20 tysięcy złotych będą mogły otrzymać osoby poszkodowane na skutek przewlekłości sądowej.
Proponowane przez resort sprawiedliwości przepisy dopuszczają też skargę na przewlekłość postępowania prokuratury i komornika - czytamy w _ Gazecie Prawnej _.
Ministerstwo szacuje będzie to kosztować budżet państwa ok. 39 mln zł rocznie. Projekt nowelizacji ustawy o tzw. skardze na przewlekłość postępowania radykalnie zaostrza sankcje finansowe. Zakłada on, obligatoryjne zasądzenie 20 tys. zł zadośćuczynienia gdy okaże się, że sprawa nie została rozstrzygnięta w wymaganym terminie.
Tylko wyjątkowo sąd będzie mógł ją obniżyć, ale nie mniej niż do 2 tys. zł - czytamy w dzienniku. Odszkodowanie będzie zasądzane od Skarbu Państwa lub komornika za przewlekłość jego postępowania. Będzie też możliwość skargi na prokuratora.
ZOBACZ TAKŻE:
Obecnie sąd może zasądzić kwoty do 10 tys. zł (nie jest to obowiązek), choć czasami są to kwoty symboliczne rzędu 100-200 zł.
Zdaniem prokuratorów proponowane rozwiązania można wprowadzić tylko wtedy, gdy prokuratorzy zostaną objęci grupowym ubezpieczeniem OC. Z kolei sędziowie i komornicy wprowadzenie sztywnej kwoty 20 tys. zł uważają za rozwiązanie zbyt rygorystyczne - czytamy w _ Gazecie Prawnej _.