O 15 punktów procentowych wzrósł odsetek kobiet kandydujących do rad powiatów i sejmików - wynika z danych Obserwatorium Równości Płci. Najwięcej wystawił ich Twój Ruch, a największy problem miały PiS i PSL. Mężczyźni natomiast pozostają głównymi kandydatami na włodarzy - jest ich 84 procent.
Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania prof. Małgorzata Fuszara przypomina, że nadchodzące wybory samorządowe będą pierwszymi, w których obowiązuje mechanizm kwotowy. Kobiety mają zagwarantowane 35 proc. miejsc na listach do rad powiatów i sejmików wojewódzkich, w których obowiązuje system proporcjonalny. Kwoty nie obowiązują w wyborach do rad gmin. Tu mechanizm kwotowy nie może zostać zastosowany, bo radni są wyłaniani w jednomandatowych okręgach wyborczych, co oznacza, że każdy komitet wyborczy wystawia jednego kandydata.
W ocenie Aleksandry Niżyńskiej z Obserwatorium Równości Płci działającego w ramach Instytutu Spraw Publicznych rezultatem wprowadzenia kwot jest zauważalny wzrost liczby kobiet kandydujących do sejmików wojewódzkich i rad powiatów. Według danych w tym roku na listach znalazło się o 15 pkt. proc. więcej kobiet w porównaniu z 2010 r.; kobiety stanowią 45 proc. kandydatów do tych organów stanowiących. Z kolei w wyborach do rad gmin, gdzie nie obowiązuje system kwotowy, kobiety to 34 proc. osób startujących w wyborach, odsetek ten wzrósł o 2 pkt. proc. w porównaniu z poprzednimi wyborami samorządowymi.
Na listach wyborczych wszystkich partii w wyborach do sejmików wojewódzkich kobiety stanowią ponad 40 proc. kandydatów. Najwięcej kobiet wystawił w wyborach Twój Ruch i z wynikiem 48 proc. był bliski osiągnięcia parytetu na listach wyborczych. Kolejne są SLD (45 proc.), PO (44 proc.), Nowa Prawica (44 proc.), PiS i PSL (obie partie po 42 proc.).
_ Ale obecność na liście to nie wszystko, ważne jest też miejsce. Tutaj sytuacja jest zupełnie inna. Przy 45 proc. kandydatek do sejmików wojewódzkich tylko 20 proc. osób na pierwszych miejscach to są kobiety _ - komentowała Niżyńska. Najwięcej kobiet na _ jedynkach _ umieścił Twój Ruch, kobieta jest co trzecim kandydatem (33 proc.) otwierającym listę wyborczą tej partii. Kobiety stanowią 28 proc. _ jedynek _ PO, 19 proc. - SLD, 14 proc. - PiS, 12 proc. - PSL, 11 proc. - Nowa Prawica.
Według danych kandydatami na wójta, burmistrza lub prezydenta są w większości (84 proc.) mężczyźni, kobiety stanowią 16 proc. kandydujących. Cztery lata temu odsetek ten wyniósł 14 proc., osiem lat temu - 12 proc.
_ To wynika z faktu, że na te stanowiska wybieramy najczęściej osoby, które już te stanowiska piastują. W poprzednich wyborach wybraliśmy 70 proc. ówczesnych włodarzy. To powoduje, że nowe osoby, a kobiety są często nowymi aktorami na scenie politycznej, nie mają większych szans, by się przebić i kandydować _ - oceniła Niżyńska. W 2010 r. wśród osób wybranych na wójta, burmistrza lub prezydenta kobiety stanowiły 9 proc., w 2006 r. - 8 proc.
Zdaniem prof. Fuszary w ostatnich latach badania wskazują też na _ szereg barier instytucjonalnych, które partie polityczne potrafią zbudować, by kobietom było trudniej w polityce _.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Nowy sondaż. Najlepszy wynik dla PO od roku To pierwszy od ponad półtora roku, tak dobry wynik rządzącej partii w sondażach. | |
| Wybory na Ukrainie. Wejdą tylko trzy partie? Do parlamentu mogą dostać się: Blok prezydenta Petra Poroszenki, Radykalna Partia deputowanego Ołeha Laszki oraz Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko. | |
| To pierwszy taki sondaż od wyborów do PE Centroprawicowa partia GERB prowadzi w sondażach na niespełna miesiąc przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi w Bułgarii. |
