Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszki w Egipcie. To jeszcze nie koniec

0
Podziel się:

Opozycja egipska wezwała dzisiaj do dalszych protestów i oceniła, że nie odpowiada jej oczekiwaniom odwołanie przez prezydenta Mohammeda Mursiego dekretu o rozszerzeniu jego uprawnień bez jednoczesnego wycofania się z planowanego referendum ws. konstytucji.

Zamieszki w Egipcie. To jeszcze nie koniec
(PAP/EPA)

Opozycja egipska wezwała dzisiaj do dalszych protestów i oceniła, że nie odpowiada jej oczekiwaniom odwołanie przez prezydenta Mohammeda Mursiego dekretu o rozszerzeniu jego uprawnień bez jednoczesnego wycofania się z planowanego referendum ws. konstytucji.

_ - Jednym z naszych głównych żądań jest odroczenie referendum (planowanego na 15 grudnia). Brak odpowiedzi na to żądanie doprowadzi do ostrzejszej konfrontacji _ - powiedział przedstawiciel głównego bloku opozycji, Frontu Ocalenia Narodowego, cytowany przez telewizję Al-Dżazira.

Siły laickie, liberałowie i egipscy chrześcijanie zarzucają projektowi konstytucji, opracowanemu przez konstytuantę zdominowaną przez islamistów, ograniczanie wolności religii, swobody wypowiedzi i praw kobiet. Obok cofnięcia dekretu dotyczącego kompetencji prezydenckich, odroczenie referendum było jednym z głównych postulatów opozycji, protestującej od kilku dni pod pałacem prezydenckim. W zamieszkach, do których tam doszło, siedem osób zginęło, a około 800 zostało rannych.

Mursi w sobotę ustąpił w sprawie dekretu, ale potwierdził, że referendum odbędzie się 15 grudnia. Front Ocalenia Narodowego wezwał na wiec w niedzielę. Jeden z polityków bloku Ahmed Said oświadczył, że dążenie do referendum jest _ wypowiedzeniem wojny _ Egipcjanom. _ - Nie mogę uwierzyć, że po tym wszystkim (władze) chcą przyjąć konstytucję, która nie będzie reprezentatywna dla wszystkich Egipcjan _ - oświadczył polityk.

Również w niedzielę front ma spotkać się, by formalnie odpowiedzieć na decyzję Mursiego. Pałac prezydencki w Kairze jest otaczany ogrodzeniem blokującym dostęp do jego bram - relacjonuje w niedzielę Al-Dżazira.

Czytaj więcej w Money.pl
Giną ludzie. A on wzywa do jedności i dialogu Mursi bronił zarazem swojej polityki, akcentując, że decydować musi większość. - "Czy nie na tym polega demokracja?" - pytał.
Prezydent musiał uciekać. Demonstranci... Egipska policja użyła dzisiaj gazu łzawiącego wobec uczestników antyprezydenckiej demonstracji, którzy przerwali policyjne blokady wokół pałacu prezydenckiego w Kairze.
W Egipcie wciąż wrze. Tłumy wyszły na ulice Ponad 100 tysięcy ludzi wyszło na ulice egipskich miast, protestując przeciwko projektowi nowej konstytucji.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)