Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Walka o grunt pod stadionem na Euro trwa

0
Podziel się:

Sprawa roszczeń do gruntów pod warszawskim Stadionem Narodowym jest wciąż aktualna.

Walka o grunt pod stadionem na Euro trwa
(Sliwers/public domain/Wikipedia)

_ - Sprawa roszczeń do gruntów pod warszawskim Stadionem Narodowym jest wciąż aktualna _ - powiedziała pełnomocniczka spadkobierców tego terenu Joanna Modzelewska. Zaprzeczyła, by chcieli oni zrzec się roszczeń, gdy jedna z ulic w stolicy będzie nosić imię ich rodziny.

W czwartek stołeczna _ Gazeta Wyborcza _ napisała, że Andrzej Chowańczak - prawnuk Arpada Chowańczaka, do którego przed II wojną światową należały m.in. grunty pod budowanym stadionem - zapowiedział, że zrezygnuje z roszczeń do tego terenu w zamian za upamiętnienie jego rodziny w nazwie jednej z warszawskich ulic. Jak oceniła Modzelewska, nie jest to wola rodziny Chowańczaków, a jej wypaczenie.

W udostępnionym liście do prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z lipca 2010 r. Chowańczak przypomniał, że jego antenat został wywłaszczony z terenu na praskim brzegu Wisły na mocy tzw. dekretu Bieruta. Zaznaczył, że na mocy wyroków sądowych budowa Stadionu Narodowego jest niezgodna z prawem i _ jest w istocie naruszeniem praw człowieka _.

Przypomniał też zasługi członków swojej rodziny dla Warszawy, m.in. jego dziadka Jana Daniela Chowańczaka, który organizował obronę Warszawy u boku prezydenta miasta Stefana Starzyńskiego, a podczas okupacji organizował tajne komplety i ukrywał ludzi ściganych przez gestapo, m.in. rodziny żydowskiego pochodzenia.

Zobacz także: Zobacz imponujący widok Stadionu Narodowego w budowie:

[ ( http://static1.money.pl/i/h/246/t103414.jpg ) ] (http://manager.money.pl/news/artykul/stadiony;za;miliardy;odmienia;polska;pilke,180,0,651956.html) Stadiony za miliardy odmienią polską piłkę?

Przed Powstaniem Warszawskim skupował on dla AK broń od skorumpowanych żołnierzy niemieckich wracających z frontu wschodniego. Z kolei ojciec Andrzeja Chowańczaka Stanisław walczył w czasie Powstania Warszawskiego w Pułku Baszta.

_ W czasie mojego zeszłorocznego pobytu w Warszawie kilku polityków pytało mnie, dlaczego nie blokuję budowy stadionu. Chcieliby, bym w ten sposób wywołał międzynarodowy skandal. Odpowiadałem, że to nie byłoby godne pamięci moich przodków _ - czytamy w dalszej części listu.

Pod koniec korespondencji Chowańczak napisał: _ Rozumiem, że reprywatyzacja w dzisiejszych warunkach nie jest łatwa, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego poprzedni rząd nie wykonał ani jednego gestu wobec naszej rodziny. Przykładem mogłoby być nazwanie ulicy imieniem Dziadka i zaproszenie nas na jej otwarcie _.

Jak oceniła Modzelewska, _ z tej treści trudno jest wysnuć podobne wnioski jak te, które ukazały się w prasie _.

Jesienią 2010 r. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że nie zaskarży wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w sierpniu 2010 r. przyznał rację spadkobiercom.

Dyrektor departamentu orzecznictwa MI Szymon Jackowski poinformował wówczas, że minister ponownie rozpatrzy wniosek spadkobierców o stwierdzenie nieważności powojennej decyzji o odmowie przyznania dotychczasowym właścicielom czasowej własności ich terenu.

Pod koniec stycznia Jackowki poinformował, że MI podjęło działania _ w celu ustalenia planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego przedmiotową nieruchomość w dacie wydania decyzji dekretowych _. Departament orzecznictwa MI stara się też ustalić, w oparciu o jakie plany bądź decyzje w 1954 r. rozpoczęta została budowa Stadionu X-lecia.

Minister infrastruktury rozpatrywał tę sprawę w 2009 r. i nie zgodził się na unieważnienie orzeczeń Rady Narodowej z maja 1954 r. Rada uznała wówczas, że korzystania z tego gruntu przez dotychczasowych właścicieli nie da się pogodzić z jego przeznaczeniem, określonym w planie zagospodarowania przestrzennego.

Odmawiając unieważnienia tej decyzji, minister uznał m.in., że teren ten od 1931 r. konsekwentnie był przeznaczony pod użyteczność publiczną. W takim wypadku - na mocy dekretu warszawskiego z 1945 r. - gmina mogła oddalić wniosek dotychczasowych właścicieli o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy. Minister powołał się przy tym na plan z 1931 r., w którym teren ten został przeznaczony pod parki, a także na plan miasta z 1939 r., gdzie został on opisany jako tereny wystawowe.

Odmowa przyznania prawa wieczystej dzierżawy gruntu była dopuszczalna, w przypadku gdy organ orzekający ustalił jego przeznaczenie na podstawie obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego. Teren pod Stadionem Narodowym był objęty planem uchwalonym w 1937 r., jednak ministerstwu nie udało się go odnaleźć. W ocenie sądu minister nie podjął w tym celu wszelkich możliwych kroków. Sąd wskazał, że plan ten był prezentowany m.in. w 2002 r. podczas wystawy organizowanej przez SARP i Archiwum Państwowe.

Spór toczy się o teren o powierzchni ok. 10 ha. Sprawa trwa od 2004 r. - wówczas w wydziale ds. dekretowych stołecznego ratusza zostało złożone ostrzeżenie, że do gruntu pod ówczesnym Stadionem X-lecia istnieją roszczenia.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/43/t98859.jpg ) ] (http://dom.money.pl/budownictwo/wiadomosci/artykul/jest;umowa;na;przebudowe;przystanku;kolejowego;stadion,105,0,771433.html) Jest umowa na przebudowę przystanku kolejowego Stadion Prace o wartości ponad 64 mln zł ma wykonać konsorcjum Bilfinger Berger Budownictwo i Przedsiębiorstwa Agat.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t129907.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/lato;do;euro;2012;bedziemy;gotowi,57,0,759609.html) Lato: Do Euro 2012 bedziemy gotowi Prezes na dowód przygotowania przytacza daty meczów na nowych stadionach.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/57/t111161.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/500;dni;do;euro;2012;tusk;pewien;zdazymy,161,0,758945.html) 500 dni do Euro 2012. Tusk pewien: Zdążymy Premier podkreśla, że żadna kluczowa inwestycja nie została zmarnowana.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)