Postanowienie SN - I CKN 1170/98
Izba: | Izba Cywilna |
Sygnatura: | I CKN 1170/98 |
Typ: | Postanowienie SN |
Opis: | Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2001/4/64 |
Data wydania: | 2000-11-07 |
Postanowienie z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98
Opinia biegłego podlega ocenie - przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. -
na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami
logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw
teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia
stanowczości wyrażonych w niej wniosków.
Przewodniczący: Sędzia SN Stanisław Dąbrowski
Sędziowie SN: Iwona Koper (sprawozdawca), Marek Sychowicz
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2000 r. na rozprawie
sprawy z wniosku Hanny Franciszki P. z udziałem Tadeusza Stanisława P. o
zniesienie współwłasności, na skutek kasacji uczestnika postępowania od
postanowienia Sądu Wojewódzkiego w Ostrołęce z dnia 24 marca 1998 r.,
postanowił oddalić kasację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Wyszkowie postanowieniem z dnia 21 listopada 1997 r.
zniósł współwłasność nieruchomości położonej w W., stanowiącej działkę o
powierzchni 198 m2, oznaczoną w ewidencji gruntów numerem (...), zabudowaną
domem jednorodzinnym i budynkiem gospodarczym, w ten sposób, że całą
nieruchomość przyznał na wyłączną własność wnioskodawczyni Hannie
Franciszce P. Tytułem spłaty zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika
Tadeusza Stanisława P. kwotę 27 400 zł, płatną w terminie do trzech miesięcy od
uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności
do dnia zapłaty. W stanowiących podstawę rozstrzygnięcia ustaleniach faktycznych
przyjął co następuje. Strony, które są rodzeństwem, nie zamieszkują w W. od
1953 r. Ich rodzice po wojnie wybudowali na przedmiotowej działce dom parterowy,
a w latach sześćdziesiątych dobudowali do niego piętro. Na budowę uzyskali
kredyt, który w całości spłacili. Mieszkali tam wspólnie do 1971 r., a po śmierci
matki stron dom zajmował aż do swojej śmierci w 1981 r. ich ojciec, który
wynajmował pomieszczenia na parterze na sklep. Po jego śmierci nieruchomością
zajmował się mąż wnioskodawczyni upoważniony do zarządzania nią przez strony,
które nabyły spadek po rodzicach po połowie. W 1986 r. zamieszkał na piętrze
budynku syn wnioskodawczyni Piotr P., na co zgodę wyraził uczestnik.
Zarządzający nieruchomością Tadeusz P. zawarł w lipcu 1991 r. z Piotrem P.
umowę najmu pomieszczeń na parterze domu, w których prowadzi on sklep. Od
1986 r. wnioskodawczyni przy pomocy syna Piotra dokonała remontu i modernizacji
posesji. Uczestnik nie deklarował pokrycia połowy części kosztów z tym
związanych, nie interesował się nieruchomością, nie łączył z nią swoich przyszłych
planów. Od 1993 r., na skutek nagłej zmiany zamiarów uczestnika, który zaczął się
domagać podziału nieruchomości strony popadły w konflikt uniemożliwiający
jakiekolwiek porozumienie między nimi i wspólne zamieszkiwanie.
Przedmiotowa nieruchomość jest niepodzielna w naturze, ani w płaszczyźnie
pionowej ani - według propozycji uczestnika - wzdłuż ściany poprzecznej. W
wyniku podziału powstałyby dwie części, z których jedna, od strony zachodniej
pozbawiona byłaby wejścia na parter i na piętro, natomiast druga, od strony
wschodniej, składałaby się niemal w połowie z tzw. komunikacji. W takiej sytuacji
działka uległaby podziałowi na dwie działki o powierzchni około 90-100 m2.
Budynek wykonany został funkcjonalnie dla jednej rodziny zamieszkującej piętro z
użytkowym parterem.
Całokształt przedstawionych okoliczności przemawiał za przyznaniem
nieruchomości w całości wnioskodawczyni, która była dobrym gospodarzem,
poczyniła na nieruchomość znaczne nakłady, związała z nią przyszłość swojego
syna (art. 210, 211, 212 § 2 k.c. i art. 617 k.p.c.). Zasądzona na rzecz uczestnika od
wnioskodawczyni spłata odpowiada połowie jej wartości, po odliczeniu kwoty
nakładów wnioskodawczyni.
Rozpoznając sprawę na skutek apelacji uczestnika, Sąd Wojewódzki w
Ostrołęce podzielił ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną. Stwierdził, że zarzuty
apelacji nie podważają mocy dowodowej dowodu z opinii biegłego inżyniera
Kazimierza E., którą posłużył się Sąd pierwszej instancji, przyjmując niepodzielność
nieruchomości w naturze, ani też ustaleń Sądu, że czynsz najmu przekazywany był
uczestnikowi w całości, bez potrącania z niego kosztów remontu nieruchomości. Za
nieuzasadniony uznał także zarzut nierozliczenia w sprawie roszczeń uczestnika z
tytułu czynszu najmu jako skierowanych do osoby trzeciej, jak też zarzut
nierozważenia przez Sąd Rejonowy okoliczności przemawiających za przyznaniem
nieruchomości uczestnikowi. Przesądził ponadto, że w sprawie nie znajdują
zastosowania przepisy art. 55, 260, 267 i 268 k.c., których naruszenie zarzucał
apelujący. Z powyższych przyczyn postanowieniem z dnia 24 marca 1998 r.
apelację oddalił.
W kasacji uczestnika zarzucono naruszenie prawa materialnego przez błędną
wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie przepisów art. 211 k.c. przez odmowę
podziału nieruchomości, art. 212 k.c. przez błędne przyjęcie, że nieruchomość nie
da się podzielić oraz art. 5 k.c. przez odmowę przyznania jej uczestnikowi, a
ponadto naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, a
mianowicie art. 278 § 1 k.p.c. przez odmowę powołania innego biegłego oraz art.
233 k.p.c. przez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego i brak
wszechstronnej jego oceny. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawę kasacji stanowić mogą jedynie uchybienia popełnione przez sąd
drugiej instancji. W sytuacji gdy skarżący opiera kasację na zarzucie nieodniesienia
się przez ten sąd do zarzutów apelacji albo błędnego orzeczenia o ich
bezpodstawności, powinien wskazać konkretne przepisy, którym sąd uchybił,
określić na czym uchybienie polegało oraz wykazać, że mogło mieć wpływ na wynik
sprawy. Oddalenie apelacji opartej na zarzucie naruszenia określonego przepisu
procesowego przez sąd pierwszej instancji nie daje podstawy do przypisania z tej
przyczyny sądowi drugiej instancji tego samego uchybienia. Nie może więc odnieść
skutku zarzut skarżącego naruszenia przez Sąd drugiej instancji przepisu art. 278 §
1 k.p.c. w następstwie oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosku uczestnika o
przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego i zaaprobowania takiego stanowiska
przez Sąd odwoławczy.
Postawienie w kasacji zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na
zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na
podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując
się przy tym argumentami jurydycznymi, że sąd drugiej instancji rażąco naruszył
ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy
dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz.
139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189).
Niezależnie od obszernej krytyki ustaleń faktycznych, polegającej na
przeciwstawieniu im własnej wersji faktów, która z powyższych względów
pozbawiona jest skuteczności prawnej, podniósł skarżący także zarzut naruszenia
przez Sąd drugiej instancji reguł oceny dowodów, tj. art. 233 § 1 k.p.c. na skutek
uznania, że dowód z zeznań świadka Andrzeja B. posiadającego wiedzę fachową z
dziedziny budownictwa ma niższą rangę i mniejszą moc niż dowód z opinii biegłego
z tej dziedziny, i z tego powodu nie może stanowić podstawy dla jej weryfikacji.
Zarzut ten nie zasługuje na uwzględnienie.
Na tle innych środków dowodowych, w szczególności zeznań świadków i
stron, dowód z opinii biegłego wyróżnia specjalny jego przedmiot, cel, charakter
oraz specyficzne, właściwe tylko jemu, kryteria oceny. Zwrócił na to uwagę Sąd
Najwyższy, w zgodzie z ustalonymi w tej materii poglądami orzecznictwa i doktryny,
w orzeczeniu z dnia 1 lipca 1969 r., I CR 149/69 ("Nowe Prawo" 1971, nr 5, s. 743),
w którym stwierdził, że opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi należytej
oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są wiadomości specjalne; nie
może natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej
stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych.
Opinia biegłego podlega, jak inne dowody ocenie według art. 233 § 1 k.p.c.,
lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami
logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii,
sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków.
Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na
podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem
weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i
fałszu. Nie są miarodajne dla oceny tego dowodu niekonkurencyjne z nim oceny
świadków i uczestników postępowania co do faktów będących przedmiotem opinii.
Do wskazanych kryteriów oceny dowodu z opinii biegłego skarżący nie
nawiązał w żaden sposób, gdy ze wskazaniem na uchybienie przepisowi art. 233 §
1 k.p.c. podjął polemikę z wnioskami opinii biegłych Kazimierza E. i Lecha S.,
dotyczącymi dopuszczalności podziału nieruchomości, jej wartości oraz zakresu
poczynionych na nią przez wnioskodawczynię nakładów. W uzasadnieniu zarzutu
poprzestał na ogólnej krytyce opinii z powodu małej - w jego przekonaniu - ich
wartości oraz błędów popełnionych przy ich wydawaniu, co czyni ten zarzut
chybionym.
Nieskuteczność mieszczących się w ramach podstawy z art. 3931 pkt 2 k.p.c.
zarzutów kasacji, skierowanych przeciwko ustaleniom faktycznym, stabilizuje je w
postaci przyjętej za podstawę postanowienia sądu drugiej instancji. W tym stanie
rzeczy, nie mogą być także uwzględnione zarzuty naruszenia art. 211 i 212 k.c.,
które - chociaż oparte na podstawie naruszenia prawa materialnego - faktycznie
dotyczą błędów w podstawie faktycznej zaskarżonego orzeczenia, polegających ,,na
przyjęciu, że nieruchomość nie da się podzielić".
Wniesiona bez usprawiedliwionych podstaw kasacja podlega oddaleniu,
stosownie do art. 39312 k.p.c.
Opinia biegłego podlega ocenie - przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. -
na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami
logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw
teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia
stanowczości wyrażonych w niej wniosków.
Przewodniczący: Sędzia SN Stanisław Dąbrowski
Sędziowie SN: Iwona Koper (sprawozdawca), Marek Sychowicz
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2000 r. na rozprawie
sprawy z wniosku Hanny Franciszki P. z udziałem Tadeusza Stanisława P. o
zniesienie współwłasności, na skutek kasacji uczestnika postępowania od
postanowienia Sądu Wojewódzkiego w Ostrołęce z dnia 24 marca 1998 r.,
postanowił oddalić kasację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Wyszkowie postanowieniem z dnia 21 listopada 1997 r.
zniósł współwłasność nieruchomości położonej w W., stanowiącej działkę o
powierzchni 198 m2, oznaczoną w ewidencji gruntów numerem (...), zabudowaną
domem jednorodzinnym i budynkiem gospodarczym, w ten sposób, że całą
nieruchomość przyznał na wyłączną własność wnioskodawczyni Hannie
Franciszce P. Tytułem spłaty zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika
Tadeusza Stanisława P. kwotę 27 400 zł, płatną w terminie do trzech miesięcy od
uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności
do dnia zapłaty. W stanowiących podstawę rozstrzygnięcia ustaleniach faktycznych
przyjął co następuje. Strony, które są rodzeństwem, nie zamieszkują w W. od
1953 r. Ich rodzice po wojnie wybudowali na przedmiotowej działce dom parterowy,
a w latach sześćdziesiątych dobudowali do niego piętro. Na budowę uzyskali
kredyt, który w całości spłacili. Mieszkali tam wspólnie do 1971 r., a po śmierci
matki stron dom zajmował aż do swojej śmierci w 1981 r. ich ojciec, który
wynajmował pomieszczenia na parterze na sklep. Po jego śmierci nieruchomością
zajmował się mąż wnioskodawczyni upoważniony do zarządzania nią przez strony,
które nabyły spadek po rodzicach po połowie. W 1986 r. zamieszkał na piętrze
budynku syn wnioskodawczyni Piotr P., na co zgodę wyraził uczestnik.
Zarządzający nieruchomością Tadeusz P. zawarł w lipcu 1991 r. z Piotrem P.
umowę najmu pomieszczeń na parterze domu, w których prowadzi on sklep. Od
1986 r. wnioskodawczyni przy pomocy syna Piotra dokonała remontu i modernizacji
posesji. Uczestnik nie deklarował pokrycia połowy części kosztów z tym
związanych, nie interesował się nieruchomością, nie łączył z nią swoich przyszłych
planów. Od 1993 r., na skutek nagłej zmiany zamiarów uczestnika, który zaczął się
domagać podziału nieruchomości strony popadły w konflikt uniemożliwiający
jakiekolwiek porozumienie między nimi i wspólne zamieszkiwanie.
Przedmiotowa nieruchomość jest niepodzielna w naturze, ani w płaszczyźnie
pionowej ani - według propozycji uczestnika - wzdłuż ściany poprzecznej. W
wyniku podziału powstałyby dwie części, z których jedna, od strony zachodniej
pozbawiona byłaby wejścia na parter i na piętro, natomiast druga, od strony
wschodniej, składałaby się niemal w połowie z tzw. komunikacji. W takiej sytuacji
działka uległaby podziałowi na dwie działki o powierzchni około 90-100 m2.
Budynek wykonany został funkcjonalnie dla jednej rodziny zamieszkującej piętro z
użytkowym parterem.
Całokształt przedstawionych okoliczności przemawiał za przyznaniem
nieruchomości w całości wnioskodawczyni, która była dobrym gospodarzem,
poczyniła na nieruchomość znaczne nakłady, związała z nią przyszłość swojego
syna (art. 210, 211, 212 § 2 k.c. i art. 617 k.p.c.). Zasądzona na rzecz uczestnika od
wnioskodawczyni spłata odpowiada połowie jej wartości, po odliczeniu kwoty
nakładów wnioskodawczyni.
Rozpoznając sprawę na skutek apelacji uczestnika, Sąd Wojewódzki w
Ostrołęce podzielił ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną. Stwierdził, że zarzuty
apelacji nie podważają mocy dowodowej dowodu z opinii biegłego inżyniera
Kazimierza E., którą posłużył się Sąd pierwszej instancji, przyjmując niepodzielność
nieruchomości w naturze, ani też ustaleń Sądu, że czynsz najmu przekazywany był
uczestnikowi w całości, bez potrącania z niego kosztów remontu nieruchomości. Za
nieuzasadniony uznał także zarzut nierozliczenia w sprawie roszczeń uczestnika z
tytułu czynszu najmu jako skierowanych do osoby trzeciej, jak też zarzut
nierozważenia przez Sąd Rejonowy okoliczności przemawiających za przyznaniem
nieruchomości uczestnikowi. Przesądził ponadto, że w sprawie nie znajdują
zastosowania przepisy art. 55, 260, 267 i 268 k.c., których naruszenie zarzucał
apelujący. Z powyższych przyczyn postanowieniem z dnia 24 marca 1998 r.
apelację oddalił.
W kasacji uczestnika zarzucono naruszenie prawa materialnego przez błędną
wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie przepisów art. 211 k.c. przez odmowę
podziału nieruchomości, art. 212 k.c. przez błędne przyjęcie, że nieruchomość nie
da się podzielić oraz art. 5 k.c. przez odmowę przyznania jej uczestnikowi, a
ponadto naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, a
mianowicie art. 278 § 1 k.p.c. przez odmowę powołania innego biegłego oraz art.
233 k.p.c. przez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego i brak
wszechstronnej jego oceny. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawę kasacji stanowić mogą jedynie uchybienia popełnione przez sąd
drugiej instancji. W sytuacji gdy skarżący opiera kasację na zarzucie nieodniesienia
się przez ten sąd do zarzutów apelacji albo błędnego orzeczenia o ich
bezpodstawności, powinien wskazać konkretne przepisy, którym sąd uchybił,
określić na czym uchybienie polegało oraz wykazać, że mogło mieć wpływ na wynik
sprawy. Oddalenie apelacji opartej na zarzucie naruszenia określonego przepisu
procesowego przez sąd pierwszej instancji nie daje podstawy do przypisania z tej
przyczyny sądowi drugiej instancji tego samego uchybienia. Nie może więc odnieść
skutku zarzut skarżącego naruszenia przez Sąd drugiej instancji przepisu art. 278 §
1 k.p.c. w następstwie oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosku uczestnika o
przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego i zaaprobowania takiego stanowiska
przez Sąd odwoławczy.
Postawienie w kasacji zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na
zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na
podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując
się przy tym argumentami jurydycznymi, że sąd drugiej instancji rażąco naruszył
ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy
dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz.
139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189).
Niezależnie od obszernej krytyki ustaleń faktycznych, polegającej na
przeciwstawieniu im własnej wersji faktów, która z powyższych względów
pozbawiona jest skuteczności prawnej, podniósł skarżący także zarzut naruszenia
przez Sąd drugiej instancji reguł oceny dowodów, tj. art. 233 § 1 k.p.c. na skutek
uznania, że dowód z zeznań świadka Andrzeja B. posiadającego wiedzę fachową z
dziedziny budownictwa ma niższą rangę i mniejszą moc niż dowód z opinii biegłego
z tej dziedziny, i z tego powodu nie może stanowić podstawy dla jej weryfikacji.
Zarzut ten nie zasługuje na uwzględnienie.
Na tle innych środków dowodowych, w szczególności zeznań świadków i
stron, dowód z opinii biegłego wyróżnia specjalny jego przedmiot, cel, charakter
oraz specyficzne, właściwe tylko jemu, kryteria oceny. Zwrócił na to uwagę Sąd
Najwyższy, w zgodzie z ustalonymi w tej materii poglądami orzecznictwa i doktryny,
w orzeczeniu z dnia 1 lipca 1969 r., I CR 149/69 ("Nowe Prawo" 1971, nr 5, s. 743),
w którym stwierdził, że opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi należytej
oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są wiadomości specjalne; nie
może natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej
stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych.
Opinia biegłego podlega, jak inne dowody ocenie według art. 233 § 1 k.p.c.,
lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami
logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii,
sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków.
Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na
podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem
weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i
fałszu. Nie są miarodajne dla oceny tego dowodu niekonkurencyjne z nim oceny
świadków i uczestników postępowania co do faktów będących przedmiotem opinii.
Do wskazanych kryteriów oceny dowodu z opinii biegłego skarżący nie
nawiązał w żaden sposób, gdy ze wskazaniem na uchybienie przepisowi art. 233 §
1 k.p.c. podjął polemikę z wnioskami opinii biegłych Kazimierza E. i Lecha S.,
dotyczącymi dopuszczalności podziału nieruchomości, jej wartości oraz zakresu
poczynionych na nią przez wnioskodawczynię nakładów. W uzasadnieniu zarzutu
poprzestał na ogólnej krytyce opinii z powodu małej - w jego przekonaniu - ich
wartości oraz błędów popełnionych przy ich wydawaniu, co czyni ten zarzut
chybionym.
Nieskuteczność mieszczących się w ramach podstawy z art. 3931 pkt 2 k.p.c.
zarzutów kasacji, skierowanych przeciwko ustaleniom faktycznym, stabilizuje je w
postaci przyjętej za podstawę postanowienia sądu drugiej instancji. W tym stanie
rzeczy, nie mogą być także uwzględnione zarzuty naruszenia art. 211 i 212 k.c.,
które - chociaż oparte na podstawie naruszenia prawa materialnego - faktycznie
dotyczą błędów w podstawie faktycznej zaskarżonego orzeczenia, polegających ,,na
przyjęciu, że nieruchomość nie da się podzielić".
Wniesiona bez usprawiedliwionych podstaw kasacja podlega oddaleniu,
stosownie do art. 39312 k.p.c.
Izba Cywilna - inne orzeczenia: