Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złodzieje zniszczyli pierścień prymasa

0
Podziel się:

Bandyci wpadli, ale zdążyli przetopić pierścień Stefana Wyszyńskiego. Złoto sprzedali za 50 euro.

Złodzieje zniszczyli pierścień prymasa
(Prebranac/Dreamstime)

Złodzieje przetopili pierścień prymasa Stefana Wyszyńskiego. Brylanty, którymi był wysadzany, sprzedali za 50 euro. Wczoraj wieczorem policja zatrzymała trzy osoby zamieszane w kradzież.

Pierścień był częścią wystawy poświęconej Prymasowi Tysiąclecia. Na początku lutego w katedrze gnieźnieńskiej prezentowano jego osobiste pamiątki: strój kardynalski, sekretarzyk, zdjęcia i dokumenty. A także pierścień: gruby, wykonany ze srebra i złota, wysadzany brylantami, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej.

Skradziono go cztery dni po otwarciu wystawy. Nie ma specjalnie dużej wartości materialnej ani artystycznej, ale jest cenny jako historyczna pamiątka po prymasie Wyszyńskim. Prymasowi podarowała go Konferencja Episkopatu Polski z okazji tysiąclecia chrztu Polski w 1966 r.

Kradzieżą zajęła się specjalna grupa śledcza z komendy wojewódzkiej w Poznaniu. Ale policjanci długo nie mieli tropu. Nie dość, że brak pierścienia jeden z duchownych zauważył dopiero dzień po kradzieży, to na dodatek wnętrze gnieźnieńskiej katedry nie było monitorowane przez kamery. A sama gablota, w której leżał pierścień, choć miała odpowiednie zabezpieczenia, nie była podłączona do prądu. Gdyby była, uruchomiłby się alarm.

Policja poinformowała, że podejrzani dokonywali już w przeszłości rabunków w kościołach. Rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak podkreślił, że dwójka podejrzanych została ujęta dzięki pracy specjalnej jednostki śledczej i doniesieniach informatora.

POSŁUCHAJ RZECZNIKA POLICJI:

Rzecznik poznańskiej policji dodał, że zatrzymana wczoraj para - Mieczysław W. i Barbara R. - przygotowywała się do obrabowania kolejnych obiektów sakralnych. Według policji, para wcześniej okradła 6 obiektów.

Przełom w śledztwie nastąpił kilka dni temu. Dowiedzieliśmy się, że policja dotarła do świadka, którego zeznania umożliwiły zidentyfikowanie złodziei. Są nimi 33-letnia Barbara R., bezrobotna spod Słupcy, oraz 62-letni były taksówkarz Mieczysław W. Para jeździła po Polsce, zajmując się okradaniem kościelnych skarbonek.

Policja ustaliła, że pierścień został bezpowrotnie zniszczony. Złodzieje odłupali element z wizerunkiem Matki Boskiej - bo nie miał dla nich wartości - i go wyrzucili. Usunęli także brylanty. Ogołocony pierścień sprzedali paserowi, który go przetopił. Z brylantami wyjechali za granicę. W jednym z krajów Beneluksu znaleźli jubilera, który kupił je od nich za 50 euro, co oznacza, że nie zwróciły im się nawet koszty podróży.

Ile w rzeczywistości były warte brylanty, nie wiadomo, bo nikt wcześniej ich wartości nie szacował. Według szacunków, które po kradzieży podawała policja, pierścień w całości był warty nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych - pisze Gazeta.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/99/t131171.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/skradziono;pierscien;prymasa;1000-lecia,84,0,767316.html) Skradziono pierścień prymasa 1000-lecia Pierścień z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej pochodził z 1966 roku
[ ( http://static1.money.pl/i/h/214/t89558.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/sfingowali;kradziez;zlota;za;ponad;milion,234,0,756202.html) Sfingowali kradzież złota za ponad milion Warszawska policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o fikcyjne zgłoszenie napadu.
kraj
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)