Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trybunał zdecyduje o losie samorządowców

0
Podziel się:

W przypadku niekonstytucyjności przepisów nie będzie nowych wyborów. Niezależnie od wyroku - przepisy trzeba będzie poprawić.

Trybunał zdecyduje o losie samorządowców
(Bartłomiej Zborowski/PAP)

Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny przesądzi o losach samorządowców. W przypadku niekonstytucyjności przepisów nie będzie nowych wyborów. Niezależnie od wyroku - Sejm będzie musiał poprawić niespójne przepisy.

Na dzisiejsze rozstrzygnięcie Trybunału czeka Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, która złożyła po terminie oświadczenie majątkowe swojego męża

Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy wniosek posłów Platformy Obywatelskiej dotyczący zgodności z konstytucją przepisów określających skutki niezłożenia przez samorządowców w terminie oświadczeń majątkowych.

_ Według ordynacji wyborczej radny w takim przypadku straci mandat. Z kolei ustawy samorządowe przewidują za to samo zaniechanie tylko utratę prawa do diety. Obydwa rozwiązania wykluczają się i nie da się ich zastosować jednocześnie. _ Posłowie zaskarżyli również przepisy zawarte w ustawie o samorządzie gminnym, określające terminy, w jakich oświadczenia majątkowe powinny być złożone. Samorządowcy swoje oświadczenia powinni złożyć w terminie 30 dni od dnia złożenia ślubowania, a oświadczenia o działalności gospodarczej prowadzonej przez małżonka na terenie jednostki, w której uzyskali mandat - w ciągu 30 dni od daty wyboru.

- Zróżnicowanie to wprowadza niejasności i zamieszanie, które jest przyczyną opóźnień w składaniu wymaganych oświadczeń przez samorządowców - mówi Zbigniew Chlebowski, poseł Platformy Obywatelskiej, inicjator skargi.

Liczne wątpliwości

Fakt wygaśnięcia mandatu powinna stwierdzić odpowiednio rada gminy, powiatu lub sejmik województwa. Na podjęcie uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu rady mają miesiąc w stosunku do wójta, burmistrza, prezydenta. Natomiast w stosunku do radnego - trzy miesiące. W przypadku niepodjęcia uchwały wojewoda wzywa rady do jej odjęcia i wyznacza na to 30-dniowy termin. Po jego upływie wydaje zarządzenie zastępcze, w którym sam wygasza mandat.

Profesor Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że najkorzystniejsza sytuacja dla wójta to ta, gdy rada od razu podejmuje decyzję o odmowie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu.

- W takiej sytuacji wojewoda będzie działać w trybie nadzoru, co z kolei pozwoli radzie zaskarżyć jego rozstrzygnięcie na ogólnych zasadach do sądu administracyjnego. Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody stanie się wówczas prawomocne dopiero z chwilą oddalenia lub odrzucenia skargi przez gminę - wyjaśnia prof. Kulesza.

Pierwsze zarządzenia zastępcze już trafiły do samorządowców. Ci zapowiedzieli, że zaskarżą je do sądu. Tak stało się w przypadku Warszawy, gdzie pod koniec ubiegłego tygodnia skarga prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz wpłynęła do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Rozstrzygnięcie Trybunału będzie miało więc duże znaczenie interpretacyjne dla tej, jak również kolejnych spraw.
_ Konsekwencją utraty mandatu są również nowe wybory. Muszą się one odbyć w przypadku wójta, burmistrza, prezydenta miasta oraz na radnych w gminach do 20 tys. mieszkańców. _

Zgodność z konstytucją

Prawnicy mają wątpliwości co do zgodności sankcji z konstytucją. Zdaniem prof. Marka Chmaja, eksperta Instytutu Spraw Publicznych, w sprawie oświadczeń majątkowych zachodzi logiczna sprzeczność pomiędzy dwiema ustawami.

- Jest to sprzeczność pozioma, pomiędzy dwoma aktami prawnymi będącymi na tym samym miejscu w systemie źródeł prawa. Nie sądzę, aby Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przepisy ustawy o bezpośrednim wyborze wójta - wyjaśnia prof. Chmaj.

Zdaniem doktora Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, rozwiązanie w postaci utraty mandatu jest niekonstytucyjne. Narusza zasadę proporcjonalności i godności człowieka.

Twórca reformy samorządu terytorialnego, prof. Michał Kulesza, uważa, że zakwestionowane przepisy naruszają prawa polityczne samorządowców.

- Niezgodność z jednej strony opiera się na przekroczeniu reguły proporcjonalności. Z drugiej zaś, uchybienie terminowi, bez złej woli i bez zamiaru niezłożenia oświadczenia, nie może stanowić wartości porównywalnej z istotą demokratycznych wyborów, których wynik przesądził o objęciu urzędu wójta, burmistrza lub prezydenta miasta czy sprawowaniu mandatu w przypadku radnych - wyjaśnia prof. Kulesza.

_ Wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie miał duże znaczenie interpretacyjne dla procedury wygaszania mandatów. _ Podobnego zdania jest prof. Hubert Izdebski.

- Trybunał nie może nie zauważyć braku spójności prawa. Wyrok Trybunału nie zadziała jednak wstecz. Będzie miał jednak duże znaczenie interpretacyjne dla spraw, które są lub będą rozpatrywane przed sądami - podsumowuje prof. Izdebski.

Skutki orzeczenia

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie miał duże znaczenie interpretacyjne dla procedury wygaszania mandatów.

- Konstytucyjność przepisów oznacza kontynuację procedury wygaszania mandatów radnych wszystkich szczebli samorządu terytorialnego oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Oczywiście nie oznacza to, że samorządowcy od razu stracą swoje mandaty. W przypadku wydania zarządzeń zastępczych będzie przysługiwała im możliwość odwołania do sądu administracyjnego - wyjaśnia prof. Granat z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Podobnego zdania jest prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem zgodność zaskarżonych przepisów nie zamknie sądowej drogi zaskarżania decyzji wojewodów.

- W postępowaniu przed sądami administracyjnymi sądy te będą badać legalność rozstrzygnięć wojewodów z uwzględnieniem wyroku Trybunału. W indywidualnych przypadkach, pod warunki udowodnienia faktów, które wypłynęły na opóźnienie w składaniu oświadczeń, możliwe będzie zatem podważenie takiego rozstrzygnięcia. Oznaczać to będzie przywrócenie mandatu - twierdzi prof. Winczorek.
_ Jeżeli Trybunał Konstytucyjny uzna zaskarżone przepisy za niezgodne z konstytucją, to odpadnie podstawa prawna procedury wygaszania mandatu. Także i w tym przypadku wyrok Trybunału sam zadziała automatycznie _.

- Takie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego będzie na mocy art. 190 ust 4 konstytucji podstawą wznowienia postępowania lub uchylenia decyzji wojewody - tłumaczy prof. Granat.

Zdaniem prof. Winczorka w przypadku niekostytucjonalności przepisów nie będą potrzebne również nowe wybory.

- Upadnie podstawa prawna działań prowadzących do wygaśnięcia mandatu. Samorządowcy, w stosunku do których podjęto działania zmierzające do wygaszenia mandatów, będą mogli żądać wznowienia postępowania i podjęcia decyzji przywracającej ich do pełnienia urzędu, który sprawowali - wyjaśnia prof. Winczorek.

Zdaniem prof. Marka Chmaja nawet korzystne dla samorządowców orzeczenie Trybunału nie zastąpi nowelizacji ustawy, a zatem Sejm i tak będzie zmuszony do poprawienia przepisów dwóch ustaw i wprowadzenia jednolitej sankcji za niezłożenie oświadczenia w wymaganym terminie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)