Nie ma pomysłu, aby prezydent Bronisław Komorowski przygotował teraz rozwiązania dotyczące związków partnerskich i zgłosił je w Sejmie - powiedział w TVN24 doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz.
Dzisiejsza _ Rzeczpospolita _ napisała, że Bronisław Komorowski nie chce ustawy o związkach partnerskich; w zamian ma własną propozycję. Według _ Rz _ projekt prezydenta jest bardziej konserwatywny od tych odrzuconych przez Sejm.
_ Z tego, co ja wiem, to nie ma takiego pomysłu, żeby teraz prezydent wychodził przed szereg i szedł z propozycją rozwiązań ustawodawczych do parlamentu _ - powiedział dziś Nałęcz pytany doniesienia _ Rz _.
_ Prezydent to wyraźnie powiedział: czekam na decyzję parlamentu, jestem pełen obaw, bo w parlamencie mają duże nagłośnienie projekty najbardziej radykalne, boję się, że z tej wielkiej burzy nic nie będzie i wtedy chcąc pomóc tym ludziom realnie, wtedy wniosę rozwiązana takie bardzo pragmatyczne _ - zaznaczył Nałęcz.
_ Na razie prezydent daje czas parlamentowi. Prezydent wyraźnie powiedział: jeśli będziecie zapędzali się w projekty skrajne, wtedy będę chciał realnie pomóc tym ludziom, bardzo pragmatycznymi rozwiązaniami, bez sporu ideologicznego _ - zauważył.
_ Rz _ napisała, że prezydencki projekt ws. związków partnerskich ogranicza się do dwóch ułatwień dla osób żyjących w związkach nieformalnych, także homoseksualnych. Chodzi o ułatwienia w uzyskiwaniu informacji o stanie zdrowia partnera oraz zwolnienie z podatku spadkowego w razie jego śmierci.
Prezydencki prawnik Krzysztof Łaszkiewicz powiedział gazecie, że przyznanie osobom żyjącym w wolnych związkach zbyt wielkich przywilejów, podobnych do tych, jakie mają małżeństwa, byłoby niezgodne z konstytucją.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent nie czuje presji. Zbada dokładnie Bronisław Komorowski ani jego współpracownicy nie czują, aby byli pod presją. | |
Papież zrobi to dziś po raz pierwszy Franciszek odprawi mszę na placu Świętego Piotra. Watykan zdradził, co będzie jednym z fundamentów jego pontyfikatu. | |
Chce wejść do Unii, ale czy spełni warunki? Unii nie podobają się zasądzone w tym kraju wyroki więzienia dla członków byłego rządu, w tym skazanie byłej premier i liderki opozycji. |