Trzy ofiary ze Smoleńska źle rozpoznane

Przekazanie dokumentacji miało miejsce podczas spotkania prokuratora Seremeta z szefem Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej - generałem Aleksandrem Seremetem.

Z informacji przekazywanych przez Komitet Śledczy i cytowanych przez rosyjskie media wynika, że przedstawiciele Polski podczas rozpoznawania ciał ofiar katastrofy Tu-154M pomylili się.

_ Strona polska została poinformowana o tym, że w trakcie śledztwa ustalono, że rezultaty rozpoznania w kwietniu 2010 roku przez polskich przedstawicieli ciał trzech ofiar katastrofy polskiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku zostały obalone w wyniku ekspertyzy molekularno - genetycznej przeprowadzonej przez rosyjskich specjalistów _ - głosi komunikat Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.

Bardzo szczegółowa informacja na ten temat została przekazana polskim prokuratorom - informują rosyjskie media. Tymczasem obecni w Moskwie: prokurator generalny i naczelny prokurator wojskowy milczą na ten temat.

Prokurator generalny Andrzej Seremet oraz naczelny prokurator wojskowy, generał Krzysztof Parulski, są w Moskwie już od wczoraj.

Seremet chce uzgodnić możliwość wyjazdu do Moskwy polskich ekspertów podsłuchujących zapis czarnych skrzynek. Tam mieliby oni uzyskać dostęp do oryginalnego zapisu i porównać go z kopią, jaką dysponuje strona polska.

Specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie chcą, przed podpisaniem się pod ostateczną ekspertyzą, porównać kopię z oryginałem.

Przedstawiciele rosyjskiej prokuratury mówili wcześniej, że czarne skrzynki - podobnie, jak wrak rozbitego pod Smoleńskiem Tu-154M - to dowody w ich śledztwie. Nie wykluczali, że będą one musiały pozostać w Rosji do jego zakończenia.