Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory prezydenckie 2015. Andrzej Duda zapowiada cofnięcie reformy emerytalnej

0
Podziel się:

Andrzej Duda zainaugurował dziś swoją kampanię. - To było wystąpienie w iście amerykańskim stylu - ocenia ekspert.

Wybory prezydenckie 2015. Andrzej Duda zapowiada cofnięcie reformy emerytalnej
(PAP/Jakub Kamiński)

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda (na zdjęciu) zapowiedział w sobotę, że jego prezydentura będzie aktywna i otwarta, nie będzie prezydenturą obaw. Deklarował dbanie o każdą grupę społeczną. Podkreślił, że chce kontynuować działalność byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

[Aktualizacja godzina 19:13]

Podczas sobotniej konwencji w Warszawie, która zainaugurowała kampanię Dudy, kandydat Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że jednym z pierwszych projektów, które zgłosiłby do Sejmu byłoby cofnięcie reformy emerytalnej. Zapowiadał m.in. powołanie Narodowej Rady Rozwoju przy Kancelarii Prezydenta i działania na rzecz odbudowy polskiego przemysłu.

_ - Ubiegam się o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna. Prezydentura, która będzie korzystała z konstytucyjnych możliwości i która będzie realizowała swoje konstytucyjne obowiązki _ - mówił Duda. Jak przekonywał, podstawowym obowiązkiem prezydenta jest dbanie o naród, jest dbanie o społeczeństwo. _ - To jest wielki obowiązek prezydenta, obowiązek, który wymaga odwagi _ - podkreślił.

Kandydat PiS zapewniał również, że jego prezydentura nie będzie prezydenturą obaw i politycznego kunktatorstwa. _ - Pałac prezydencki nie będzie zamknięty. Prezydent nie będzie siedział pod żyrandolem. Ja mam za dużo energii, by w jednym miejscu siedzieć _ - deklarował Duda.

Zapowiedział, że jako prezydent będzie współpracował z każdym rządem, który prowadzi działania proobywatelskie, który chce tworzyć nowe miejsca pracy. Jego zdaniem, Polacy oczekują od prezydenta roli arbitra. _ - Górnicy nie będą musieli zostawać na dole, ich żony i dzieci nie będą musieli przychodzić pod kopalnie, ludzie na Śląsku nie będą musieli wychodzić na ulice, stoczniowcy nie musieliby płakać za utraconymi miejscami pracy _ - podkreślił.

Duda zadeklarował, że jednym z pierwszych projektów ustaw, które wniosłyby do Sejmu, jako prezydent byłoby przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego. Według niego, prezydent Bronisław Komorowski nie powinien był podpisywać ustawy wydłużającej wiek emerytalny. - _ Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w całe społeczeństwo, nigdy nie powinien się godzić na to, by finanse publiczne, budżet ratowany był kosztem najuboższych _ - przekonywał.

_ - Jeżeli Polscy wybiorą mnie prezydentem Rzeczypospolitej, będę się pochylał nad każdą grupą społeczną, bo wiem, że taki jest obowiązek prezydenta. Będę walczył o sprawy rolników, będę walczył w obronie polskiej ziemi _ - powiedział kandydat PiS. _ - Na skutek działań rządu pani premier Kopacz, na skutek wieloletniego braku dialogu, bez wezwań ze strony prezydenta, aby ten dialog się toczył _ - ocenił Duda. W jednym z artykułów Konstytucji - mówił - jest napisane, że ustrój gospodarczy Rzeczypospolitej Polskiej powinien opierać się na dialogu. _ Tego dialogu nie ma. I wiele silnych grup społecznych dzisiaj po latach mówi "nie" _ - zaznaczył.

_ - Na Warszawę chcą jechać rolnicy, związki zawodowe. Tych ludzi zrozpaczonych swoją trudną sytuacją, zaniepokojonych o swój byt, rolników nazywa się podpalaczami Polski. Czy można sobie wyobrazić większą bezczelność? _ - pytał Duda.

Zapowiedział, że zaraz po tym jak zostanie wybrany na prezydenta i na niego zaprzysiężony, to zostanie przygotowany projekt chroniący polską ziemię i lasy.

_ - Można naprawić Rzeczpospolitą, ale do tego potrzebna jest dobra i uczciwa władza _ - ocenił Duda. Podkreślił, że tę władzę _ będzie można zacząć zmieniać 10 maja 2015 roku _. _ Niech ta data będzie datą historyczną _ - apelował kandydat PiS.

Podkreślił, że _ prezydent nie jest w stanie sam zmieniać Polski, ale musi wierzyć, że zmiana jest możliwa _. Jak deklarował, jeżeli zostanie prezydentem przy jego urzędzie powstanie Narodowa Rada Rozwoju, z udziałem ekonomistów, samorządowców i innych ekspertów. Jak przekonywał, dla prezydenta RP _ to Polacy mają być najważniejsi _.

_ - Wierzę, że dzięki takiej polityce, dzięki nowej władzy Polska zostanie zawrócona z równi pochyłej na drogę rozwoju _ - mówił Duda. Zrównoważony rozwój - dodał - oznacza odbudowę polskiego przemysłu, także ze środków europejskich.

_ - Polacy potrafią, my też potrafimy. To da się zrobić, tylko trzeba w to wierzyć i trzeba wygrać _ - mówił Duda.

Podczas przemówienia wiele razy wspomniał Lecha Kaczyńskiego. _ - Lech Kaczyński szedł po prezydenturę mając wizję państwa sprawiedliwego dla wszystkich, państwa, które równo traktuje swoich obywateli. Chciał Polski silnej, która będzie umiała obronić najsłabszych i nie będzie musiała bać się silnych; chciał, by w życiu publicznym, w życiu codziennym zwyciężała w naszym kraju uczciwość, a nie cynizm i draństwo _. _ Jego misja nie została zakończona. Nie dokończył swojego dzieła, a dziś - wierzę w to z całego serca - Polacy oczekują, że tamto dzieło zostanie podjęte na nowo _ - powiedział Duda.

Wystąpienie zakończyło się burzą konfetti. Konwencja odbywała się pod hasłem _ Przyszłość ma na imię Polska _. Na scenie ustawiony był wielki ekran, na którym w trakcie przemówień pojawiały się prezentacje, m.in. zdjęcia pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich.

Na sali - według organizatorów - było ponad 2 tys. działaczy i sympatyków PiS. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, siedzący w pierwszym rzędzie, nie zabrał głosu. Obok polityków PiS siedziała żona i córka kandydata PiS oraz jego rodzice. Obecni byli też lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i Polski Razem Jarosław Gowin.

Do głosowania na Dudę podczas konwencji zachęcali m.in. aktorzy Jerzy Zelnik, Janusz Rewiński, legenda opozycji Zofia Romaszewska oraz 30-letni prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny i wiceprezes PiS Beata Szydło. Przekonywali, że potrzebna jest zmiana, a Duda ją gwarantuje. Chwalili jego kompetencje i energię. _ - Andrzej Duda na prezydenta. Reszta kandydatów na piwo _ - żartował Rewiński.

"To było wystąpienie w iście amerykańskim stylu"

Tak o przemówieniu kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy - mówi ekspert do spraw marketingu politycznego, doktor Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego.

W jego ocenie, wystąpienie polityka PiS spełniło swoje cele. Przede wszystkim Andrzej Duda postawił się w mocnej opozycji do Bronisława Komorowskiego i przedstawił wizję swojej prezydentury. Choć, zdaniem doktora Wojciecha Jabłońskiego, postulat na przykład przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego był na wyrost.

Politolog prof. Kazimierz Kik uważa, że Duda w swym sobotnim wystąpieniu punktował Komorowskiego. Prezydent zaś - według Kika - bronił dokonań swojej pięcioletniej kadencji. _ Komorowski w piątek niczego nie obiecywał, poza kontynuacją prezydentury _ - dodał Jabłoński.

Podczas sobotniej konwencji w Warszawie, która zainaugurowała kampanię Dudy, kandydat Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że jego prezydentura będzie aktywna i otwarta, nie będzie prezydenturą obaw. Jednym z pierwszych projektów, które zgłosiłby do Sejmu, byłoby cofnięcie reformy emerytalnej.

Komorowski, który zainaugurował kampanię w piątek podczas Rady Krajowej PO, zapowiedział, że chce być kandydatem obywatelskim, z poparciem PO. Wskazał priorytety na kolejną kadencję: bezpieczeństwo i rozwój gospodarczy Polski. Jak mówił, chodzi mu o prezydenturę opartą _ na zasadzie dialogu, otwartości na różnorodne poglądy, różnorodne środowiska _; prezydenturę przekraczającą _ bariery prostych podziałów partyjnych w imię szukania tego, co Polaków łączy, a nie dzieli _.

Zdaniem Jabłońskiego, stawianie się w opozycji do obecnego prezydenta jest w przypadku Dudy konieczne, m.in. ze względu na to, że nie jest tak rozpoznawalny jak Komorowski. _ Natomiast Duda w tym kontraście może się zatracić. Bo to nie od prezydenta zależy przywrócenie wieku emerytalnego. Prezydent musi mieć w tym celu stabilną większość parlamentarną. A no to się nie zanosi _ - zauważył Jabłoński, nawiązując do obietnicy złożonej przez Dudę.

_ Rozumiem Dudę, że on etapuje kontrastem i wypada takie medialne wejście ocenić dobrze, szczególnie po niemrawym wystąpieniu Komorowskiego _ - powiedział Jabłoński.

Zwrócił uwagę, że Komorowski zdystansował się do PO. _ Prezydent chce być kandydatem obywatelskim, czyli tak naprawdę niczyim. A nadzieją i szansą Dudy jest związanie się stricte polityczne właśnie z PiS, z Jarosławem Kaczyńskim i z twardym elektoratem PiS, na który może liczyć _ - uważa politolog.

Według niego Duda będzie prowadził kampanię negatywną, ale nie wprost. _ Ważną sprawą jest wykazanie, że prezydent Komorowski tak naprawdę nie byłby prezydentem, gdyby nie katastrofa smoleńska. I myślę, że im bliżej 10 kwietnia, tym częściej tego rodzaju sygnały będą płynąć ze sztabu Dudy - często nie bezpośrednio _ - ocenił.

_ Komorowski - uśpiony wysokim, deklarowanym poparciem, które niekoniecznie musi się przełożyć na zwycięstwo w pierwszej turze - może paść ofiarą bardzo sprawnej, bardzo agresywnej kampanii _ - dodał Jabłoński.

Prof. Kazimierz Kik ocenił, że wystąpienie Dudy było nastawione na przejęcie centrolewicowego elektoratu; miało trafić do ludzi, którzy w prezydencie widzą ochronę przed niesprawiedliwą polityką rządu, którzy są przeciwni wyprzedaży polskiej własności, a także popierają przywrócenie przemysłowego charakteru Polski. Pod tym względem - uważa Kik - Duda _ wypunktował _ nie tylko Komorowskiego, ale także wszystkie prezydentury - za wyjątkiem Lecha Kaczyńskiego.

Kik wystąpienie Komorowskiego określił jako oczekiwane wystąpienie prezydenta, który nie angażuje się w spory polityczne. _ Prezydent przyjął słuszną politykę nieangażowania się w spór między PO a PiS, ale nie zaangażował się też w spór między społeczeństwem a państwem rządzonym przez liberałów - to wytknął mu Duda _ - uważa Kik. _ Jeśli słuchalibyśmy jedynie wystąpienia Komorowskiego, to pozostałoby wrażenie, że spełnił oczekiwania związane z prezydenturą. Po wysłuchaniu Dudy wiem, czego prezydent nie zrobił i nie zrobi - bo jest z tej samej płaszczyzny mentalnej, co Platforma _ - dodał.

Zwrócił uwagę, że wystąpienie prezydenta Komorowskiego było obroną pewnych dokonań, którego wiarygodność wyborcy mogą ocenić przez pryzmat pięcioletniej kadencji. Z kolei wystąpienie Dudy określił jako _ fenomenalne co do treści _, ale jeszcze niezweryfikowane. _ To co mówił Duda, jest niewiarygodne w kontekście jednej sprawy - charakteru rządów, gdy premierem był Jarosław Kaczyński. Ta polityka była zaprzeczeniem wszystkiego, o czym mówił Duda _ - ocenił profesor.

Kik powiedział, że obawia się, iż Komorowski w kampanii nadmiernie będzie wykorzystywał konflikt wschodni. Według niego Duda celowo nie podjął tego tematu w swoim wystąpieniu.

Czytaj więcej w Money.pl
Duda zabiega o głosy rolników. Co obiecuje? Andrzej Duda zarzuca Bronisławowi Komorowskiemu bezczynność w sprawie kryzysu na rynku rolnym.
Kandydat na prezydenta. Kogo wskaże PSL? Będzie to wstępna decyzja. - _ Nie ma się co spieszyć _ - uważa poseł Stanisław Żelichowski.
W lutym PO ustali, co dalej z Komorowskim - _ Podjęliśmy decyzję o zaangażowaniu się w kampanię prezydencką, łącznie z zaangażowaniem finansowym _ - powiedział wiceszef PO Cezary Grabarczyk.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)