Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zakończył się proces w sprawie wypadku ciężarówki z trolejbusem w Gdyni

0
Podziel się:

Oprócz kary więzienia prokurator wnioskowała także o zasądzenie od oskarżonego zadośćuczynienia na rzecz kilku poszkodowanych w wypadku na łączną kwotę ponad 140 tys. zł.

Zakończył się proces w sprawie wypadku ciężarówki z trolejbusem w Gdyni
(ssalonso/Flickr)

3,5 roku więzienia zażądała prokurator dla kierowcy i właściciela ciężarówki, która w kwietniu 2013 r. zderzyła się w Gdyni z trolejbusem. Obrońcy wnieśli o uniewinnienie. W wypadku zginęły dwie osoby, 10 zostało rannych. Ciężarówka miała niesprawne hamulce.

Proces w tej sprawie zakończył się dziś przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Wyrok zostanie ogłoszony w poniedziałek.

_ Niesprawność pojazdu obciąża kierującego nim. Biegli stwierdzili, że w układzie hamulcowym dokonywano przeróbek w taki sposób, że hamulce były w szczątkowym stanie. Było to robione w celach oszczędnościowych. Oskarżony mógł zatem i powinien przewidzieć skutki swojego zachowania _ - argumentowała prokurator Magda Gabriel-Węglowska.

Oprócz kary więzienia prokurator wnioskowała także o zasądzenie od oskarżonego zadośćuczynienia na rzecz kilku poszkodowanych w wypadku na łączną kwotę ponad 140 tys. zł.

Obrońcy Mariusza W. wnieśli o jego uniewinnienie. Przypomnieli, że kierowany przez oskarżonego pojazd miał aktualny przegląd stanu technicznego.

Przekonywali m.in., że elementy układu hamulcowego w ciężarówce mogły zostać wcześniej skradzione, a kierowca bez wjechania pojazdem na kanał lub wczołgania się samemu pod auto nie był w stanie wykryć tych braków. _ Jeśli było tak - jak twierdzi prokuratura - że oskarżony wiedział o tym stanie pojazdu, to trzeba by przyjąć, że miał skłonności samobójcze, bo sam też przecież mógł zginąć _ - mówił adwokat Krzysztof Pawelski.

Pochodzący z południa Polski 32-letni Mariusz W. podczas procesu wyrażał wielokrotnie żal z powodu tragicznego wypadku, którego był sprawcą.

_ Jeszcze raz chciałem przeprosić poszkodowanych. Proszę, aby sąd uwzględnił, że ja również ucierpiałem w tym wypadku _ - powiedział we wtorek przed sądem oskarżony.

25 kwietnia ub. roku Mariusz W. prowadził należącą do niego ciężarówkę ulicami Gdyni. Na zjeździe z Estakady Kwiatkowskiego w ul. Morską kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w trolejbus.

W trakcie śledztwa ustalono, że ciężarówka miała niesprawny układ hamulcowy - w jego części brakowało wkładów ciernych, w innych miejscach okładziny te były całkowicie starte. W niektórych miejscach zdemontowane były też siłowniki hamulcowe.

W wyniku wypadku śmierć poniosły dwie osoby: jedna zginęła na miejscu, druga zmarła kilka godzin później w szpitalu. Kolejnych dziesięć zostało rannych. Niegroźne rany odniósł także kierowca ciężarówki, który tuż przed zderzeniem z trolejbusem wyskoczył z kabiny pojazdu.

Już z relacji świadków, z którymi policja rozmawiała tuż po zdarzeniu, wynikało, że przyczyną wypadku mogły być problemy z hamulcami w ciężarówce. Świadkowie opowiadali funkcjonariuszom, że auto zjeżdżało z dużą prędkością z estakady, a jego kierowca nieustannie trąbił, jakby próbował ostrzec innych użytkowników drogi. W końcu rozpędzona ciężarówka uderzyła w trolejbus.

Czytaj więcej w Money.pl
Kierowca wjechał na chodnik. Wielu rannych _ - Kierowca jest w poważnym stanie i przebywa w szpitalu. Oprócz niego hospitalizowanych jest jeszcze siedem osób - _ poinformował rzecznik policji w Petersburgu.
Kultowy McLaren F1 rozbity na włoskiej ziemi Nie wiemy czy to jakaś plaga, czy też nowa moda pokazywania takich rzeczy, ale ostatnio pojawia się...
Owsiak w sądzie oskarża blogera. O co? Owsiak pozwał blogera, piszącego pod pseudonimem MatkaKurka, za trzy zamieszczone w internecie teksty, m.in za wpis: _ Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP. _
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)