Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tragedia w Sanoku. Rodzice zawinili?

0
Podziel się:

Prokuratura ujawnia nowe wątki śledztwa w sprawie zabarykadowanego 32-latka, który zabił dziewczynę, a potem popełnił samobójstwo.

Tragedia w Sanoku. Rodzice zawinili?
(PAP/Darek Delmanowicz)

Rodzice 17-latki z Sanoka mogli nie dopełnić obowiązków rodzicielskich - twierdzi sędzia Krzysztof Jucha. Wiceprezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie odniósł się do sprawy zabarykadowanego 32-latka, który zabił dziewczynę, a potem popełnił samobójstwo.

Sędzia powiedział na antenie Radia Rzeszów, że choć współżycie seksualne z osobą powyżej 15-tego roku życia jest legalne, rodzice Kamili M. nie powinni się na nie zgodzić.

Zdaniem Krzysztofa Juchy, należy rozważyć, czy nie jest to działanie demoralizujące i czy nie powinno się o tym powiadomić sądu rodzinnego.

Jak dodał, rodzice są odpowiedzialni za bezpieczeństwo i zachowanie dzieci, także nastolatków. Dlatego, zdaniem sędziego, to oni mogą być w tej sprawie pociągnięci do odpowiedzialności.
Krzysztof Jucha dodał, że najprawdopodobniej zawiodły także instytucje, które powinny wychwycić nieprawidłowości w zachowaniu dziewczyny.

Zastępca prokuratora okręgowego w Krośnie, Wiesława Basak, powiedziała, że 32-letni Andrzej B. i 17-letnia Kamila M. zginęli od strzałów w skroń na krótko przed wejściem antyterrorystów do mieszkania.

Oboje leżeli na łóżku, trzymając się za ręce. Mężczyzna miał w drugim ręku pistolet. Na razie nie ustalono, czy byli pod wpływem środków odurzających.

Prokurator Basak powiedziała, że dopiero po zakończeniu śledztwa będzie można powiedzieć, czy Andrzej B. zastrzelił dziewczynę i czy był sprawcą zabójstwa, dokonanego dzień wcześniej we wsi Międzybrodzie. Prokuratura ustaliła, że Kamila M. od pół roku mieszkała z Andrzejem B. za wiedzą i zgodą rodziców. Prokurator Basak dodała, że na razie nic nie wskazuje, aby policjanci prowadzący akcję w Sanoku nie dopełnili obowiązków lub przekroczyli swoje uprawnienia.

Czytaj więcej w Money.pl
Sejm pilnie zajmie się strzelaniną w Sanoku? Były minister sprawiedliwości z kolei wzywa polityków do opamiętania się. - _ Pozwólmy działać policji _ - mówi.
Ujawnili, jak zginęła para z Sanoka Po wielogodzinnych sekcjach, prokurator z Krosna poinformował, jaki był koniec 32-letniego Andrzeja B. i 17-letniej kobiety.
Zabójca popełnił samobójstwo? Dziś sekcja Najprawdopodobniej w sobotę w Rzeszowie zostaną przeprowadzone sekcje zwłok 32-letniego Andrzeja B. i 17-letniej kobiety.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)