Państwo Prawa zdobyło 92 miejsca w 328-osobowym parlamencie - poinformowała dzisiaj komisja wyborcza publikując wstępne wyniki.
W wyborach z 30 kwietnia koalicja szefa rządu, w skład której wchodzi m.in. partia Zew Islamu (Dawa), zwyciężyła w 10 z 18 prowincji Iraku. Blok Al Ahrar radykalnego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra uzyskał 28 miejsc w parlamencie, a ugrupowanie innego przywódcy szyickiego Ammara al-Hakima zdobyło 29 mandatów.
Blok ugrupowań sunnickich, na których czele stoi przewodniczący parlamentu Osama Abd al-Aziz an-Nudżaifi, uzyskał 23 miejsca w parlamencie, a koalicja byłego premiera Ijada Alawiego - 21 mandatów.
Ostateczne wyniki wyborów będą ogłoszone w ciągu najbliższych tygodni. Komisja wyborcza musi najpierw rozpatrzyć wszystkie skargi wyborcze.
Agencja Associated Press sugeruje, że zwycięstwo umożliwi Malikiemu utworzenie kolejnego rządu, jednak by tak się stało będzie musiał skłonić do koalicji inne ugrupowania. Media oceniają, że rozmowy koalicyjne mogą potrwać nawet kilka miesięcy.
Iracka konstytucja przewiduje, że parlament w nowym składzie musi się zebrać po raz pierwszy w 15 dni od daty opublikowania wyników wyborów. Po tym parlamentarzyści będą wybierać nowy rząd, a także prezydenta kraju i przewodniczącego parlamentu.
Głosowanie przebiegało pod osłoną wojska i policji; w stolicy zakazano ruchu samochodowego, by uniknąć zamachów. W ciągu 24 godzin przed głosowaniem zginęło w całym Iraku 90 osób, w trakcie wyborów - ok. 20, głównie od bomb podkładanych przez zamachowców. Lokali wyborczych strzegły w całym Iraku setki tysięcy policjantów i żołnierzy. Zamknięte były sklepy i kawiarnie.
63-letni Maliki sprawuje urząd premiera od ośmiu lat. Jednak jest krytykowany za panującą w kraju korupcję oraz nieumiejętność radzenia sobie z aktami przemocy.
Po względnym opanowaniu w 2008 roku przez rząd Iraku sytuacji w kraju organizacje sunnickie powiązane z Al-Kaidą nasiliły swe działania, zajmując część prowincji Akbar, gdzie rządowe siły bezpieczeństwa walczą o odzyskanie kontroli nad jego stolicą, miastem Ramadi i pobliską Faludżą. Wpływ na aktywność rebeliantów miał wybuch wojny domowej w Syrii w 2011 roku.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Wybory w Iraku: zginęło 20 osób, są ranni W Bagdadzie wyborcy musieli iść pieszo wiele kilometrów, aby dotrzeć do lokali, ponieważ od rana obowiązywał zakaz poruszania się samochodami wydany przez władze ze względu na groźbę zamachów terrorystycznych. | |
| Tragiczne statystyki wczorajszych zamachów Do 33 wzrosła liczba osób, które zginęły w trzech skoordynowanych zamachach bombowych we wschodnim Bagdadzie. | |
| 18 zabitych po serii zamachów w Iraku 18 osób zginęło dziś w trzech skoordynowanych zamachach bombowych we wschodnim Bagdadzie podczas wiecu szyickiej organizacji Asaib Ahl al-Haq. |
