Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

To starosta, nie sędzia, powinien decydować, dokąd trafi dziecko

0
Podziel się:

Starosta lepiej wie, jak w danym powiecie zorganizowana jest piecza zastępcza - przekonuje posłanka Magdalena Kochan (PO).

To starosta, nie sędzia, powinien decydować, dokąd trafi dziecko
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Starosta lepiej wie, jak w danym powiecie zorganizowana jest piecza zastępcza - przekonuje posłanka Magdalena Kochan (PO).

Zmiana, zaproponowana w poselskim projekcie nowelizacji ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, nie podoba się Ministerstwu Sprawiedliwości. - _ Rzeczywiście, przyszła opinia z resortu sprawiedliwości, która krytykuje projekt, ale nie mówi, że mamy go nie procedować _ - powiedziała Kochan.

Krytycznie do projektu odniosła się także m.in. prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych Ewa Waszkiewicz. - _ To bardzo niekorzystna propozycja, która może prowadzić do nadużyć ze strony samorządu terytorialnego. Jest także bardzo niekorzystna z punktu widzenia dobra dziecka _ - powiedziała. Dodała, że projekt ogranicza kompetencje i pomniejsza rolę sądów.

Poselska nowelizacja - złożona przez posłów PO i PSL, której Kochan jest główną autorką - przewiduje szereg zmian, z których najważniejsza dotyczy sędziów. Obecnie sąd wydając postanowienie o umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej, określa, czy dziecko trafi do rodzinnej czy instytucjonalnej placówki; projekt zakłada, że sąd będzie umieszczał dziecko w pieczy zastępczej, ale to starosta będzie kierował je do odpowiedniej jej formy i wyznaczał konkretną rodzinę lub placówkę. Będzie miał obowiązek poinformowania sądu o tym, dokąd skierował dziecko.

Kochan przyznała, że prawnicy i sędziowie nie są zachwyceni tym rozwiązaniem. _ - Ale ja nie pamiętam żadnej ustawy, która burzyła dotychczasowy porządek prawny i kodeksowy - a sporo rzeczy w tej kwestii robiłam - który by nie wzbudzał podobnych zastrzeżeń _ - dodała.

Jej zdaniem środowisko sędziowskie i resort sprawiedliwości mogą nie do końca znać zapisy ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. _ Postaram się przekonać ministra sprawiedliwości i prawników tego ministerstwa, że warto znać nie tylko kodeksy, ale także inne uregulowania prawne i wierzyć, że one - wsparte dobrymi rozwiązaniami kodeksowymi - przyniosą skutek, o jaki i prawnikom, i nam - prawodawcom chodzi _ - powiedziała posłanka.

Podkreśliła, że zmiana dotycząca sędziów jest dla niej bardzo ważna. Jej zdaniem zlikwidowałaby ona barierę, która _ przeszkadza w dobrej realizacji ustawy i blokuje wzrost liczby rodzin zastępczych _.

Posłanka podkreśliła, że nie chce pozbawić sędziów władzy i możliwości orzekania o tym, czy ograniczyć lub odebrać prawa rodzicielskie. Zaznaczyła, że w projektowanej zmianie chodzi o to, by sędzia nie określał tylko jednego: do której rodziny albo do której placówki ma trafić dziecko.

_ - Czy to naprawdę tak bardzo ogranicza władzę sędziowską? To sędzia ma orzekać, czy dziecko zostanie zabrane z rodziny i w związku z tym musi być nad nim sprawowana piecza zastępcza. A jak ta piecza będzie sprawowana, zdecyduje ten, kto odpowiada za realizację tego zadania, czyli starosta _ - tłumaczyła Kochan.

Jej zdaniem sędzia nie ma ku temu odpowiednich narzędzi - nie musi wiedzieć, jak w danym powiecie zorganizowana jest piecza zastępcza, ile jest placówek, a ile rodzin zastępczych.

Sędziowie nie mają tylu narzędzi i nie są tak dobrze przygotowani do realizacji tego zadania jak starostowie. - _ Obecnie jest ponad 800 dzieci poniżej 6 lat, które wyrokiem sądu rodzinnego zostały skierowane do instytucjonalnej pieczy zastępczej, czego zakazuje od 2012 r. ustawa _ - zwróciła uwagę Kochan.

Z taką argumentacją nie zgodziła się sędzia Waszkiewicz. - _ Przecież jeśli mówi się o rodzinie zastępczej, to tę rodzinę przesłuchuje się przed sądem. Wtedy jako sędzia mam orientację, mogę podjąć decyzję i podejmuję ją z rozwagą _ - zaznaczyła. Dodała, że sąd może także zawsze skorzystać pomocniczo z opinii kuratora. Nie wykluczyła, że w najbliższym czasie Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych przyjmie stanowisko w sprawie tego projektu nowelizacji.

W zeszłym tygodniu rzecznik praw dziecka Marek Michalak wystąpił do Sądu Najwyższego z prośbą o wyjaśnienie rozbieżności w wykładni przepisów normujących umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej. Chodzi właśnie o to, czy sąd, orzekając o umieszczeniu dziecka w jednej z rodzinnych form pieczy zastępczej, powinien wyznaczyć konkretną rodzinę zastępczą, rodzinny dom dziecka, czy też może przenieść swoje uprawnienia na rzecz jednostki organizacyjnej pomocy społecznej.

Czytaj więcej w Money.pl
Walka z pedofilią. Rodzina zastępcza podejrzana o znęcanie się nad dziećmi Na polecenie śledczych zatrzymani zostali: 59-letni mężczyzna i jego 54-letnia żona, którzy pełnili wcześniej rolę rodziny zastępczej dla sześciorga dzieci w wieku od 5 do 13 lat.
Odebrali dziadkom 4-latkę po przeszczepie Dziecko musi mieć m.in. na stałe zapewnioną specjalną dietę, przyjeżdżać na kontrole do CZD, przejść rehabilitację i - co szczególnie ważne - dwa razy dziennie przyjmować leki przeciwodrzutowe.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)