Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wypadek w Przybędzy. Kierowca usłyszał zarzut

0
Podziel się:

Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał kierowca ciężarówki, w której naczepę uderzył bus.

Wypadek w Przybędzy. Kierowca usłyszał zarzut
(PAP/Andrzej Grygiel)

Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał kierowca ciężarówki, w której naczepę uderzył bus. W wypadku w Przybędzy zginęło 8 osób, 10 zostało rannych. Mężczyzna nie był zdolny do składania wyjaśnień; trafił do szpitala psychiatrycznego.

_ - Po ogłoszeniu zarzutu mężczyzna został zbadany przez psychiatrę. Biegły stwierdził, że w aktualnym stanie zdrowia kierowca nie jest zdolny do udziału w postępowaniu karnym ani do składania wyjaśnień. Jego stan zdrowia wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej i psychologicznej _ - powiedziała Małgorzata Borkowska rzecznik bielskiej Prokuratury Okręgowej.

Kierowca został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Dalsze czynności z jego udziałem będą możliwe dopiero po zezwalającej na to opinii biegłego - powiedziała Borkowska.

Jak wyjaśniła, na postawienie kierowcy zarzutu pozwoliła wstępna opinia biegłych, którzy zbadali miejsce wypadku, ciężarówkę i mikrobus, a także naczepę. Za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, w którym zginęli ludzie, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Rzecznik nie podała szczegółów ustaleń biegłych. Wiadomo jedynie, że obok prokuratorów w oględzinach uczestniczyli specjaliści od rekonstrukcji wypadków, elektroniki pokładowej i układów pneumatycznych.

Do wypadku doszło w środę ok. godz. 21.35. Mikrobus, wiozący górników po pracy z kopalni _ Mysłowice-Wesoła _ do domów, uderzył w naczepę jadącego z naprzeciwka samochodu ciężarowego, która znalazła się na jego pasie ruchu. Na miejscu zginęło siedem osób, w tym kierowca busa. Ósma osoba zmarła w szpitalu. Dziesięciu rannych trafiło do szpitali w Bielsku-Białej, Żywcu i Sosnowcu.

44-letni kierowca ciężarówki został zatrzymany tuż po wypadku. Był trzeźwy. Jechał poprawnie swoim pasem i z odpowiednią prędkością - według wskazań tachografu było to 80 km na godzinę.

Tragedia wstrząsnęła Żywiecczyzną i górnikami. W kopalniach Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy _ Mysłowice-Wesoła _, przeprowadzono akcję oddawania krwi dla rannych.

_ - Krew oddało ponad 150 pracowników. Łącznie uzyskano 75 litrów. Do udziału w tej szlachetnej akcji zgłosiło się więcej chętnych, ale nie wszystkim pozwolił na to stan zdrowia. Część osób regularnie oddających krew znajdowała się obecnie w okresie przejściowym, między kolejnymi terminami oddawania krwi. Akcja krwiodawstwa zostanie powtórzona w kopalni "Mysłowice-Wesoła" 6 kwietnia _ - powiedział rzecznik KHW Wojciech Jaros.

Czytaj więcej w Money.pl
Kierował busem. Teraz będzie miał zarzuty Poszkodowani mają podejrzenia urazu kręgosłupa, miednicy i kości długich.
W Sejmie cisza. Dlaczego posłowie milczeli? Do wypadku doszło wczoraj późnym wieczorem na wiadukcie na drodze S-69 w Przybędzy na Żywieccyźnie
Tragiczny wypadek z górnikami. Strażacy potrzebują psychologa Mikrobus mercedes przewoził górników z kopalni Mysłowice-Wesoła, którzy wracali z pracy. Podróżowało nim 18 osób.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)