Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyrok śmierci na Laszlo Csataryego odnaleziony po 64 latach

0
Podziel się:

W archiwum w Bratysławie odnaleziono wyrok śmierci na węgierskiego zbrodniarza wojennego, aresztowanego w ubiegłym tygodniu w Budapeszcie.

Wyrok śmierci na Laszlo Csataryego odnaleziony po 64 latach
(Mikdam/Dreamstime)

W archiwum w Bratysławie odnaleziono wyrok śmierci na węgierskiego zbrodniarza wojennego, aresztowanego w ubiegłym tygodniu w Budapeszcie - poinformowała w czwartek węgierska agencja MTI.

8 czerwca 1948 roku trybunał ludowy w czechosłowackich wówczas Koszycach skazał zaocznie Laszlo Csataryego na karę śmierci i utratę majątku. Odnalezienie wyroku - jak pisze agencja MTI - otwiera drogę do postawienia Węgra przed słowackim sądem.

97-letni Csatary został aresztowany 18 lipca 2012 roku w Budapeszcie, gdzie od wielu lat wiódł spokojne życie. Węgierska prokuratura rozpoczęła działania w jego sprawie dopiero pod presją Centrum Szymona Wiesenthala, zajmującego się ściganiem zbrodniarzy wojennych. Csatary przebywa obecnie w areszcie domowym.

Laszlo Csatary znajduje się na jednym z pierwszych miejsc prowadzonej przez Centrum Wiesenthala listy najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich.

Wiosną 1944 roku jako szef policji w słowackich Koszycach, należących wówczas do Węgier, pomagał w przetransportowaniu do Auschwitz ponad 15 tysięcy Żydów. Odegrał też kluczową rolę w deportowaniu 300 Żydów latem 1941 roku na Ukrainę, gdzie zostali zamordowani.

Z akt odnalezionych w archiwum w Bratysławie, a głównie z relacji świadków, wynika, że Csatary był wyjątkowym _ sadystą _, który _ osobiście torturował i upokarzał _ Żydów, doprowadzając wielu do śmierci. W środę gmina żydowska na Słowacji oficjalnie zażądała postawienia Csataryego przed słowackim sądem.

Czytaj więcej w Money.pl
Hitlerowski zbrodniarz niewinny? Wypiera się Zbrodniarz jest właścicielem luksusowego mieszkania z dwoma sypialniami w jednym z nowych apartamentowców.
Władze Słowacji oburzone. Co się stało? Przewodniczący słowackiego parlamentu i szef MSZ ostro zareagowali w środę na niezapowiedziane posiedzenie węgierskiej komisji parlamentarnej w słowackim Komarnie. Komisja uznała, że półmilionowa mniejszość węgierska jest dyskryminowana.
Nie wpuścili prezydenta. Ale wcale nie musieli Solyom zamierzał udać się na Słowację jako szef państwa węgierskiego, a nie jedynie jako obywatel UE. Mieli prawo go nie wpuścić.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)