Kieszonkowiec, który przez 20 lat okradał pasażerów w autobusach w Rzymie, otrzymał sądowy zakaz korzystania ze środków komunikacji miejskiej w całych Włoszech - podała Ansa. 57-latek grasował w pełnych turystów autobusach jadących w kierunku placu św. Piotra.
Linia 64, w której działał regularnie zatrzymywany przez policję i karabinierów złodziej, cieszy się od lat ponurą sławą, bo to w niej najczęściej dochodzi do kradzieży kieszonkowych. Autobusy tej linii znalazły się na wielu czarnych listach w przewodnikach dla cudzoziemców, których przestrzega się przed plagą złodziei.
Według mediów po kolejnym zatrzymaniu kieszonkowca, tym razem z portfelem amerykańskiej turystki, sędzia z Wiecznego Miasta nie wytrzymał i zadecydował, że mężczyzna z Apulii, nazywany przez siły porządkowe "specjalistą z autobusu 64", nie może wsiąść do żadnego środka publicznego transportu.
Zakaz, jak podkreślił sędzia w orzeczeniu, dotyczy autobusów, tramwajów i metra w całych Włoszech. Ponadto kieszonkowiec otrzymał zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. Poruszać się może wyłącznie po najbliższej okolicy wokół swego domu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Burmistrz wezwał pogromców duchów Specjalna grupa tropicieli duchów ma przeszukać i zbadać wszystkie miejsca w Sant'Omero, uważane za nawiedzone. | |
Włosi znów pracują tam gdzie kiedyś imigranci Powrót Włochów do pracy fizycznej na budowach i w rolnictwie, zastrzeżonej dla imigrantów, przede wszystkim z Trzeciego Świata, to uboczny efekt obecnego kryzysu. | |
Włosi śmieją się ze swoich posłów. Przez grę Popularna gra planszowa nie spodobała się parlamentarzystom centrolewicy. Wśród Włochów zapanowało rozbawienie. |