_ Scenariusz krymski _ może być tylko wstępem do zajęcia wschodniej Ukrainy. Jeśli Zachód nie zagrozi Rosji poważnymi konsekwencjami, to za kilka lat możemy żałować braku działań, tak jak po Monachium w 1938 roku - ostrzegł prof. Zbigniew Brzeziński.
Aktualizacja 19:59
Komentując dziś w telewizji CNN wydarzenia na Ukrainie, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego za prezydentury Jimmy'ego Cartera (1977-1981), ocenił, że najgorszą perspektywą jest to, że prezydent Rosji Władimir Putin _ nie poprzestanie na Krymie _.
_ - Scenariusz krymski może być wstępem do tego, co Putin planuje. W pewnych wschodnich regionach Ukrainy, które są zamieszkane przez rosyjskojęzycznych Ukraińców, spośród których cześć sprzyja Moskwie, mogą wybuchnąć sprowokowane przez Moskwę zamieszki. Wtedy wejdą rosyjskie wojska _ - powiedział Brzeziński.
Dlatego - zdaniem politologa - Zachód już teraz musi działać, by temu zapobiec. Brzeziński uważa, że należy _ publicznie _ zaoferować Rosji jakąś formę udziału w międzynarodowych działaniach, by pomóc ustabilizować Ukrainę i jej gospodarkę. Ale jednocześnie, w prywatnych rozmowach, należy Rosji dosadnie uświadomić, jakie będą _ ogromne negatywne konsekwencje _ rosyjskiego ataku na Ukrainę.
_ - Te konsekwencje muszą być bardzo poważne, bo w przeciwnym razie za kilka lat będziemy żałować, że nie podjęliśmy działań, tak jak żałujemy, że nie podjęliśmy działań po Monachium w 1938 roku i wiemy, co się stało potem _ - powiedział Brzeziński. Na konferencji monachijskiej we wrześniu 1938 roku zostało zawarte porozumienie między Niemcami, Włochami, Wielką Brytanią i Francją przy nieobecności Czechosłowacji, które dało Adolfowi Hitlerowi wolną rękę do zajęcia Kraju Sudeckiego w Czechosłowacji.
_ - Musi być jasne, że Ukraina ma prawomocny rząd i parlament w Kijowie i jakakolwiek próba oderwania części Ukrainy przy użyciu rosyjskich siły zbrojnych jest atakiem na pokój w erze, kiedy ponosimy wspólną odpowiedzialność za bezpieczeństwo i utrzymanie pokoju _ - powiedział były doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa.
Zdaniem Brzezińskiego NATO powinno _ nieformalnie _ przygotowywać plany operacyjne, dotyczące wysłania wojsk do Europy Środkowej, _ by było jasne, że jesteśmy w stanie odpowiedzieć, jeśli wojna się rozszerzy _. Jednocześnie należy cały czas pozostawić Rosji opcję pokojowego rozwiązania. _ - Rosja musi wiedzieć, że nie będziemy bierni, ale że wolelibyśmy pokojowe uzgodnienie _ - powiedział. Dlatego Brzeziński zasugerował, by NATO zaprosiło Rosję _ do uczestnictwa w pewnych dyskusjach w komisjach _, działających w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wspólnie z Brzezińskim w telewizji CNN wystąpiła amerykańska sekretarz stanu za prezydentury Billa Clintona Madeleine Albright. Oceniła, że sytuacja na Ukrainie jest bardzo niebezpieczna i _ może przerodzić się w wojnę domową _.
Ona też porównała obecne wydarzenia do monachijskiej konferencji. - _ Problem Monachium polegał na tym, że USA nie zwróciły na tę konferencję uwagi, a porozumienie zostało zawarte ponad głowami Czechosłowaków. Dlatego teraz musimy respektować poglądy Ukraińców i im pomóc _ - powiedziała Albright, Czeszka z pochodzenia.
Jej zdaniem Stany Zjednoczone mają cały wachlarz możliwości do wywarcia presji na Rosjan, a najważniejsze to bardzo wyraźnie uświadomić im, że jeśli posuną się dalej, to zostaną wyizolowani ze współpracy w ramach wspólnoty międzynarodowej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Co mówią w Stanach o konflikcie na Krymie? Wystąpienie Obamy było niewystarczające - czytam w Washington Post. | |
Spotkanie NATO ws. Ukrainy. Jakie ustalenia? Według źródeł dyplomatycznych jak na razie jest mało prawdopodobne, by sojusz podjął stanowcze decyzje w związku z kryzysem na Krymie. | |
Kerry grozi Rosji. USA potępiają inwazję - _ Nie można zachowywać się w XXI wieku jak w wieku XIX _ - powiedział amerykański sekretarz stanu. |