Wielka Brytania będzie przekonywać pozostałe państwa UE do nałożenia na Rosję większych sankcji w związku z zestrzeleniem przez prorosyjskich bojowników malezyjskiego samolotu pasażerskiego - zapowiedział w niedzielę szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond.
_ Będziemy szukać sposobów na przekonanie naszych europejskich partnerów do zgody na dalsze sankcje, jeżeli Rosja nie zmieni radykalnie swojej postawy _ - powiedział Hammond w rozmowie z BBC. Szef brytyjskiej dyplomacji dodał, że podejmie takie wysiłki podczas wtorkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE.
_ Część z naszych europejskich sojuszników wykazywała mniejszy entuzjazm (wobec sankcji) i liczę, że szok wywołany tą katastrofą sprawi, że będą bardziej zaangażowani, wykażą więcej woli do podjęcia koniecznych działań, aby uzmysłowić Rosji, że za tego typu działania ponosi się konsekwencje _ - podkreślił Hammond.
Zaznaczył, że dotychczasowe informacje wyraźnie wskazują, że samolot został zestrzelony z terytoriów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, a sam pocisk rakietowy został prawie na pewno dostarczony przez Rosję.
_ - Rosjanie mają wpływ, jeżeli nie pełną kontrolę nad tymi ludźmi. Zaopatrują ich, wspierają, niosą im pomoc. Nie mogą wypierać się odpowiedzialności za czyny tych ludzi (separatystów) _ - ocenił szef brytyjskiej dyplomacji.
Samolot Malaysia Airlines, który leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze, odpaloną z terytorium znajdującego się pod kontrolą antyukraińskich bojowników w czwartek. Boeing 777 spadł w okolicach miejscowości Sniżne, na wschód od miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zdaniem eksperta OSW Adama Eberhardta, po katastrofie wzrośnie presja na ukraińskie władze, by wstrzymać operację wojskową na wschodzie kraju. | |
Stan wojenny i godzina policyjna na Ukrainie Decyzję w tej sprawie wydał samozwańczy minister obrony rebeliantów Igor Striełkow. |