Wciąż trwają próby wydobycia ciał ofiar wypadku, do którego doszło na portugalskim przylądku Cabo da Roca. Według nieoficjalnych doniesień mediów, zginęło tam polskie małżeństwo.
Do tragedii doszło wczoraj wieczorem. Z relacji świadków wynika, że dwójka dzieci w wieku 5 i 6 lat robiła swoim rodzicom zdjęcia na tle przepaści. W pewnym momencie, dorośli zsunęli się z kilkudziesięciometrowego urwiska, ginąc na miejscu.
Strażakom udało się dotrzeć do ciał ofiar, ale próby ich wydobycia były prowadzone w bardzo trudnych warunkach. Ze względu na zapadające ciemności, na noc trzeba było je zawiesić. Dziś akcja ratunkowa z udziałem helikopterów jest kontynuowana. Dzieci otrzymały natychmiastową pomoc psychologiczną i konsularną.
Położone około 25 kilometrów od Lizbony Cabo da Roca to jedno z najpopularniejszych wśród turystów miejsc Portugalii.
Najdalej na zachód wysunięty punkt Europy kontynentalnej codziennie odwiedzają tysiące osób, fotografujących się na tle malowniczych zboczy i wzburzonego oceanu. Wielu turystów ignoruje zakazy i ostrzeżenia i przechodzi przez drewniane zabezpieczenia odgradzającego od stromego zbocza.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Polskie małżeństwo zginęło na oczach dzieci Na miejscu wypadku były dzieci ofiar. Mają 5 i 6 lat. Obecnie znajdują się pod opieką psychologów | |
Strajk pilotów. Nie latają m.in do Warszawy Dziś wystartuje 17-18 tys. pasażerów spośród 42 tys. posiadających bilety na ten dzień. | |
Szukają tam nie tylko plaż, ale też stadionów Mężczyźni przed powrotem do Polski często poszukują pamiątek sportowych, szczególnie koszulek reprezentacji Portugalii bądź jej czołowych klubów: Benfiki Lizbona lub FC Porto. | |
Rezygnują z pracy, by gotować. Nowa moda w Portugalii Sprzedawcy akcesoriów dla branży gastronomicznej przyznają, że popularność telewizyjnych konkursów odkrywających utalentowanych kucharzy, pomaga zapędzić do gotowania coraz większą liczbę młodych osób. |