Postanowienie SN - III CSK 61/07
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:III CSK 61/07
Typ:Postanowienie SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2008/10/119
Data wydania:2007-08-22
Dokonanie przez sąd drugiej instancji odmiennej - w stosunku do
przyjętej przez sąd pierwszej instancji - oceny dowodów nie narusza zasady
bezpośredniości, chyba że ze względu na szczególne okoliczności zachodziła
konieczność ponowienia lub uzupełnienia postępowania dowodowego.

Sędzia SN Marek Sychowicz (przewodniczący)
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
Sędzia SN Dariusz Zawistowski

Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Ireny B. przy uczestnictwie Haliny B.,
Lidii Z. i Józefa Z. o rozgraniczenie, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na
posiedzeniu niejawnym w dniu 22 sierpnia 2007 r. skargi kasacyjnej
wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 29
września 2006 r.
oddalił skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w Chrzanowie postanowieniem z dnia 8 listopada 2005 r.
dokonał rozgraniczenia działki wnioskodawczyni nr 599/7 oraz działki nr 599/5 i
599/6, stanowiących własność uczestniczki Haliny B. oraz uczestników Lidii i Józefa
małżonków Z. W wyniku rozgraniczenia nakazał uczestnikom, aby wydali
wnioskodawczyni szczegółowo opisane pasy gruntu.
Sąd Rejonowy ustalił, że granice w terenie stanowi, będące własnością
uczestników, ogrodzenie metalowe na podmurówce na długości 2/3 ogrodzenia, a
na pozostałej długości - przęsła metalowe bez podmurówki. Wnioskodawczyni nie
wyrażała zgody na stawianie ogrodzenia, twierdząc, że narusza posiadanie jej
działki. W dniu sporządzania szkicu polowego dla celów uwłaszczeniowych, tj. dnia
27 grudnia 1976 r. ogrodzenie to nie istniało. Między działkami wnioskodawczyni i
uczestników znajdowało się ogrodzenie drewniane, którego czasu powstania strony
nie potrafiły wskazać.
Sąd nie dał wiary uczestnikom i zgłoszonym przez nich świadkom na
okoliczności, które miałyby wskazywać na zasiedzenie przygranicznego pasa
gruntu, a mianowicie, że ogrodzenie postawione zostało w 1976 r., skoro na
wspominanym szkicu polowym sporządzonym w 1976 r. ogrodzenie nie zostało
naniesione. W ocenie Sądu Rejonowego, za początek biegu terminu zasiedzenia
można przyjąć najwcześniej rok 1977. Ponadto - zdaniem Sądu - trzydziestoletni
termin zasiedzenia został przerwany w 2000 r. wskutek złożenia przez
wnioskodawczynię wniosku o rozgraniczenie. Sąd Rejonowy uznał za
niewiarygodne także te dowody, z których wynika, że wnioskodawczyni wyraziła
zgodę na granice wyznaczoną postawionym płotem.
Sąd Okręgowy w Krakowie po rozpoznaniu apelacji uczestników zmienił
zaskarżone postanowienie (...). Ustalił, że już w latach pięćdziesiątych granice
między nieruchomościami stanowiącymi obecnie własność wnioskodawczyni oraz
uczestników wyznaczała miedza o szerokości 0,5 m. W 1951 r. postawiony został
przez poprzedników prawnych uczestników płot drewniany, który stoi do chwili
obecnej i oddziela działki od strony ul. M. Płot ten ciągnął się do połowy długości
działki wnioskodawczyni, a w dalszej części granicę wyznaczała miedza. W 1976 r.
uczestniczka Halina B. postawiła - po konsultacji z geodetą - ogrodzenie
metalowe, na co wyraziła zgodę wnioskodawczyni i jej mąż, który nawet pomagał
przy stawianiu płotu.
Dokonując takich ustaleń Sąd Okręgowy - odmiennie niż Sąd Rejonowy -
ocenił dowody z zeznań przesłuchanych świadków i uczestników. Dając wiarę
zeznaniom uczestników oraz świadków potwierdzających wersję przedstawioną
przez uczestników oraz odmawiając wiary zeznaniom wnioskodawczyni oraz
świadków, którzy potwierdzali jej wersję, Sąd Okręgowy wskazał, że z niespornych
okoliczności, które pominął Sąd Rejonowy, wynika, iż płot drewniany istnieje już od
1954 r. i on wyznacza zakres użytkowania nieruchomości na spornym odcinku.
Podniósł ponadto, że Sąd Rejonowy pominął istnienie miedzy, rozgraniczającej
nieruchomości i wyznaczającej zakres korzystania z nich, o której zeznały wszystkie
przesłuchane osoby, z wyjątkiem wnioskodawczyni i jej siostry Stanisławy L. (...)
W konsekwencji takiej oceny dowodów Sąd Okręgowy uznał, że termin zasiedzenia
spornego pasa gruntu rozpoczął bieg od dnia 31 grudnia 1956 r. Powołując się na
dekret z dnia 11 października 1946 r. - Prawo rzeczowe (Dz.U. Nr 57, poz. 319 ze
zm.), kodeks cywilny oraz art. XLI § 1 i 2 p.w.k.c., Sąd Okręgowy uznał, że
zasiedzenie spornych pasów gruntu nastąpiło już z dniem 1 stycznia 1977 r.
Skarga kasacyjna wnioskodawczyni została oparta na podstawie naruszenia
przepisów postępowania - art. 233 § 1, art. 235 i 328 § 2 oraz art. 382 w związku z
art. 386 § 1 i 4 k.p.c. przez dokonanie odmiennej w stosunku do przyjętej przez Sąd
Rejonowy oceny dowodów bez zachowania zasady bezpośredniości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zdaniem skarżącej, w sytuacji, w której ocena dowodów i ustalenia sądu
drugiej instancji nie mogą być przedmiotem zarzutów w skardze kasacyjnej (art.
3983 § 3 k.p.c.), usprawiedliwiona jest taka wykładnia art. 382 k.p.c., według której
w razie stwierdzenia przez sąd drugiej instancji wadliwości w zakresie dokonanej
przez sąd pierwszej instancji oceny dowodów i poczynionych ustaleń zachodzi
konieczność uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania. Innymi słowy, skarżąca zakwestionowała możliwość
dokonania przez sąd odwoławczy zmiany korzystnych dla niej ustaleń faktycznych
bez przeprowadzania dalszego postępowania dowodowego, uzasadniającego
przeciwne, samodzielne ustalenia. Stanowisko zaprezentowane w skardze
kasacyjnej zmierza więc - w związku z wejściem w życie z dniem 6 lutego 2005 r.
ograniczeń wynikających z art. 3983 § 3 k.p.c. - do podważenia wykładni art. 382
k.p.c., dokonanej w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23
marca 1999 r., mającej moc zasady prawnej, III CZP 59/98, (OSNC 1999, nr 7-8,
poz. 124), w której Sąd Najwyższy stwierdził, że sąd drugiej instancji może zmienić
ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji
bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne
ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia
tego postępowania.
Nie podzielając stanowiska zaprezentowanego przez skarżącą należy
stwierdzić, że wyłączenie możliwości powoływania w skardze kasacyjnej zarzutów
dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów nie pozostaje w kolizji z
podstawowymi zasadami obowiązującymi w systemie apelacyjno-kasacyjnym.
W systemie tym, opartym na apelacji pełnej, nieograniczonej (cum beneficio
novorum), sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w
postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382
k.p.c.). Sąd drugiej instancji ma obowiązek dokonania własnej oceny wyników
postępowania dowodowego, niezależnie od tego, czy ustaleń dokonał po
przeprowadzeniu - na podstawie art. 381 k.p.c. - nowych dowodów bądź
ponowieniu dotychczasowych, a także w sytuacji, w której podziela ustalenia
dokonane przez sąd pierwszej instancji. Istotę postępowania apelacyjnego
charakteryzuje też art. 386 § 4 k.p.c., zgodnie z którym, poza wypadkami
określonymi w § 2 i 3, sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i
przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez
sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga
przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Na żadną z tych
okoliczności, która uzasadniałaby zastosowanie przez Sąd Okręgowy art. 386 § 4
k.p.c., skarżąca się nie powołała.
Taka konstrukcja postępowania apelacyjnego umożliwia stronie wzruszenie
krzywdzącego i zapadłego z naruszeniem prawa wyroku sądu pierwszej instancji, a
także chroni wymiar sprawiedliwości przed mnożeniem zbędnych czynności
procesowych i ogranicza przekazywanie spraw do ponownego rozpoznania jedynie
do przypadków koniecznych. Podstawowym założeniem postępowania
apelacyjnego jest dążenie do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia, opartego na
materiale zebranym przez sąd pierwszej instancji i sąd odwoławczy, który musi
samodzielnie ocenić całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego z
uwzględnieniem faktów z zakresu notoryjności powszechnej i urzędowej, faktów
przyznanych lub niezaprzeczonych, a także domniemań prawnych. Merytoryczny
charakter postępowania apelacyjnego sprawia, że sąd drugiej instancji zmierza do
naprawienia błędów popełnionych przez sąd pierwszej instancji; w tym znaczeniu
postępowanie apelacyjne jest przedłużeniem postępowania przeprowadzonego
przed sądem pierwszej instancji. Skoro postępowanie odwoławcze ma przede
wszystkim charakter merytoryczny, a dopiero w drugiej kolejności kontrolny, to
trzeba uznać, że rozstrzygając sprawę sąd drugiej instancji może oprzeć się na
własnych ustaleniach dokonanych nawet na podstawie zeznań świadków i stron
przesłuchanych w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego, które mogą być
sprzeczne z ustaleniami leżącymi u podstaw wyroku sądu pierwszej instancji.
Trzeba też zaznaczyć, że - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z
dnia 7 lipca 1999 r., I CKN 504/99 (OSNC 2000, nr 1, poz. 17) - art. 382 k.p.c. nie
stanowi samodzielnej podstawy działania sądu drugiej instancji, gdyż swą funkcję
merytoryczną (rozpoznawczą) sąd ten spełnia, w zależności od potrzeb oraz
wniosków stron, posługując się różnymi instrumentami procesowymi i stosując,
przez odesłanie ujęte w art. 391 k.p.c., różne przepisy o postępowaniu przed sądem
pierwszej instancji (np. przepisy o rozprawie, o dowodach, o orzeczeniach itd.).
Jeżeli więc przy stosowaniu tych przepisów sąd dopuści się uchybienia, które mogło
mieć istotny wpływ na wynik sprawy, strona może uczynić je podłożem podstawy
skargi kasacyjnej określonej w art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c., wówczas jednak nie
wystarcza wskazanie - jako naruszonego - ogólnego przepisu art. 382 k.p.c., lecz
konieczne jest przytoczenie także tych konkretnych przepisów normujących
postępowanie rozpoznawcze, z wyłączeniem art. 233 § 1 w związku z art. 391 § 1 i
art. 3983 § 3 k.p.c., którym sąd drugiej instancji, rozpatrując apelację, uchybił. Tylko
wyjątkowo, gdyby skarżący zdołał wykazać, że sąd drugiej instancji pominął część
"zebranego materiału", przy tym uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy,
przepis art. 382 k.p.c. mógłby stanowić samodzielną, usprawiedliwioną podstawę
kasacyjną.
W tak ukształtowanym systemie apelacyjno-kasacyjnym sąd kasacyjny nie jest
sądem trzeciej instancji powołanym do badania podstawy faktycznej zaskarżonego
wyroku, ustalonej w wyniku oceny dowodów, przeprowadzonej w dwóch
merytorycznych instancjach sądowych, lecz jest sądem prawa, powołanym m.in. do
zbadania - w ramach zarzutów podniesionych w skardze kasacyjnej - czy sąd
drugiej instancji, dokonując własnych ustaleń albo akceptując lub korygując te,
których dokonał sąd pierwszej instancji, naruszył przepisy postępowania w stopniu
mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c.). Tylko
zatem przez wykazanie naruszenia przez sąd drugiej instancji przepisów
postępowania, nie zaś przez powołanie niedopuszczalnego w skardze kasacyjnej
zarzutu naruszenia przez ten sąd art. 233 § 1 k.p.c., skarżący może uzasadniać
wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku sądu drugiej instancji i przekazanie
sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania. Tę klasyczną zasadę
postępowania kasacyjnego potwierdził w sposób kategoryczny art. 3983 § 3 k.p.c.,
wyłączając możliwość opierania skargi kasacyjnej na zarzutach dotyczących
ustalenia faktów lub oceny dowodów. (...)
Odnosząc się do twierdzenia skarżącej, że odmienna ocena dowodów
przeprowadzona została przez Sąd Okręgowy z pogwałceniem zasady
bezpośredniości, co miałoby uzasadniać zarzut naruszenia art. 235 w związku z art.
391 § 1 k.p.c., należy stwierdzić, iż zasada ta nie została sformułowana wprost w
ustawie, lecz wynika z całokształtu unormowań kodeksu postępowania cywilnego.
Doktrynalnie oznacza, że sąd powinien opierać się przede wszystkim na dowodach
pierwotnych i zarazem unikać dowodów pochodnych (np. bezpośrednio przesłuchać
świadka zamiast korzystać z protokołu jego przesłuchania). Może być też
rozumiana jako postulat, aby sąd stykał się z dowodami bezpośrednio, a więc
zaznajamiał się z materiałem dowodowym "osobiście".
Rozważając znaczenie tej zasady w obu jej aspektach nie sposób nie
zauważyć, że jej normatywnym wyrazem są zarówno przepisy określające pewne
nakazy, jak i przepisy zawierające istotne odstępstwa. Do pierwszej grupy zaliczyć
należy art. 323 w związku z art. 316 k.p.c., nakazujący wydanie wyroku jedynie
przez sędziów, przed którymi odbyła się rozprawa poprzedzająca bezpośrednio
wydanie wyroku, a także art. 235 w związku z art. 210 i 216 k.p.c., zgodnie z którym
postępowanie dowodowe odbywa się - z wyjątkami - przed sądem orzekającym.
Odnośnie do pierwszego nakazu trzeba jednak wskazać, że zasada
bezpośredniości jest w nim uwzględniona w ograniczonym zakresie, ustawodawca
nie przewidział bowiem jako obligatoryjnej reguły niezmienności składu
orzekającego, co sprawia, iż np. dowody z zeznań świadków przeprowadzane są
przed zmieniającymi się składami orzekającymi, a zatem sędziowie wydający wyrok
mogą w ogóle nie zetknąć się bezpośrednio z przeprowadzonymi dowodami. Od
drugiego nakazu, który stanowi przejaw zasady bezpośredniości, przewidziane są
wyjątki, np. w art. 235, 310-315 i 1133 k.p.c. Do odstępstwa od zasady
bezpośredniości może dojść także w razie przekazania sprawy sądowi pierwszej
instancji do ponownego rozpoznania, jeżeli tylko nie zajdzie bezwzględna potrzeba
procesowa powtórzenia, przeprowadzonego już raz w pewnym zakresie
postępowania dowodowego. Przytoczone przykłady świadczą o względnym
charakterze zasady bezpośredniości w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.
W postępowaniu apelacyjnym zasada ta jest - na podstawie art. 382 k.p.c. -
jeszcze bardziej ograniczona, skoro sąd rozpoznający apelację może oprzeć się na
materiale dowodowym zgromadzonym przez sąd pierwszej instancji. Ograniczenie
zasady bezpośredniości w postępowaniu apelacyjnym należy do jego istoty, samo
więc odwołanie się do niej nie może uzasadniać zarzutu naruszenia art. 382 k.p.c.
w sytuacji, w której sąd drugiej instancji zmienił ustalenia faktyczne stanowiące
podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia
postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia. Zarzut
naruszenia art. 382 k.p.c. mógłby być uzasadniony, gdyby skarżąca wykazała, że w
sprawie wystąpiły szczególne okoliczności wymagające ponowienia lub
uzupełnienia postępowania dowodowego przed sądem drugiej instancji (np.
popełnione zostały uchybienia procesowe przy przeprowadzaniu dowodów, sąd
dysponował wyłącznie dowodami osobowymi o niejednoznacznej wartości i
wymowie lub pominięty został materiał dowodowy o istotnym znaczeniu), ale
skarżąca nawet o ich istnieniu nie twierdziła, ograniczając się do zarzutu dokonania
przez Sądy orzekające oceny dowodów diametralnie różnej. Należy zatem uznać,
że sprzeczność między ustaleniami przyjętymi przez sąd pierwszej i drugiej
instancji, powstała w wyniku dokonanej przez sąd drugiej instancji odmiennej oceny
dowodów przeprowadzonych przez sąd pierwszej instancji, nie może uzasadniać
zarzutu naruszenia art. 382 k.p.c., chyba że w skardze kasacyjnej zostanie
wykazane, iż ze względu na szczególne okoliczności zachodziła konieczność
ponowienia lub uzupełnienia postępowania dowodowego.
Z tych względów skargę kasacyjną oddalono (art. 39814 k.p.c.).



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] III CSK 16/08   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/3/48
2008-06-12 
[IC] III CSK 255/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/3/47
2008-01-30 
[IC] III CSK 245/07   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/73
2008-02-28 
[IC] III CSK 169/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/1/17
2007-11-29 
[IC] III CSK 151/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/1/15
2007-11-08 
  • Adres publikacyjny: