Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OSK 179/04 - Wyrok NSA z 2004-04-23

0
Podziel się:

1. Z przepisów Konwencji o wzajemnym uznawaniu równoważności dokumentów ukończenia szkół średnich, szkół średnich zawodowych i szkół wyższych, a także dokumentów o nadaniu stopni i tytułów naukowych, sporządzonej w Pradze w dniu 7 czerwca 1972 r., ratyfikowanej m.in. przez Polskę /Dz.U. 1975 nr 5 poz. 28/ nie wynika, że wszystkie - bez wyjątku - dyplomy, wydane na terytoriach Umawiających się Państw, mogą być uznawane za równorzędne. Zobowiązanie wynikające z art. I ust. 2 Konwencji praskiej do uznawania za równorzędne na terytoriach Umawiających się Państw wszystkich dyplomów /dokumentów/ o ukończeniu szkół wyższych na terytorium każdego z nich należy rozumieć w tym sensie, że chodzi o te wszystkie dyplomy, które spełniają wymogi Konwencji. To zaś oznacza obowiązek oceny, czy uzyskany za granicą dyplom jest dyplomem /dokumentem/ wydanym na terytorium jednego z Umawiających się Państw, podpadającym pod przepisy Konwencji praskiej i dopiero wówczas, kiedy ocena taka zostanie dokonana, a jej wynik będzie pozytywny, właściwy podmiot będzie zobowiązany do zastosowania przepisów Konwencji.
2. Nie bez znaczenia dla uznania dyplomu uczelni zagranicznej wydanego przez państwo - stronę Konwencji praskiej, pozostają uwarunkowania, w jakich następowało jej sporządzanie. Nie można zatem jednoznacznie zakładać, że sygnatariusze Konwencji, w tym ówczesne władze PRL, wyrażały wolę wyjścia poza uznanie za równoważne dokumentów ukończenia szkół określonych w Konwencji, innych niż te, które zostały uzyskane w wyniku ukończenia szkoły, w tym wyższej, na terytorium państwa - sygnatariusza Konwencji.

Tezy

  1. Z przepisów Konwencji o wzajemnym uznawaniu równoważności dokumentów ukończenia szkół średnich, szkół średnich zawodowych i szkół wyższych, a także dokumentów o nadaniu stopni i tytułów naukowych, sporządzonej w Pradze w dniu 7 czerwca 1972 r., ratyfikowanej m.in. przez Polskę /Dz.U. 1975 nr 5 poz. 28/ nie wynika, że wszystkie - bez wyjątku - dyplomy, wydane na terytoriach Umawiających się Państw, mogą być uznawane za równorzędne. Zobowiązanie wynikające z art. I ust. 2 Konwencji praskiej do uznawania za równorzędne na terytoriach Umawiających się Państw wszystkich dyplomów /dokumentów/ o ukończeniu szkół wyższych na terytorium każdego z nich należy rozumieć w tym sensie, że chodzi o te wszystkie dyplomy, które spełniają wymogi Konwencji. To zaś oznacza obowiązek oceny, czy uzyskany za granicą dyplom jest dyplomem /dokumentem/ wydanym na terytorium jednego z Umawiających się Państw, podpadającym pod przepisy Konwencji praskiej i dopiero wówczas, kiedy ocena taka zostanie dokonana, a jej wynik będzie pozytywny, właściwy podmiot będzie zobowiązany do zastosowania przepisów Konwencji.
  1. Nie bez znaczenia dla uznania dyplomu uczelni zagranicznej wydanego przez państwo - stronę Konwencji praskiej, pozostają uwarunkowania, w jakich następowało jej sporządzanie. Nie można zatem jednoznacznie zakładać, że sygnatariusze Konwencji, w tym ówczesne władze PRL, wyrażały wolę wyjścia poza uznanie za równoważne dokumentów ukończenia szkół określonych w Konwencji, innych niż te, które zostały uzyskane w wyniku ukończenia szkoły, w tym wyższej, na terytorium państwa - sygnatariusza Konwencji.

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny po rozpoznaniu w dniu 23 kwietnia 2004 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej Barbary M. od wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2003 r. I SA 1883/02 w sprawie ze skargi Barbary M. na decyzję Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 11 lipca 2002 r. (...) w przedmiocie odmowa wydania zaświadczenia - uchyla zaskarżony wyrok.

Uzasadnienie

Naczelny Sąd Administracyjny, rozpoznając skargę, podzielił jej zarzuty co do naruszenia, w postępowaniu zakończonym zaskarżonym wyrokiem, przepisów postępowania w stopniu mogącym mieć wpływ na wynik sprawy oraz przepisów prawa materialnego, przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.

Sąd, wyrokując w sprawie w dniu 3 stycznia 2003 r., a priori założył, że dyplom jaki uzyskała Barbara M. w Międzyregionalnej Akademii Zarządzania Personelem w K. jest dyplomem /dokumentem/, do którego zastosowanie mają przepisy Konwencji o wzajemnym uznawaniu równoważności dokumentów ukończenia szkół średnich, szkół średnich zawodowych i szkół wyższych, a także dokumentów o nadaniu stopni i tytułów naukowych, sporządzonej w Pradze w dniu 7 czerwca 1972 r., ratyfikowanej m.in. przez Polskę /Dz.U. 1975 nr 5 poz. 28/ zwanej dalej Konwencją praską. Tymczasem z przepisów Konwencji praskiej wynika, że wszystkie - bez wyjątku - dyplomy, wydane na terytoriach Umawiających się Państw, mogą być uznawane za równorzędne. Już z redakcji art. I ust. 2 Konwencji wynika, że za równorzędne na terytoriach Umawiających się Państw mogą być uznawane dyplomy /dokumenty/ o ukończeniu szkół wyższych typu uniwersyteckiego lub politechnicznego, uprawniające ich posiadaczy do ubiegania się o stopień naukowy. Nadto uznawać za
równorzędne można - w myśl redakcji art. I ust. 2 Konwencji - dyplomy /dokumenty/ o ukończeniu szkół wyższych tego samego typu. Jeżeli tak, to zobowiązanie wynikające z art. I ust. 2 Konwencji praskiej do uznawania za równorzędne na terytoriach Umawiających się Państw wszystkich dyplomów /dokumentów/ o ukończeniu szkół wyższych na terytorium każdego z nich należy rozumieć w tym sensie, że chodzi o te wszystkie dyplomy, które spełniają wymogi Konwencji. To zaś oznacza obowiązek oceny, czy uzyskany za granicą dyplom jest dyplomem /dokumentem/ wydanym na terytorium jednego z Umawiających się Państw, podpadającym pod przepisy Konwencji praskiej i dopiero wówczas, kiedy ocena taka zostanie dokonana, a jej wynik będzie pozytywny, właściwy podmiot będzie zobowiązany do zastosowania przepisów Konwencji.

Takiej oceny w sprawie nie dokonano. Co prawda, Minister Edukacji Narodowej i Sportu, wydając postanowienie odmawiające B.M. uznania przedłożonego przez nią dyplomu za równorzędny z dyplomem polskim, przeprowadził określone postępowanie wyjaśniające, z powołaniem się na przepis art. 218 par. 2 Kpa, ale było to postępowanie w większej mierze nastawione na wyjaśnienie sposobu, metod i treści nauczania w przedmiotowej uczelni ukraińskiej, co z kolei zasadnie zakwestionował Sąd w skarżonym wyroku z dnia 3 stycznia 2003 r., jako że kwestie te rzeczywiście pozostają w samodzielnej gestii uczelni, czyniąc nieuprawnionymi działania organu administracji w tej mierze. Sąd przeszedł natomiast do porządku nad tym, iż Minister Edukacji Narodowej i Sportu, prowadząc postępowanie w sprawie, nie ustalił podstawowej dla rozstrzygnięcia okoliczności, a mianowicie czy uzyskany przez Barbary M. dyplom jest dyplomem /dokumentem/ w rozumieniu przepisów Konwencji praskiej; innymi słowy, czy Konwencja ta znajduje zastosowanie w
sprawie.

W tym celu należało ustalić - przeprowadzając stosowne postępowanie wyjaśniające, w myśl regulacji art. 218 par. 2 Kpa - rodzaj studiów dokumentowanych przedmiotowym dyplomem, a następnie przesądzić, czy do tego rodzaju studiów znajdują zastosowanie przepisy Konwencji praskiej. Jeżeli zatem były to studia w systemie kształcenia na odległość, jak utrzymuje Zainteresowana, a z materiałów sprawy nie wynika, aby ta istotna dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczność została wyjaśniona, to wówczas rodzi się pytanie, czy Umawiające się Państwa, sporządzając Konwencję, miały na uwadze ten rodzaj studiów. W dacie sporządzania Konwencji studia na odległość nie były przecież studiami powszechnie występującymi - jeżeli w ogóle występowały ówcześnie w praktyce akademickiej - a już z pewnością dotyczyło to studiowania na odległość przekraczającego granice państw.

Ma zatem rację Prokurator Krajowy podnosząc, iż nie bez znaczenia dla uznania dyplomu uczelni zagranicznej wydanego przez państwo - stronę Konwencji praskiej, pozostają uwarunkowania, w jakich następowało jej sporządzanie. I choć kryterium to nie może być odnoszone w jednakowym stopniu do każdej umowy międzynarodowej, to w niniejszym przypadku fakt ten mógł mieć znaczenie w sprawie. To, że Konwencja, o której mowa, została sporządzona w 1972 r., a więc przed ponad trzydziestu laty w innych warunkach polityczno-ustrojowych i gospodarczych, kształtujących system szkolnictwa wyższego w państwach jej sygnatariuszy, rzeczywiście nie może pozostać bez wpływu na interpretację przepisów Konwencji. Ówczesne szkolnictwo wyższe zamknięte było w granicach państw - sygnatariuszy Konwencji, a granice te były trudne do przekroczenia. W konsekwencji zamieszkiwanie na obszarze jednego państwa, a studiowanie /pobieranie nauki/ na obszarze innego, było co do zasady utrudnione, wręcz niemożliwe. Tak samo jak studiowanie na
odległość, wobec ówczesnych prostych środków łączności, podlegających nadto w kontaktach międzynarodowych daleko idącej kontroli poszczególnych państw sygnatariuszy Konwencji. Nie można zatem jednoznacznie zakładać, że sygnatariusze Konwencji, w tym ówczesne władze PRL, wyrażały wolę wyjścia poza uznanie za równoważne dokumentów ukończenia szkół określonych w Konwencji, innych niż te, które zostały uzyskane w wyniku ukończenia szkoły, w tym wyższej, na terytorium państwa - sygnatariusza Konwencji. W ustaleniach Konwencji brak jest odniesień do przyszłych, spodziewanych form kształcenia, w tym kształcenia na odległość. Również analiza zachowanych materiałów przygotowawczych do Konwencji, znajdujących się w materiałach sprawy, nota bene dość bogatych ze względu na rolę Polski jako depozytariusza przedmiotowej umowy międzynarodowej, nie daje jednoznacznych podstaw do twierdzenia, aby zamiarem Umawiających się Państw było wzajemne uznawanie za równorzędne na ich terytoriach dokumentów o ukończeniu szkół wyższych
tego samego typu, uzyskanych na podstawie planowanych, a tym bardziej spodziewanych nowych form kształcenia, w tym kształcenia na odległość przekraczającego granice państw.

Interpretacja ta znajduje potwierdzenie w Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów, sporządzonej w dniu 23 maja 1969 r. /Dz.U. 1990 nr 74 poz. 439/,oraz przepisach ustawy z dnia 14 kwietnia 2000 r. o umowach międzynarodowych /Dz.U. nr 39 poz. 443 ze zm./. I mimo, że zarówno ta ustawa, jak i ww. Konwencja weszły do porządku prawnego RP już po ratyfikowaniu przez Polskę Konwencji praskiej, to ustalenia Konwencji wiedeńskiej, do której odsyła ustawa z dnia 14 kwietnia 2000 r., zawierają w tej mierze uniwersalne zasady interpretacji umów międzynarodowych i jako takie mogą i winny znaleźć zastosowanie w sprawie rozpoznawanej przez Sąd. Stosownie do art. 31-33 Konwencji wiedeńskiej, traktat należy interpretować w dobrej wierze, zgodnie ze zwykłym znaczeniem, jakie należy przypisywać użytym w nim wyrazom w ich kontekście oraz w świetle jego przedmiotu i celu /art. 31 ust. 1/, a nadto można odwoływać się do uzupełniających środków interpretacji, łącznie z pracami przygotowawczymi do traktatu oraz okolicznościami
jego zawarcia /art. 32/.

orzecznictwo nsa
orzecznictwo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)