MSW Ukrainy przyznało, że porwany w Kijowie i potajemnie przewieziony do Moskwy rosyjski opozycjonista Leonid Razwozżajew został uprowadzony przez _ struktury siłowe obcych państw _.
Do takiego wniosku doszedł rzecznik MSW Wołodymyr Poliszczuk na podstawie nagrań, opublikowanych przez rosyjskie media.
_ - Zrozumiałe, że nie byli to przestępcy. To nie jest kwestia o charakterze kryminalnym, lecz kwestia współdziałania struktur siłowych, o którym nic mi nie wiadomo _ - powiedział Poliszczuk agencji Interfax-Ukraina.
_ - Najprawdopodobniej działały tu służby innych państw. Do takiego wniosku można dojść po obejrzeniu nagrań (telewizyjnych), na których widać, jak jest on (Razwozżajew) prowadzony przez pracowników Federalnej Służby Bezpieczeństwa (Rosji) _ - oświadczył przedstawiciel resortu.
Razwozżajew - aktywista radykalnego rosyjskiego Frontu Lewicy - został uprowadzony w ub. piątek po opuszczeniu kijowskiego biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. (UNHCR), gdzie dowiadywał się o możliwość uzyskania azylu. W niedzielę w Moskwie sąd nakazał aresztowanie go na dwa miesiące, we wtorek postawiono mu zarzut _ przygotowywania masowych rozruchów _.
W związku z uprowadzeniem opozycjonisty zaniepokojenie wyraził Urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). Ostrzegł on, że za wydanie Rosji Razwozżajewa Ukraina może być pociągnięta do odpowiedzialności za _ rażące naruszenie prawa wewnętrznego i międzynarodowego _. MSZ Ukrainy odmówiło we wtorek komentowania tej sprawy.
Umieszczony w Lefortowie Razwozżajew odpowiadał we wtorek - w obecności funkcjonariuszy tego aresztu śledczego w Moskwie - na pytania członków społecznej komisji, w której skład wchodziła dziennikarka tygodnika _ Nowoje Wriemia _.
Pismo zmieściło w środę relację aresztowanego; wynika z niej, że porwany w Kijowie opozycjonista został przewieziony ze skrępowanymi taśmą nogami i zasłoniętymi oczami do granicy, gdzie przesadzono go z jednego mikrobusu do drugiego, którym dowieziono go do jakiejś piwnicy w zrujnowanym domu. Tam przebywał przez trzy dni w kapturze na głowie, kajdankach, bez picia, jedzenia i możliwości skorzystania z toalety.
Tam też, według Razwozżajewa, domagano się od niego zeznań; straszono go, że jeśli nie odpowie na pytania, to zginą jego dzieci i żona. Przesłuchujący go, jak powiedział Razwozżajew, wiedzieli, że ma 8-letnią córkę, 16-letniego syna i gdzie pracuje jego żona. Straszono go też wstrzyknięciem _ serum prawdy _, po którym zostanie niepełnosprawny.
Opozycjonista twierdzi, że pod presją podpisał przyznanie się do winy, które musiał przeczytać do kamery. Komitet Śledczy FR w poniedziałek po południu potwierdził fakt aresztowania opozycjonisty. Rzecznik Komitetu Władimir Markin oświadczył, że Razwozżajew _ sam zwrócił się do Komitetu Śledczego FR i wyraził gotowość przyznania się do winy _.
Razwozżajew był ścigany pod zarzutem podjęcia przygotowań do organizacji w Rosji masowych rozruchów. Dochodzenie w tej sprawie Komitet Śledczy FR wszczął w ubiegłą środę. Podejrzanymi są też m.in. koordynator Frontu Lewicy Siergiej Udalcow i jego bliski współpracownik Konstantin Lebiediew. Ten drugi już w czwartek został aresztowany na dwa miesiące. Natomiast Udalcowowi śledczy zakazali opuszczania Moskwy.
Razwozżajew jest asystentem deputowanego do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, z lewicowej partii Sprawiedliwa Rosja Ilii Ponomariowa. Ponomariow napisał na swym blogu, że sprawa Razwozżajewa _ przekracza granice pojmowania _. Potępił _ prawdziwy terror _ wobec opozycjonistów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Negocjują dostawy gazu. Putin ma swój interes Według mediów w Rosji do rozmów Putina i Janukowycza doszło z inicjatywy Kremla, który dał do zrozumienia Kijowowi, że jest gotów do negocjowania nowego porozumienia. | |
Rosja porwała opozycjonistę. Miał dostać azyl Służby specjalne Rosji uprowadziły go z Kijowa prywatnym samolotem do Moskwy. |