Postanowienie SN - V KK 271/05
Izba:Izba Karna
Sygnatura:V KK 271/05
Typ:Postanowienie SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2006/5/50
Data wydania:2006-03-09

POSTANOWIENIE Z DNIA 9 MARCA 2006 R.
V KK 271/05


Nawet kilkumiesięczne przedziały czasowe pomiędzy kolejnymi za-
chowaniami sprawcy czynu ciągłego, mogą być w określonych okoliczno-
ściach traktowane jako ,,krótkie odstępy czasu" w rozumieniu art. 12 k.k.

Przewodniczący: sędzia SN F. Tarnowski (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. B. Rychlicki, J. Skwierawski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: K. Parchimowicz.

Sąd Najwyższy w sprawie Wojciecha K., skazanego z art. 200 § 1
k.k. i in., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 9 marca 2006
r., kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Okręgo-
wego w P. z dnia 4 lutego 2005 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
P. z dnia 23 lipca 2004 r.,

o d d a l i ł kasację (...).


Z u z a s a d n i e n i a :

Sąd Rejonowy w P., wyrokiem z dnia 23 lipca 2004 r., uznał Wojcie-
cha K. za winnego tego, że:
1. w okresie od dnia 17 czerwca 1993 r. do dnia 27 kwietnia 1995 r. w P.,
działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru, będąc dyrektorem chóru i nadużywając stosunku zależności
wobec członka chóru, co najmniej dziesięciokrotnie doprowadził mało-
letniego poniżej lat 15 Rafała P. do poddania się czynnościom seksual-
nym oraz do wykonania takich czynności, polegających na odbywaniu
stosunków oralnych, dotykaniu narządów płciowych, całowaniu oraz do-
prowadzaniu do czynności masturbacyjnych, to jest przestępstwa z art.
200 § 1 k.k. i art. 199 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i za to,
na podstawie art. 200 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., wymierzył mu karę
3 lat pozbawienia wolności;
2. w okresie od dnia 10 czerwca 1995 r. do stycznia 1998 r. działając w
krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, bę-
dąc dyrektorem chóru i nadużywając stosunku zależności wobec człon-
ka chóru, co najmniej kilkakrotnie doprowadził małoletniego poniżej 15
lat Szymona O. do poddania się czynnościom seksualnym oraz do wy-
konania takich czynności, polegających na odbywaniu stosunków oral-
nych, jednego stosunku analnego, dotykaniu narządów płciowych, cało-
waniu oraz doprowadzaniu do czynności masturbacyjnych, to jest prze-
stępstwa z art. 200 § 1 k.k. i art. 199 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12
k.k. i za to, na podstawie art. 200 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., wymie-
rzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
3. w okresie od 1992 r. do 1993 r. działając w krótkich odstępach czasu, w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc dyrektorem chóru i wyko-
rzystując stosunek zależności wobec członka chóru co najmniej 21-
krotnie doprowadził małoletniego poniżej lat 15 Przemysława N. do
poddania się czynnościom seksualnym oraz do wykonania takich czyn-
ności, polegających na odbywaniu stosunków oralnych, analnych, doty-
kaniu narządów płciowych, całowaniu oraz doprowadzaniu do czynności
masturbacyjnych, to jest przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. i art. 199 k.k. w
zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i za to, na podstawie art. 200 § 1 k.k. w
zw. z art. 11 § 3 k.k., wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył Wojciechowi K.
karę łączną 8 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 39 pkt 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec
Wojciecha K. zakaz zajmowania stanowisk zawiązanych z opieką i wycho-
wywaniem osób małoletnich na okres 6 lat.
Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zaskarżając wyrok
w całości. (...)
Sąd Okręgowy w P., wyrokiem z dnia 4 lutego 2005 r.:
1. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a) przyjął za początkową datę czynu przypisanego w punkcie 1 - dzień
17 czerwca 1994 r.,
b) przyjął za końcową datę czynu przypisanego w punkcie 2 - luty 1996
r.,
c) wyeliminował z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 3
określenia, że ,,będąc dyrektorem chóru (...) i nadużywając stosunku
zależności wobec członka chóru" oraz to, że odbywał stosunki analne
z Przemysławem N. i jednocześnie z tego punktu wyeliminował kwali-
fikację z art. 199 k.k. i 11 § 2 k.k., przyjmując jako podstawę wymiaru
kary za czyn opisany w punkcie 3 - art. 200 k.k. i na tej podstawie
wymierzył oskarżonemu karę 2 lat pozbawienia wolności,
2. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 2 odnośnie kwalifikacji prawnej
w ten sposób, że w miejsce art. 200 § 1 k.k. przyjął art. 200 k.k. i przepis
ten przyjął jako podstawę wymiaru kary,
3. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 4, uchylił rozstrzygnięcie odnośnie
kary łącznej i na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył Woj-
ciechowi K. karę łączną 6 lat pozbawienia wolności,
4. w pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Od wyroku Sądu Okręgowego kasację złożył obrońca skazanego za-
rzucając:
I. rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów
prawa materialnego, to jest obrazę przepisu art. 12 k.k., poprzez błęd-
ną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie,
II. rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów
prawa procesowego, a mianowicie:
1. obrazę przepisu art. 6 k.p.k. w zw. z art. 6 ust. 1 i 3 c Konwencji o
Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, poprzez rażą-
ce naruszenie prawa oskarżonego do obrony,
2. obrazę przepisu art. 170 § 1 i 2 k.p.k., poprzez akceptację stanowi-
ska Sądu pierwszej instancji odnoszącego się do oddalenia zgło-
szonych przez obrońcę oskarżonego wniosków dowodowych,
3. obrazę art. 193 § 1 k.p.k., poprzez akceptację stanowiska Sądu
pierwszej instancji odnoszącego się do niezasięgnięcia opinii bie-
głych, pomimo konieczności stwierdzenia okoliczności wymagają-
cych wiadomości specjalnych, a mających istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy,
4. obrazę art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k., poprzez naruszenie obowiązku do-
kładnego określenia przypisanych oskarżonemu czynów,
5. obrazę art. 74 § 1 k.p.k., poprzez przerzucenie na oskarżonego cię-
żaru dowodu i wykazywania niewinności,
6. obrazę przepisu art. 438 pkt 2 k.p.k., przez nieuchylenie wyroku
Sądu Rejonowego mimo obrazy przez ten Sąd przepisów art. 170 §
1 i 2 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k., art. 6 k.p.k., art. 5 § 1 k.p.k., art. 7
k.p.k., art. 74 § 1 k.p.k. oraz art. 424 § 1 k.p.k., która mogła mieć
wpływ na treść wyroku.
Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o uchylenie wyroku Sądu
Okręgowego w P. z dnia 4 lutego 2005 r. oraz zmienionego przez ten wy-
rok wyroku Sądu Rejonowego w P. z dnia 23 lipca 2004 r. i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Prokurator Okręgowy w P. w odpowiedzi na kasację wniósł o jej od-
dalenie jako oczywiście bezzasadnej. Analogiczny wniosek złożył również
prokurator Prokuratury Krajowej na rozprawie kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja nie jest zasadna i nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem
szczegółowa analiza i ocena podniesionych w niej zarzutów upoważnia do
stwierdzenia, że zaskarżony wyrok w rzeczywistości nie zapadł z narusze-
niem wskazanych przepisów prawa materialnego i prawa procesowego, a
tym bardziej z ,,rażącym" naruszeniem tych przepisów, jak wymaga tego
ustawodawca w art. 523 § 1 k.p.k.
1. Najbardziej eksponowany w skardze kasacyjnej zarzut dotyczy ra-
żącej obrazy przepisu art. 12 k.k., polegającej na błędnej jego wykładni i
niewłaściwym zastosowaniu. W uzasadnieniu skarżący stwierdził, że przy-
pisane Wojciechowi K. zachowania, w ramach poszczególnych zarzutów,
nie pozwalają na przyjęcie konstrukcji czynów ciągłych, ponieważ nie wy-
stępuje przesłanka podmiotowa w postaci z góry powziętego zamiaru, ani
też nie zachodzi przesłanka przedmiotowa w postaci krótkich odstępów
czasu pomiędzy kolejnymi zachowaniami, a jest to warunek sine qua non
do zastosowania instytucji przewidzianej w art. 12 k.k. Zdaniem obrońcy
poszczególne zachowania skazanego nie zostały objęte jednym z góry
powziętym zamiarem, a co najwyżej zostały zrealizowane z identycznym
zamiarem, takim samym w odniesieniu do każdego z nich. Co się zaś tyczy
drugiej przesłanki, to odstępy czasowe pomiędzy kolejnymi ogniwami czy-
nów ciągłych przypisanych skazanemu były zbyt długie i w konsekwencji
spowodowały one zerwanie łączności między poszczególnymi zachowa-
niami. Dla przykładu skarżący wskazał na najdłuższe okresy dzielące za-
chowania popełnione wobec pokrzywdzonego Szymona O., wynoszące do
kilku miesięcy, a także wobec pokrzywdzonego Przemysława N, przekra-
czające okres roku.
Rozważania na temat zasadności powyższego zarzutu muszą być
wszakże poprzedzone wyjaśnieniem kwestii o zasadniczym wręcz znacze-
niu, zgłoszonej przez prokuratora na rozprawie kasacyjnej, a mianowicie
kwestii dopuszczalności takiego zarzutu w skardze kasacyjnej wniesionej
przez obrońcę. Powołując się na maksymę działania obrońcy wyłącznie na
korzyść swego mocodawcy, prokurator wywodził, że rezygnacja z kon-
strukcji czynów ciągłych na rzecz indywidualizacji poszczególnych zacho-
wań sprawcy i przyjęcia realnego zbiegu przestępstw byłaby wysoce nieko-
rzystna dla Wojciecha K.
Sąd Najwyższy, po wszechstronnej analizie wszystkich aspektów te-
go zagadnienia, uznał ostatecznie, że od strony formalnej zarzut obrazy
art. 12 k.k. był dopuszczalny, skoro obrońca w razie uwzględnienia liczył na
przedawnienie karalności prawidłowo przypisanych - jego zdaniem - ska-
zanemu czynów. Wprawdzie owych sugestii na temat przedawnienia karal-
ności czynów nie można podzielić, co zostanie wykazane w dalszych wy-
wodach, jednakże w zaistniałej sytuacji zaszła potrzeba ustosunkowania
się do kwestii merytorycznych poruszonych przez obrońcę na poparcie po-
wyższego zarzutu. Dotykają one bezpośrednio istoty instytucji czynu cią-
głego unormowanej w przepisie art. 12 k.k. i dlatego w pierwszej kolejności
właśnie temu zagadnieniu należy poświęcić więcej uwagi.
2. W nauce prawa karnego dominują poglądy, w świetle których przy-
jęcie czynu ciągłego uzależnione jest od przesłanki subiektywnej w postaci
,,z góry powziętego zamiaru" oraz od przesłanek przedmiotowych, takich
jak ,,krótkie odstępy czasu" pomiędzy poszczególnymi zachowaniami oraz
w wypadku zamachu na dobro osobiste - tożsamości pokrzywdzonego.
Warunek podmiotowy określony przez ustawodawcę jako ,,z góry powzięty
zamiar" rozumieć trzeba zgodnie ze znaczeniem słowa ,,zamiar", nadanym
mu w art. 9 § 1 k.k. Oznacza to, że konstrukcja czynu ciągłego znajduje
zastosowanie wyłącznie do zachowań objętych umyślnością, a więc popeł-
nionych przez sprawcę działającego z zamiarem bezpośrednim (dolus
directus) lub z zamiarem wynikowym (dolus eventualis). Zamiar sprawcy
musi istnieć w kształcie obejmującym wszystkie zachowania składające się
na czyn ciągły albo przed przystąpieniem do działania, albo co najmniej w
chwili podjęcia pierwszego zachowania składającego się na ciąg. W przy-
padku czynu ciągłego sprawca realizuje bowiem przestępczy zamiar w ko-
lejnych odsłonach, czy też ,,na raty", jak to określa uzasadnienie projektu
Kodeksu karnego. Innymi słowy ,,z góry powzięty zamiar" oznacza zamiar,
który już w chwili jego powzięcia odnosi się do zindywidualizowanych,
przynajmniej w ogólnych zarysach, zachowań oraz obejmuje wszystkie te
zachowania, które składają się na czyn ciągły.
Więcej kontrowersji budzi niewątpliwie znamię przedmiotowe warun-
kujące przyjęcie czynu ciągłego, czyli podjęcie dwóch lub więcej zachowań
,,w krótkich odstępach czasu". Znamię to posiada nieostry charakter, a nad-
to ustawodawca nie podał żadnych kryteriów wskazujących sposób jego
wykładni. W opracowaniach naukowych podkreśla się, że przesłanka
przedmiotowa ,,w krótkich odstępach czasu" jest niejako ograniczona prze-
słanką podmiotową ,,z góry powziętym zamiarem", gdyż obie łącznie cha-
rakteryzują zachowania składające się na czyn ciągły. Wskazuje się rów-
nież na konsekwencje nawiązywania instytucji określonej w art. 12 k.k. do
tzw. jednoczynowej koncepcji przestępstwa ciągłego. Uznanie wielu za-
chowań za jeden czyn zabroniony prowadzi do stosowania zasad odpo-
wiedzialności karnej do jednego przestępstwa, a to bez wątpienia wymaga
zbieżności czasowej poszczególnych jego elementów. Podstawę prawno-
karnego wartościowania stanowi bowiem kompleks zachowań, traktowany
jako jedna, integralna i nierozerwalna całość, natomiast suma tych zacho-
wań stanowi właśnie jedno przestępstwo. Dlatego wielu przedstawicieli na-
uki opowiada się za takim rozumieniem sformułowania ,,krótkich odstępów
czasu" pomiędzy poszczególnymi zachowaniami, przyjętego w art. 12 k.k.,
aby zachować więź czasową uzasadniającą ich uznanie za fragmenty
większej całości, jaką jest czyn ciągły. W ich mniemaniu w grę wchodzą z
pewnością dni i tygodnie, a nie wiele miesięcy (zob. m.in. A. Marek: Ko-
mentarz. Kodeks karny, Warszawa 2004, s. 146; A. Wąsek: Kodeks karny.
Komentarz t. I, Gdańsk 1999, s. 176), a nawet - najwyżej kilka lub kilkana-
ście dni (zob. A. Zoll w: K. Buchała, A. Zoll: Kodeks karny. Część ogólna,
Komentarz II, Kraków 1998, s. 130; M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas:
Czyn ciągły i ciąg przestępstw. Kraków 1999, s. 39 - 47). A. Zoll, wypowia-
dając się w tej kwestii, podkreślił, że wypracowanie kryteriów zbieżności
czasowej, o której mowa w art. 12 k.k., pozostawione zostało orzecznictwu.
3. Dorobek orzecznictwa Sądu Najwyższego na ten temat, w obowią-
zującym stanie prawnym, jest dość ubogi, stąd tendencje zmierzające do
wykazywania aktualności wydanych w poprzednim stanie prawnym judyka-
tów, w których przyjmowana była tzw. jednoczynowa koncepcja przestęp-
stwa ciągłego. Podnoszone są również głosy nawiązujące do unormowania
przyjętego w art. 6 § 2 k.k.s., który stanowi, że ,,za krótki odstęp czasu
uważa się okres do 6 miesięcy". Takie rozumienie tego pojęcia powinno
być - zdaniem niektórych autorów - dopuszczalne na gruncie Kodeksu
karnego (zob. M. Budyn-Kulik, P. Kozłowska-Kalisz, M. Kulik, M. Mozgawa:
Kodeks karny. Praktyczny komentarz, Kraków 2006, s. 42). Wskazuje się
przy tym na brak argumentów, aby identyczne pojęcie, użyte w dwóch po-
krewnych aktach prawnych, wykładać zasadniczo odmiennie. Nie bez zna-
czenia są także doświadczenia praktyki orzeczniczej wynoszone z roz-
strzygania konkretnych spraw, często skomplikowanych i wykraczających
poza przyjęte reguły czy schematy, dzięki którym możliwa jest weryfikacja
głoszonych poglądów, a nade wszystko ich wzbogacanie o nowe elementy.
Sąd Najwyższy, wypowiadając się na temat przyjętego w art. 12 k.k.
kryterium ,,krótkich odstępów czasu", podkreślał, że jest ono wyjątkowo
nieostre, wywołuje liczne kontrowersje i rozbieżności zarówno w teori , jak i
w praktyce. W niektórych orzeczeniach poświęconych konstrukcji czynu
ciągłego dopuszcza zaakceptowanie jako ,,krótkich", takich odstępów cza-
su, które przekraczały okres miesiąca, a nawet kilku miesięcy (zob. m.in.
wyrok z dnia 1 lutego 2006 r., II KK 127/05, Biul. Pr. Karn. 2006 r., nr 4;
uchwała z dnia 29 października 2002 r., I KZP 30/02, OSNKW 2002, z. 11-
12, poz. 89; uchwała z dnia 21 listopada 2001 r., I KZP 29/01, OSNKW
2002, z. 1-2, poz. 2; postanowienie z dnia 27 lutego 2002 r., II KKN 410/00,
niepubl.; wyrok z dnia 18 września 2003 r., III KK 294/03, LEX nr 152027;
wyrok z dnia 15 listopada 2005 r., IV KK 258/05, niepubl.; postanowienie z
dnia 1 kwietnia 2003 r., IV KZ 9/03, LEX nr 151894).
Druga przesłanka przedmiotowa, to jest tożsamość pokrzywdzonego,
która wchodzi w grę w razie zamachu na dobro osobiste, nie budzi poważ-
niejszych wątpliwości ani w teorii, ani też w praktyce orzeczniczej.
4. W niniejszej sprawie Sądy obu instancji poświęciły wiele uwagi
ocenie prawnej działań przestępczych Wojciecha K., ze szczególnym
uwzględnieniem powodów, które uzasadniały przypisanie mu czynów cią-
głych, polegających na doprowadzeniu małoletnich poniżej lat 15 do pod-
dania się czynnościom seksualnym, przy nadużyciu wobec nich stosunku
zależności. Pewne uchybienia, popełnione przez Sąd Rejonowy, prawidło-
wo skorygował Sąd odwoławczy, przez dokładne sprecyzowanie - zgodnie
z wymogami określonymi w art. 413 k.p.k. - ram czasowych owych czynów
ciągłych, a ponadto wyeliminował co do jednego z nich kwalifikację z art.
199 k.k. i art. 11 § 2 k.k., poprawił kwalifikację prawną na art. 200 k.k. oraz
orzekł nową karę łączną pozbawienia wolności. Dokonane zmiany wyroku
Sądu pierwszej instancji zostały wszechstronnie uzasadnione, z uwzględ-
nieniem argumentów obrońcy podniesionych w apelacji, a w tym odnośnie
przedawnienia karalności czynu przypisanego w pkt. 3 - z art. 199 k.k.
W stosunku do pozostałych czynów przypisanych w pkt 1 i 2 wyroku
nie może być mowy o przedawnieniu ich karalności, nawet gdyby podzielić
pogląd obrońcy o braku podstaw do przyjęcia konstrukcji czynów ciągłych.
Przemawia za tym porównanie czasu przestępczych zachowań skazanego
z brzmieniem art. 101 § 1 pkt 3 i 4 k.k. oraz art. 102 k.k., nie dające pod-
staw do umorzenia postępowania w oparciu o art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. Wy-
wody Sądu odwoławczego na ten temat są prawidłowe i nie wymagają
uzupełnienia ani sprostowania, z wyjątkiem oczywistej omyłki pisarskiej,
jaka wystąpiła w uzasadnieniu. Wbrew stwierdzeniu, że przedawnienie ka-
ralności czynu z art. 199 k.k. nastąpiło na szkodę Przemysława O., w rze-
czywistości dotyczyło pokrzywdzonego Przemysława N., co wyraźnie wyni-
ka z treści zaskarżonego wyroku oraz z innych sformułowań uzasadnienia.
Natomiast uzupełnienia wymagają przede wszystkim rozważania
uzasadniające przyjęcie instytucji czynów ciągłych w odniesieniu do
wszystkich pokrzywdzonych, w świetle podnoszonych przez obrońcę wąt-
pliwości o braku ustawowych przesłanek i to zarówno przesłanki podmio-
towej działania ,,z góry powziętym zamiarem", jak też przedmiotowej ,,w
krótkich odstępach czasu".
Przy odtwarzaniu strony podmiotowej przestępczych zachowań Woj-
ciecha K. nie można tracić z pola widzenia pewnej specyfiki jego postępo-
wania, która ma istotny wpływ na ocenę prawną przypisanych mu czynów.
Otóż do popełnienia kolejnych czynów dochodziło zazwyczaj podczas wy-
jazdów chóru w trasy koncertowe i zawsze wtedy, gdy wśród chórzystów
nie było stałego partnera skazanego, to jest Macieja D. Wyjątek stanowił
pokrzywdzony Rafał P., z którym Wojciech K. spotykał się także w P. Ska-
zany znał terminy i trasy koncertowe, znał również składy osobowe chórzy-
stów oraz miał wpływ na dobór uczestników wyjazdu. On też decydował,
który z chórzystów będzie nocował w jego pokoju, licząc na to, że z racji
pełnionej funkcji dyrektora chóru, swego autorytetu i wieku oraz oddalenia
od rodziców małoletnich nikt mu się nie sprzeciwi. A zatem, skazany działał
w istocie ,,z góry powziętym zamiarem", bowiem dokonując wyboru mało-
letniego spośród innych chórzystów upatrywał w nim obiektu przyszłych
zachowań przestępczych, w kształcie obejmującym własne zindywiduali-
zowane zachowania, co najmniej w ogólnych zarysach. Swój przestępczy
zamiar skazany konsekwentnie realizował, w kolejnych odsłonach, niejako
,,na raty", wobec poszczególnych małoletnich pokrzywdzonych, według
własnego uznania, wykorzystując swoją pozycję oraz istniejący stosunek
zależności. Wybór konkretnego małoletniego oznaczał zawsze ze strony
sprawcy wielokrotność przestępczych zachowań, przez dłuższy okres cza-
su. Natomiast pewne ograniczenia i wielkość odstępów czasu pomiędzy
kolejnymi zachowaniami były uwarunkowane w głównej mierze terminami
tras koncertowych oraz obecnością podczas wyjazdów stałego partnera.
Wszak seksualne wykorzystywanie małoletnich przez skazanego w miejscu
ich stałego zamieszkania, poza jednym wyjątkiem, nie było możliwe.
Powyższa konstatacja świadczy o wyjątkowości niniejszej sprawy
oraz determinuje prawidłowość oceny kryteriów mających wpływ na przyję-
cie konstrukcji czynów ciągłych. O ile jednak działanie ,,z góry powziętym
zamiarem", jak wykazano, nie może być skutecznie kwestionowane, to
wątpliwości budzą odstępy czasu pomiędzy zachowaniami sprawcy stwier-
dzonymi w czynie ciągłym opisanym w pkt. 3 wyroku, przekraczające wy-
raźnie okres roku. W tym wypadku zerwana została bez wątpienia więź
czasowa pomiędzy poszczególnymi ogniwami czynu i nie może być mowy
o zakwalifikowaniu ostatniego zdarzenia z lipca 1993 r., jako ogniwa czynu
ciągłego, wespół z wieloma zachowaniami, które miały miejsce podczas
trasy koncertowej na przełomie stycznia i lutego 1992 r.
Jest to oczywiste uchybienie, nie mające wszakże wpływu na treść
wyroku, skoro kwalifikacja prawna tego czynu, nawet z pominięciem ostat-
niego zdarzenia, byłaby identyczna jak w zaskarżonym orzeczeniu, a co
więcej zaszłaby potrzeba skazania, przy ponownym rozpoznaniu sprawy,
za dodatkowy czyn, pozostający w realnym zbiegu i wymierzenie kary
łącznej. Takie rozstrzygnięcie byłoby zaś niedopuszczalne wobec kierunku
złożonej skargi kasacyjnej.
W pozostałych czynach ciągłych odstępy czasu pomiędzy poszcze-
gólnymi zachowaniami skazanego kształtowały się różnie, zazwyczaj od
jednego dnia do miesiąca, a w stosunku do pokrzywdzonego Szymona O.
dwukrotnie były dłuższe, gdyż sięgały wówczas dwóch i pięciu miesięcy.
Nawet tak długie odstępy czasu nie przekreślały jednak możliwości zasto-
sowania konstrukcji czynu ciągłego, jeśli uwzględni się całokształt elemen-
tów podmiotowych i przedmiotowych charakteryzujących podjęty z góry
przez Wojciecha K. zamiar, jego przeżyć, zamierzeń i oczekiwań, a jedno-
cześnie ścisłą więź łączącą poszczególne zachowania sprawcy, takie same
wobec wybranego przezeń małoletniego, powtarzane w przedziałach cza-
sowych uzależnionych od wielu okoliczności, często niezależnych od ska-
zanego bądź zależnych tylko częściowo.
W świetle przedstawionych wyżej rozważań uzasadnione jest stwier-
dzenie, że nawet kilkumiesięczne przedziały czasowe pomiędzy kolejnymi
zachowaniami sprawcy czynu ciągłego, niezależne od niego, mogą być w
określonych okolicznościach traktowane jako ,,krótkie odstępy czasu" w ro-
zumieniu art. 12 k.k.
Wprawdzie uregulowanie przyjęte w przepisie art. 6 § 2 k.k.s. dotyczy
z oczywistych względów przestępstw skierowanych przeciwko finansowym
interesom Skarbu Państwa, niemniej jednak można uważać je za wska-
zówkę ustawodawcy co do rozumienia terminu ,,krótki odstęp czasu" użyte-
go również w innych ustawach, a w tym w Kodeksie karnym. Wniosek ten
jest tym bardziej uprawniony na tle realiów rozpoznanej sprawy, w której
tak istotne znaczenie ma prawidłowa wykładnia pojęcia czynu ciągłego,
skoro tym samym pojęciem posłużył się ustawodawca w Kodeksie karnym
skarbowym. Wszelako nie wolno tracić też z pola widzenia wniosków wyni-
kających z faktu, że sformułowanie użyte w art. 6 § 2 k.k.s.: ,,za krótki od-
stęp czasu uważa się okres do 6 miesięcy", obowiązuje dopiero od dnia 17
grudnia 2005 r., po wejściu w życie ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o zmia-
nie ustawy - Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.
Nr 178, poz. 1479), na mocy której w tym samym przepisie zmodyfikowana
także została podmiotowa przesłanka czynu ciągłego. Obowiązująca po-
przednio regulacja prawna, której treść była taka sama jak w art. 12 k.k.,
brzmiała zaś następująco: ,,za krótki odstęp czasu uważa się okres kilku
miesięcy", a więc i tak, w sposób znaczący, różniła się od poglądów pre-
zentowanych przez przedstawicieli nauki. (...)
Izba Karna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IK] V KK 138/09   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/8/72
2009-07-16 
[IK] V KK 34/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81
2009-08-12 
[IK] V KK 2/09   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/10/89
2009-06-01 
[IK] V KK 447/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/8/70
2009-06-01 
[IK] V KK 398/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/7/55
2009-04-27 
  • Adres publikacyjny: