Władze wielu gmin i prowincji zakupiły urządzenia, które nie spełniają norm ministerstwa transportu, nie mają homologacji i uważane są wręcz za niebezpieczne. Apele resortu o ich natychmiastowe usunięcie nie przynoszą rezultatu
Sporne urządzenia to ogromne, najczęściej pomarańczowe kontenery stojące przy lokalnych drogach i na ulicach miasteczek. Media i organizacje obrony praw konsumentów zauważają, że fotoradary, znacznie różniące się wyglądem od tych dopuszczonych do użytku przez ministerstwo transportu, wyrastają wszędzie jak grzyby po deszczu mimo że w świetle przepisów są nielegalne.
Lokalne władze, które postanowiły poprawić swoje budżety dzięki wpływom z mandatów, całkowicie ignorują kolejne ministerialne ostrzeżenia i apele o demontaż wielkich kolorowych puszek. Bez odpowiedzi pozostają argumenty, że nie spełniają one żadnych norm bezpieczeństwa i jako takie nie mają szans na homologację.
Zdaniem ekspertów kontenery są wręcz groźnymi przeszkodami. Ludzie o tym wiedzą, władze prowincji i gmin nie przyjmują tego do wiadomości - tak media podsumowują spór o zawalidrogi.
W dwóch przypadkach uznano je za przyczynę śmiertelnych wypadków drogowych. W rejonie miast Alessandria oraz Bergamo zginęło dwóch motocyklistów, którzy wpadli na stojące na poboczu fotoradary.
Prasa podkreśla, że skuteczna może się okazać dopiero interwencja wymiaru sprawiedliwości. Przedstawiciele władz miast i miasteczek, którzy kupili urządzenia, mogą odpowiedzieć przed sądem za narażenie skarbu państwa na straty. Za takie uznano zakup monstrualnych aparatów w cenie od 2 do 5 tysięcy euro mimo że są one uważane za nielegalne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Politycy jadali tu za darmo. Wykończyli lokal Rzymscy politycy zamienili atrakcyjną restaurację w centrum miasta w swoją stołówkę. Jedli tam bezpłatne obiady i kolacje i lokal splajtował. | |
Włochy wyprzedzają Francję w produkcji... Rolniczy związek Coldiretti obliczył, że zbiory w tym roku pozwolą na wyprodukowanie 45 milionów hektolitrów wina. | |
Już 40 procent młodych Włochów bez pracy Do 12,5 procent wzrósł wskaźnik bezrobocia we Włoszech. Jest on najwyższy od 1977 roku. | |
Wolą zjeść dynie niż wycinać z nich lampiony W dobie kryzysu w Halloween dynia częściej trafia we włoskich domach na patelnię niż jako ozdobny lampion na balkony. Według sondaży Halloween obchodzić będzie 13 milionów Włochów. Wielu z nich zasiądzie do kolacji, a na stole królować będzie właśnie dynia. |