Wiceszef libańskiego Hezbollahu Naim Kassem oświadczył, że Unia Europejska popełniłaby wielki błąd, uznając zbrojne ramię tego szyickiego ruchu za organizację terrorystyczną.
W wywiadzie dla telewizji Al-Majadin numer dwa Hezbollahu powiedział jednak, że takie groźby nie budzą obaw jego organizacji.
W tym tygodniu Francja wyraziła nadzieję, że do końca czerwca uda się uzgodnić inicjatywę w sprawie uznania przez UE zbrojnego ramienia Hezbollahu za organizację terrorystyczną, bowiem bojówka tej partii angażuje się w krwawy konflikt w Syrii. Domaga się tego także Londyn i Berlin.
Francuskie poparcie może ułatwić przekonanie innych ociągających się państw UE do opowiedzenia się za propozycją i osiągnięcie niezbędnej jednomyślności 27 krajów.
Jak pisze agencja AP, Stany Zjednoczone, które uznały już oficjalnie Hezbollah za organizację terrorystyczną, od dawna wywierają presję na UE, by postąpiła podobnie, twierdząc, że utrudniłoby to działalność tego libańskiego ruchu w Europie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Francuzi twardo wobec bojówki Hezbollahu Władze w Paryżu były tradycyjnie ostrożne w forsowaniu sankcji wobec szyickiego Hezbollahu. | |
Częściej donosimy na korupcję w UE Z Polski napłynęły 24 zgłoszenia od osób bądź instytucji prywatnych, a dwa zgłoszenia pochodziły od źródeł publicznych | |
Nie pozwolą, "by kraj wpadł w ręce USA" Libański Hezbollah, który przed kilkoma miesiącami zaangażował się w konflikt w Syrii, stracił tam 75 bojowników. |