Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna na Ukrainie. Rosja odpowiada na ukraińskie zarzuty: Nie wiemy, o czym oni mówią. Chce misji humanitarnej

0
Podziel się:

Barack Obama i David Cameron ostrzegają Moskwę: Jakakolwiek rosyjska interwencja będzie nielegalna. Sankcje będą surowe!

Wojna na Ukrainie. Rosja odpowiada na ukraińskie zarzuty: Nie wiemy, o czym oni mówią. Chce misji humanitarnej
(AP/FOTOLINK/East News)

Ukraina nie dopuściła do wkroczenia na swe terytorium ogromnej kolumny wojsk rosyjskich, które zmierzały ku jej granicy pod pretekstem misji humanitarnej - oświadczył wiceszef administracji prezydenckiej w Kijowie Wałerij Czałyj. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie Andrij Łysenko alarmuje jednak, że nie dostrzegł zmniejszenia aktywności wojsk rosyjskich u swych granic mimo informacji o zakończeniu ćwiczeń sił powietrznych Federacji Rosyjskiej. Rosjanie zaprzeczają prowokacji. Eksperci są zgodni: Putin boi się nieprzewidywalnych konsekwencji i dlatego jeszcze nie zdecydował o interwencji. Prezydent Stanów Zjednoczonych rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii o sytuacji na Ukrainie. Grożą konsekwencjami.

Aktualizacja 21:20

Siergiej Ławrow rozmawiał telefonicznie z Johnem Kerrym, amerykańskim sekretarzem stanu. Wezwał do poparcia interwencji humanitarnej na Ukrainie. Podkreślił, że trzeba działać szybko, aby uniknąć większej katastrofy humanitarnej na południowym wschodzie Ukrainy.

Rosyjskie MSZ poinformowało, że Ławrow wezwał Kerry'ego do _ pilnych kroków. _ Ze strony
Kerry'ego padło potwierdzenie, że _ takie prace są prowadzone wspólnie z władzami ukraińskimi _ -
twierdzi rosyjski resort.

Przywódcy jednym głosem: Nie ma zgody na interwencję!

Biuro brytyjskiego szefa rządu Davida Camerona poinformowało, że premier i
prezydent USA Barack Obama zgodzili się w rozmowie telefonicznej, że taka rosyjska interwencja
zostałaby uznana za _ nieusprawiedliwioną i nielegalną _. Cameron i Obama ostrzegli też, że na Rosję
zostaną nałożone surowsze sankcje, jeśli wyśle swoje wojska na Ukrainę.

W rozmowie Obamy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel przywódcy uzgodnili, że Rosji grozić będą
_ dodatkowe konsekwencje, jeśli wkroczy na Ukrainę bez pozwolenia ukraińskiego rządu _. _ (...) Każda rosyjska interwencja na Ukrainie, nawet pod przykrywką operacji humanitarnej, bez formalnej zgody i zezwolenia ze strony ukraińskiego rządu, byłaby nie do przyjęcia, naruszyłaby prawo międzynarodowe i sprowokowała dodatkowe konsekwencje _ - oświadczył Biały Dom.

Merkel poruszyła temat rosyjskich planów pomocy humanitarnej na wschodniej Ukrainie także z
prezydentem tego kraju Petrem Poroszenką. Przywódcy uzgodnili, że taka operacja mogłaby się odbyć
tylko pod egidą Czerwonego Krzyża i za wyraźną zgodą władz w Kijowie.

Rosja przygotowała prowokację, by rozpocząć interwencję?

_ - Kilka godzin temu Rosyjska Federacja przygotowywała bardzo poważną prowokację, która już tej nocy mogła doprowadzić do nieprzewidywalnych wydarzeń i eskalacji zagrożenia. W stronę ukraińskiej granicy jechał ogromny konwój, któremu towarzyszyły sprzęt wojskowy, co rzekomo miało być uzgodnione z Czerwonym Krzyżem _ - powiedział Czałyj w programie telewizyjnym nadanym w nocy z piątku na sobotę.

Na Ukrainę _ miała wejść humanitarna kolumna z wojskami pokojowymi, by sprowokować konflikt na pełną skalę _ - mówił.

Czałyj poinformował, że w związku z zagrożeniem prezydent Petro Poroszenko zwołał pilną naradę szefów resortów obronnych i przeprowadził szereg rozmów telefonicznych z przywódcami światowymi, w wyniku czego konwój został zatrzymany. - _ Mamy zapewnienie MSZ Rosji, że kolumna dalej nie jedzie _ - przekazał.

Według zastępcy szefa administracji Poroszenki Czerwony Krzyż zaprzeczył, jakoby władze rosyjskie uzgadniały z nim swoje działania. Czałyj nie ujawnił, w którym miejscu granicy rosyjscy żołnierze zamierzali wtargnąć do jego kraju.

Odpowiedź Rosji: nie było prowokacji

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył, że rosyjskie oddziały nie próbowały wejść na terytorium Ukrainy. - _ Trudno nam zrozumieć, o czym mówią Ukraińcy _ - dodał Pieskow. Na pytanie dziennikarzy, czy Rosja zamierza wysłać pomoc humanitarną na Ukrainę, rzecznik odpowiedział, że potrzebne jest do tego porozumienie co najmniej dwóch stron.

Rzecznik Kremla oświadczył zarazem, że sytuacja humanitarna na wschodniej Ukrainie wywołuje w Moskwie głębokie zaniepokojenie. _ - Ta katastrofa (humanitarna) jest obecnie tematem nr 1 do dyskusji _ - powiedział, zauważając, że możliwość udzielenia pomocy humanitarnej jest omawiana w różnych formatach.

Pieskow uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy Rosja gotowa jest przyjść z pomocą w trybie jednostronnym. _ - Potrzebne są co najmniej dwustronne uzgodnienia _ - wskazał.

Komentując oświadczenie Waszyngtonu, który wczoraj ostrzegł Moskwę przed dalszą interwencją na wschodniej Ukrainie, w tym pod pretekstem dostarczenia pomocy humanitarnej, gdyż byłoby to uznane za _ inwazję _, sekretarz prasowy Władimira Putina oświadczył, że strona rosyjska _ słyszała to _.

Zobacz, co działo się w ostatnich dniach na wschodzie kraju:

W tym tygodniu amerykańska ambasador w ONZ Samantha Power ostrzegła Rosję przed dalszą interwencją na wschodniej Ukrainie, w tym pod pretekstem dostarczenia pomocy humanitarnej, gdyż byłoby to uznane za _ inwazję _.

Zdaniem amerykańskiej ambasador pogarszająca się sytuacja humanitarna wymaga działania, lecz _ nie ze strony tych, którzy się przyczynili do jej powstania _.

USA ostrzegają: rosyjska _ pomoc _będzie uznana za atak

- _ Jakakolwiek rosyjska misja humanitarna na Ukrainie będzie nieusprawiedliwiona i nielegalna. _Takie jest stanowisko przywódców Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Barack Obama rozmawiał z Davidem Cameronem przez telefon. Jak informuje biuro brytyjskiego premiera, obaj zgodzili się, że ewentualna próba rosyjskiej interwencji pod pozorem akcji humanitarnej będzie nielegalna.

Amerykańska ambasador w ONZ Samantha Power ostrzegła wczoraj Rosję przed dalszą interwencją na wschodniej Ukrainie, w tym pod pretekstem dostarczenia pomocy humanitarnej, gdyż byłoby to uznane za _ inwazję _. Zdaniem amerykańskiej ambasador pogarszająca się sytuacja humanitarna wymaga działania, lecz _ nie ze strony tych, którzy się przyczynili do jej powstania _.

Wcześniej Samantha Power, która wygłosiła ostrzeżenie pod adresem Moskwy w Radzie Bezpieczeństwa, z uznaniem odniosła się do tworzenia przez rząd Ukrainy _ korytarzy humanitarnych _ w celu umożliwienia ludności cywilnej wydostania się z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.

Jeśli Moskwa chce przysłać pomoc humanitarną, to, jak zaznaczyła ambasador USA, powinna ona być dostarczona przez neutralne organizacje międzynarodowe, w tym Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.

_ Toteż wszelka dalsza jednostronna interwencja Rosji na terenie Ukrainy, w tym pod pozorem dostarczenia pomocy humanitarnej, byłaby całkowicie nie do przyjęcia i głęboko niepokojąca, i byłaby uważana za inwazję na Ukrainę _ - ostrzegła Power.

Amerykańska ambasador powiedziała, że Rosja sugerowała po raz kolejny w zeszłym tygodniu wysłanie rosyjskich sił pokojowych na wschodnią Ukrainę.

_ Rosyjskie siły pokojowe na Ukrainie to oksymoron _ - powiedziała Power, podkreślając, że _ na każdym kroku w tym kryzysie Rosja sabotuje pokój _. Przeciwko akcji humanitarnej Moskwy na Ukrainie wypowiedział się też brytyjski ambasador Mark Lyall Grant. _ Rosja jest problemem, nie rozwiązaniem _ - podkreślił.

Z kolei rosyjski ambasador Witalij Czurkin ostro skrytykował niedawny raport ONZ o naruszaniu _ praw człowieka na wschodniej Ukrainie _, który uznał za nieobiektywny wobec separatystów. Domagał się też wyjaśnienia, dlaczego w raporcie nie potępiono sił ukraińskich za _ używanie artylerii i innej broni ciężkiej w celu niszczenia dzielnic mieszkalnych i infrastruktury, szczególnie w kontrolowanych przez separatystów Doniecku i Ługańsku _.

Wojska rosyjskie nadal przy granicy

Nadal trwają walki ukraińskich sił rządowych z separatystami prorosyjskimi w obwodzie donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy. W ciągu ostatniej doby zginęło w nich 13 ukraińskich wojskowych - poinformował rzecznik.

_ Ministerstwo obrony Rosji ogłosiło wczoraj zakończenie manewrów, ale nie możemy na razie mówić, by stało się to jednym z etapów deeskalacji sytuacji na pograniczu _ - powiedział Łysenko na konferencji prasowej.

Według jego relacji w obwodzie woroneskim Federacji Rosyjskiej, w sąsiedztwie obwodu ługańskiego i w odległości 10 kilometrów od granicy z Ukrainą, zgrupowano jednostki Pskowskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej, a w okolicach miasta Rowieńki rozlokowano pułk czołgowy.

W obwodzie briańskim, nad północną granicą Ukrainy, znajdują się rosyjskie brygady zmotoryzowane i jednostki artyleryjskie. _ Żołnierze (rosyjscy) przygotowują pozycje ogniowe, maskują je i wzmacniają oraz budują obozy polowe _ - przekazał Łysenko.

Rzecznik RBNiO poinformował, że ostatniej doby siły operacji antyterrorystycznej wyparły prorosyjskich rebeliantów z trzech miejscowości wokół Doniecka i zniszczyły dwie kolumny ich sprzętu. Jedna z nich została zbombardowana przez lotnictwo w okolicach Antracytu w obwodzie ługańskim.

RBNiO opublikowała w sobotę mapy, na których wyraźnie widać, że wojskom ukraińskim udało się odciąć siły separatystów w okolicach Doniecka od reszty kontrolowanego przez nich terytorium, które obejmuje południowo-wschodnią część obwodu ługańskiego i północno-wschodni pas w obwodzie donieckim.

Media rosyjskie cytują ministra obrony w rządzie Donieckiej Republiki Ludowej Igora Striełkowa (Girkina), byłego agenta rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), który miał przyznać, że Donieck i jego okolice został okrążony. - _ Stało się to, przed czym nieraz ostrzegałem: doniecko-gorłowskie ugrupowanie wojsk Noworosji zostało całkowicie okrążone _ - powiedział Striełkow.

Według władz Doniecka w tym prawie milionowym mieście cały czas słychać strzały i eksplozje. W sobotę zginęła tam co najmniej jedna osoba. Cały czas pogarsza się sytuacja w Ługańsku, gdzie także trwają walki. Już siódmy dzień nie ma tam energii elektrycznej, nie działają wodociągi i sieci telefoniczne.

_ Putin musi iść do przodu _

Po zestrzeleniu malezyjskiego Boeinga nad wschodnią Ukrainą Władimir Putin ma niewielkie pole manewru. Musi iść do przodu. To opinia gościa radiowej Jedynki, znawcy Rosji profesora Włodzimierza Marciniaka.

Zdaniem eksperta, Rosja będzie musiała udzielić wsparcia separatystom, bo inaczej ukraińska armia sobie z nimi prędzej czy później poradzi. A taki rozwój sytuacji byłby potencjalnie niebezpieczny dla Moskwy, bo wtedy kryzys mógłby się przenieść na przykład do Rostowa nad Donem, czyli już na terytorium Rosji.

Z drugiej strony - dodał Włodzimierz Marciniak - Putin zdaje sobie sprawę, że inwazja na Ukrainę może mieć nieprzewidywalne konsekwencje. W ocenie eksperta, to właśnie ten czynnik powstrzymuje jeszcze rosyjskiego prezydenta przed podjęciem ostatecznej decyzji o interwencji.

Coraz częściej pojawiają się opinie, że Rosjanie mogą wkroczyć na wschodnią Ukrainę pod pretekstem interwencji humanitarnej czy operacji pokojowej. Ekspert przypomniał, że to stała metoda Rosjan - zastosowali oni ją między innymi w Naddniestrzu w 1992 roku i Tadżykistanie w 1993 roku.

Jak poinformowała administracja prezydenta Petra Poroszenki, dziś w nocy kolumna rosyjskich wojsk, oznakowana jako pomoc humanitarna, próbowała naruszyć granicę. Według Kijowa, mogła to być próba prowokacji i wprowadzenia rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy pod przykrywką kontyngentu pokojowo-humanitarnego. Nie wiadomo, w jaki sposób zatrzymano Rosjan.

Czytaj więcej w Money.pl
Misja OBWE jedzie na granicę ukraińsko-rosyjską. Wzywała... Moskwa Są ranni po ostrzale w rosyjskim mieście Donieck. Rosja ostrzegła Kijów przed _ nieodwracalnymi konsekwencjami _.
Co z załogą strąconego samolotu? Ukraina... Do zestrzelenia An-26 przyznali się prorosyjscy separatyści, jednak ukraińskie władze nie wykluczają, że mógł on być strącony pociskiem rakietowym odpalonym z terytorium Rosji.
Petro Poroszenko zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony _ Przeciwko siłom zbrojnym Ukrainy był stosowany nowy rosyjski system rakietowy _ - alarmuje prezydent.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)