W ocenie MSZ wypowiedź dziennikarzy Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego obrażająca ukraińskie kobiety była _ skandaliczna i chamska _. Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział, że żądanie przeprosin ze strony ukraińskiego MSZ jest _ absolutnie uzasadnione _.
W czwartek resort spraw zagranicznych Ukrainy zażądał przeprosin od Wojewódzkiego i Figurskiego za za ich wypowiedzi, które - jak napisano w komunikacie - _ obrażają cześć i godność Ukraińców _.
Oburzenie strony ukraińskiej wywołał program radiowy, w którym dziennikarze rozmawiali o przegranym przez Ukrainę meczu mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Wojewódzki mówił na antenie m.in., że po porażce Ukrainy _ zachował się jak prawdziwy Polak _ i _ wyrzucił swoją Ukrainkę _. Figurski dodał ze swej strony: _ Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę _ oraz _ Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił _.
_ - Wypowiedź tych panów była nie tylko idiotyczna, ale skandaliczna i chamska. Takie wypowiedzi, szeroko dzisiaj komentowane przez media ukraińskie, osłabiają lata wysiłków budowania przyjaźni między Polakami a Ukraińcami, nie między władzami obu państw, ale zwykłymi obywatelami, czego zwieńczeniem jest wspólna organizacja Euro 2012, która budzi uznanie całego świata _ - powiedział Bosacki.
W jego ocenie, żądanie przeprosin ze strony ukraińskiego MSZ jest w pełni uzasadnione. _ - Mamy nadzieję, że ci panowie nie tylko gorąco przeproszą Ukraińców, ale też wielu Polaków, w tym przedstawicieli elit, pokaże, jaki jest prawdziwy stosunek Polaków do Ukraińców _ - powiedział rzecznik polskiego MSZ.
O audycji Wojewódzkiego i Figurskiego oraz ich dyskusji na temat Ukrainek, pisały w czwartek najważniejsze ukraińskie media. Przeciwko wypowiedziom dziennikarzy protestuje na Facebooku grupa o nazwie _ Powiedz chamstwu Wojewódzkiego i Figurskiego NIE _.
To nie pierwszy raz, kiedy sposób prowadzenia audycji przez Wojewódzkiego i Figurskiego wywołuje kontrowersje. W maju ubiegłego roku pod adresem rzecznika Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvina Gajadhura, którego ojciec jest Hindusem, prowadzący używali m.in. sformułowań: _ Może zadzwonimy teraz do Murzyna _, _ Audycję sponsoruje warszawski oddział Ku-Klux-Klanu _.
Gajadhur złożył zawiadomienie do prokuratury. Prokuratura umorzyła śledztwo, ale pokrzywdzony skutecznie się odwołał. W czerwcu 2012 r. do warszawskiego sądu trafił akt oskarżenia wobec prezenterów radia Eska Rock; oskarżeni są o znieważenie osoby ze względu na jej przynależność rasową i narodową, grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
Rada Etyki Mediów uznała, że podczas wspomnianej audycji radia Eska Rock doszło do _ drastycznej demonstracji ksenofobii _.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej