Przebywający z oficjalną wizytą w Chinach minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak zapowiedział intensyfikację współpracy obu krajów w zakresie wymiany studentów uczelni wojskowych, w logistyce, medycynie wojskowej i w dziedzinie techniki.
Siemoniak powiedział, że jednym z najważniejszych zagadnień poruszonych w jego rozmowach w Pekinie był problem bezpieczeństwa w Azji, zwłaszcza w aspekcie wydarzeń w Korei Północnej i w Afganistanie. W tej ważnej dla Polski kwestii jest duża wola współpracy i pomocy strony chińskiej - dodał.
Minister podkreślił, że jego wizyta wpisuje się w szerokie otwarcie armii polskiej na współpracę z partnerem chińskim. Współpraca ta jest częścią programu o partnerstwie strategicznym, potwierdzonego przez prezydentów i premierów obu krajów. Wyraźnym sygnałem zacieśnienia tych związków była pierwsza od 57 lat wizyta ministra obrony narodowej Chin w Polsce w ubiegłym roku.
W czasie obecnych rozmów zdecydowano, że współpraca ta będzie kontynuowana poprzez regularne kontakty przedstawicieli obu krajów w randze wiceministrów obrony narodowej, co powinno zamienić dotychczasowe ożywienie kontaktów na konkretne decyzje.
Chiński minister obrony narodowej Chang Wanquan został zaproszony do złożenia wizyty w Polsce i, jak powiedział Siemoniak, zaproszenie to zostało przyjęte z wdzięcznością, co nie było tylko zdawkową grzecznością, ale zapowiedzią rozszerzenia kontaktów obu armii.
Sądząc z reakcji strony chińskiej Siemoniak uważa, że mimo znacznego oddalenia geograficznego, w dobie globalizacji wyraźnie widać wspólnotę interesów Polski i Chin, a poza tym nasz kraj jako ważny członek NATO jest dobrym partnerem, z którym Chińczycy potrzebują i chcą współpracować.
Obie strony ustaliły, że nawiążą stałą współpracę w zakresie wymiany słuchaczy szkół wojskowych obu krajów, zwiększona zostanie również liczba kontaktów przedstawicieli różnych rodzajów sił zbrojnych w zakresie wspólnych szkoleń, zwłaszcza w dziedzinie sił lotniczych i marynarki wojennej. W ramach tej działalności na czerwiec br. zapowiedziana jest wizyta przedstawicieli sił powietrznych Chin w Polsce.
Zapowiedziano również nawiązanie kontaktów między siłami specjalnymi obu krajów. Siemoniak nie wyklucza możliwości wspólnych ćwiczeń, jeżeli dowódcy obu stron uznają to za pożyteczne dla szkolenia. Jego zdaniem Chiny ze względu na swoje warunki klimatyczne, kulturowe i geograficzne mogą stanowić znakomity poligon doświadczalny dla polskich jednostek specjalnych, a w tej specyficznej dziedzinie nie obowiązują ograniczenia polityczne i na całym świecie współpracują najlepsi z najlepszymi.
Chińczycy wyrazili duże zainteresowanie programem modernizacji polskiej armii. Siemoniak zachęcał chińskie instytuty naukowo-badawcze do włączenia się do współpracy w tym zakresie; widzi on także możliwość nawiązania kontaktów przemysłów zbrojeniowych obu krajów. Może to nastąpić już w trakcie tegorocznego kieleckiego Salonu Przemysłu Obronnego, w którym od lat Chińczycy uczestniczą.
Przedwczoraj Siemoniak wizytował 6. Dywizję Pancerną, gdzie uczestniczył w szkoleniu na komputerowych symulatorach. W czwartek odwiedził prowincję Shaanxi, gdzie spotkał się z dowódcą regionu wojskowego tej prowincji gen. dyw. Guo Jingzhou. W piątek odbyły się oficjalne rozmowy z ministrem obrony narodowej Changiem Wanquanem oraz z wiceprzewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej gen. Fanem Changlongiem; w tym dniu minister odwiedził również Akademię Obrony Narodowej, gdzie wygłosił odczyt i spotkał się z rektorem uczelni gen. broni prof. Wangiem Xibinem.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| To początek reformy dowodzenia armią Szef MON mówi, że wczorajsze nominacje na najwyższe stanowiska w wojsku są przygotowaniem do reformy dowodzenia armią. | |
| Zmiany w armii. Urlopy ojcowskie dla żołnierzy Odejście od kadencyjności i automatycznego zwolnienia ze służby - to tylko niektóre zmiany proponowane w _ ustawie pragmatycznej _. | |
| Zbudują nowy czołg dla polskiej armii Władze Bumaru przewidują, że prototyp przyszłego czołgu może powstać w ciągu 2-3 lat. Pierwszy egzemplarz nadający się na poligon to kwestia pięciu lat. |
