Uchwała siedmiu sędziów SN - III CZP 139/06
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:III CZP 139/06
Typ:Uchwała siedmiu sędziów SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/11/159
Data wydania:2007-04-18
Uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 18 kwietnia 2007 r., III CZP 139/06

Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
Sędzia SN Mirosław Bączyk
Sędzia SN Helena Ciepła
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
Sędzia SN Barbara Myszka
Sędzia SN Krzysztof Pietrzykowski
Sędzia SN Tadeusz Wiśniewski

Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 18 kwietnia
2007 r., przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Piotra Wiśniewskiego, na
skutek zagadnienia prawnego przedstawionego przez Rzecznika Praw
Obywatelskich we wniosku z dnia 9 listopada 2006 r.:
"Czy z chwilą wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 1962 r. - Prawo wodne
wygasły prawa majątkowe osób trzecich, które obciążały wody państwowe?"
podjął uchwałę:

Prawo rybołówstwa obciążające wody państwowe na podstawie art. 16
ukazu z dnia 2 marca (19 lutego) 1864 r. o urządzeniu włościan nie wygasło z
dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 1962 r. - Prawo wodne (Dz.U. Nr
34, poz. 158 ze zm.). Nie może być ono jednak wykonywane od dnia wejścia w
życie ustawy z dnia 7 marca 1932 r. o rybołówstwie (Dz.U. Nr 35, poz. 357 ze
zm.).

Uzasadnienie

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił na podstawie art. 60 § 2 ustawy z dnia 23
listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.) w związku
z art. 16 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw
Obywatelskich (jedn. tekst: Dz.U. z 2001 r. Nr 14, poz. 147) z wnioskiem o
rozstrzygnięcie przedstawionego na wstępie zagadnienia prawnego, wskazując na
występujące w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych
rozbieżności wykładni art. 1 i 2 ustawy z dnia 30 maja 1962 r. - Prawo wodne
(Dz.U. Nr 34, poz. 158 ze zm. - dalej: ,,Prawo wodne z 1962 r.") co do zakresu
objętej nimi nacjonalizacji, a w szczególności, czy doprowadziła ona do wygaśnięcia
praw rzeczowych obciążających wody państwowe, które miały taki charakter
jeszcze przed wejściem w życie tej ustawy, a w konsekwencji czy po jej wejściu w
życie wygasło obciążające wody państwowe prawo połowu ryb na potrzeby własne
m.in. w jeziorach W., U., S., T., P., G., P. i O., nadane włościanom w art. 16 ukazu
carskiego o urządzeniu włościan z dnia 2 marca (19 lutego) 1864 r.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 grudnia 2004 r., IV CK 622/03 (OSNC 2005,
nr 12, poz. 214) uznał, że nawet jeżeli prawa te nie zostały zlikwidowane na
podstawie wcześniejszych aktów prawnych, to wygasły z chwilą wejścia w życie
Prawa wodnego z 1962 r. Biorąc pod uwagę cel nacjonalizacji wód płynących
dokonanej tą ustawą, którym była racjonalizacja gospodarki wodnej, uznał - na
zasadzie wnioskowania a fortiori - że z chwilą wejścia w życie ustawy wygasły
prawa rzeczowe obciążające także wody państwowe, skoro wszystkie inne
znacjonalizowane wody prywatne przeszły na własność Państwa w stanie wolnym
od obciążeń. Sformułował przy tym ogólniejszą tezę, że z chwilą wejścia w życie
Prawa wodnego z 1962 r. wygasły prawa rzeczowe obciążające wody państwowe.
Stanowiska tego nie podzieliły Sądy Rejonowe oraz Sąd Okręgowy w
Suwałkach, rozstrzygające pozytywnie skierowane przeciwko Skarbowi Państwa
roszczenia właścicieli gruntów przybrzeżnych okalających wskazane jeziora o
ustalenie istnienia nadanych ukazem carskim służebności połowu ryb na potrzeby
własne w tych jeziorach (m.in. wyroki Sądu Okręgowego w Suwałkach z dnia 8
czerwca 2005 r., I Ca 279/04, z dnia 14 marca 2006 r., I Ca 20/06, z dnia 11
kwietnia 2006 r., I Ca 22/06, z dnia 19 kwietnia 2006 r., I Ca 25/06 i z dnia 28
kwietnia 2006 r., I Ca 23/06 i I Ca 24/06). Sądy te uznały, że powyższe ograniczone
prawo rzeczowe, utrzymane w mocy zgodnie z art. XXVI i XXXI dekretu z dnia 11
października 1946 r. - Przepisy wprowadzające prawo rzeczowe i prawo o księgach
wieczystych (Dz.U. Nr 57, poz. 321 ze zm. - dalej: ,,p.w.Pr.rzecz."), nie wygasło po
wejściu w życie Prawa wodnego z 1962 r., a więc zgodnie z art. XXXVII i XL ustawy
z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16,
poz. 94, ze zm. - dalej: ,,p.w.k.c.") nadal przysługuje uprawnionym. Powołały się na
stanowisko Trybunału Konstytucyjnego wyrażone w wyroku z dnia 21 marca
2005 r., SK 24/04 (OTK-A Zb.Urz. 2005, nr 3, poz. 25), w którym Trybunał uznał
wskazane przepisy wprowadzające za zgodne z Konstytucją i - przyjmując za
podstawę orzeczenia ustalenie, że omawiane prawo nie zostało zniesione także
przez Prawo wodne z 1962 r. - stwierdził, iż należy ono do tych służebności, które
zostały utrzymane w mocy przez wymienione przepisy wprowadzające.
Sądy Rejonowe i Sąd Okręgowy w Suwałkach powołały się także na stanowisko
Sądu Najwyższego zajęte w uchwale z dnia 23 lipca 2004 r., III CZP 34/04 (OSNC
2005, nr 7-8, poz. 124), że skutki nacjonalizacyjne wynikające z art. 2 Prawa
wodnego z 1962 r. nie obejmowały gruntów, które stały się własnością Państwa
przed wejściem w życie tej ustawy. Skoro więc jeziora obciążone prawem połowu
ryb nadanym ukazem carskim były własnością Państwa jeszcze przed wejściem w
życie Prawa wodnego z 1962 r., to nie podlegały skutkom nacjonalizacji
przewidzianej w art. 1 i 2 tego Prawa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozważając na wstępie, czy zachodzą podstawy do podjęcia uchwały, skoro
wskazane przez Rzecznika Praw Obywatelskich rozbieżności wykładni prawa
występują nie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, lecz pomiędzy orzeczeniem tego
Sądu a orzecznictwem sądów powszechnych, podzielić należy stanowisko
Rzecznika, oparte na jednolitych poglądach doktryny oraz uchwale Sądu
Najwyższego z dnia 29 stycznia 2004 r., I KZP 39/03 (OSNKW 2004, nr 2, poz. 13),
że dyspozycją art. 60 ustawy o Sądzie Najwyższym objęte są również takie
sytuacje. Podjęcie przez Sąd Najwyższy uchwały abstrakcyjnej możliwe jest zatem
także wówczas, gdy dotychczasowe orzeczenie tego Sądu nie spełniło swej funkcji
ujednolicenia orzecznictwa przez przekonanie sądów powszechnych do określonej
wykładni przepisu prawa i sądy te, już po dokonaniu wykładni przez Sąd Najwyższy,
nie podzielając jej, prezentują w swoim orzecznictwie inny pogląd prawny.
Trzeba jednak podkreślić, że w rozważanym zagadnieniu prawnym o
rozbieżnościach w orzecznictwie można mówić jedynie w zakresie oceny skutków
art. 1 i 2 Prawa wodnego z 1962 r. dla istnienia prawa połowu ryb przyznanego
ukazem carskim, gdyż tylko tego prawa dotyczy stanowisko Sądu Okręgowego w
Suwałkach zajęte we wskazanych orzeczeniach. Nie dotyczy więc ogólnej kwestii
wygaśnięcia praw rzeczowych obciążających wody państwowe, co wprawdzie nie
ma większego znaczenia dla toku rozważań, jednak musiało zostać uwzględnione
przy formułowaniu uchwały, która może odnosić się tylko do kwestii wygaśnięcia
prawa połowu ryb, nadanego ukazem carskim.
Prawo to, podobnie jak wszelkiego rodzaju serwituty, rozpowszechnione było
przede wszystkim na terenie dawnego zaboru rosyjskiego i potwierdzone zostało w
wydanym przez rząd carski, po wybuchu Powstania Styczniowego, ukazie
uwłaszczającym chłopów. Zachowano na ich rzecz dotychczasowe prawo
polowania i rybołówstwa, stanowiąc w art. 16 ukazu z dnia 2 marca (19 lutego)
1864 r. o urządzeniu włościan, że ,,prawo polowania na całej przestrzeni gruntów
włościan jedną gromadę składających, jak nie mniej prawo rybołówstwa w wodach
do tych gruntów przytykających, nie do każdego pojedynczego gospodarza, lecz do
całej gromady należy". W art. 2 rozkazu najwyższego - uchwały Komitetu Królestwa
Polskiego z dnia 8 lutego 1880 r. o prawach włościan do rybołówstwa w wodach do
ich gruntów przytykających - postanowiono natomiast, że ,,jeżeli w tabeli
likwidacyjnej lub akcie nadawczym przyznane jest włościanom prawo rybołówstwa
w jeziorze, to prawo włościan do rybołówstwa w takim jeziorze należy do nich w tej
postaci i rozciągłości, jaka określona została w decyzjach instytucji do spraw
włościańskich". Jeżeli włościanom przyznane zostało prawo połowu ryb w jeziorze
niebędącym ich własnością, uchwała ustanawiała formy prawne rozwiązywania
konfliktów na tym tle.
W chwili uwłaszczenia i potwierdzenia tego prawa, jezioro W. stanowiło tzw.
dobra rządowe, będące własnością Państwa. Prawo chłopów wsi R.R. do połowu
ryb w jeziorach W. i U. było wpisane w tabeli nadawczej, a w 1875 r. zostało
wpisane do akt hipoteki suwalskiej.
Serwituty i prawa podobne były już w końcu XIX wieku uważane za relikt czasów
feudalnych, utrudniający racjonalną gospodarkę wodną i stanowiący stałe źródło
konfliktów. W związku z tym na terenach zaboru pruskiego i austriackiego były
stopniowo likwidowane i po odzyskaniu przez Polskę niepodległości pozostały w
zasadzie tylko na terenie byłego zaboru rosyjskiego. Ich likwidację przewidywała
ustawa z dnia 7 maja 1920 r. o likwidacji serwitutów na terenie byłego Królestwa
Kongresowego (Dz.U. Nr 42, poz. 249), a następnie rozporządzenie Prezydenta
Rzeczypospolitej z dnia 1 lutego 1927 r. o zniesieniu służebności w województwie
kieleckim, lubelskim, łódzkim, warszawskim i zachodniej części województwa
białostockiego (Dz.U. Nr 10, poz. 74 ze zm.), które obejmowało m.in. obszar
powiatu suwalskiego i augustowskiego. Pozostałych terenów b. zaboru rosyjskiego
dotyczyło podobne rozporządzenie z tej samej daty. Przepisy te przewidywały
procedurę znoszenia służebności w trybie umownym i w trybie przymusowym. Z
uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 2004 r., IV CK 622/03
oraz uzasadnień wyroków Sądu Okręgowego w Suwałkach wynika, że brak
dowodów przeprowadzenia takiego postępowania w odniesieniu do prawa połowu
ryb przyznanego mieszkańcom jezior tego rejonu uniemożliwia przyjęcie, iż prawa
te zostały zlikwidowane w trybie przewidzianym w powyższej ustawie i
rozporządzeniu. Nie ma też dowodów, że zostały one zlikwidowane w czasie
scalania gruntów przeprowadzonego na tym terenie, choć scalenie prowadziło z
reguły do likwidacji serwitutów.
Zgodzić się również należy z poprzedzonym szczegółową analizą prawną
stanowiskiem Sądu Najwyższego zajętym we wskazanym wyroku z dnia 22 grudnia
2004 r. i podzielanym przez Sąd Okręgowy w Suwałkach, że prawo to nie zostało
zlikwidowane także na podstawie wskazanych w tym orzeczeniu aktów prawnych
wydawanych kolejno w okresie międzywojennym i po drugiej wojnie światowej,
odnoszących się do tego rodzaju praw.
Kontynuując tę analizę trzeba stwierdzić, że prawa tego nie zniosła również
ustawa wodna z dnia 19 września 1922 r. (jedn. tekst: Dz.U. z 1928 r. Nr 62, poz.
574 ze zm. - dalej: ,,ustawa wodna z 1922 r."), która obowiązywała do chwili wejścia
w życie Prawa wodnego z 1962 r. Miała ona także charakter nacjonalizacyjny i
doprowadziła do daleko idącej ,,publicyzacji" wód, dzieląc je na wody publiczne,
stanowiące własność publiczną, i prywatne, stanowiące własność prywatną, oraz
stwierdzając, że wszystkie wody są publiczne, jeżeli na podstawie art. 4 lub
szczególnych tytułów prawnych nie stanowią własności prywatnej. Najistotniejszą
grupą wód prywatnych były jeziora znajdujące się na gruntach prywatnych.
Ze względu na to, że wody publiczne uważane były za własność państwową,
ustawa ta nie zmieniła statusu prawnego jezior, na których w drodze ukazu
carskiego ustanowiono w 1864 r. prawo połowu ryb; były one i pozostały własnością
Państwa. Zgodnie z art. 2 ust. 2 tej ustawy, po jej wejściu w życie, nie mogłoby
powstać na wodach publicznych omawiane prawo połowu ryb, jednak prawo takie
już istniejące pozostawało w mocy, o czym stanowił art. 254 ust. 1.
Także ustawa z dnia 7 marca 1932 r. o rybołówstwie (Dz.U. Nr 35, poz. 357 ze
zm. - dalej: ,,ustawa o rybołówstwie z 1932 r."), która weszła w życie z dniem 25
maja 1932 r., nie zniosła omawianego prawa. Wprawdzie stanowiła, że na wodach
publicznych rybołówstwo należy do Państwa (art. 7) i nie dopuszczała możliwości
ustanowienia po jej wejściu w życie żadnych praw, które naruszałyby tę zasadę (art.
8 ust. 1), jednak prawa już istniejące poddawała regulacji zawartej w art. 9-13, ,,o ile
nie ulegały przymusowej likwidacji w myśl przepisów o zniesieniu służebności" (art.
8 ust. 2). Przepisy art. 9-11 przewidywały obowiązek właściciela prawa do
rybołówstwa zbycia tego prawa właścicielowi wody na jego żądanie za określoną
cenę (art. 10) oraz obowiązek zgłoszenia takich praw, niewpisanych do księgi
wieczystej nieruchomości obejmującej obciążoną wodę, do wpisania do księgi
wodnej w ciągu pięciu lat po wejściu w życie ustawy, pod rygorem wygaśnięcia
prawa ,,na rzecz właściciela" (art. 11). Trzeba uznać, że ze względu na treść art. 8
ust. 2 wskazane regulacje zawarte w art. 9-11 nie miały zastosowania do
służebności, a więc jeżeli omawiane serwitutowe prawo połowu ryb było
służebnością, to art. 11 nie miał do niego zastosowania.
Poza tym, jak wskazano, prawo to, służące mieszkańcom wsi R.R., było wpisane
do hipoteki suwalskiej, a zatem skoro nie zostało zlikwidowane na podstawie
wskazanych wyżej przepisów ustawy z 1920 r. i rozporządzenia z 1927 r. o
zniesieniu służebności ani nie przeprowadzono w stosunku do niego postępowania
przewidzianego w art. 10 ustawy o rybołówstwie z 1932 r., nie wygasło także na
podstawie przepisów tej ustawy. Jednakże z chwilą jej wejścia w życie nie mogło
już być wykonywane zgodnie z jego treścią, jak bowiem trafnie wskazano w
literaturze, ustawa ta doprowadziła w praktyce do nacjonalizacji rybołówstwa,
stanowiąc w art. 7, że na wodach publicznych rybołówstwo należy do Państwa, oraz
znosząc wszelkie formy użytkowania powszechnego wód (art. 13) i określając w art.
19, 20 i 21, że jedynym sposobem wykonywania prawa rybołówstwa na wodach
otwartych jest przyjęta w niej forma obwodów rybackich ustanawianych przez
władzę administracyjną i wydzierżawianych przez Państwo indywidualnym
przedsiębiorstwom rybackim (tzw. rewiry rybackie). Właściciele wód nie mogli
zatem korzystać z przysługującego im prawa rybołówstwa, które Państwo
wydzierżawiało; dla właściciela wody prawo to zmieniło się w prawo do udziału w
czynszu dzierżawnym (art. 30-33), iluzoryczne zresztą, gdyż - jak wskazano w
literaturze - udział ten był tak znikomy, że już przed wojną właściciele wód
rezygnowali z niego. Zgodnie z art. 34-38 mogły być, na wniosek właściciela wody,
ustanawiane tzw. obwody własne, jednak korzystanie z nich było poddane takiemu
samemu reżimowi jak innych obwodów, z tym tylko, że oddawano je w użytkowanie
właścicielowi wody. Ustawa przewidywała dla dzierżawców obwodów istotne
obowiązki w zakresie prawidłowej gospodarki wodnej (art. 41 i 74), a każdy sposób
połowu ryb poddano administracyjnej reglamentacji.
Trzeba się zgodzić ze stanowiskiem doktryny, że cel i sposób regulacji prawnej
rybołówstwa oznaczał, iż zarówno właściciele wody, którym przysługiwało prawo
połowu ryb w ich wodach, jak i osoby, którym przysługiwało słabsze, serwitutowe
prawo połowu ryb w cudzej wodzie, poddani byli wyłączeniom i ograniczeniom
omawianej ustawy. Skoro bowiem wyłączała ona wykonywanie prawa połowu ryb
właściciela wody na rzecz dzierżawcy obwodu rybackiego, to tym bardziej
wyłączała możliwość serwitutowego prawa połowu ryb przyznanego wskazanym
ukazem carskim. Założeniem ustawy, określonym w art. 8-10, była likwidacja tego
rodzaju praw, a jej celem przekazanie w ręce Państwa wszystkich decyzji w
sprawach gospodarki rybnej i oddanie tej gospodarki wyłącznie dzierżawcom
obwodów rybackich, które miały dawać zatrudnienie i utrzymanie co najmniej jednej
rodzinie, przy jednoczesnym zobowiązaniu dzierżawców do prowadzenia
racjonalnej gospodarki rybnej. Osiągnięcie tego celu byłoby niemożliwe przy
założeniu, że właściciele gruntów przybrzeżnych, którym przysługuje serwitutowe
prawo połowu ryb, mają prawo na terenie wydzierżawionego innej osobie obwodu
rybackiego łowić ryby dla potrzeb swojej rodziny, nie mając jednocześnie żadnych
obowiązków uczestniczenia w zarybianiu, utrzymaniu i prawidłowej gospodarce
wodnej tego rewiru. Dopuszczenie takiej możliwości, przy regulacji prawnej, która
nawet na sportowy połów ryb wędką wymagała zgody dzierżawcy (art. 29), byłoby
sprzeczne z zasadami racjonalnej wykładni woli ustawodawcy.
Ze względu na to, że w świetle art. 34 ustawy o rybołówstwie z 1932 r., z
przysługującego właścicielom przybrzeżnych gruntów serwitutowego prawa połowu
ryb nie mogły być utworzone obwody własne, prawo to, jak trafnie wskazano w
literaturze, nie mogło być po wejściu w życie tej ustawy wykonywane przez
indywidualne połowy włościan, a jedynie można by rozważać ich udział w części
czynszu dzierżawnego za oddanie w dzierżawę obwodu rybackiego stanowiącego
jezioro, w którym mieli prawo połowu. Jak wskazano, byłyby to kwoty minimalne,
niemające żadnego praktycznego znaczenia.
Sytuacja ta nie uległa zmianie również w okresie powojennym, kiedy obwody
rybackie oddawane były w dzierżawę przedsiębiorstwom państwowym lub
spółdzielniom, ani pod rządami obowiązującej ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o
rybactwie śródlądowym (jedn. tekst: Dz.U. z 1999 r. Nr 66, poz. 750 ze zm. - dalej :
,, ustawa o rybactwie"), która zastąpiła ustawę o rybołówstwie z 1932 r. Nie zawiera
ona żadnych regulacji odnoszących się do ewentualnych zastanych praw połowu w
cudzej wodzie, co wskazuje na przekonanie ustawodawcy, że nie istniały już
wówczas żadne tego rodzaju prawa. Ustawa ta zachowała na wodach płynących
obwody rybackie i w zmienianym kilkakrotnie art. 4 stanowiła, że prawo połowu ryb
w wodach płynących przysługuje temu, kto otrzymał administracyjne pozwolenie
wodnoprawne na szczególne korzystanie z wód do celów rybackich. Po wejściu w
życie i kolejnych nowelizacjach ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne (jedn.
tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 239, poz. 2019 ze zm. - dalej: ,,Prawo wodne z 2001 r.")
skorelowano art. 4 ustawy o rybactwie z art. 10 ust.3 Prawa wodnego z 2001 r.,
stanowiącym, że wody publiczne są wyłączone spod obrotu i nie można ich
obciążać jakimikolwiek prawami na rzecz osób trzecich, poza prawem
przewidzianym w art. 13 ust. 2, zgodnie z którym publiczne śródlądowe wody
powierzchniowe płynące, będące własnością Skarbu Państwa, dyrektor
regionalnego zarządu gospodarki wodnej przekazuje do rybackiego korzystania w
drodze oddania w użytkowanie obwodu rybackiego ustanowionego na podstawie
ustawy o rybactwie. W art. 4 ust. 2 tej ustawy stwierdzono, że w obwodzie rybackim
uprawniony do połowu ryb jest organ administracji publicznej wykonujący
uprawnienia właściciela wody w zakresie rybactwa śródlądowego oraz osoba
władająca obwodem rybackim na podstawie umowy zawartej z właściwym organem
administracji publicznej. Oznacza to, że nadal w publicznych wodach płynących, do
jakich należą jeziora obciążone omawianym prawem serwitutowym, prawo połowu
ryb ma wyłącznie organ administracji publicznej wykonujący uprawnienia
właściciela wody - Skarbu Państwa albo dzierżawca obwodu rybackiego. Poza tym
jedyną możliwością połowu na tych wodach jest amatorski połów ryb, przez który
rozumie się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą (art. 7 ust. 1), także tylko za
zezwoleniem w postaci karty wędkarskiej.
Zgodnie z art. 6 ust.1 ustawy o rybactwie, na osobach uprawnionych do rybactwa
na podstawie art. 4 ustawy spoczywa szczególny obowiązek prowadzenia
racjonalnej gospodarki rybnej, w tym zarybiania wód w odpowiedniej proporcji do
ich odławiania. Wykonanie tego obowiązku byłoby praktycznie niemożliwe w
sytuacji, w której, jak wynika z akt spraw załączonych do wniosku Rzecznika Praw
Obywatelskich, osób uprawnionych do serwitutowego połowu ryb w jeziorach na
terenie właściwości Sądu Okręgowego w Suwałkach jest co najmniej kilkaset i ich
prawo połowu, nawet tylko na potrzeby rodziny, może oznaczać odławianie ryb w
znacznych ilościach, praktycznie bez możliwości kontroli oraz bez obowiązku
zarybiania i ochrony. Nie można też pominąć, że zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z
dnia 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów
naturalnych kraju (Dz.U. Nr 97, poz. 1051 ze zm.), wody w jeziorach płynących
należą do strategicznych zasobów kraju, niepodlegających żadnym
przekształceniom własnościowym, w stosunku do których na organach administracji
publicznej i osobach sprawujących nad nimi zarząd ciążą szczególne obowiązki ich
utrzymania, powiększania i odnawiania, co mogłoby być znacznie utrudnione, jeśli
nie niemożliwe, w sytuacji wykonywania serwitutowego prawa połowu ryb. Prowadzi
to do wniosku, że nawet jeżeli prawo to nie zostało zlikwidowane w okresie
międzywojennym w trybie likwidacji serwitutów, to niewątpliwie od chwili wejścia w
życie ustawy o rybołówstwie z 1932 r. nie może być wykonywane w sposób
odpowiadający jego treści.
Treść i charakter tego prawa budziły zresztą istotne wątpliwości od czasu jego
powstania, na co wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 grudnia 2004 r.
Przyłączając się do tego stanowiska, trzeba uznać omawiane prawo za ograniczone
prawo rzeczowe obciążające wody państwowe, choć niewątpliwie fakt, że obciąża
ono wodę, jak również że nie należy do określonego w art. 244 § 1 k.c. katalogu
ograniczonych praw rzeczowych, może przemawiać przeciwko temu stanowisku.
Trzeba jednak uznać, że choć woda w stanie naturalnym nie jest rzeczą w
rozumieniu art. 45 k.c. ze względu na brak samoistnego charakteru, a prawo do
wody, określane w prawie wodnym jako ,,własność", jest odrębną od własności, w
rozumieniu art. 140 k.c., kategorią prawną, to należy podzielić stanowisko
większości przedstawicieli nauki, zajęte także przez Trybunał Konstytucyjny w
wyroku z dnia 21 marca 2000 r., K 14/99 (OTK Zb.Urz. 2000, nr 2, poz. 61), iż woda
jest przedmiotem szczególnego prawa o charakterze bezwzględnym, zbliżonym do
prawa rzeczowego, do którego należy stosować przepisy tego prawa w drodze
analogii.
Także fakt, że omawiane serwitutowe prawo połowu ryb nie zostało nigdzie
określone jako ograniczone prawo rzeczowe, nie przemawia przeciwko przyjęciu
takiego jego charakteru. Jak trafnie wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich,
podejmowane próby zdefiniowania istoty ograniczonego prawa rzeczowego nie
przynoszą zadowalających rezultatów, choć niewątpliwie można wyróżnić pewne
jego cechy uniwersalne, np. że jego przedmiotem jest rzecz lub jej część albo
prawo i że ma ono charakter bezwzględny, skuteczny erga omnes. Przeważająca
obecnie definicja normatywna, przyjmująca, że prawem rzeczowym jest tylko takie
prawo, które ustawa wyraźnie uznaje za prawo rzeczowe, odwołująca się w tym
zakresie do art. 244 § 1 k.c., nie może być przydatna przy kwalifikacji praw, które
powstały pod rządami dawnych ustaw, często nieposługujących się w ogóle
terminem praw rzeczowych, jak Kodeks Napoleona i Kodeks Cywilny Królestwa
Polskiego, obowiązujące w okresie, gdy powstało serwitutowe prawo połowu ryb.
Należy zatem kwalifikację omawianego prawa powiązać z jego istotą jako prawa
przynależnego do gospodarstw tabelowych włościan, a więc najbliższego w swym
charakterze służebności gruntowej, w której to gospodarstwo jest nieruchomością
władnącą. Zbliżone jest do prawa użytkowania, gdyż jego istota polega na
czerpaniu pożytków. Trzeba więc uznać, że mimo różnic - w tym najistotniejszej, iż
przyznawane było nie indywidualnym włościanom, a gromadzie, choć nie stanowiło
jej majątku jako osoby prawnej - prawo to jest na tyle podobne do ograniczonych
praw rzeczowych, że należy stosować do niego przepisy regulujące takie prawa, w
tym art. XXVI i XXXI p.w.Pr.rzecz. oraz art. XXXVII i XL p.w.k.c.
Oznacza to, że jego przekształcenie i wygaśnięcie w zwykłym trybie podlega
przepisom obowiązującym przed wejściem w życie prawa rzeczowego, tj.
przepisom Kodeksu Napoleona, którego odpowiednikiem był obowiązujący na tym
terenie Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego. Zgodnie z art. 706-708 Kodeksu
Napoleona, ,,ginie służebność przez trzydziestoletnie jej nieużywanie", a termin ten
biegnie od dnia, w którym ustało używanie służebności. ,,Takim samym trybem"
ulega przedawnieniu również sposób używania służebności. Wskazany termin jest
terminem przedawnienia i zgodnie ze stanowiskiem doktryny i ówczesnego
orzecznictwa (orzeczenie S.C. 49/1893, powołane w komentarzu do Prawa
Cywilnego obowiązującego w Królestwie Polskim, Warszawa 1914 r., s. 211),
,,służebność umarza się nie tylko przez niewniesienie w powyższym terminie
odpowiedniej skargi, ale i przez sam fakt niewykonywania służebności w przeciągu
tego terminu". Należy wiec uznać, że wygaśnięcie służebności następuje z mocy
prawa.
Gdy niemożność korzystania ze służebności wynikała z regulacji ustawowej, co
miało miejsce w przypadku omawianego prawa serwitutowego, którego możliwość
wykonywania zniosła ustawa o rybołówstwie z 1932 r., uprawnionym przysługiwało
roszczenie o przekształcenie tego prawa w prawo do udziału w czynszu
dzierżawnym. Jeżeli z niego nie skorzystali, indywidualne serwitutowe prawo
połowu ryb wygasało na podstawie powyższych przepisów Kodeksu Napoleona w
wyniku niemożności korzystania z niego przez trzydzieści lat, tj. z dniem 25 maja
1962 r., a więc jeszcze przed wejściem w życie Prawa wodnego z 1962 r., co
nastąpiło w dniu 11 grudnia 1962 r.
Także w wypadku uznania omawianego prawa - w związku z wątpliwościami co
do rzeczowego charakteru - nie za ograniczone prawo rzeczowe, lecz rodzaj prawa
obligacyjnego związanego z nieruchomością, do którego miał zastosowanie art.
XXXIX rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 października 1933 r.
- przepisy wprowadzające kodeks zobowiązań (Dz.U. Nr 82, poz. 599 - dalej:
,,p.w.k.z."), należy przyjąć, że wygasało ono z chwilą wejścia w życie ustawy o
rybołówstwie z 1932 r., stanowiącej ,,zdarzenie powodujące niemożność
świadczenia" ze strony zobowiązanego Skarbu Państwa jako właściciela
obciążonych jezior, w rozumieniu stosowanych na podstawie art. XL § 2 p.w.k.z.
przepisów art. 1142, 1147 i 1148 w związku z art. 1234 Kodeksu Napoleona, które,
podobnie jak art. 267 § 1 k.z. i art. 475 § 1 k.c., przewidywały wygaśnięcie
zobowiązania, jeżeli jego niewykonanie wynikło z przyczyn niezależnych od
dłużnika.
Wygaśnięcie służebności (zobowiązania) w określony wyżej sposób prowadzi do
stwierdzenia likwidacji indywidualnego prawa na drodze sądowej przy
uwzględnieniu konkretnych okoliczności faktycznych i wymaga odpowiedniej akcji
obciążonego, która nie została podjęta. Dla rozstrzygnięcia przedstawionego
zagadnienia prawnego wskazana regulacja prawna indywidualnego wygaśnięcia
omawianego prawa ma jedynie znaczenie pomocnicze, nie przesądza bowiem
kwestii likwidacji tego prawa na podstawie odrębnej regulacji ustawowej jaką było
Prawo wodne z 1962 r.
Zgodnie z powszechnym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa, przepisy art. 1 i
2 Prawa wodnego z 1962 r. miały charakter nacjonalizacyjny i doprowadziły do
upaństwowienia wszystkich wód płynących, w tym także tych nielicznych jezior,
które nie zostały znacjonalizowane na podstawie ustaw przeprowadzających po
drugiej wojnie światowej reformę rolną i nacjonalizację (por. uchwała składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 1971 r., III CZP 28/71, OSNCP 1972,
nr 3, poz. 43 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1981 r., I CR
208/81, OSNC 1982, nr4, poz. 59). W wyroku z dnia 11 października 1977 r., II CR
336/77 (nie publ.) Sąd Najwyższy stwierdził, że nabycie wód przez Państwo na
podstawie Prawa wodnego z 1962 r. ma charakter pierwotny i obejmuje nie tylko
same wody i grunty pod nimi, lecz również pożytki, które te wody i grunty
przynoszą. Oznacza to, że znacjonalizowane wody i grunty pod nimi przechodzą na
własność Państwa bez obciążeń, w tym bez obciążeń prawami rzeczowymi.
W związku z tym Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 grudnia 2004 r., IV CK
622/04, przyjął a fortiori wniosek, że nacjonalizacja ta doprowadziła także do
wygaśnięcia praw rzeczowych obciążających wody stanowiące już wcześniej
własność Państwa, a wiec niepodlegające nacjonalizacji na podstawie art. 1 i 2
Prawa wodnego z 1962 r. W jego ocenie, taką wykładnię tych przepisów uzasadniał
cel nacjonalizacji wód płynących, którym była racjonalizacja gospodarki wodnej.
Można dodać, że celem Prawa wodnego z 1962 r. było także uporządkowanie
własnościowych stosunków wodnych i dostosowanie ich do wyrażonej w art. 8
Konstytucji PRL zasady, że wody należą do mienia ogólnonarodowego. Ustawa ta
zmieniła też status prawnorzeczowy jezior stanowiących wody płynące przez
przyjęcie zasady, że głównym przedmiotem własności jest woda płynąca,
determinująca własność gruntu (art. 2 i 18 ust. 1), nie zaś grunt, który zgodnie z art.
5 ust. 1 i 5 oraz art. 13 ust. 2 ustawy wodnej z 1922 r. stanowił główny przedmiot
prawa własności, określający własność wód płynących. Prawo wodne z 1962 r.
zmieniło także status prawny ryb, które zostały uznane za pożytki wód i w wodach
płynących stały się własnością Państwa (art. 53 § 1 k.c. w związku z art. 47 § 1
k.c.). Rybołówstwo zatem stało się należącym do właściciela wody uprawnieniem
do pobierania pożytków, a nie zawłaszczaniem rzeczy niczyjej, jak stanowił art.1
ustawy o rybołówstwie z 1932 r. Wszystko to miało prowadzić do uporządkowania
prawnorzeczowych stosunków wodnych oraz wzmocnienia władzy Państwa nad
wodami i rybołówstwem. Może to stanowić dodatkowy argument wykładni a fortiori,
skoro bowiem dla osiągnięcia tych celów, ustawodawca zdecydował się na
pozbawienie własności właścicieli wszystkich dotychczas nieupaństwowionych wód
płynących, to tym bardziej zdecydował się na likwidację praktycznie
niewykonywanych już i pozbawionych znaczenia praw o węższym zakresie,
obciążających nieliczne wody stanowiące od dawna własność państwową.
Przejęcie pozostałych prywatnych jezior bez obciążeń serwitutowych, a jezior
znacjonalizowanych wcześniej na podstawie dekretu PKWN z dnia 6 września
1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. Nr 4, poz. 17 ze zm.) także bez
obciążeń prawami rzeczowymi (art. 18 dekretu), pozwala domniemywać, że
ustawodawca zlikwidował też obciążenia takie na wodach od dawna państwowych,
gdyż ich pozostawienie nie miałoby uzasadnienia, skoro stanowiły jedynie relikt
czasów feudalnych, niewykonywany od kilkudziesięciu lat.
Nie można jednak nie zauważyć, że wykładnia taka prowadzi w istocie do
stwierdzenia wygaśnięcia ograniczonego prawa rzeczowego bez podstawy prawnej,
w drodze domniemania wyprowadzonego z przepisów, które nie regulują tego
bezpośrednio ani nawet nie mogą mieć zastosowania do tych praw. O ile bowiem z
faktu, że art. 1 i 2 Prawa wodnego z 1962 r. miały charakter nacjonalizacyjny, a
nacjonalizacja co do zasady stanowi pierwotne nabycie własności przez Państwo,
można wyprowadzić domniemanie, że przejęcie na własność Państwa na
podstawie tych przepisów reszty prywatnych wód płynących, nastąpiło bez
obciążeń, skoro ustawa ich nie zachowała, a zatem wygasły ograniczone prawa
rzeczowe obciążające wody prywatne przejęte przez Państwo, o tyle nie ma
podstaw do zastosowania takiego samego domniemania w stosunku do wód od
dawna państwowych, których nacjonalizacja przewidziana w art. 1 i 2 Prawa
wodnego z 1962 r. w ogóle nie obejmowała. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w
uchwale z dnia 23 lipca 2004 r., III CZP 34/04, skutki nacjonalizacyjne wynikające z
art. 2 Prawa wodnego z 1962 r. nie obejmowały gruntów, które stały się własnością
Państwa przed wejściem w życie tej ustawy, nie mogły zatem obejmować
ograniczonych praw rzeczowych obciążających wody od dawna państwowe, a
rozciąganie skutków nacjonalizacyjnych omawianych przepisów, na podstawie
domniemania i wykładni rozszerzającej na sytuacje nimi nieobjęte jest tym bardziej
nieuzasadnione obecnie, pod rządami Konstytucji i w świetle jej aksjologii.
Trzeba przy tym stwierdzić, że nawet w poprzednim ustroju na ogół nie
przyjmowano wygaśnięcia praw rzeczowych bez wyraźnej normy prawnej, a jedynie
na podstawie domniemania, lub rozszerzającej wykładni. Ustawy nacjonalizacyjne
wydane po drugiej wojnie światowej zawierały przepisy szczególne odnoszące się
do praw osób trzecich obciążających znacjonalizowane nieruchomości lub
przedsiębiorstwa i - z wyjątkiem dekretu o reformie rolnej - zachowywały
służebności gruntowe oraz prawo użytkowania. Regułą zatem było utrzymanie, a
nie likwidacja ograniczonych praw rzeczowych, mimo nacjonalizacji obciążonych
nimi nieruchomości, nie ma więc podstaw do domniemania, że prawo takie zostało
zlikwidowane na podstawie aktu nacjonalizacyjnego, który nie miał w ogóle
zastosowania ani do tego prawa, ani do obciążonej nim nieruchomości. Zgodzić się
trzeba ze stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego, zajętym w wyroku z dnia 21
marca 2005 r., SK 24/04, że z natury praw rzeczowych wynika pierwszeństwo
zasady kontynuacji, czemu dał wyraz ustawodawca w ustawie wodnej z 1922 r.
oraz w ustawie o rybołówstwie z 1932 r., a zatem wygaśnięcie prawa połowu ryb
powinno nastąpić na podstawie wyraźnie przedstawionej woli ustawodawcy, a nie w
sposób dorozumiany.
Trzeba też podkreślić, że wykładając przepisy prawa rzeczowego i inne przepisy
wywołujące skutki prawnorzeczowe, należy unikać niektórych rodzajów wykładni,
dopuszczalnych w innych dziedzinach prawa, w szczególności wykładni, która
prowadzi do pozbawienia uprawnionych prawa rzeczowego w drodze analogii,
wykładni rozszerzającej lub rozumowania a fortiori, może to bowiem prowadzić do
rezultatów sprzecznych z zasadami Konstytucji i państwa prawa.
Rozumowania a fortiori nie uzasadniają także cele Prawa wodnego z 1962 r.,
gdyż ich osiągnięciu nie stało na przeszkodzie prawo połowu ryb obciążające
nieliczne jeziora państwowe, które nie mogło być już wówczas wykonywane od
ponad trzydziestu lat. To anachroniczne prawo, pozbawione praktycznego
znaczenia także dla uprawnionych, nie zostało jednak zniesione przez przepisy
tego Prawa, prawdopodobnie przez przeoczenie lub w wyniku braku świadomości
ustawodawcy. Nie daje to jednak podstaw do takiej wykładni, która naruszałaby
konstytucyjne gwarancje ochrony własności. Także Konstytucja PRL deklarowała w
art. 12 ochronę własności indywidualnej chłopów i również pod jej rządami
pozbawienie własności indywidualnej na rzecz Państwa następowało na podstawie
ustawy i za odszkodowaniem, choć istniały wyjątki, gdyż Prawo wodne z 1962 r. nie
przewidywało odszkodowania za znacjonalizowane wody płynące, co w pewnym
zakresie naprawiła dopiero ustawa z dnia 24 października 1974 r. - Prawo wodne
(Dz.U. Nr 38, poz. 230 ze zm.), przewidująca w art. 131 ust. 1 możliwość
przyznania byłym właścicielom wywłaszczonych wód, którzy korzystali z nich dla
celów rybackich, dożywotniego, nieodpłatnego prawa korzystania z tych wód dla
tych samych celów.
Dokonując obecnie wykładni przepisów art. 1 i 2 Prawa wodnego z 1962 r. tym
bardziej nie można pomijać gwarancji wyrażonych w art. 21 i 64 Konstytucji, tj.
ochrony praw majątkowych i możliwości ich ograniczenia lub pozbawienia tylko w
drodze ustawy i za słusznym odszkodowaniem. O ile wymóg przyznania słusznego
odszkodowania za likwidację prawa nie ma decydującego znaczenia dla odrzucenia
koncepcji zniesienia omawianego prawa połowu ryb w drodze wykładni a fortiori
wskazanych przepisów Prawa wodnego z 1962 r., skoro praktycznie nie
przedstawiało ono żadnej wartości wobec niemożności wykonywania, o tyle sama
rozszerzająca wykładnia tych przepisów, która w drodze wnioskowania a fortiori
odbiera obywatelom ograniczone prawo rzeczowe, nie może być uznana za zgodną
z Konstytucją.
Należy zatem dokonać takiej ich wykładni, która uwzględnia podstawowe
wartości państwa prawa i jest zgodna ze wskazanymi zasadami Konstytucji.
Prowadzi to do wniosku, że nie ma podstaw do stosowania rozumowania a fortiori i
trzeba uznać, iż skutki nacjonalizacji wynikające z art. 1 i 2 Prawa wodnego z
1962 r. nie objęły obciążającego wody państwowe serwitutowego prawa połowu
ryb, które nie wygasło po ich wejściu w życie. Zgodnie zatem z art. XXXVII i XL
p.w.k.c. pozostaje ono w mocy, jak jednak wskazano, nie może być wykonywane od
chwili wejścia w życie ustawy o rybołówstwie z 1932 r.
Z tych względów Sąd Najwyższy rozstrzygnął przedstawione zagadnienie
prawne, jak w uchwale.



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] III CZP 118/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/6/76
2009-01-23 
[IC] III CZP 117/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/7-8/91
2009-02-17 
[IC] III CZP 115/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/71
2008-11-26 
[IC] III CZP 110/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/70
2008-11-20 
[IC] III CZP 102/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/65
2008-12-16 
  • Adres publikacyjny: