Na Wschodzie Ukrainy obowiązuje od godziny 17 kolejne zawieszenie broni. Według walczących pod Debalcewem, których cytuje telewizja Ukraina, rzeczywiście w mieście, gdzie trwały ostatnio najbardziej zaciekłe walki, nie słychać strzałów.
Jest to już trzecie zawieszenie broni. Poprzednie ogłaszano 5 i 19 września. Teraz zostało ono ogłoszone po rozmowach rosyjskich wojskowych z separatystami. Rosjanie poinformowali o tych ustaleniach ukraińskich żołnierzy i ekspertów OBWE w Soledarze pod Donieckiem.
Zobacz, co o konflikcie mówi prezydent Petro Poroszenko
Przedstawiciele tej organizacji oraz reprezentanci wszystkich walczących stron (Ukraińcy, Rosjanie i separatyści) tworzą teraz mobilne grupy, które mają reagować bezpośrednio w terenie na każdy przypadek naruszenia zawieszenia broni.
Jeżeli będzie ono przestrzegane co najmniej przez dobę, wtedy strony rozpoczną wycofanie wojsk z 30-kilometrowej strefy wokół frontu. Dotąd separatyści ignorowali zawieszenie broni ostrzeliwując ukraińskie pozycje. W ciągu ostatniej doby zginął 1 wojskowy, a 8 zostało rannych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rebelianci nie ustępują. Ostrzał w Donbasie Rzecznik ukraińskiej operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow podkreśla, że separatyści ostrzeliwują też cywilów. | |
Wojna na Ukrainie. Powstaną specjalne sektory Dokument mówi o zakazie użycia jakiejkolwiek broni oraz prowadzenia działań ofensywnych. | |
Komorowski w ONZ ostro o bezradności Zachodu wobec wojny na Ukrainie - _ To, co się stało w Europie Wschodniej pół roku temu, zagroziło bezpieczeństwu na naszym kontynencie _ - alarmował prezydent. |