Uchwała siedmiu sędziów SN - III CZP 142/07
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:III CZP 142/07
Typ:Uchwała siedmiu sędziów SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2008/11/122
Data wydania:2008-06-05
Uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 5 czerwca 2008 r., III CZP 142/07

Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
Sędzia SN Teresa Flemming-Kulesza
Sędzia SN Jacek Gudowski
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca, uzasadnienie)
Sędzia SN Romualda Spyt
Sędzia SN Tadeusz Wiśniewski
Sędzia SN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 5 czerwca
2008 r., przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Piotra Wiśniewskiego, po
rozstrzygnięciu zagadnienia prawnego przedstawionego przez Pierwszego Prezesa
Sądu Najwyższego we wniosku z dnia 23 listopada 2007 r.:
"1. Czy zwolnienie od kosztów sądowych udzielone stronie w postępowaniu
rozpoznawczym obejmuje także postępowanie wszczęte wniesieniem skargi
kasacyjnej?
2. Czy pełnomocnictwo procesowe obejmuje z samego prawa umocowanie do
wniesienia skargi kasacyjnej oraz występowania w postępowaniu wszczętym jej
wniesieniem (art. 91 k.p.c.)?"
podjął uchwałę:

1. Zwolnienie strony od kosztów sądowych w sprawie, przyznane w
postępowaniu przed sądem powszechnym, nie obejmuje postępowania
kasacyjnego.
2. Pełnomocnictwo procesowe nie obejmuje z samego prawa
umocowania do wniesienia skargi kasacyjnej i udziału w postępowaniu
kasacyjnym
i nadał jej moc zasady prawnej.

Uzasadnienie

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, przedstawiając do rozstrzygnięcia
przytoczone na wstępie zagadnienie prawne, wskazał na rozbieżności w
orzecznictwie i niejednolitość praktyki sądowej, a także różnicę poglądów
prezentowanych w piśmiennictwie (art. 60 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o
Sądzie Najwyższym, Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.).
Za poglądem, że zwolnienie od kosztów sądowych udzielone w toku
postępowania przed sądem pierwszej lub drugiej instancji rozciąga się także na
postępowanie wywołane skargą kasacyjną, przemawia - zdaniem Pierwszego
Prezesa Sądu Najwyższego - teza, iż choć postępowanie kasacyjne stanowi
szczególny ,,tryb" kontroli prawomocnego orzeczenia, to jednak toczy się w sprawie,
w której udzielono zwolnienia od kosztów; świadczy o tym tożsamość przedmiotu i
stron postępowania (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2007 r.,
III CZ 49/07, nie publ.). Ponadto, skoro zwolnienie od kosztów sądowych rozciąga
się także na postępowanie egzekucyjne (art. 771 k.p.c.), należy uznać, że
zwolnieniem tym objęte jest całe postępowanie rozpoznawcze, a zatem także
postępowanie kasacyjne, które również ma taki charakter. Pogląd ten harmonizuje z
zawartą w art. 91 k.p.c. regulacją dotyczącą pełnomocnictwa procesowego, które z
mocy samego prawa obejmuje umocowanie do czynności procesowych
wykraczających poza tok instancji w sprawie, w tym - choć nie zostało to wyraźnie
wysłowione - do wniesienia skargi kasacyjnej i jej popierania (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2007 r., III CZ 52/07, nie publ.).
Zdaniem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, można także bronić
poglądu przeciwnego. W orzeczeniach, w których uznano, że zwolnienie od
kosztów sądowych udzielone w toku postępowania przed sądem pierwszej lub
drugiej instancji nie obejmuje postępowania kasacyjnego, Sąd Najwyższy podniósł,
że postępowanie wszczęte wniesieniem skargi kasacyjnej nie stanowi prostej
kontynuacji postępowania, które toczyło się przed sądami pierwszej i drugiej
instancji, lecz stanowi nowe szczególne postępowanie kontrolne, uregulowane w
odrębnym dziale, poza unormowaniami zwykłych środków odwoławczych,
różniącym się w sposób zasadniczy od postępowań merytorycznych w sądach
pierwszej i drugiej instancji (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 23
stycznia 2007 r., III CZ 3/07, nie publ., oraz z dnia 24 sierpnia 2007 r., I CZ 93/07,
nie publ.).
Sąd Najwyższy wskazał również, że w obowiązującym do 1996 r. systemie
dwuinstancyjnego rozpoznawania spraw cywilnych, w którym środkiem
odwoławczym była rewizja, udzielone w sprawie zwolnienie od kosztów sądowych
nie rozciągało się na skargę o wznowienie postępowania ani na rewizję
nadzwyczajną. Podkreślił, że nadzwyczajne środki zaskarżenia mogą być w
niektórych wypadkach wnoszone po upływie znacznego czasu, co sprawia, iż dane
stanowiące podstawę zwolnienia od kosztów sądowych tracą aktualność (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2007 r., I CZ 88/07, nie publ.).
W ocenie Sądu Najwyższego prezentującego drugi pogląd, uregulowanie
zawarte w art. 771 k.p.c. ma charakter szczególny, odnoszący się tylko do
postępowania egzekucyjnego, zatem a contrario, przyznane w postępowaniu
rozpoznawczym zwolnienie od kosztów sądowych nie rozciąga się na żadne inne -
poza egzekucyjnym - postępowanie, np. wywołane skargą o wznowienie
postępowania lub skargą kasacyjną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
24 sierpnia 2007 r., I CZ 98/07, nie publ.). Skutki postępowania o zwolnienie od
kosztów sądowych, mającego charakter incydentalny i akcesoryjny, zostają
pochłonięte przez orzeczenie co do meritum. Wraz z zakończeniem sprawy odpada
cel zwolnienia od kosztów sądowych, chyba że przepis szczególny - taki jak art.
771 k.p.c. - nakazuje, aby zwolnienie od kosztów było uwzględniane w dalszych
samodzielnych fazach postępowania (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
24 sierpnia 2007 r., I CZ 88/07, oraz z dnia 11 października 2007 r., IV CZ 67/07,
nie publ.).
W nielicznych wypowiedziach przedstawicieli doktryny prezentowany jest
pogląd, że za objęciem zwolnieniem od kosztów sądowych także postępowania
kasacyjnego przemawiają względy celowości.
Odnosząc się do drugiej kwestii objętej przedstawionym do rozstrzygnięcia
zagadnieniem prawnym, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego podniósł, że w
orzecznictwie wskazuje się, iż skoro wśród czynności procesowych objętych
zakresem pełnomocnictwa wymieniona została skarga o wznowienie postępowania,
to za czynności procesowe łączące się ze sprawą w rozumieniu art. 91 pkt 1 k.p.c.
należy uznać także czynności związane z innymi nadzwyczajnymi środkami
prawnymi przysługującymi od prawomocnych orzeczeń, w tym wniesienie skargi
kasacyjnej (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2005 r., II CZ
73/05, ,,Monitor Prawniczy" 2006, nr 23, s. 1276, i z dnia 29 listopada 2007 r., III CZ
52/07, nie publ.).
Podnosi się również, że wymienienie w art. 91 k.p.c. skargi o wznowienie
postępowania należy tłumaczyć szczególnym charakterem tego środka prawnego.
Ewentualne jej pominięcie - zważywszy, że w przeciwieństwie do skargi kasacyjnej
wszczyna ona nową, odrębną sprawę - mogłoby zrodzić wątpliwość, czy jest to
czynność ,,łącząca się ze sprawą" (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7
kwietnia 2006 r., III CZ 13/06, OSNC 2006, nr 10, poz. 176, z dnia 23 stycznia
2007 r., III CZ 3/07, nie publ. oraz z dnia 14 marca 2007 r., I CZ 5/07, nie publ.).
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wskazał, że w praktyce Sądu
Najwyższego funkcjonuje także pogląd, iż pełnomocnictwo procesowe w rozumieniu
art. 88 in principio w związku z art. 391 k.p.c., udzielone ,,w sprawie" przed sądem
powszechnym, nie obejmuje z mocy samego prawa umocowania do występowania
przed Sądem Najwyższym w postępowaniu kasacyjnym, w związku z czym - w
wypadku takiego pełnomocnictwa - Sąd Najwyższy na podstawie art. 3986 § 3 in
fine k.p.c. zwraca sprawę sądowi drugiej instancji w celu usunięcia braku w zakresie
pełnomocnictwa (np. zarządzenia z dnia 12 stycznia 2006 r., III CSK 137/05, z dnia
10 maja 2006 r., III CSK 115/06, z dnia 16 lipca 2006 r., III CSK 139/06 lub z dnia
27 kwietnia 2007 r., III CSK 121/07).
W nielicznych wypowiedziach piśmiennictwa z jednej strony stwierdzono, że
skoro skarga o wznowienie postępowania i skarga kasacyjna są nadzwyczajnymi
środkami zaskarżenia i przysługują od prawomocnych orzeczeń, to nie ma
racjonalnych argumentów przemawiających za różnicowaniem umocowania
pełnomocnika do sporządzenia obu tych środków zaskarżenia; nieposzerzenie
zakresu umocowania określonego w art. 91 k.p.c. o skargę kasacyjną traktować
zatem należy jako przeoczenie ustawodawcy. Z drugiej strony podniesiono, że
gdyby ustawodawca - świadomie nadający skardze kasacyjnej nowy kształt
nadzwyczajnego środka zaskarżenia - chciał rozciągnąć zakres umocowania także
na ten środek, uczyniłby to wyraźnie, podobnie jak w przypadku skargi o
wznowienie postępowania, będącej środkiem prawnym od prawomocnych
orzeczeń, osobno wymienionym w art. 91. Według tego stanowiska, zawarte w tym
przepisie sformułowanie ,,nie wyłączając", będące negatywnym wyliczeniem
przykładowym, nie powinno mylić, gdyż art. 91 pkt 1 wyraźnie dotyczy czynności
łączących się ,,ze sprawą", natomiast skarga kasacyjna (podobnie skarga o
stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia) inicjuje odrębną w
znaczeniu technicznoprocesowym sprawę, toczącą się wyłącznie przed Sądem
Najwyższym, a więc poza strukturą sądów powszechnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przedstawiony przegląd stanowisk zajmowanych w doktrynie oraz judykaturze
dostarcza podstaw do stwierdzenia, że źródeł rozbieżnej oceny obu kwestii
stanowiących przedmiot wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego należy
upatrywać przede wszystkim w odmiennych poglądach na istotę i charakter
postępowania kasacyjnego, ukształtowanego po wprowadzeniu - w miejsce kasacji,
będącej zwykłym środkiem odwoławczym - skargi kasacyjnej, stanowiącej
nadzwyczajny środek zaskarżenia.
Dokonując wykładni przepisów mających zastosowanie przy ocenie obu
zagadnień prawnych, nie można abstrahować od roli, jaką spełniał Sąd Najwyższy
w systemie rewizyjnym (obowiązującym do dnia 30 czerwca 1996 r.) oraz funkcji
ustrojowo-procesowych, jakie Sąd Najwyższy (sąd kasacyjny) spełnia w systemie
apelacyjno-kasacyjnym, szczególnie po zmianach dokonanych w latach 2000 i
2004. Z zagadnieniem tym wiąże się także problematyka instancyjności
postępowania w kontekście konstytucyjnym (art. 176 ust. 1 Konstytucji).
Wyjaśnienia wymaga również użyte w art. 91 i 117 § 4 k.p.c. oraz w art. 105 ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167,
poz. 1398 ze zm. - dalej: ,,u.k.s.c." lub ,,ustawa o kosztach sądowych") pojęcie
,,sprawa", w której pełnomocnik procesowy podejmuje czynności procesowe, a
strona uzyskuje zwolnienie od kosztów sądowych.
1. Problematyka instancyjności postępowania sądowego w sprawach
cywilnych wynika z obowiązującego standardu konstytucyjnego (art. 176 ust. 1 i art.
78 Konstytucji), a także z całokształtu unormowań kodeksu postępowania
cywilnego, w których mówi się o ,,sądzie pierwszej lub drugiej instancji", o ,,sądzie
wyższej instancji", o ,,sądzie wyższego rzędu" względnie ,,sądzie równorzędnym", a
także o ,,sądzie przełożonym". Analizując formułowane w piśmiennictwie definicje
instancyjności - pominąwszy problem tzw. instancji poziomej (rozpoznanie środków
odwoławczych przez sąd tego samego szczebla) - należy zauważyć, że z punktu
widzenia problematyki objętej zagadnieniem prawnym przedstawionym do
rozstrzygnięcia istotne jest prezentowane w doktrynie stwierdzenie, iż konstytucyjną
zasadę co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego należy stosować
jedynie do orzeczeń wydawanych przez sądy pierwszej instancji, rozstrzygających
sprawę rozumianą jako przedmiot postępowania, dla którego postępowanie cywilne
zostało wszczęte. Mając to na względzie oraz biorąc pod uwagę istotę przepisów
Konstytucji dotyczących instancyjności należy dojść do wniosku, że w cywilnym
postępowaniu sądowym polega ona na dwukrotnym rozpatrzeniu i rozstrzygnięciu
przez dwa różne sądy tej samej sprawy, której zakres wyznaczony został treścią
zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Ustawą z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego,
rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - Prawo upadłościowe i prawo
o postępowaniu układowym, kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o
kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr
43, poz. 189) wprowadzono nowy model środków odwoławczych, oparty na dwóch
zwykłych środkach prawnych przysługujących stronom w toku instancji - apelacji i
kasacji. Wzorem kodeksu postępowania cywilnego z 1930 r., kasacja, stanowiąc
połączenie tego środka z rewizją, odbiegała od kasacji tradycyjnej, będącej od
początku swego istnienia nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, stanowiącym
narzędzie kontroli prawomocnych orzeczeń wydawanych przez sądy meriti. System
dwuinstancyjny zastąpiony został systemem trójinstancyjnym, w którym Sądowi
Najwyższemu przyznana została rola sądu trzeciej instancji. Kasacja więc, będąc -
obok apelacji i zażalenia - środkiem odwoławczym, dostępnym w toku instancji,
przysługującym od orzeczeń nieprawomocnych, była zwyczajnym środkiem
zaskarżenia.
Po zmianach wprowadzonych ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy
- Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 172,
poz. 1804) oraz ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks
postępowania cywilnego oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz.U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98), kasacja zastąpiona została skargą kasacyjną,
zbliżoną do dogmatycznego wzorca, stanowiącą nadzwyczajny środek zaskarżenia.
W następstwie tych zmian postępowanie kasacyjne utraciło charakter postępowania
w trzeciej instancji, a skarga kasacyjna wnoszona poza tokiem instancji stała się
instrumentem kontroli zgodności z prawem prawomocnych orzeczeń wydawanych
przez sądy powszechne, a tym samym legalności działania tych sądów. W tej
sytuacji jest oczywiste, że cel i przedmiot postępowania przed Sądem Najwyższym
jest inny niż przedmiot i cel postępowania przed sądem powszechnym. Sąd
Najwyższy, będący w ujęciu konstytucyjnym sądem szczególnym (art. 175
Konstytucji), sprawującym nadzór nad działalnością sądów powszechnych w
zakresie orzekania (art. 183 ust. 1 Konstytucji), nie rozstrzyga sprawy ani nie
osądza osób oraz zgłaszanych przez nie roszczeń, lecz - w zakresie określonym
przez skarżącego - wyłącznie kontroluje legalność zaskarżonego orzeczenia. Tej
oceny nie zmienia oczywiście art. 39816 k.p.c., umożliwiający Sądowi Najwyższemu
w określonych okolicznościach wydanie orzeczenia co do istoty sprawy, który jest
przepisem wyjątkowym, podyktowanym tradycją oraz względami ekonomii
procesowej.
2. Używany w kodeksie postępowania cywilnego oraz w języku prawniczym
termin ,,sprawa" ma kilka znaczeń. Na potrzeby rozważań koniecznych do
rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego niezbędne jest objaśnienie
terminu ,,sprawa" występującego w art. 91 i 117 § 4 k.p.c. oraz w art. 105 u.k.s.c.
Bez wątpienia chodzi tu o ,,sprawę" w znaczeniu technicznoprocesowym; w tym
sensie stanowi ją - jak powszechnie przyjmuje się w nauce prawa - zespół
czynności procesowych stron i sądu rozpoczętych wniesieniem pozwu (wniosku),
podejmowanych w celu merytorycznego rozstrzygnięcia o zasadności żądania
objętego treścią pozwu (wniosku), a więc w zasadzie zakończonych wydaniem
prawomocnego wyroku (postanowienia co do istoty sprawy). Orzeczenie takie ma
moc wiążącą wobec stron, sądów, organów administracyjnych, trybunałów, innych
organów państwowych, a nawet osób z poza kręgu stron postępowania (art. 365 §
1 k.p.c.). Uzyskanie przez orzeczenie rozstrzygające istotę sprawy przymiotu
prawomocności oznacza zakończenie sprawy poddanej pod osąd (por. np.
uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6
października 2000 r., III CZP 31/00, OSNC 2001, nr 2, poz. 22). W konsekwencji, z
chwilą uprawomocnienia się tego orzeczenia dochodzi także do spełnienia się celu
zwolnienia od kosztów sądowych udzielonego stronie w fazie rozpoznawczej oraz
wyczerpania kompetencji pełnomocnika procesowego strony.
3. W kodeksie postępowania cywilnego oraz w ustawie o kosztach sądowych
nie ma regulacji, z których można wywieść skuteczność sądowego zwolnienia od
kosztów także w postępowaniach wywołanych wniesieniem nadzwyczajnych
środków zaskarżenia. Postępowanie w przedmiocie zwolnienia od kosztów
sądowych może być wszczęte jako pomocnicze - przed wytoczeniem powództwa
(złożeniem wniosku w postępowaniu nieprocesowym) - lub jako wpadkowe, w toku
sprawy. Bez względu na to, czy ma ono charakter postępowania pomocniczego czy
wpadkowego, zawsze wszczynane jest na potrzeby postępowania w sprawie i pełni
w nim służebną rolę.
Przepisy ustawy o kosztach sądowych pośrednio zakreślają ramy czasowe
zwolnienia od kosztów, które można ustalić także uwzględniając cel i charakter
instytucji zwolnienia od kosztów. Z przepisów tych wynika, że zwolnienie od
kosztów przyznawane jest na potrzeby konkretnej sprawy i ma charakter
tymczasowy. Kwestia kosztów sądowych, których strona nie miała obowiązku
uiścić, zostaje ostatecznie ,,załatwiona" w orzeczeniu kończącym sprawę w
instancji, przez ich rozliczenie zgodnie z regułami wskazanymi w art. 113 u.k.s.c.
Orzeczenie merytoryczne kończące postępowanie w sprawie koncentruje w sobie
wyniki całego poprzedzającego je postępowania, stanowiąc wypadkową wszystkich
czynności procesowych. Należy do nich zaliczyć także przyznanie zwolnienia od
kosztów sądowych, które pochłonięte zostaje przez uprawomocnienie się
orzeczenia rozstrzygającego istotę sprawy. Wraz z uprawomocnieniem się
orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, co jest równoznaczne z jej
zakończeniem, odpada cel przyznania zwolnienia od obowiązku ponoszenia
kosztów sądowych. Innymi słowy, rozstrzygnięcie o kosztach w wyroku powoduje
bezprzedmiotowość udzielonego zwolnienia, chyba że z przepisu szczególnego,
mającego charakter wyjątkowy, wynika, że zwolnienie to - ze względów, które
ustawodawca uznaje za uzasadnione - działa także w innych, samodzielnych
fazach postępowania.
Takim przepisem szczególnym jest art. 771 k.p.c., który jednak nie może
stanowić argumentu na rzecz tezy, że zwolnieniem od kosztów objęte jest także
postępowanie kasacyjne. Teza ta pozostaje w jaskrawej kolizji z charakterem
postępowania kasacyjnego, a ponadto oparta jest na niemożliwym do
zaakceptowania założeniu, że postępowanie kasacyjne, będąc prostą kontynuacją
postępowania rozpoznawczego, toczy się w sprawie, w której udzielono zwolnienia
od kosztów. Jest ona sprzeczna nie tylko z ustrojową i procesową funkcją Sądu
Najwyższego, niebędącego sądem orzekającym ,,w toku instancji", ale także
fundamentalnymi zasadami systemu apelacyjno-kasacyjnego. Przepis art. 771
k.p.c., jako szczególny, potwierdza regułę, że zwolnienie od kosztów sądowych
udzielone stronie w postępowaniu rozpoznawczym jest skuteczne do chwili
uprawomocnienia się orzeczenia, a zawarte w nim rozwiązanie usprawiedliwione
jest istotą i celem postępowania egzekucyjnego. Postępowanie egzekucyjne - w
przeciwieństwie do postępowania kasacyjnego - nie ma charakteru
nadzwyczajnego, lecz jest naturalnym następstwem oraz dopełnieniem
postępowania rozpoznawczego. Okoliczność, że postępowanie egzekucyjne bywa
niekiedy wszczynane dopiero po zakończeniu postępowania kasacyjnego, nie ma
żadnego znaczenia i nie może stanowić argumentu na rzecz tezy, iż
uregulowaniem, o którym mowa w art. 771 k.p.c., objęte jest także postępowanie
kasacyjne.
Przeciw rozciąganiu zwolnienia od kosztów przyznanego w postępowaniu
rozpoznawczym przed sądem powszechnym na postępowanie kasacyjne
przemawia także wyjątkowy charakter zwolnienia, będącego formą przejmowania
przez Skarb Państwa obowiązku strony. Nie bez znaczenia jest również fakt, że
nadzwyczajne środki prawne z reguły są wnoszone po upływie znacznego czasu od
chwili uzyskania zwolnienia, co wielokrotnie powoduje dezaktualizację przyczyn
usprawiedliwiających wniosek w tym przedmiocie.
Przedstawiony pogląd jest spójny systemowo z unormowaniem kodeksu
postępowania karnego w sprawach o odszkodowanie za niesłuszne skazanie,
tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie, a także przepisami ustawy z dnia 23
lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób
represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego
(Dz.U. Nr 34, poz. 149 - dalej: ,,ustawa z dnia 23 lutego 1991 r."). W tych
postępowaniach, niezależnie od tego, czy są one wolne od kosztów z mocy ustawy
(art. 554 in fine i art. 527 § 2 i 3 k.p.k. oraz art. 13 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r.),
czy też zwolnienia od kosztów sąd udzielił tymczasowo (art. 623 k.p.k.) lub trwale
(art. 624 § 1 k.p.k.), zgodnie przyjmuje się w doktrynie i judykaturze, że zwolnienie
działa do czasu prawomocnego zakończenia sprawy, a zatem nie rozciąga się na
postępowania wywołane kasacją i skargą o wznowienie.
Uregulowanie takie - jak podkreśla się w piśmiennictwie i orzecznictwie - ma
na celu powściąganie stron przed korzystaniem z nadzwyczajnego środka
zaskarżenia, niezależnie od tego, czy wnoszona kasacja jest zasadna. Rację tę
należy odnieść z jeszcze mocniejszym uzasadnieniem także do postępowania
cywilnego, w którym prawo do skargi kasacyjnej - służącej głównie ochronie
interesu publicznego przez zapewnienie jednolitości wykładni oraz wkład Sądu
Najwyższego w rozwój prawa i jurysprudencji (por. np. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 4 lutego 2000 r., II CZ 178/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 147) -
jest względnie ograniczone (por. np. art. 3983 i 3989 k.p.c.).
Pogląd, że udzielone stronie zwolnienie od kosztów sądowych nie rozciąga się
na postępowanie kasacyjne uzasadniają także argumenty wynikające z wykładni
historycznej. Prawo ubogich przyznawane stronie na podstawie przepisów kodeksu
postępowania cywilnego z 1930 r. rozciągało się na postępowanie zabezpieczające
i egzekucyjne (art. 524 d.k.p.c.). W literaturze przyjmowano, że przepis ten miał
zastosowanie bez względu na okres, jaki upłynął między zakończeniem procesu a
wszczęciem egzekucji i podkreślono, że uzyskane w postępowaniu rozpoznawczym
prawo ubogich jest skuteczne w postępowaniu egzekucyjnym dopóty, dopóki go -
stosownie do art. 119 d.k.p.c. - wyraźnie nie cofnięto. Na podstawie art. 428 § 2
zdanie drugie d.k.p.c. strona zwolniona od opłat sądowych nie miała obowiązku
złożenia kaucji kasacyjnej, ustanowionej w celu zredukowanie liczby skarg
kasacyjnych i zapobieżenia przeciążeniu Sądu Najwyższego skargami
bezzasadnymi lub wnoszonymi pochopnie. Obok zatem art. 524 d.k.p.c., który nie
mógł - jak obecnie art. 771 k.p.c. - odnosić skutku na obszarze postępowania
kasacyjnego, ówczesny ustawodawca udzielił zwolnienia od obowiązku uiszczenia
kaucji kasacyjnej na podstawie szczególnego przepisu, tj. art. 428 § 2 zdanie drugie
d.k.p.c. Współczesny ustawodawca takiego przepisu nie wprowadził, uznając, że
instytucja sądowego zwolnienia od opłaty kasacyjnej gwarantuje pełną i właściwą
ocenę kwestii, czy na etapie postępowania mającego charakter nadzwyczajny, z
reguły odległego od chwili uzyskanego zwolnienia w postępowaniu przed sądem
pierwszej lub drugiej instancji, strona powinna korzystać ze zwolnienia.
Z przytoczonych względów należy uznać, że zwolnienie strony od kosztów
sądowych w sprawie przyznane w postępowaniu przed sądem powszechnym -
obejmujące postępowanie kasacyjne w modelu obowiązującym do dnia 6 lutego
2005 r., tj. do chwili wejścia w życie ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. - nie dotyczy
postępowania kasacyjnego inicjowanego skargą kasacyjną, będącą
nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia orzeczenia prawomocnego, wnoszonym
poza tokiem instancji.
4. Źródłem rozbieżnych poglądów doktryny oraz niejednolitej praktyki sądowej
dotyczącej stosowania art. 91 k.p.c., określającego zakres pełnomocnictwa
procesowego, jest - podobnie jak w wypadku oceny zakresu obowiązywania
zwolnienia od kosztów sądowych - różne pojmowanie terminu ,,sprawa", a także
odmienne zapatrywania na charakter i istotę środków prawnych, spośród których w
art. 91 k.p.c. wymieniono tylko skargę o wznowienie postępowania.
Odwołując się do przedstawionej już definicji ,,sprawy" należy przyjąć jako
zasadę, że skoro pojęcie sprawy jako zespołu czynności procesowych stron i sądu
rozciąga się między wniesieniem pozwu (wniosku) a uprawomocnieniem się
orzeczenia co do istoty lub w inny sposób kończącego postępowanie, to do zakresu
pełnomocnictwa procesowego - którym zgodnie z art. 91 pkt 1 in principio k.p.c.
objęte są ,,wszystkie łączące się ze sprawą czynności procesowe" - nie wchodzą
czynności procesowe podejmowane po uprawomocnieniu się orzeczenia, a ściślej -
czynności dotyczące postępowania, które może się toczyć po uprawomocnieniu się
orzeczenia. Oczywiście, samo uprawomocnienie się orzeczenia kończącego
postępowania w sprawie nie stanowi przeszkody, aby ustanowiony w niej
pełnomocnik podejmował skutecznie działania związane z fazami postępowania,
poprzedzającymi uprawomocnienie się orzeczenia kończącego postępowanie jako
całość. Dopuszczalne, mieszczące się z mocy samego prawa w zakresie
pełnomocnictwa procesowego, jest zatem dokonywanie czynności przez
umocowanego w sprawie pełnomocnika - w sensie czasowym - już po
uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, ale - w
sensie merytorycznym - dotyczących wcześniejszych jego faz. Przykładowo,
pełnomocnik może w ramach umocowania określonego w art. 91 k.p.c. złożyć już
po prawomocnym zakończeniu sprawy wniosek o wydanie odpisu wcześniej
wydanego orzeczenia, wniosek o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia albo
wniosek o przywrócenie terminu do dokonania czynności procesowej itp.
W art. 91 k.p.c. przewidziano jeden wyjątek od zasady, że do zakresu
pełnomocnictwa procesowego nie wchodzą czynności procesowe podejmowane po
uprawomocnieniu się orzeczenia w znaczeniu wyżej opisanym; zakresem
pełnomocnictwa objęta została skarga o wznowienie postępowania. Takie
uregulowanie jest zrozumiałe i uzasadnione ze względu na istotę i charakter tego
środka prawnego. Zgodnie z art. art. 399 § 1 k.p.c., skargą objęte jest żądanie
wznowienia postępowania, które zakończyło się prawomocnym wyrokiem. Skarga o
wznowienie postępowania, nie mając charakterystycznych dla środków
odwoławczych cech suspensywności (art. 414 k.p.c.) i dewolutywności (art. 405
k.p.c.), nie może być zaliczana do środków odwoławczych. Brak tych cech czyni
nieprzydatną konstrukcję określającą wznowienie postępowania mianem
,,nadzwyczajnego środka odwoławczego". Nie jest też powództwem o
ukształtowanie prawa, gdyż skarga nie rozpoczyna nowego postępowania, ale
stanowi kontynuację procesu zakończonego prawomocnym wyrokiem. Skarga o
wznowienie postępowania jest środkiem nadzwyczajnym i wyjątkowym, mającym
cechy wspólne ze środkami odwoławczymi oraz cechy odrębne, zbliżające ją do
samodzielnych powództw. Wznowienie polega na ponownym rozpoznaniu i
rozstrzygnięciu sprawy zakończonej prawomocnym orzeczeniem co do istoty
sprawy, jeżeli zachodzą przyczyny oznaczone w ustawie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego w okresie obowiązywania kodeksu
postępowania cywilnego z 1930 r., a nawet wcześniej, prezentowany był pogląd, że
postępowanie wszczęte na skutek skargi o wznowienie jest dalszym ciągiem sporu
głównego, zapoczątkowanego pozwem, i stanowi dalsze stadium tego
postępowania; spór wraca do tego stanu, w którym istniał przed wydaniem
prawomocnego wyroku. Sąd Najwyższy uznawał więc, że postępowanie wszczęte
na skutek skargi o wznowienie jest dalszym ciągiem postępowania głównego (por.
np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 1928 r., III. Rw. 1129/27,
,,Przegląd Sądowy" 1928, poz. 757, z dnia 29 maja 1930 r., Rw. 944/29, "Ruch
Prawniczy Ekonomiczny i Socjologiczny" 1931, nr 2, s. 518, z dnia 17 października
1934 r., C.I. 811/34, Zb.Urz. 1935, poz. 226, z dnia 8 listopada 1935 r., C.II.
1284/35, Zb.Urz. 1936, poz. 208 lub z dnia 19 stycznia 1937 r., C.II. 1803/37,
,,Przegląd Sądowy" 1938, nr 3, poz. 450).
Skoro skarga o wznowienie postępowania nie nosi wyłącznie cechy
charakterystycznej dla środków zaskarżenia, jaką jest uchylenie albo zmiana
orzeczenia sądowego, ani nie jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, takim jak
skarga kasacyjna, której celem jest wyłącznie uchylenie lub wyjątkowo zmiana
prawomocnego orzeczenia, to należy ją kwalifikować jako szczególny środek
prawny, w którym tkwią zarówno elementy środka zaskarżenia, jak i powództwa.
Skarga o wznowienie postępowania, jak każdy środek zaskarżenia, skierowana jest
przeciwko orzeczeniu, zmierza jednak - podobnie jak powództwo - do ponownego
rozpoznania sprawy według zasad obowiązujących w postępowaniu przed sądem
pierwszej instancji także wtedy, gdy zaskarżone zostało orzeczenie sądów różnych
instancji (art. 405-406 k.p.c.). Skarga o wznowienie jest więc środkiem prawnym o
charakterze opozycyjnym i reparacyjnym, wnoszonym w celu reasumpcji wadliwego
procesu i zastąpienia zapadłego orzeczenia orzeczeniem nowym, natomiast skarga
kasacyjna jest środkiem o charakterze wyłącznie kontrolnym. Uwagi te można
odpowiednio odnieść do skargi o wznowienie przewidzianej w art. 399 § 2 i art. 4161
k.p.c.
W tym tkwi przyczyna wymienienia w art. 91 k.p.c. skargi o wznowienie
postępowania jako czynności ,,łączącej się ze sprawą". Ustawodawca wyszczególnił
ją, a więc wzmocnił znaczeniowe oddziaływanie tego przepisu także dlatego, że
charakter skargi jest dogmatycznie skomplikowany, w związku z czym same zabiegi
interpretacyjne mogłyby nie gwarantować właściwego odczytania zamierzenia
ustawodawcy. Z tych samych względów ustawodawca wymienił w art. 91 k.p.c.
powództwo wzajemne oraz interwencję główną przeciwko mocodawcy; wymienienie
tych czynności uzasadnia także fakt, że mogą one być podjęte zarówno w
rozpoznawanej sprawie, jak i w sprawie odrębnej.
W tej sytuacji powtarzające się w orzecznictwie stwierdzenie, że wymienienie
w art. 91 k.p.c. skargi o wznowienie postępowania należy tłumaczyć szczególną
naturą tego środka prawnego, a ewentualne jej pominięcie mogłoby zrodzić
wątpliwość, czy jest to czynność ,,łącząca się ze sprawą", nie osłabia więc - jak
nieprzekonująco przyjęto w postanowieniach Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia
2006 r., III CZ 13/06, z dnia 23 stycznia 2007 r., III CZ 3/07, oraz z dnia 14 marca
2007 r., I CZ 5/07 - lecz przeciwnie, wzmacnia tezę, iż czynnościami procesowymi
,,łączącymi się ze sprawą" nie są objęte czynności związane z nadzwyczajnymi
środkami prawnymi przysługującymi od prawomocnych orzeczeń, w tym ze skargą
kasacyjną. Innymi słowy, skarga o wznowienie postępowania wymieniona została w
tym przepisie dlatego, aby nie było wątpliwości, że jest czynnością ,,łącząca się ze
sprawą", mimo że skierowana jest przeciwko orzeczeniu, które stało się
prawomocne.
Wykładnia art. 91 pkt 1 k.p.c. nie może odbiegać od celu pełnomocnictwa
procesowego, którym jest umocowanie do dokonywania wszelkich czynności
procesowych służących rozpoznaniu sprawy (verba legis - łączących się ze
sprawą). Wątpliwość, że sformułowanie ,,łączących się ze sprawą czynności
procesowych" wskazuje na objęcie zakresem pełnomocnictwa procesowego także
łączących się ze sprawą czynności po jej zakończeniu (po uprawomocnieniu się
orzeczenia rozstrzygającego sprawę co do istoty), ustępuje, gdy się zważy, że
skoro ustawodawca nie wymienił czynności procesowych objętych umocowaniem
wynikającym z pełnomocnictwa procesowego, wskazując, że są to ,,wszystkie
łączące się ze sprawą czynności procesowe", to z logicznego punktu widzenia nie
może ulegać wątpliwości, iż chodzi o czynności podejmowane w rozpoznawanej
sprawie, nie zaś pozostające jedynie w związku z tą sprawą. Inne rozumienie
prowadzi do niemożliwego do zaakceptowania wniosku, że zakresem
pełnomocnictwa objęte są tylko czynności mające związek ze sprawą, nie zaś
podejmowane w sprawie, w celu jej merytorycznego rozpoznania.
Zakresem pełnomocnictwa ze zrozumiałych względów objęte zostały także
wszelkie czynności dotyczące zabezpieczenia (art. 91 pkt 2 k.p.c.). Zabezpieczenie
może zostać udzielone przed wszczęciem postępowania w sprawie lub w jego toku.
Postępowanie zabezpieczające jest postępowaniem pomocniczym, zmierzającym w
sposób pośredni - przez udzielenie natychmiastowej i tymczasowej ochrony
prawnej - do realizacji celu postępowania w sprawie. W sposób nierozerwalny
wiąże się ono z postępowaniem w sprawie, z tego więc względu ustawodawca objął
zakresem pełnomocnictwa także czynności dotyczące zabezpieczenia. Zrozumiałe i
uzasadnione jest również rozszerzenie pełnomocnictwa na wszelkie czynności
dotyczące egzekucji, a więc podejmowane po rozpoznaniu sprawy. Przyczyny
takiego uregulowania są identyczne, jak w przypadku rozwiązania przyjętego w art.
771 k.p.c.
Zajmując stanowisko, że w pojęciu czynności procesowych ,,łączących się ze
sprawą" mieszczą się także nadzwyczajne środki zaskarżenia rozpoznawane poza
strukturą sądów powszechnych, należałoby uznać, że zakresem pełnomocnictwa
objęta jest skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego
orzeczenia. Skarga ta, przewidziana w art. 4241 i nast. k.p.c. jest szczególnym
(swoistym) nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, a jej podobieństwo ze skargą
kasacyjną - mimo różnic celu i funkcji - jest zgodnie podnoszone w doktrynie i
judykaturze. Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23 listopada
2005 r., zasadzie prawnej, III BZP 2/05 (OSNC 2006, nr 3, poz. 41) - określając
granice podmiotowe postępowania wywołanego wniesieniem skargi - stwierdził, że
postępowanie wszczęte skargą toczy się z udziałem tylko stron procesu lub
uczestników postępowania nieprocesowego, w którym wydane zostało zaskarżone
orzeczenie i jest kontynuacją tego postępowania. Przyjmując, że Skarb Państwa nie
jest stroną w sprawie toczącej się na skutek jej wniesienia, Sąd Najwyższy w
sposób niewątpliwy kwalifikował tę sprawę - w technicznoprocesowym znaczeniu -
jako sprawę odrębną. Skoro więc celem postępowania wywołanego wniesieniem
zarówno skargi kasacyjnej, jak i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego orzeczenia, jest wyłącznie kontrola legalności orzeczenia, nie zaś
rozpoznanie sprawy, w której zostało ono wydane, to - jak trafnie podkreśla się w
piśmiennictwie i judykaturze - jakkolwiek wniesienie tych skarg zaczyna
postępowanie będące kontynuacją postępowania zakończonego przez sądy
powszechne, to jednak w znaczeniu technicznoprocesowym wszczyna nową
sprawę (por. np. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca
2005 r., V CNP 19/05, nie publ.).
Podobnie traktowane było postępowanie wywołane wniesieniem rewizji
nadzwyczajnej od prawomocnego orzeczenia. W piśmiennictwie podnoszono, że
orzeczenie wydane w postępowaniu wszczętym rewizją nadzwyczajną, a więc po
uprawomocnieniu się orzeczenia wydanego przez sąd pierwszej lub drugiej
instancji, zapadało nie ,,w toku sprawy", lecz w ,,innej sprawie". Sprawa zainicjowana
rewizją nadzwyczajną, tocząca się przed Sądem Najwyższym, była zatem także w
ówczesnym rozumieniu traktowana jako inna sprawa niż sprawa tocząca się
wcześniej przed sądami powszechnymi (por. m.in. glosy do wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 12 września 1990 r., I PRN 42/90, OSP 1991, nr 7-8, poz. 165).
Stanowisko to znajdowało oparcie także w treści art. 91 k.p.c., który wśród
czynności objętych umocowaniem wynikającym z pełnomocnictwa procesowego
dodatkowo wymieniał podanie o złożenie rewizji nadzwyczajnej i występowanie w
postępowaniu wywołanym jej wniesieniem. Obecnie art. 91 k.p.c. nie wymienia
skargi kasacyjnej.
Za przyjętą wykładnią przemawia także konieczność spełnienia szczególnych
wymagań formalnych i merytorycznych skargi kasacyjnej, co w praktyce prowadzi
do specjalizacji profesjonalnych pełnomocników w tym zakresie.
W tej sytuacji, w świetle wywodów dotyczących instancyjności, pojęcia
,,sprawy", istoty postępowania kasacyjnego oraz ustrojowej pozycji i funkcji Sądu
Najwyższego, rozstrzygnięcie obu przedstawionych zagadnień we wskazanym w
uchwale kierunku jest w pełni uzasadnione.
5. Rozstrzygnięcie zagadnień przedstawionych przez Pierwszego Prezesa
Sądu Najwyższego ma bardzo istotne znaczenie dla przebiegu postępowań oraz
ochrony interesów stron. Szczególnego znaczenia nabiera w tym wypadku także
jednolitość interpretacji oraz praktyki sądowej. Z tego względu Sąd Najwyższy dążył
do przyjęcia przejrzystego i jednoznacznego rozwiązania wyłaniających się
problemów, starając się o pełne zachowanie gwarancji procesowych stron, a także
o poszanowanie porządku ustrojowego, pozycji Sądu Najwyższego oraz ładu
procesowego, opartego m.in. na wyraźnym rozgraniczeniu zwyczajnych i
nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Uchwała, jednolicie rozstrzygająca obie
przedstawione przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego kwestie i
wyposażona w moc zasady prawnej (art. 61 § 6 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r.
o Sądzie Najwyższym), w sposób jednoznaczny usuwa dotychczasową chwiejność
praktyki oraz wątpliwości interpretacyjne. Spełnia tym samym także postulat
przejrzystości przebiegu postępowania oraz podejmowanych w jego ramach
czynności procesowych. Wbrew obawom wyrażanym w niektórych powołanych
orzeczeniach, przyjęte rozwiązanie nie komplikuje postępowania, nie pogarsza
sytuacji stron ani nie obniża skuteczności realizacji ich praw. Nie ma przeszkód, aby
strony już we wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych w sprawie domagały się
zwolnienia także od kosztów należnych w postępowaniu kasacyjnym, ani tym
bardziej by na początku postępowania (w pierwszym pełnomocnictwie) udzielały
umocowania także do wniesienia skargi kasacyjnej i występowania w postępowaniu
kasacyjnym. Względy celowości mogą także przemawiać za tym, by strona w
postępowaniu kasacyjnym korzystała z usług innego pełnomocnika,
wyspecjalizowanego we wnoszeniu nadzwyczajnych środków zaskarżenia.
Należy podnieść, że wykładnia przyjęta w uchwale nie ogranicza prawa do
sądu. Przepis art. 45 ust. 1 Konstytucji zapewniający każdemu prawo dostępu do
sądu gwarancji tej nie łączy z postępowaniem kasacyjnym, ,,prawo do kasacji" nie
ma bowiem charakteru prawa wynikającego z uregulowań Konstytucji, na co
wielokrotnie zwracał uwagę Trybunał Konstytucyjny (por. np. wyroki z dnia 10 lipca
2000 r., SK 12/99, OTK Zb.Urz. 2000, nr 5, poz. 143, oraz wyrok z dnia 6
października 2004 r., SK 23/02, OTK-A Zb.Urz. 2004, nr 9, poz. 89).
Dążąc do umocnienia oddziaływania podjętej uchwały oraz ujednolicenia
praktyki, a także do uniknięcia komplikacji, które mogłyby nastąpić na skutek
stosowania uchwały jako argumentu przy wnoszeniu skarg o wznowienie
postępowania zakończonego prawomocnymi orzeczeniami opartymi na wykładni
odmiennej niż w niej zastosowana, Sąd Najwyższy rozważył także zakres jej
związania - jako zasady prawnej - w czasie.
Podstawę do tych rozważań daje głoszony w literaturze oraz orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego pogląd, że gdy występowały rozbieżności
interpretacyjne w praktyce funkcjonowania prawa - w zachowaniach podmiotów
zobowiązanych do przestrzegania norm prawnych oraz w działaniach organów
powołanych do ich stosowania - istnieje możliwość ograniczenia wstecznego
stosowania ustalonej interpretacji przepisu (uchwała Trybunału Konstytucyjnego z
dnia 7 marca 1995 r., W 9/94, OTK Zb.Urz. 1995, nr 1 poz. 20). Do rozważań tych
skłania także wnikliwa, zasługująca w pełni na akceptację, analiza dokonana przez
sędziów Sądu Najwyższego w uzasadnieniach zdań odrębnych do uchwały pełnego
składu Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2007 r., BSA I-4110-5/07 (OSNC
2008, nr 4, poz. 42).
Z tych względów Sąd Najwyższy stwierdza, że dokonana w uchwale
wykładnia ma zastosowanie na przyszłość, od dnia jej podjęcia.

Zdanie odrębne sędzi Sądu Najwyższego Teresy Flemming-Kuleszy do
uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2008 r.,
III CZP 142/07

Nie zgadzam się z treścią uchwały podjętej 5 czerwca 2008 r. przez skład
powiększony Sądu Najwyższego w obu jej punktach. Nie podzielam założeń,
wywodu i konkluzji przedstawionych w uzasadnieniu uchwały. W mojej ocenie, Sąd
Najwyższy nie rozważył też dostatecznie konsekwencji prawnych i faktycznych
przyjętych rozwiązań.
1. Punkt wyjścia rozważań przedstawionych zagadnień prawnych stanowi
pojęcie sprawy, w której udzielone zostało zwolnienie od kosztów sądowych (jeżeli
z postanowienia sądu nie wynika ograniczenie do pewnej fazy postępowania) i w
której udzielone zostało pełnomocnictwo procesowe (jeżeli z treści pełnomocnictwa
nie wynika ograniczenie do poszczególnych czynności lub stadiów postępowania).
W uzasadnieniu uchwały przyjmuje się na wstępie rozważań, że przez sprawę
należy rozumieć ,,przedmiot postępowania, dla którego postępowanie cywilne
zostało wszczęte". Nie sprzeciwiając się temu rozumieniu uważam, że pod
pojęciem sprawy, w której udzielono zwolnienia od kosztów lub ustanowiono
pełnomocnika, należy rozumieć rozpoznawanie w postępowaniu cywilnym
zgłoszonego roszczenia, z czym związane jest rozważanie wszystkich kwestii
prowadzących do rozstrzygnięcia o przedstawionych pod osąd prawach i
obowiązkach. W ujęciu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2000 r.,
III CZP 31/00 (OSNC 2001, nr 2, poz. 22), sprawą jest poddany rozstrzygnięciu
sądu stosunek prawny regulowany przepisami prawa materialnego.
W takim rozumieniu użyte zostało pojęcie sprawy w art. 2 k.p.c., zgodnie z
którym, do rozpoznawania spraw cywilnych obok sądów powszechnych powołany
jest Sąd Najwyższy. W rozważaniach przedstawionych w uzasadnieniu uchwały z
dnia 5 czerwca 2008 r. skład siedmiu sędziów posłużył się pojęciem sprawy ,,w
znaczeniu technicznoprocesowym". W tym znaczeniu, jak podano, sprawa stanowi
zespół czynności procesowych stron i sądu rozpoczętych wniesieniem pozwu
(wniosku) podejmowanych w celu merytorycznego rozstrzygnięcia o zasadności
żądania objętego treścią pozwu (wniosku). Sąd Najwyższy nie wyjaśnił, z jakiego
powodu przyjmuje, że pojęcie sprawy w tym (,,technicznoprocesowym") znaczeniu
występuje ,,bez wątpienia" w przepisach art. 91 i 117 § 4 k.p.c. oraz art.105 u.k.s.c.
Gdyby nawet zgodzić się z tym stwierdzeniem nie można uznać za przekonującą
wyprowadzaną z niego tezę, że uzyskanie przez orzeczenie rozstrzygające istotę
sprawy przymiotu prawomocności oznacza zakończenie sprawy w tym znaczeniu, a
w konsekwencji ,,dochodzi do spełnienia się celu zwolnienia od kosztów sądowych
udzielonego stronie w fazie rozpoznawczej oraz wyczerpania kompetencji
pełnomocnika procesowego strony".
Prawomocność orzeczenia nie zawsze powoduje zakończenia postępowania
w sprawie. Pamiętać należy, że prawomocne stają się nie tylko orzeczenia sądu
drugiej instancji. Orzeczenie sądu pierwszej instancji może również uprawomocnić
się, a następnie postępowanie może toczyć się nadal przed sądem powszechnym,
na przykład na skutek przywrócenia terminu do wniesienia nienadzwyczajnego
środka zaskarżenia (apelacji, sprzeciwu od wyroku zaocznego). Nie można
zasadnie utrzymywać, że w takim przypadku postępowanie, po skutecznym - mimo
uprawomocnienia się orzeczenia - wniesieniu środka zaskarżenia, toczy się w innej
sprawie, w której należy ponownie ubiegać się o zwolnienie od kosztów sądowych
lub ponownie ustanawiać pełnomocnika. Po uprawomocnieniu się orzeczenia, poza
czynnościami związanymi z jego wykonaniem, podejmowane są przez sąd i strony
różnorodne czynności polegające nie tylko na składaniu wniosków o doręczenie
orzeczenia i jego uzasadnienia, ale też na prostowaniu orzeczenia, jego wykładni
lub uzupełnieniu. Nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, że te czynności sądu i
stron podejmowane są w innej sprawie, chociaż mogą doprowadzić do zmiany
(treści lub rozumienia) albo uzupełnienia orzeczenia, które uzyskało wcześniej
walor prawomocności.
Reasumując, uważam, że żadna, wyprowadzona z przepisów kodeksu
postępowania cywilnego definicja sprawy nie uzasadnia tezy, że prawomocność
zapadłego merytorycznego orzeczenia powoduje niejako automatycznie upadek
udzielonego przez sąd zwolnienia od kosztów sądowych (,, w sprawie", bez
oddzielnego wymienienia postępowania kasacyjnego) oraz wygaśnięcie
kompetencji pełnomocnika (ustanowionego ,, w sprawie" bez oddzielnego
wymienienia uprawnienia do wniesienia skargi kasacyjnej i zastępowania strony w
postępowaniu kasacyjnym).
2. Nie ma też przekonujących przesłanek dla przyjmowania, że Sąd
Najwyższy rozpoznaje w postępowaniu kasacyjnym inną sprawę niż ta, w której
zapadło prawomocne orzeczenie zaskarżone skargą kasacyjną. Skarga kasacyjna
jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia przysługującym od prawomocnego
orzeczenia. Nie wynika z tego jednakże, że postępowanie wywołane jej
wniesieniem toczy się w innej sprawie. Skarga kasacyjna nie inicjuje nowej sprawy.
Ze szczególnej roli Sądu Najwyższego w konstytucyjnym systemie władzy
sądowniczej ani ze szczególnego charakteru skargi kasacyjnej nie można
wyprowadzić wniosku o tym, że w postępowaniu kasacyjnym Sąd Najwyższy nie
rozpoznaje sprawy, tej samej sprawy, w której zapadło prawomocne orzeczenie.
Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym może orzec co do istoty sprawy (art.
39816 k.p.c.) i nie jest w tym skrępowany treścią zapadłych w dotychczasowym
postępowaniu orzeczeń (może na przykład uwzględnić powództwo mimo jego
oddalenia przez sąd pierwszej instancji i oddalenia apelacji powoda).
Poza rozważaniami Sądu Najwyższego, które legły u podstaw uchwały z dnia
5 czerwca 2008 r., znalazła się sytuacja powstała w wyniku uchylenia wyroku sądu
drugiej instancji (lub również poprzedzającego go wyroku sądu pierwszej instancji) i
przekazania ,,sprawy" do ponownego rozpoznania, opisana w art. 39815 k.p.c.
Gdyby przyjąć tezę, że prawomocność orzeczenia oznacza zakończenie sprawy w
technicznoprocesowym rozumieniu, powstaje trudność w zaakceptowaniu sytuacji,
w której Sąd Najwyższy chociaż nie rozpoznawał sprawy, dokonał jej przekazania
do ponownego rozpoznania. Nie zostało też wyjaśnione, jak należy w tej sytuacji
określić ponownie toczone postępowanie. Czy mimo prawomocności zapadłego
uprzednio orzeczenia toczy się nadal (po przerwie przeznaczonej na postępowanie
kasacyjne) pierwotna sprawa, czy też na skutek orzeczenia Sądu Najwyższego
wszczynana jest nowa (druga lub trzecia) sprawa między tymi samymi stronami i o
tożsamym z prawomocnie rozstrzygniętym przedmiocie sporu. Te wątpliwości
powinny w mojej ocenie skłonić do przyjęcia, że toczy się ta sama sprawa w
znaczeniu technicznoprocesowym lub w znaczeniu istoty sporu zarówno przed jej
prawomocnym rozstrzygnięciem, w postępowaniu kasacyjnym, jak i po uchyleniu
orzeczenia i przekazaniu do ponownego rozpoznania. Nie zasługuje zatem na
aprobatę teza o zakończeniu sprawy na skutek uprawomocnienia się orzeczenia,
które to zakończenie miałoby uzasadniać pogląd o ,,pochłonięciu" przyznanego
zwolnienia od kosztów sądowych i ,,wyczerpanie kompetencji pełnomocnika
procesowego strony".
3. Przechodząc do rozważania trafności przedstawionych motywów mających
uzasadnić udzieloną odpowiedź na pierwsze z przedstawionych zagadnień, trzeba
zauważyć, że nie można zaakceptować twierdzenia , iż ,,rozstrzygnięcie o kosztach
w wyroku powoduje bezprzedmiotowość udzielonego zwolnienia, chyba że z
przepisu szczególnego mającego charakter wyjątkowy, wynika, że zwolnienie to -
ze względów, które ustawodawca uznaje za uzasadnione - działa także w innych,
samodzielnych fazach postępowania". O kosztach orzeka sąd w każdym orzeczeniu
kończącym postępowanie w instancji (art. 108 § 1 k.p.c.), co nie ma wpływu na
udzielone zwolnienie od kosztów sądowych w razie gdy nie było ono częściowe,
ograniczone do danej instancji. Zacytowana teza posłużyła do wywodu o braku
znaczenia (dla rozważanego zagadnienia zwolnienia od kosztów w postępowaniu
kasacyjnym) przepisu art. 771 k.p.c., w myśl którego przyznane w postępowaniu
rozpoznawczym zwolnienie od kosztów rozciąga się na postępowanie egzekucyjne.
Moim zdaniem uprawnione jest rozumowanie, które z treści art. 771 k.p.c.
wyprowadza wniosek potwierdzający twierdzenie o objęciu postępowania
kasacyjnego przez zwolnienie od kosztów sądowych udzielone ,,w sprawie" w
postępowaniu w pierwszej lub drugiej instancji bez ograniczenia do jednej lub
drugiej z nich. Skoro bowiem w myśl art. 771 k.p.c. zwolnienie rozciąga się na
postępowanie egzekucyjne, to tym bardzie rozciąga się na postępowanie
kasacyjne, które toczy się równolegle z postępowaniem egzekucyjnym lub
wcześniej. Postępowanie egzekucyjne może być bowiem uznane za fragment
postępowania ,,w sprawie" tylko w bardzo szerokim rozumieniu ,,sprawy". Bez
unormowania z art. 771 k.p.c. rozciągnięcie udzielonego w postępowaniu
rozpoznawczym zwolnienia do kosztów sądowych na postępowanie egzekucyjne
byłoby zatem wątpliwe. Przepis art. 771 k.p.c. usuwa tę wątpliwość. Dopuszczenie
rozwiązania, zgodnie z którym całkowite zwolnienie udzielone ,, w sprawie" w
postępowaniu w pierwszej lub drugiej instancji rozciąga się na postępowanie
egzekucyjne, a nie rozciąga się na toczące się równolegle lub wcześniej
postępowanie kasacyjne, jest nieracjonalne. Teza, że niezbędny byłby przepis
analogiczny do art. 771 k.p.c. w odniesieniu do postępowania kasacyjnego dla
udzielenia twierdzącej odpowiedzi na pierwsze z przedstawionych pytań wypływa
wyłącznie z niemożliwego do zaakceptowania założenia, że postępowanie
kasacyjne nie toczy się ,, w sprawie", w której udzielone zwolnienia, lecz w innej
sprawie.
Przedstawiony w uchwale pogląd prowadzi do nieuzasadnionego
zróżnicowania sytuacji osób zwolnionych od ponoszenia kosztów sądowych na
mocy ustawy i na mocy postanowienia sądu. Za niewłaściwe należy uznać
przedstawione w uzasadnieniu uchwały twierdzenie, że nadzwyczajne środki
prawne wnoszone są po upływie znacznego czasu od udzielenia zwolnienia, co
miałoby przemawiać za przeczącą odpowiedzią na pierwsze z pytań. Twierdzenie
to nie jest prawdziwe w odniesieniu do skargi kasacyjnej, do wniesienia której
obowiązuje dwumiesięczny termin od doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem. Sam
upływ czasu nie wywołuje zresztą żadnych skutków dla udzielonego przez sąd
zwolnienia od kosztów sądowych.
4. Dla uzasadnienia drugiej z tez podjętej uchwały Sąd Najwyższy sięgnął do
porównań skargi kasacyjnej z innymi nadzwyczajnym środkami odwoławczymi:
skargą o wznowienie postępowania i skargą o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego orzeczenia. Porównania te są zawodne i bynajmniej nie wspierają
przyjętego rozwiązania. Gdy chodzi o skargę o stwierdzenie niezgodności z
prawem prawomocnego orzeczenia, jest ona środkiem zaskarżenia tylko w tym
znaczeniu, że wszczyna postępowanie, w którym zaskarżone orzeczenie podlega
kontroli pod względem jego zgodności z prawem. Od skargi kasacyjnej różni ją
jednakże to, że uwzględnienie tej skargi - w przeciwieństwie do kasacyjnej - nie
może (poza nieistotnym wyjątkiem znanym poprzednio pod nazwą skargi w obronie
prawa, w którym to przypadku może dojść do uchylenia orzeczenia i odrzucenia
pozwu lub umorzenia postępowania) doprowadzić do zmiany prawomocnego
orzeczenia ani jego skutków. Celem tej skargi jest wyłącznie umożliwienie
dochodzenia odszkodowania od Skarbu Państwa. Mimo to Sąd Najwyższy orzekł w
uchwale z dnia 23 listopada 2005 r., III BZP 2/05 (OSNP 2006 nr 7-8, poz. 106,
OSNC 2006, nr 3, poz. 41), mającej moc zasady prawnej, że postępowanie
wywołane wniesieniem tej skargi stanowi kontynuację postępowania zakończonego
prawomocnym wyrokiem. Tym bardziej należałoby zatem przyjąć, że postępowanie
wywołane wniesieniem skargi kasacyjnej stanowi taką kontynuację, a zatem
rozciąga się na nie udzielone zwolnienie od kosztów sądowych i jest ono objęte
pełnomocnictwem udzielonym w sprawie.
Natomiast wyeksponowane w uzasadnieniu uchwały porównania ze skargą o
wznowienie postępowania w kontekście rozważań drugiego zagadnienia wobec
wymienienia tej skargi w art. 91 k.p.c będącym przedmiotem wykładni, nie
prowadzą do żadnych przekonujących efektów, gdyż różnice między tą skargą a
kasacyjną są fundamentalne. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, że od
orzeczeń w przedmiocie skargi o wznowienie postępowania przysługują środki
zaskarżenia zwykłe i nadzwyczajne na ogólnych zasadach. Nie można zatem z
rozwiązań przyjętych w kodeksie postępowania cywilnego dla tej skargi
wyprowadzać istotnych wniosków dla drugiego z rozważanych zagadnień. Jeżeli
można by je dopuścić to z rezultatem przeciwnym do przyjętego. Skoro bowiem z
mocy wyraźnego uregulowania art. 91 pkt 1 k.p.c. udzielone pełnomocnictwo
obejmuje z mocy prawa postępowanie wywołane wniesieniem skargi o wznowienie
postępowania, a skarga ta - jak przyjmuje się w doktrynie - ma pewne cechy
pozwu, to tym bardziej przepis ten nie stoi na przeszkodzie objęciu postępowania
kasacyjnego udzielonym pełnomocnictwem, w sytuacji gdy skarga kasacyjna takich
cech nie ma.
5. Druga z tez uchwały pozostaje w mojej ocenie w sprzeczności z wynikami
językowej wykładni przepisu art. 91 k.p.c. W punkcie 1 tego przepisu wymieniono
,,wszystkie łączące się ze sprawą" czynności procesowe ,,nie wyłączając" czynności
w nim dalej wymienionych, wśród których nie ma skargi kasacyjnej. Nie można
skutecznie bronić poglądu, że skarga kasacyjna nie łączy się ze sprawą. Natomiast
wyliczenie czynności w tym przepisie ma ewidentnie charakter przykładowy, skoro
użyte zostało wyrażenie ,,nie wyłączając". Przyjęcie tezy, że skarga kasacyjna nie
łączy się ze sprawą w rozumieniu art. 91 k.p.c. jest bezpodstawne. Pojęcie
czynności ,,łączących się ze sprawą" wymaga wykładni, lecz nie budzi wątpliwości w
odniesieniu do skargi kasacyjnej. Przesądzenie, czy skarga o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia łączy się ze sprawą w
rozumieniu art. 91 k.p.c., nie było zadaniem Sądu Najwyższego w tej sprawie. Jak
wyżej wspomniałam, z porównania trzech skarg stanowiących nadzwyczajne środki
zaskarżenia nie można wyprowadzić żadnych istotnych wniosków na użytek
rozważanych zagadnień, a poszukiwanie rozwiązań adekwatnych dla wszystkich z
nich może być skazane na niepowodzenie.
6. Na koniec należy, moim zdaniem, zwrócić uwagę na to, że Sąd Najwyższy
podejmując uchwałę z dnia 5 czerwca 2008 r. nie rozważył dostatecznie skutków
przyjętych rozwiązań. Postępowanie cywilne nie może stwarzać pułapek dla stron.
Strona uboga znajdzie się w pułapce, gdyż nawet działając z rozeznaniem nie
będzie zapewne wiedziała, że po wydaniu wyroku przez sąd drugiej instancji
powinna ponownie zwrócić się o zwolnienie od kosztów sądowych, mimo że już je
uzyskała. Skoro według uchwały z uprawomocnieniem się wyroku upadło
zwolnienie od kosztów sądowych, powstaje problem możliwości działania
pełnomocnika ustanowionego z urzędu dla strony korzystającej dotychczas z tego
zwolnienia. Chodzi o złożenie wniosku o doręczenie wyroku z uzasadnieniem (a
termin do dokonania tej czynności jest krótki) lub odebranie skargi kasacyjnej strony
przeciwnej. Sytuacja strony zamierzającej wnieść skargę kasacyjną czy też tej,
która skargę już wniosła jest w pewnym sensie łatwiejsza niż strony, która zamierza
podjąć obronę w postępowaniu kasacyjnym będąc przeciwnikiem wnoszącego
skargę kasacyjną. Nie będzie ona przygotowana na to, że doręczenie jej odpisu
skargi kasacyjnej oznacza, że nie otrzyma tego pisma ustanowiony przez nią ,,w
sprawie" pełnomocnik, który nie otrzymawszy odpisu nie wniesie odpowiedzi w
stosownym terminie. Nie będzie też przygotowana na niezawiadomienie tego
pełnomocnika o rozprawie kasacyjnej. Sytuacja strony będącej przeciwnikiem
wnoszącego skargę kasacyjną korzystającej ze zwolnienia od kosztów sądowych
lub pełnomocnika ustanowionego przez nią samą ,, w sprawie" lub przez sąd nie
była w ogóle przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Strona aktywna w
postępowaniu kasacyjnym będzie wzywana przez sąd do uzupełnienia braków w
zakresie pełnomocnictwa natomiast strona przeciwna nie podejmie działań
zakładając, że działa jej pełnomocnik. Te przykładowo wymienione konsekwencje
przyjętych rozwiązań powodują, że należy je uznać za komplikujące postępowanie
kasacyjne w stopniu nieracjonalnym, podającym w wątpliwość zapewnienie przez
Państwo realizacji konstytucyjnie i konwencyjnie gwarantowanego prawa do sądu.


Zdanie odrębne sędzi Sądu Najwyższego Romualdy Spyt do uchwały
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2008 r., III CZP
142/07

W myśl art. 1, kodeks postępowania cywilnego normuje postępowanie sądowe
w sprawach ze stosunków z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego
oraz prawa pracy, jak również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych
oraz w innych sprawach, do których przepisy tego kodeksu stosuje się z mocy
ustaw szczególnych. Przepis określa "sprawę" jako poddany rozstrzygnięciu sądu
stosunek regulowany przepisami prawa materialnego (por. uzasadnienie uchwały
Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2000 r., III CZP 31/00 (OSNC 2001, nr 2,
poz. 22), przy czym poddanie pod rozstrzygnięcie sądu nie oznacza wyłącznie
poddania pod osąd merytoryczny, lecz także wszelkie inne sposoby załatwienia
sprawy wynikające z przepisów postępowania cywilnego, które decydują o wyniku
sprawy - w tym umorzenie postępowania, czy też odrzucenie pozwu. Zatem w tym
rozumieniu ,,sprawa" to przedmiot postępowania jurysdykcyjnego w sprawie
cywilnej. Przedmiot ten jest konkretyzowany poprzez określenie stron stosunku
prawnego będącego przedmiotem postępowania oraz na podstawie przedmiotu
roszczenia. Ta ostania przesłanka identyfikująca sprawę ma również istotne
znaczenie dla ustalenia wysokości opłaty sądowej.
Nie sposób negować stanowiska przedstawionego w uzasadnieniu uchwały o
usytuowaniu skargi kasacyjnej wśród nadzwyczajnych środków zaskarżenia
przysługujących od prawomocnych orzeczeń, a także o roli Sądu Najwyższego w
aktualnym systemie kasacyjnym, która w zasadzie sprowadza się do nadzoru
judykacyjnego nad sądami powszechnymi. Sąd Najwyższy, rozpoznając skargę
kasacyjną, w istocie kontroluje legalność zaskarżonego orzeczenia w zakresie
określonym przez jej podstawy (z wyjątkiem oczywiście nieważności postępowania,
którą jest obowiązany brać pod uwagę z urzędu - art. 39813 k.p.c.). Nie rozstrzyga
więc sprawy w takim znaczeniu, jak czynią to sądy powszechne. Wyjątkiem od tej
zasady jest sytuacja, w której Sąd Najwyższy orzeka co do istoty sprawy (art. 39816
k.p.c.). Już z tego powodu kategoryczne stwierdzenie, że Sąd Najwyższy nie
osądza osób oraz zgłaszanych przez nie żądań ulega osłabieniu. Trudno twierdzić,
że Sąd Najwyższy nie rozstrzygnął o sprawie, która była uprzednio przedmiotem
wyrokowania sądów powszechnych, jeśli np. uchylił zaskarżony wyrok sądu drugiej
instancji oraz zmienił wyrok sądu pierwszej instancji oddalając powództwo, a więc
orzekając co do istoty sprawy. Niezależnie od tego, także w pozostałych
przypadkach - czy oddalenia skargi kasacyjnej (art. 39814 k.p.c.), czy uchylenia
zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (art. 39815
k.p.c.), czy uchylenia zaskarżonego wyroku i odrzucenia pozwu bądź umorzenia
postępowania (art. 39819 k.p.c.) - wszystkie te rozstrzygnięcia dotyczą wprost
sprawy, której tożsamość wyznaczają jej strony i przedmiot postępowania. Chociaż
nie rozstrzygają jej merytorycznie, to decydują one w różnoraki sposób o jej wyniku.
Wpływ ten jest bezpośredni w przypadku oddalenia skargi czy uchylenia
zaskarżonego wyroku i odrzucenia pozwu bądź umorzenia postępowania, a w
przypadku uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania - pośredni - poprzez wiążącą wykładnię prawa (art. 39820 k.p.c.).
Zwrot ,,sprawa" jest wielokrotnie używany przez ustawodawcę w przepisach
tytułu VI działu Va kodeksu postępowania cywilnego. Skarga kasacyjna wnoszona
jest w konkretnej sprawie, identyfikowanej przez jej strony i przedmiot żądania
(który w większości przypadków stanowi o dopuszczalności jej wniesienia - art.
3982 k.p.c.), a także wyrok sądu drugiej instancji (zawierający rozstrzygnięcie
sprawy). Do sprawy w przedstawionym wyżej znaczeniu odwołują się także
podstawy kasacyjne skargi (art. 3983 § 1 k.p.c.). To w sprawie musi wystąpić istotne
zagadnienie prawne, potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne
wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów lub nieważność
postępowania (art. 3989 k.p.c.), aby Sąd Najwyższy przyjął skargę kasacyjną do
rozpoznania.
Ostatecznie zaś, skoro wyrok sądu drugiej instancji kształtuje w określony
sposób to, co jest objęte powagą rzeczy osądzonej (art. 366 k.p.c.), identyfikowanej
przez przedmiot rozstrzygnięcia oraz strony postępowania, a możliwe
rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w ten kształt ingerują, nie sposób uznać, że
skarga kasacyjna nie stanowi czynności procesowej w tej samej sprawie, którą
rozstrzygnął uprzednio prawomocny wyrok sądu drugiej instancji.
Także prawomocność orzeczenia sądu drugiej instancji nie może stanowić
cezury, od której zaczyna się nowa ,,inna" sprawa (wywołana wniesieniem skargi
kasacyjnej). W aktualnym stanie prawnym prawomocność ta oznacza zakończenie
sprawy, ale przed sądem drugiej instancji - oczywiście w sprawach, w których
przysługuje skarga kasacyjna i w których, co ważniejsze, strona skargę taką
wniosła - a takie właśnie sprawy stanowią przedmiot rozważań Sądu Najwyższego
w przywoływanej uchwale. W rzeczywistości zatem dopiero oddalenie skargi, a
także uchylenie zaskarżonego wyroku i odrzucenie pozwu bądź umorzenie
postępowania - tak jak orzeczenie reformatoryjne co do istoty sprawy - oznacza
ostateczne zakończenie sporu między oznaczonymi co do tożsamości stronami o
konkretne roszczenie. Przy czym, w tych dwóch ostatnich przypadkach będzie to
rozwiązanie sporu w sposób przeciwny, niż uczynił to sąd drugiej instancji.
Argumenty te dowodzą, że uzyskanie przez wyrok sądu drugiej instancji przymiotu
prawomocności wcale nie oznacza ostatecznego zakończenia sporu między
stronami stosunku prawnego. Przymiot prawomocności wyroku sądu drugiej
instancji upada także wobec wyroku Sądu Najwyższego uchylającego zaskarżone
orzeczenie i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania sądowi
powszechnemu. Wynika z tego, iż choć postępowanie kasacyjne nie jest prostą
kontynuacją postępowania rozpoznawczego przed sądem powszechnym i cele obu
tych postępowań są różne, to jednak - przy tożsamości stron i przedmiotu
roszczenia - prowadzone jest w tej samej sprawie.
Ustawa z dnia z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych, określa zasady i tryb pobierania kosztów sądowych w sprawach
cywilnych, zasady ich zwrotu, wysokość opłat sądowych w sprawach cywilnych,
zasady zwalniania od kosztów sądowych oraz umarzania, rozkładania na raty i
odraczania terminu zapłaty należności sądowych (art. 1). Pojęcie ,,sprawa cywilna",
użyte w tym przepisie, ma tożsame znaczenie jak pojęcie ,,sprawy cywilnej" w ujęciu
art. 1 k.p.c., ponieważ ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych określa
koszty postępowania w sprawach, których przepis ten dotyczy. Zwolnienie od
kosztów sądowych udzielone stronie na pewnym etapie postępowania działa
również na przyszłość. Z tej przyczyny strona zwolniona w postępowaniu przed
sądem powszechnym od kosztów sądowych w całości na mocy art. 100 ust. 2 w
związku z art. 100 ust. 1 u.k.s.c. nie uiszcza opłat sądowych i nie ponosi wydatków,
które ją obciążają i mogą obciążyć w przyszłości w konkretnej sprawie - aż do jej
ostatecznego zakończenia. Koszty sądowe w sprawach cywilnych obejmują opłaty i
wydatki (art. 2 u.k.s.c.). Opłaty te dotyczą konkretnych czynności procesowych.
Wśród opłat objętych ustawą o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wymienia
się opłatę od skargi kasacyjnej (art. 3 ust. 2 pkt 3 u.k.s.c.) - obok innych opłat,
wszystkie zaś wnoszone są w skonkretyzowanych sprawach cywilnych w podanym
wyżej znaczeniu. Jak wskazano w uzasadnieniu uchwały, ramy czasowe zwolnienia
od kosztów wynikają z celu i charakteru tej instytucji. Udzielane jest ono na
potrzeby konkretnej sprawy, a więc obejmuje opłaty od wszystkich czynności
procesowych koniecznych w sprawie - w tym także opłatę od skargi kasacyjnej.
Nie można też twierdzić, że przepis art. 771 k.p.c. potwierdza regułę, że
zwolnienie od kosztów sądowych udzielone stronie w postępowaniu
rozpoznawczym jest skuteczne do chwili uprawomocnienia się orzeczenia, gdyż nie
z tego powodu znalazł się on wśród przepisów regulujących postępowanie
egzekucyjne. Zamieszczenie tego rodzaju uregulowania w części trzeciej kodeksu
postępowania cywilnego, dotyczącej postępowania egzekucyjnego, wynikało z
faktu, iż do dnia 1 marca 2005 r. przepisy dotyczące zwolnienia od kosztów
sądowych funkcjonowały w jego części pierwszej, księdze pierwszej dotyczącej
postępowania rozpoznawczego - procesu - art. 111-116 k.p.c. (z dniem 2 marca
2006 r. przepisy te zostały uchylone przez ustawę o kosztach sądowych w
sprawach cywilnych i instytucja zwolnienia od kosztów znalazła się właśnie tej
ustawie). Uprzednie usytuowanie przepisów o zwolnieniu od kosztów sądowych
prowadziło do ich odpowiedniego stosowania do postępowania egzekucyjnego na
mocy art. 13 § 2 k.p.c. (przepisy o procesie stosuje się odpowiednio do innych
rodzajów postępowań unormowanych w niniejszym kodeksie, chyba że przepisy
szczególne stanowią inaczej). Zatem, gdyby nie przepis szczególny - art. 771
k.p.c., odpowiednie stosowanie ówcześnie obowiązującego art. 113 k.p.c.
wymagałoby odrębnego wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych w
postępowaniu egzekucyjnym.
Również wykładnia historyczna, do której odwołano się w uzasadnieniu
uchwały, nie prowadzi do tak jednoznacznego wniosku, jaki tam przedstawiono.
Wynika z niego, że ustawodawca w Kodeksie postępowania cywilnego z 29
listopada 1930r. (jedn. tekst: Dz.U. z 1932 r. Nr 112, poz. 934 ze zm. - dalej:
"d.k.p.c.") - w art. 428 § 2 zawarł przepis szczególny, dotyczący zwolnienia strony
wnoszącej skargę kasacyjną od obowiązku uiszczenia kaucji kasacyjnej. Miałoby to
dowodzić tego, że skoro w aktualnie obowiązującym stanie prawnym brak takiego
szczególnego unormowania, oznacza to, iż zwolnienie od kosztów sądowych
udzielone przed sądem powszechnym nie rozciąga się na postępowanie kasacyjne.
Jednakże ówczesne przepisy dotyczące kosztów postępowania i instytucji
zwolnienia od kosztów (prawa ubogich) nie regulowały tej materii w sposób
identyczny jak obecne. Mianowicie, zgodnie z przepisem art. 116 pkt 1 d.k.p.c.
strona, której przyznane zostało prawo ubogich, nie wnosiła na rzecz Skarbu opłat
sądowych ani nie uiszczała kosztów postępowania, które za nią wykładał Skarb
Państwa. W myśl art. 12 rozporządzenia Prezydenta R.P. z dnia 27 października
1932 r. - Przepisy o kosztach sądowych (Dz.U. Nr 93, poz. 803) w sprawach
spornych w postępowaniu przed sądami powszechnymi i sądami pracy oraz w
sprawach egzekucyjnych pobiera się następujące opłaty (stanowiące - obok
kosztów postępowania - koszty sądowe, zgodnie z art. 1 rozporządzenia): wpis,
opłatę od podań i załączników, opłatę kancelaryjną oraz kaucję kasacyjną. Kaucja
kasacyjna stanowiła swoiste zabezpieczenie kosztów postępowania kasacyjnego i
nie od razu przypadała Skarbowi Państwa. Zgodnie bowiem z art. 41
rozporządzenia kaucję zwracało się z urzędu stronie, jeżeli skarga kasacyjna
została uwzględniona w całości lub w części, jeżeli skarga kasacyjna została
zwrócona lub odrzucona z powodów formalnych, nie wyłączając przypadku
niedopuszczalności skargi kasacyjnej oraz jeżeli skarga kasacyjna została cofnięta
przed posiedzeniem, na którym miała być rozpoznana. W innych przypadkach
kaucję przelewało się do Skarbu Państwa.
Podobne uregulowanie znalazło się w art. 50 rozporządzenia Prezydenta R.P.
z dnia 24 października 1934 r. - Przepisy o kosztach sądowych (Dz.U. Nr 93, poz.
837 ze zm.). Pozwala to na stwierdzenie, że w momencie wnoszenia skargi
kasacyjnej należna od niej kaucja kasacyjna nie była opłatą wnoszoną na rzecz
Skarbu Państwa i przy rozstrzygnięciach objętych art. 40 pkt 1-3 nigdy się nie
stawała jego należnością. Dopiero konkretne rozstrzygnięcie - inne niż wymienione
w tym przepisie - stanowiło podstawę do zaliczenia kaucji kasacyjnej do należności
Skarbu Państwa, co następowało po zakończeniu postępowania kasacyjnego,
zgodnie z procedurą określoną w przepisie art. 42 rozporządzenia. Skoro art. 116
pkt 1 d.k.p.c. stanowił, że strona, której przyznane zostało prawo ubogich nie
wnosiła na rzecz Skarbu opłat sądowych, które za nią wykładał Skarb Państwa, a
więc sugerował, że zwolnienie dotyczy opłat wnoszonych bezpośrednio na rzecz
Skarbu Państwa i wykładanych przez Skarb Państwa za stronę, mogły zrodzić się
wątpliwości, czy zwolnienie od kosztów obejmuje także kaucję kasacyjną.
Wątpliwości te usuwał przepis art. 428 § 2 k.p.c. Obecnie zaś ustawa o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych takiej odrębności co do opłaty kasacyjnej nie
przewiduje, zrównując ją z pozostałymi opłatami objętymi przepisem art. 3 ust. 2.
Przedstawione wyżej pojmowanie terminu ,,sprawa" - bez potrzeby jego
powielania - ma również znaczenie dla wykładni przepisu art. 91 k.p.c. dotyczącego
zakresu pełnomocnictwa procesowego, a to ze względu na treść art. 1 k.p.c.
Zgodność z poglądem przedstawionym w uchwale, iż z treści art. 91 k.p.c. wynika,
że ,,łączące się ze sprawą czynności" to czynności podejmowane w rozpoznawanej
sprawie, prowadzi zatem do odmiennego ostatecznego wniosku, niż wyrażony w jej
tezie. Skoro pojęcie ,,sprawa" tłumaczyć należy jako stosunek prawny między
konkretnymi stronami, regulowany przepisami prawa materialnego, poddany
rozstrzygnięciu przez sąd, to także skarga kasacyjna jest czynnością w niej
podejmowaną, a więc i ją obejmuje pełnomocnictwo procesowe udzielone w
sprawie.



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] III CZP 118/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/6/76
2009-01-23 
[IC] III CZP 117/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/7-8/91
2009-02-17 
[IC] III CZP 115/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/71
2008-11-26 
[IC] III CZP 110/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/70
2008-11-20 
[IC] III CZP 102/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/65
2008-12-16 
  • Adres publikacyjny: