakterze punktu wyjścia i ogólnej zasady, jest ustalenie natury prawnej stosunku
prawnego, z którego spory wynikają, nie zaś rodzaj i charakter czynności (szeroko
rozumianej) stanowiących ich przedmiot. Stąd też zastosowanie w jakimś przypadku do
określonej czynności mieszczącej się w stosunku pracy (w obrębie spraw z zakresu
prawa pracy) procedury administracyjnej nie oznacza, iż powstały na tym tle spór
przestaje być sporem ze stosunku pracy i nie podlega rozpoznaniu na drodze
postępowania przed sądami pracy. Po to, by droga ta została wyłączona potrzebny jest
wyraźny przepis. Obecnie (od 1993 r.), gdy idzie o mianowanych pracowników
kolejowych, przepisu takiego brakuje.
Zgodzić w pełni należy się z poglądem wyrażonym w uchwale połączonych Izb
Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 1983 r., że z samego faktu, iż utrzymany zostaje tryb
administracyjny między innymi w stosunku do pracowników kolejowych, nie wynika
jeszcze wcale, że z tej już tylko racji chodzi o sprawy natury administracyjnej,
automatycznie podlegające kompetencji NSA. Nie ma przy tym podstaw do wniosku, że
stosunki pracy nawiązane na podstawie nominacji mają charakter stosunków ad-
ministracyjnoprawnych, co miałoby decydować o tym, że są to stosunki z dziedziny
prawa administracyjnego. O takim ich charakterze nie stanowi okoliczność, że w pewnej
sferze mogą mieć zastosowanie przepisy prawa administracyjnego. Jakkolwiek sprawy
z tego zakresu były rozstrzygane poza powszechnym trybem przewidzianym dla
stosunków pracy, to jednak w grę wchodzi hierarchiczny tryb odwołań, niegdyś
wyłączny, gdy chodzi o pracowników mianowanych. Tryb ten zapewnia w pewnej
mierze kontrolę wewnątrzadministracyjną. Jest on niewątpliwie szczególnym,
wyjątkowym trybem, pozostającym - w ocenie połączonych Izb - mimo ich swoistości w
sferze prawa pracy, a nie prawa administracyjnego.
Według dalszych słów uzasadnienia uchwały z dnia 1 marca 1983 r., z którymi
należy się w pełni zgodzić, stosowanie trybu administracyjnego uzasadnia posługiwanie
się w tej dziedzinie instrumentem decyzji administracyjnej. Jednakże sam charakter
administracyjny "mianowania" nie przesądza kwestii, że odpowiednie decyzje
administracyjne są decyzjami, które podlegają automatycznie kontroli sądowo-ad-
ministracyjnej. Jakkolwiek ustawodawca z różnych przyczyn może, choć nie jest to po-
żądane, określoną sprawę bez względu na jej charakter przekazać do rozstrzygania w
trybie niezgodnym z jej materialnoprawnym charakterem, to jednak poddanie określonej
sprawy trybowi niezgodnemu z naturą prawną sprawy musi wynikać z normy wyraźnie
to czyniącej, w szczególności normy należącej do dziedziny prawa pracy.
Kierując się powyżej przeprowadzonym rozumowaniem Sąd Najwyższy udzielił
odpowiedzi na przedstawione mu pytanie w sposób ujęty w sentencji uchwały.

========================================
Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IA] III AZP 1/02   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2003/12/282 Monitor Podatkowy 2003/6/32-34 Orzecznictwo Sądów Polskich 2003/11/612 Przegląd Orzecznictwa Podatkowego 2003/6/522
2002-05-15 
[IA] III AZP 4/96   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 1997/4/42
1996-07-05 
[IA] III AZP 2/96   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 1997/1/1 Przegląd Orzecznictwa Podatkowego 1997/5/510 - 515
1996-09-26 
[IA] III AZP 1/96   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 1996/21/312
1996-04-03 
[IA] III AZP 39/95   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 1996/19/280 Rejent 1996/10/171 Przegląd Orzecznictwa Podatkowego 1998/5/205-207
1996-03-21 
  • Adres publikacyjny: