Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory prezydenta Warszawy. Jarosław Kaczyński ma swojego kandydata

0
Podziel się:

Po rządach PO w stolicy naprawdę ktoś taki Warszawie jest bardzo, bardzo potrzebny - powiedział szef PiS.

Wybory prezydenta Warszawy. Jarosław Kaczyński ma swojego kandydata
(EAST NEWS)

Prof. Piotr Gliński byłby świetnym kandydatem na prezydenta Warszawy - powiedział w Sokółce prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zadeklarował, że poprze Glińskiego, jeżeli ten zgodzi się wziąć udział w ewentualnych przedterminowych wyborach w stolicy.

Prezes PiS podkreślił jednocześnie, że w jego partii jeszcze żadna ostateczna decyzja w tej kwestii nie zapadła. - _ Byłbym bardzo za tym, jeżeli tylko się zgodzi. Uważam, że byłby świetnym kandydatem. Jeżeli tylko profesor byłby gotów, to ja go poprę, ale oczywiście, to jest decyzja partii, nie tylko moja _ - mówił Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Sokółki (woj. podlaskie).

Jego zdaniem Gliński - który był kandydatem PiS na premiera w rządzie technicznym - to _ bardzo poważny człowiek, świetnie zorientowany w życiu publicznym, odpowiedzialny, dojrzały i doświadczony _. _ - Po rządach PO w stolicy naprawdę ktoś taki Warszawie jest bardzo, bardzo potrzebny, ktoś, kto jest przygotowany pod każdym względem na bardzo dobrym poziomie _ - powiedział szef PiS.

Nazwiska ewentualnych kandydatów na prezydenta stolicy pojawiają się w związku z inicjatywą referendum, którego celem jest odwołanie obecnej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Inicjatorem zorganizowania referendum jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Poparcia akcji ws. odwołania prezydent stolicy udzieliły m.in. Prawo i Sprawiedliwość, Ruch Palikota, Solidarna Polska i Stowarzyszenie Republikanie. W połowie czerwca organizatorzy informowali, że zabrano już wymaganą, przy wniosku o to referendum, liczbę ponad 130 tys. podpisów.

Szef PiS mówił o prof. Glińskim również na sobotnim spotkaniu z mieszkańcami Węgrowa (woj. mazowieckie). Tam na pytanie o przyszłość Glińskiego odpowiedział m.in. że _ dobrze by było, gdyby Polska miała takiego przyzwoitego prezydenta _, ale wspomniał również o ewentualnych wyborach prezydenta Warszawy.

Na spotkaniu z mieszkańcami Sokółki Kaczyński mówił też o istotnych dla jego ugrupowania kwestiach m.in. propozycjach dotyczących walki z bezrobociem. Przypomniał, że PiS przygotowało projekt ustawy o Narodowym Programie Zatrudnienia, który jednak został w Sejmie odrzucony w pierwszym czytaniu, przeciwko opowiedzieli się m.in. wszyscy posłowie PO (199 osób) biorący udział w głosowaniu.

_ - Ostatnio przedstawiliśmy w Sejmie projekt stworzenia w ciągu kilku lat miliona dwustu tysięcy miejsc pracy, właśnie na wsi i w małych ośrodkach miejskich. Projekt był naprawdę dobrze przemyślany. Oparty o stosunkowo niewielkie środki, nie obciążał bardzo budżetu państwa i miał duży wymiar _ - mówił szef PiS.

Dodał, że projekt został odrzucony, choć popierali go - jak to określił - _ właściwie wszyscy, nawet ci od tego z Biłgoraja (Ruch Palikota) _. _ - Mimo wszystko został odrzucony na takiej zasadzie "nie bo nie", ponieważ Prawo i Sprawiedliwość go wysunęło, to wobec tego go nie będzie _ - powiedział Kaczyński.

W jego ocenie, ze strony rządzących _ mamy do czynienia z takim już zupełnie irracjonalnym oporem, żeby działać w interesie bądź co bądź 40 procent społeczeństwa, licząc samą wieś, a jeżeli doliczyć mniejsze miasta, to jest powyżej połowy polskiego społeczeństwa _.

Kolejny raz prezes PiS odniósł się też do kwestii unijnego pakietu klimatycznego. Ocenił, że to _ worek z kamieniami _ narzucony na plecy polskiej gospodarki. Jako _ ohydne _ działanie szef PiS określił przerzucanie odpowiedzialności na poprzedniego prezydenta Lecha Kaczyńskiego za przyjęcie _ szkodliwych _ dla Polski zapisów.

Skomentował w ten sposób słowa premiera Donalda Tuska, który ocenił we wtorek, że _ możliwość zawetowania pakietu była w marcu 2007 r., wtedy kiedy to premier Kaczyński i prezydent Kaczyński o tym decydowali _. Tusk stwierdził, że nie zdecydowali się oni wówczas na to, a kiedy on został premierem, możliwości użycia weta w tej sprawie już nie było, co - jak tłumaczył - wynika z procedury podejmowania decyzji w UE.

_ - Tylko i wyłącznie nadzieje Donalda Tuska na jakieś sukcesy osobiste spowodowały, że on nie zastosował weta, bo żadne przesłanki racjonalnej nie było, a teraz co jest ohydne próbuje na zmarłego mego śp. brata przerzucać odpowiedzialność, chociaż brat podjął zupełnie inne decyzje w zupełnie innych okolicznościach, i w dalszym ciągu zachował prawo weta _ - powiedział Kaczyński.

Jego zdaniem, decyzje podjęte w 2007 roku przez jego rząd i ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego Polsce nie szkodziły, a gdyby ktoś próbował je zmienić, to można było zastosować weto. _ - Oczywiście bratu do głowy nie przychodziło, że polski rząd może nie zastosować weta w tej sytuacji. Sto procent odpowiedzialności Donalda Tuska za wielką szkodę w polskiej gospodarce. Będziemy z tym twardo walczyć _ - zapowiedział Kaczyński.

W marcu 2007 r. - za rządów PiS i prezydentury Lecha Kaczyńskiego - na szczycie UE określono i zatwierdzono cele Unii w walce ze zmianami klimatu. Ówczesne ustalenia stały się podstawą do negocjacji i opracowania pakietu klimatyczno-energetycznego. Pakiet ten został następnie zatwierdzony pod koniec 2008 r., gdy rządy sprawowała już ekipa PO-PSL.

Unijne porozumienie klimatyczne z 2008 roku nakazuje państwom członkowskim osiągnięcie w 2020 roku tzw. _ celu 3x20 _ - czyli redukcji o 20 proc. emisji CO2, zwiększenia o 20 proc. efektywności energetycznej i 20 proc. udziału energii uzyskanej z odnawialnych źródeł w całej produkcji energii. Przeciwnicy pakietu klimatycznego wskazują, że jest on szkodliwy dla polskiej gospodarki, ponieważ przez konieczność redukcji CO2 wpływa na nasz sektor energetyczny, który jest głównie oparty na węglu.

Czytaj więcej w Money.pl
Zostanie tubą i marionetką prezesa Kaczyńskiego? Politycy są zgodni, PiS nie zrezygnuje z prób odwołania rządu. Jaką rolę w tym przedstawieniu odegra prof. Gliński? Opinie są podzielone.
Tablet premierem Polski. Prezes PiS trzyma władzę Piotr Kaszuwara komentuje wystąpienie profesora Glińskiego w Sejmie.
Jutro runie rząd Tuska? Tak chce prezes PiS Prezes PiS, dopytywany na konferencji prasowej, czy nastąpi to w piątek, odparł: tak można przypuszczać.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)