W kolejnym dniu procesu doktora Mirosława G. przeciwko Zbigniewowi Ziobrze już na początku rozprawy zarządzono 3 i pół godzinną przerwę.
Proces dotyczy wypowiedzi byłego ministra Ziobry, że _ już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie _. Lekarz uznał to za zniesławienie, chce od polityka przeprosin i zadośćuczynienia.
Kardiochirurg nie stawił się w sądzie, przybył natomiast , były minister.
Kilka dni temu jego pełnomocnicy złożyli do akt sprawy pismo procesowe. Okazało się tak obszerne, że sędzia zarządził trzy i pół godziny przerwy, aby pełnomocnik lekarza mógł się z nim zapoznać.
Zbigniew Ziobro powiedział dziennikarzom, że pismo zawiera między innymi dowody na to, że jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Ziobro podkreśla, że podczas konferencji prasowej, na której padło zaskarżone stwierdzenie, wielokrotnie powtarzał iż mowa jest jedynie o zarzutach, czyli jak wyjaśniał, czynach o które Mirosław G. był jedynie podejrzewany.
Na potwierdzenie swoich słów Ziobro rozdał też dziennikarzom kartki z cytatami z konferencji prasowej.
Na doktorze Mirosławie G. nadal ciążą zarzuty korupcyjne. Sprawa zabójstwa została umorzona przez warszawską prokuraturę.