Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamach w Afganistanie. Nie żyje czterech pracowników ONZ

0
Podziel się:

Sekretarz generalny Ban Ki Mun potępił zamach w najostrzejszy sposób.

Zamach w Afganistanie. Nie żyje czterech pracowników ONZ

Według ustaleń policji, jeden z napastników wysadził się przed wejściem do libańskiej restauracji w Kabulu, a dwóch innych wśliznęło się przez tylne drzwi lokalu i otworzyło ogień do gości, wśród których było wielu cudzoziemców i bogatych Afgańczyków. Wszyscy zamachowcy zginęli.

Aktualizacja 08:20

W samobójczym ataku na restaurację, do którego przyznali się talibowie, zginęło co najmniej 21 cudzoziemców. Rzecznik ONZ Farhan Haq powiedział dziennikarzom, że _ potwierdzono, iż trzech członków personelu ONZ oraz pewna liczba osób z innych organizacji międzynarodowych nie żyje _.

- _ Ostatni bilans mówi o 21 zabitych: 13 obcokrajowcach i ośmiu Afgańczykach _ - poinformował szef kabulskiej policji Mohamed Zahir. Dodał, że rannych zostało pięć osób. Wśród ofiar śmiertelnych jest przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) w Afganistanie. To 60-letni Libańczyk, który od 2008 r. był szefem biura MFW w afgańskiej stolicy.

Rzecznik dodał, że sekretarz generalny Ban Ki Mun potępił _ w najostrzejszy sposób _ zamach oświadczając, że _ tego rodzaju ataki na cywilów są całkowicie niedopuszczalne i stanowią jaskrawe pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego _.

Zamachowcy zaatakowali _ Tawernę Liban _ - restaurację, w której stołują się dyplomaci, pracownicy organizacji humanitarnych i inni cudzoziemcy mieszkający w Kabulu. Rzecznik talibów napisał na Twitterze, że atak był zemstą za zeszłotygodniowy nalot w prowincji Parwan, w którym zginęli cywile.

AFP przypomina, że talibscy rebelianci zapowiedzieli, że przed wycofaniem wojsk Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) i kwietniowymi wyborami prezydenckimi w Afganistanie będą zwiększać presję na USA i władze afgańskie.

Talibowie dążą do odzyskania władzy i wiele afgańskich środowisk naciska na prezydenta Hamida Karzaja, by podpisał dwustronne porozumienie w sprawie środków bezpieczeństwa, jakie USA zapewniałyby Afganistanowi po wycofaniu swych formacji bojowych z końcem 2014 roku. Według nieoficjalnych informacji w Afganistanie miałoby pozostać około 10 tys. amerykańskich żołnierzy, a także niewielka grupa żołnierzy z jednostek do walki z terrorystami.

Zawarcie porozumienia z USA zaaprobowała Loja Dżirga (wielka rada afgańskiej starszyzny) oraz miejscowi politycy. Mimo to prezydent Karzaj zaczął stawiać Amerykanom nowe warunki, dotyczące m.in. odpowiedzialności karnej żołnierzy USA stacjonujących w Afganistanie.

Czytaj więcej w Money.pl
USA oskarżone o zabicie cywilów Atak potępił prezydent Afganistanu Hamid Karzaj.
Wielu zabitych podczas wizyty sekretarza ONZ W Bagdadzie doszło do serii wybuchów samochodów pułapek, gdy w irackiej stolicy przebywał Ban Ki Mun.
Ban Ki Mun apeluje do Izraela o inspirowanie się pragmatyzmem Szarona Ban Ki Mun podkreślił, że Szaron zostanie zapamiętany za odwagę polityczną i determinację w realizacji bolesnych i historycznych decyzji o wycofaniu izraelskich osadników i żołnierzy ze Strefy Gazy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)