Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związki nieformalne. Konserwatyści z PO zgłosili dwa projekty

0
Podziel się:

Jacek Żalek i Elżbieta Achinger przekazali dokumenty władzom klubu. Projekty te są w kontrze do projektu Artura Dunina, mówią nie o związkach partnerskich, a o wspólnym pożyciu.

Na zdj. Jacek Żalek
Na zdj. Jacek Żalek (Stanislaw Kowalczuk/East News)

Jacek Żalek i Elżbieta Achinger przekazali dokumenty władzom klubu. Projekty te są w kontrze do projektu Artura Dunina, mówią nie o związkach partnerskich, a o _ wspólnym pożyciu _.

Wczoraj doszło do spotkania szefa klubu PO Rafała Grupińskiego z przedstawicielami zarówno liberalnego, jak i konserwatywnego skrzydła Platformy. Nie doszło jednak do zbliżenia stanowisk. _ - Przypuszczalnie do dyskusji w klubie trafią dwa projekty - jeden Artura Dunina, a drugi konserwatywny, który będzie połączeniem propozycji Achinger i Żalka _ - powiedział jeden z uczestników spotkania.

W Platformie trwa pat w sprawie związków partnerskich. Konserwatyści oprotestowują projekt Dunina, który - chociaż został okrojony - nadal uważają za _ instytucjonalizację paramałżeństw _. Władze klubu PO nie chcą składać do laski marszałkowskiej projektu, który budzi tak wyraźny opór części posłów. - _ Ostatnie, czego teraz potrzebujemy, to wojna światopoglądowa wewnątrz partii _ - powiedział polityk z kierownictwa klubu PO.

Punktem spornym między konserwatystami i liberałami w PO pozostaje m.in. kwestia rejestrowania związków nieformalnych. Dunin i popierający go parlamentarzyści twierdzą, że musi istnieć rejestr takich związków, bo w przeciwnym razie jedna osoba będzie ich mogła zawierać kilka bez żadnych konsekwencji. W pierwotnej wersji projektu Dunina zapisano, że związki partnerskie byłyby zwierane albo w urzędzie stanu cywilnego, albo przed notariuszem. Z powodu protestów skrzydła konserwatywnego wykreślono później z projektu zapis o USC.

Żalek twierdzi, że wyeliminowanie wad projektu Dunina przez zgłoszenie drobnych poprawek jest niemożliwe, dlatego zgłosił swój projekt, który - jego zdaniem - _ realizuje podobne cele, lecz w sposób niebudzący zastrzeżeń co do zgodności z konstytucją _. Jego projekt definiuje wspólne pożycie, jako _ trwałe utrzymywanie więzi emocjonalnych i gospodarczych między dwoma osobami, które nie są związane węzłem małżeńskim _. Daje osobom _ pozostającym we wspólnym pożyciu _ m.in. prawo do decyzji o pochówku, odmowy zeznań w charakterze świadka, wystąpienia z powództwem o ochronę praw autorskich zmarłego, a także wejścia w stosunek najmu lokalu po zmarłym najemcy.

Do władz klubu PO trafił też w ostatnich dniach projekt Achinger - przedstawicielki skrzydła konserwatywnego, która brała udział w pracach partyjnego zespołu ds. związków nieformalnych, któremu nie udało się dojść do porozumienia.

Projekt Achinger jest podobny do projektu Żalka. Wprowadza kategorię _ wspólnego pożycia _ (nie definiując jej) i przewiduje nowelizacje m.in.: ustawy o chowaniu zmarłych, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o prawach autorskich. Żadna z tych konserwatywnych propozycji nie przewiduje utworzenia rejestru związków nieformalnych. Żalek postuluje możliwość złożenia _ dla celów dowodowych pisemnego oświadczenia o pozostawaniu we wspólnym pożyciu _.

Część posłów PO ze skrzydła liberalnego uważa natomiast, że projekt Dunina po zmianach stał się nazbyt konserwatywny i postulują powrót do jego pierwotnej wersji.

Agnieszka Pomaska (PO) uważa np., że należy rozważyć powrót do zapisu o urzędzie stanu cywilnego, który prowadziłby rejestr umów zawieranych przez partnerów. Pomaska jest też zdania, że partnerom powinno przysługiwać zwolnienie z podatku od spadku. Źródła PAP zbliżone do władz klubu PO oceniają jednak, że taki zapis wywoła niemal na pewno protesty ze strony Ministerstwa Finansów.

W Platformie coraz bardziej powszechne staje się przekonanie, że w tej kadencji nie uda się przeprowadzić przez Sejm ustawy dotyczącej związków nieformalnych. Premier Donald Tusk podczas czerwcowego Kongresu Kobiet ocenił, że prace nad zmianami ustawowymi powinny być prowadzone tak, by nie powodowały agresji, a obecnie w Polsce kluczowe jest _ wychowanie wszystkich Polaków do maksymalnej tolerancji i zrozumienia dla faktów odmienności, nie tylko o charakterze seksualnym _. _ Wydaje się, że zbyt forsowne tempo niektórych zmian może doprowadzić do skutków odwrotnych. Ja się tego obawiam _ - powiedział premier.

Apelował, by rzetelnie oceniać to, co naprawdę można uzyskać. Ustawa o związkach partnerskich - podkreślił szef rządu - wymaga nie tylko większości w parlamencie, lecz również _ faktycznej i to przygniatającej większości wśród Polaków _.

_ - Nie jest sztuką rozpętać bój o dość radykalne projekty po to, żeby ten bój w parlamencie przegrać, ale co gorsza, żeby przegrać pewną ideę wychowania do szacunku dla odmienności, także wśród innych ludzi _ - mówił Tusk. _ Jeśli ktoś będzie przesadzał w tej kwestii, to przyniesie to odwrotne od zamierzonych skutki _ - przestrzegał szef rządu.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)