Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: operacja antyterrorystyczna na wschodzie kraju

0
Podziel się:

Walczą z separatystami, a Moskwa zarządza wielkie manewry przy granicy. Ukraina stawi czoło Rosji. Będziemy bronić naszej ziemi - ostrzega Kijów.

W Słowiańsku dotychczas bez problemu</br>po ulicach jeździły wozy z rosyjskimi flagami.</br> Ukraińcy chcą to zmienić.
W Słowiańsku dotychczas bez problemu</br>po ulicach jeździły wozy z rosyjskimi flagami.</br> Ukraińcy chcą to zmienić. (PAP/EPA)

Siedmiu członków separatystycznych sił prorosyjskich zginęło podczas natarcia ukraińskich wojsk i oddziałów MSW na opanowane przez przeciwników władz w Kijowie miasto Słowiańsk w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Żródła separatystów mówią o 9 ofiarach walk. W odpowiedzi wojska rosyjskie rozpoczęły manewry przy granicy z Ukrainą - poinformował minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Oznajmił, że władze w Kijowie dały sygnał do użycia broni wobec ludności cywilnej na wschodzie kraju i dlatego Moskwa musi reagować.

[Aktualizacja 23:00]

Rosja domaga się, by USA wywarły presję na Kijów i skłoniły go do natychmiastowego przerwania operacji wojskowej na wschodzie Ukrainy oraz wycofania wojsk do ich stałych baz - poinformowało rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Komunikat głosi też, że zaplanowane na środę i czwartek rozmowy szefów dyplomacji Rosji i USA - Siergieja Ławrowa i Johna Kerry'ego - nie odbyły się "z przyczyn niezależnych od Moskwy".

Rano siły ukraińskie rozpoczęły natarcie na Słowiańsk w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Siedmiu członków separatystycznych sił prorosyjskich zginęło podczas natarcia ukraińskich wojsk i oddziałów MSW.

Również dziś wojska rosyjskie rozpoczęły manewry przy granicy z Ukrainą - poinformował minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Oznajmił, że władze w Kijowie podejmując operację w Słowiańsku "dały sygnał" do użycia broni wobec ludności cywilnej na wschodzie kraju i dlatego Moskwa musi reagować.

Ukraina walczy z separatystami

W centrum Słowiańska - miasta znajdującego się pod kontrolą separatystów - nie widać obecności sił ukraińskich bioracych udział w operacji terrorystycznej. W trakcie porannego szturmu oddziałów ukraińskich, zginęło - według władz - 7 osób. Źródła separatystów mówią o 9 ofiarach śmiertelnych porannej strzelaniny.Jak dowiedziało się Polskie Radio, siły rządowe wycofały się z dalszego szturmu, by dokonać przeformowania. Potwierdza to oświadczenie pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa. Zapewnił on, że operacja antyterrorystyczna w Donbasie będzie kontynuowana.

Kijów żądał też od Moskwy wyjaśnień dotyczących trwających w pobliżu ukraińskiej granicy, manewrów wojskowych. Rosjanie twierdzą, że to tylko ćwiczenia, ale Ukraińcy obawiają się, że mogą to być przygotowania do interwencji zbrojnej.Ukraina zwróciła się do Rosji za pośrednictwem OBWE. Zgodnie z prawem międzynarodowym, Moskwa powinna w ciągu 48 godzin odpowiedzieć na pytania Kijowa dotyczące manewrów. Rosjanie mają czas do popołudnia 26 kwietnia.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Deszczyca skrytykował Rosję za rozpoczęcie kolejnych manewrów wojskowych przy granicy z jego krajem i ostrzegł, że Ukraińcy będą walczyć, jeśli na terytorium ich państwa wkroczą rosyjscy żołnierze.

_ - Ćwiczenia wojskowe rosyjskich sił prowadzą do poważnej eskalacji napięcia w regionie _ - powiedział agencji AP Deszczyca, który bierze udział w Pradze w dwudniowym spotkaniu z okazji piątej rocznicy powstania Partnerstwa Wschodniego.

Minister dodał, że jego kraj wyciągnął wnioski z lekcji, jaką była aneksja Krymu przez Rosję. _ Będziemy walczyć, jeśli rosyjskie wojska wkroczą na Ukrainę. Naród Ukrainy i armia są na to gotowe. Ukraina stawi czoło Rosji. Będziemy bronić naszej ziemi, naszego terytorium _ - powiedział Deszczyca.

Z rozmów z separatystami wynika, że są oni zdecydowani na dalsze działania i będą za wszelką cenę dążyli do przeprowadzenia referendum, którego efektem miałaby być akceptacja przez ludność Donbasu, Donieckiej Republiki Ludowej.

Niewykluczone, iż kolejnym aktem w tym scenariuszu, byłaby inkorporacja Donbasu do Rosji. Mówi o tym w rozmowie z Polskim Radiem jeden z separatystycznych aktywistów z Doniecka Ewgienij Michnienko: _ Osobiście byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby Donbas wszedł w skład Federacji Rosyjskiej _.

Rosja obarcza władze w Kijowie odpowiedzialnością za życie zatrzymanych separatystów. Napisał o tym na swoim blogu pełnomocnik rosyjskiego MSZ do spraw praw człowieka Konstantin Dołgow. Dyplomata domaga się, aby wszyscy separatyści z południowo - wschodnich regionów Ukrainy zostali uwolnieni.W opinii Dołgowa zatrzymani separatyści są więźniami politycznymi.

Pełnomocnik rosyjskiego MSZ oskarżył przy tym władze w Kijowie o złamanie praw człowieka, zasad demokracji i międzynarodowych zobowiązań. _ -Bezzwłocznie należy wypuścić z aresztów aktywistów biorących udział w pokojowych protestach w południowo- wschodniej Ukrainie - _ napisał Konstantin Dołgow na swoim blogu. Wyraził też przekonanie, że Kijów zdaje sobie sprawę, iż niesie odpowiedzialność za zdrowie i życie tych ludzi.

Putin się odgraża, a giełda w Moskwie w dół

Na moskiewskiej giełdzie spadła wartość akcji rosyjskich spółek. Gwałtownie obniżył się też kurs rubla do dolara i euro. Zdaniem analityków to reakcja rynków na zaostrzenie się sytuacji na Ukrainie i ogłoszone przez Rosję manewry wojskowe.

Eksperci również z wydarzeniami na Ukrainie wiążą spadek wartości rubla w stosunku do dolara i euro. W ich opinii - inwestorzy nerwowo zareagowali przede wszystkim na wypowiedź ministra obrony Siergieja Szojgu, który stwierdził, że tylko natychmiastowa reakcja może pozwolić uniknąć na Ukrainie kolejnych ofiar. Słowa te zostały odebrane jako zapowiedź wprowadzenia rosyjskich wojsk na Ukrainę.

Prezydent Rosji skrytykował władze w Kijowie za _ użycie siły przeciwko Ukraińcom _. Władimir Putin zapowiedział, że takie działanie nie pozostanie bez reakcji Moskwy i powinno być traktowane jak _ przestępstwo przeciwko własnemu narodowi _.

Prezydent Rosji zapowiedział, że takie działania będą miały odpowiednie skutki zarówno ludzi podejmujących decyzję, jak i dla stosunków rosyjsko-ukraińskich.

_ - Jeśli władze w Kijowie zdecydowały się na takie postępowanie, to nie można ich nazwać inaczej, jak juntą albo jakąś kliką _ - cytuje wypowiedź Putina agencja Interfax.

Gospodarz kremla kolejny raz oskarżył USA i UE o patronat nad nielegalnymi działaniami władz w Kijowie. Przypomniał, że obecnie jedyna legalna władza na Ukrainie to parlament. Zarzucił też Zachodowi i władzom Ukrainy naruszanie genewskich porozumień dotyczących rozbrojenia bojówek. Wskazywał przy tym, że siłą rozbrajane są oddziały separatystów ze wschodu, podczas gdy uzbrojeni pozostają zachodni nacjonaliści.

Czytaj więcej w Money.pl
Światowe mocarstwa o Ukrainie. Co ustalą? Jeszcze przed przybyciem do Genewy Ławrowa na dwustronnych rozmowach spotkali się John Kerry i Catherine Ashton, którzy jednak nie przekazali prasie żadnego komentarza.
Donieck opowie się za językiem rosyjskim? Przeprowadzenia referendum żądają m.in. separatyści. Chcą oni jednak, by pytano w nim o poparcie dla niepodległości ogłoszonej przez samozwańczą Republikę Doniecką.
USA ostrzegają: nie dajemy Rosji wiele czasu Barack Obama zagroził Moskwie dalszymi sankcjami.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)