Znajomi mecenasa mieli wyszukiwać osoby mające kłopoty z prawem i obiecywać im nielegalne zakończenie ich spraw. Tak miało być m.in. w przypadku Marka K. z Warszawy - mężczyzny podejrzanego o napady na tiry.Za łapówki oskarżeni mieli obiecywać najpierw uchylenie listu
gończego, a później załatwienie listu żelaznego. Sędzia i prokurator mieli żądać za to - według oskarżonych - 90 tysięcy złotych łapówek.
Schwartz: Pewne watki sprawy są nadal wyjaśniane. Podejrzani mieli dostać 100 tys. prowizji. "Nie udało się znaleźć dowodów, że adwokat korumpował przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania" - powiedział Polskiemu Radiu Wrocław prokurator Krzysztof Schwartz.
Śledczy zaznaczają jednak, że w gronie bliskich znajomych i uczestników organizowanych przez oskarżonych imprez było pięciu sędziów, czterech prokuratorów i trzech policjantów z Wrocławia i Środy Śląskiej. Część z nich zajmuje lub zajmowało wysokie stanowiska. Adwokat Jacek L. nie przyznaje się do zarzutów, twierdzi, że to śledztwo to zemsta prokuratury .