Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tymoszenko chce do więzienia, bo boi się kamer

0
Podziel się:

Była premier Ukrainy, która leczy się w szpitalu na kręgosłup, twierdzi, że zamontowano w nim kamery na polecenie prezydenta Wiktora Janukowycza.

Tymoszenko chce do więzienia, bo boi się kamer
(ec.europa.eu)

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, która odbywając karę 7 lat pozbawienia wolności leczy się w szpitalu na kręgosłup, chce, by przeniesiono ją do więzienia. Twierdzi, że w szpitalu zamontowano ukryte kamery na polecenie prezydenta Wiktora Janukowycza.

O zainstalowanie kamer była premier oskarżyła prezydenta Wiktora Janukowycza. Kilka dni wcześniej w internecie pojawiły się nagrania Tymoszenko m.in. z pokoju zabiegowego w szpitalu w Charkowie, które - jak czytamy w napisach poprzedzających film - miały udowodnić, że symuluje ona chorobę.

_ - Nagrania wideo z pokoju zabiegowego i innych pomieszczeń (szpitalnych) zostały wykonane przez ukryte kamery, które zamontowano na pańskie osobiste polecenie. To, że jestem pod stałą obserwacją, zostało udowodnione i jest to przestępstwo, za które pan jest odpowiedzialny _ - głosi oświadczenie opozycyjnej polityk, odczytane przez jej adwokatów.

Wcześniej ukraińskie służby penitencjarne zaprzeczały, jakoby Tymoszenko znajdowała się w szpitalu pod obserwacją.

Tymoszenko poinformowała, że trzy ukryte kamery zainstalowano w pokoju, w którym spotyka się ze swymi obrońcami, dwie - w kabinie prysznicowej oraz po jednej nad każdą z dwóch toalet, z których korzysta. _ Mam do pana trzy pytania, na które oczekuję publicznej odpowiedzi. Po pierwsze - co pan chce zobaczyć na tych nagraniach () spod prysznica, z toalet, celi, pokoju zabiegowego, w którym prowadzone są procedury wymagające zdjęcia ubrania? Co pan robi z tymi filmami? Ogląda je pan sam czy w wesołym towarzystwie przyjaciół? _ - czytamy. _ Nie chciałby pan spróbować obserwacji przez ukryte kamery z trwającą całą dobę internetową transmisją własnej żony Ludmiły (Janukowycz) bądź swojej matki, jeśli jeszcze żyje? _ - zwróciła się Tymoszenko do Janukowycza.

Opozycjonistka stwierdziła, że w warunkach stałej obserwacji jej dalsze leczenie jest niemożliwe. _ Domagam się, by przewieziono mnie do więzienia w takim stanie, w jakim jestem. Będę się leczyła na wolności, gdy nie będzie mnie pan podglądał przez dziurkę od klucza _ - podkreśliła była premier.

Julia Tymoszenko, konkurentka prezydenta Janukowycza w wyborach prezydenckich w 2010 roku, odbywa karę więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Jako osoba skazana Tymoszenko nie ma prawa startować w zaplanowanych na 28 października wyborach parlamentarnych. Jej partia Batkiwszczyna będzie w nich jednym z głównych przeciwników prezydenckiej Partii Regionów Ukrainy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)