Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Targi w Katowicach. Skarb Państwa nie odpowiedział na propozycję ugody

0
Podziel się:

Skarb Państwa nie odpowiedział na propozycję ugody złożoną przez pełnomocnika blisko 200 poszkodowanych w katastrofie hali Międzynarodowych Targów Katowickich.

Targi w Katowicach. Skarb Państwa nie odpowiedział na propozycję ugody
(Mikdam/Dreamstime)

Skarb Państwa nie odpowiedział na propozycję ugody złożoną przez pełnomocnika blisko 200 poszkodowanych w katastrofie hali Międzynarodowych Targów Katowickich, w której zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych.

Poszkodowanym pozostaje składanie indywidualnych pozwów. Pełnomocnik zarzucił resortowi skarbu, że ignoruje poszkodowanych i traktuje ich jako obywateli drugiej kategorii.

Drugie posiedzenie w tej sprawie odbyło się we wtorek przed katowickim sądem rejonowym, gdzie trafiło sporządzone przez pełnomocnika poszkodowanych mec. Adama Cara tzw. zawezwanie do próby ugodowej. Podpisali się pod nim ranni w katastrofie i bliscy ofiar. W sądzie nie stawił się jednak adresat wezwania do ugody, czyli przedstawiciel resortu skarbu; ministerstwo nie przysłało też żadnego stanowiska na piśmie.

_ - Dla mnie to skandal, że Ministerstwo Skarbu Państwa, zawiadomione o próbie zawarcia ugody, nawet nie poczuwało się do napisania jakiejkolwiek odpowiedzi lub przysłania kogoś, kto mógłby na ten temat cokolwiek powiedzieć _ - skomentował po posiedzeniu sądu mec. Car.

Poszkodowani uważają, że państwo powinno traktować ich podobnie, jak bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej i katastrofy samolotu Casa. _ - Wtedy reakcja była natychmiastowa, rozmowy były podejmowane niezwłocznie. Tutaj widać jak na talerzu, że poszkodowani w sprawie MTK są traktowani, jak obywatele drugiej kategorii _ - podkreślił adwokat. _ Żyjemy w państwie, w którym gwarantowana jest równość wobec prawa. W jaki sposób jest ona realizowana? _ - pytał.

Car liczył, że po złożeniu propozycji ugody powstanie ministerialna komisja, w której mogłyby rozpocząć negocjacje na temat wypłaty odszkodowań. Adwokat zaznaczył, że nie chodzi o to, by poszkodowani w sprawie MTK dostali takie same kwoty, jak w przypadku katastrofy smoleńskiej i Casy. - Chodziło o podjęcie rozmów i _ honorowe _ zakończenia sprawy - podkreślił.

Brak odpowiedzi na propozycję ugody oznacza, że reprezentowani przez Cara poszkodowani muszą teraz zdecydować, czy będą wytaczać państwu indywidualne pozwy.

Była to kolejna podjęta przez Cara próba zawarcia ugody ze Skarbem Państwa. W 2009 r. pełnomocnicy ministerstwa nie zgodzili się na nią, kwestionując zarówno zasadność roszczeń pod swoim adresem, jak i ich wysokość. Adwokat wskazywał, że od tego czasu zapadło wiele wyroków w indywidualnych sprawach odszkodowawczych w sprawie MTK, w których sądy uznały odpowiedzialność państwa.

Niezależnie od prób zawarcia ugody, w styczniu tego roku Car przesłał do warszawskiego sądu pozew zbiorowy obejmujący 33 bliskich ofiar śmiertelnych katastrofy hali MTK. Strona powodowa nie domaga się w nim konkretnych kwot odszkodowań, ale uznania, że za tragedię odpowiada Skarb Państwa, co ułatwiłoby późniejsze dochodzenie roszczeń.

Od katastrofy w 2006 r. do sądów w Katowicach i Chorzowie wpłynęło około stu jednostkowych spraw o odszkodowania. Łączna kwota zgłoszonych roszczeń sięgała kilkudziesięciu milionów złotych. Sądy zwykle przychylały się do roszczeń, choć zasądzały odszkodowania, zadośćuczynienia i renty w niższej kwocie niż domagali się poszkodowani - od kilku do kilkuset tys. zł.

Poszkodowani początkowo kierowali roszczenia pod adresem spółki MTK, ale później także do Skarbu Państwa, podkreślając, że jest on samoistnym posiadaczem terenu, na którym stała hala (MTK były tylko dzierżawcą terenu). Wskazywali też na zaniedbania władzy publicznej w zakresie nadzoru budowlanego, które - co w części potwierdziła również prokuratura - przyczyniły się do katastrofy.

W 2008 r. zapadł pierwszy prawomocny wyrok, w którym sąd zdecydował, że 8 tys. zł odszkodowania jednemu z rannych w katastrofie powinna wypłacić nie spółka MTK, ale właśnie państwo. Wyrok w tamtym procesie stał się jednym z argumentów reprezentantów innych pokrzywdzonych, którzy uważają, że w tej sytuacji Skarb Państwa powinien porozumieć się z poszkodowanymi.

Proces karny w sprawie katastrofy toczy się przed katowickim sądem okręgowym. Odpowiadają w nim m.in. dawni szefowie spółki MTK, projektanci hali i była inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie. Według prokuratury na tragedię złożyły się błędy i zaniechania w fazie projektowania i budowy hali, a także jej użytkowania i nadzoru nad budynkiem.

Czytaj więcej w Money.pl
Rekordowe odszkodowanie za bezprawne... To jedno z największych w Polsce zasądzonych odszkodowań za bezprawne zatrzymanie przez organa ścigania.
Chcą 270 mln złotych od Skarbu Państwa Akcjonariusze mniejszościowi spółek zależnych PGE i Tauronu domagają się 270 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa.
Pierwsze wnioski o pieniądze za Smoleńsk MON przekazało Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa pierwsze sześć wniosków członków rodzin ofiar katastrofy, które chcą odszkodowań.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)