Pirotechnicy przeszukają dom w Sosnowcu, w którym w poniedziałek wieczorem, podczas prac remontowych, doszło do eksplozji zapalnika górniczego. Zapalnik był ukryty w ścianie. Wybuchł, gdy jeden z pracowników uderzył w nią łomem. Mężczyzna doznał obrażeń twarzy.
Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, do wypadku doszło w jednorodzinnym budynku przy ul. Spadzistej. Gdy pracownik firmy remontowej uderzył łomem w ścianę, nieoczekiwanie doszło do eksplozji. Okazało się, że trafił na zamurowany górniczy zapalnik. W wyniku eksplozji mężczyzna doznał obrażeń twarzy. Został przewieziony do szpitala.
Wezwani na miejsce policjanci znaleźli kolejne zapalniki ukryte w ścianie. Policja zabezpiecza dom. Nie wiadomo jeszcze skąd zapalniki znalazły się w budynku i ile może ich tam być.
_ - Na miejsce została wezwana ekipa pirotechniczna z komendy wojewódzkiej, która przeszuka dom. Jeżeli będzie to konieczne, na miejsce zostaną wezwani saperzy _ - powiedział rzecznik sosnowieckiej policji aspirant Tomasz Czerniak.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Eksplozja w Monachium. Była zaplanowana Saperzy nie byli w stanie rozbroić ładunku, dlatego zdecydowali się na kontrolowany wybuch. | |
Wybuch metanu. Górnicy uwięzieni pod ziemią To już drugi tragiczny wypadek górniczy w tej części kraju w ciągu ostatnich dziesięciu dni. |