Europejski Trybunał Praw Człowieka wysłał do polskich władz zapytanie dotyczące skargi złożonej przez Henryka Stokłosę. Trybunał chce wiedzieć czy podczas prowadzenia sprawy o korumpowanie przez Stokłosę urzędników sądowych została zachowana równość stron w dostępie do materiałów śledztwa.
Pytanie dotyczy okresu gdy prowadziła postępowanie prokuratura Warszawa-Praga. Obecnie sprawę Stokłosy rozpatruje sąd w Poznaniu. Były senator jest oskarżony o uzyskanie w latach 1989-2005 nienależnych wielomilionowych umorzeń podatkowych dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania.
Stokłosa złożył skargę do Trybunału w Strasburgu, w której twierdzi, że decyzję o tymczasowym aresztowaniu wydał asesor, a nie sędzia. Zwrócił także uwagę, że nie miał dostępu do akt śledztwa do 1 lutego 2008 roku. Trybunał zwrócił się do Polski z pytaniem, czy tak było istotnie. Stwierdzenie braku równego dostępu byłoby naruszeniem Europejskiej Konwencji. Po otrzymaniu odpowiedzi Trybunał będzie mógł podjąć w tej sprawie ostateczną decyzję. Ewentualny wyrok, nie zmienia zasadności postawionych przez prokuraturę zarzutów.
* Henryk Stokłosa wyszedł z aresztu
* Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej