Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szokujące szczegóły masakry w USA. Coraz więcej wiadomo o zabójcy

0
Podziel się:

- Do sali wszedł nieznajomy i po prostu zastrzelił nauczycielkę - opowiada uczennica Julia.

Szokujące szczegóły masakry w USA. Coraz więcej wiadomo o zabójcy
(PAP/EPA)

Ameryka opłakuje ofiary strzelaniny w Newtown w Connecticut, gdzie zginęło 27 osób, w tym 20 dzieci. Coraz więcej wiadomo o okolicznościach masakry i o sprawcy. Na podstawowe pytanie: dlaczego, wciąż nie ma odpowiedzi. Barack Obama złożył kondolencje rodzinom ofiar.

Aktualizacja: 9:50

Z relacji świadków wynika, że tragiczne wydarzenia rozegrały się około godziny 9.30 w dwóch salach lekcyjnych i na korytarzu. Zabójca oddał co najmniej 100 strzałów. _ Było słychać strzały i przeraźliwe krzyki _ - powiedział później jeden z uczniów.

_ - Brat mojego kolegi był w jednej z klas. Opowiadał, że do sali wszedł nieznajomy człowiek i po prostu zastrzelił nauczycielkę _ - opowiadała dziennikarzom uczennica Julia.

_ - Mieliśmy zajęcia sportowe na hali. Gdy tylko usłyszeliśmy strzały wszyscy podbiegliśmy do ściany, a potem uciekliśmy ze szkoły _ - relacjonował tragiczne wydarzenia inny uczeń.

Policja ewakuowała przerażone dzieci do pobliskiego budynku straży pożarnej. Tam zajęli się nimi psycholodzy. Pomocy psychologów potrzebowało także wielu rodziców. Na miejscu zginęło 18 dzieci, dwoje kolejnych zmarło w szpitalu. Miały od 5 do 10 lat.

Według telewizji CNN, wśród zabitych są także dyrektorka szkoły oraz szkolny psycholog. Ich ciała leżały na korytarzu, w kałużach krwi. W jednej z klas znaleziono także ciało napastnika. Policja na razie nie potwierdziła informacji, że popełnił on samobójstwo, ale amerykańskie media twierdzą, że zabójca odebrał sobie życie.

Sprawcą masakry był dwudziestoletni Adam Lanza. Przyszedł on do szkoły podstawowej w Newtown zamaskowany z trzema sztukami broni - dwoma pistoletami oraz Bushmasterem 223 M4. Jest to półautomatyczny karabin, w którego magazynku mieści się 30 naboi kaliber 5,6 mm. Lanza miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Podczas masakry oddał kilkadziesiąt strzałów. Następnie odebrał sobie życie. Wcześniej zastrzelił swoja matkę w jej domu. Wbrew wcześniejszym informacjom nie była ona nauczycielką w szkole. Motywy działania sprawcy nie są na razie znane.

Zobacz także: ZOBACZ RELACJĘ Z USA (ang):

Associated Press podała że, starszy brat zabójcy, 24-letni Ryan, był przesłuchiwany przez policję. Nie został on aresztowany, bo prawdopodobnie nie miał nic wspólnego z masakrą w Newtown - podkreśla AP.

Władze poinformowały, że sprawca masakry prawdopodobnie zabił wcześniej także innego ze swych braci. Jego ciało znaleziono w domu w miejscowości Hoboken w stanie New Jersey, około 100 km od Newtown. Motyw zbrodni pozostaje nadal nieznany. Niektóre media spekulowały, że zabójca mógł mieć wspólnika.

Mieszkańcy 30-tysięcznego Newtown są wstrząśnięci tragedią. _ Newtown to takie miłe i spokojne miasteczko. Nie mogę pojąć, jak coś takiego mogło się tu wydarzyć _ - powiedziała matka jednego z uczniów. Do szkoły podstawowej _ Sandy Hook _ uczęszczało około 700 uczniów.

Do późnej nocy mieszkańcy Newtown uczestniczyli w czuwaniu w lokalnym kościele katolickim. W tym trudnym momencie chcieli być razem, jako społeczność. Tragedię osobno przeżywali rodzice 20 zabitych dzieci. 18 z nich zginęło na miejscu, dwójka zmarła w szpitalu. W strzelaninie zginęło także 6 pracowników szkoły.

Obama składa kondolencje i zapowiada...Barack Obama złożył kondolencje rodzinom ofiar strzelaniny. Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że rząd zapewni rodzinom poszkodowanych dzieci najlepszą opiekę. Polecił też na znak żałoby opuścić flagi do połowy masztów.

_ - Większość śmiertelnych ofiar to dzieci, piękne małe dzieci od pięciu do dziesięciu lat. Było przed nimi całe życie, urodziny, uroczystości szkolne, śluby, własne dzieci. Dlatego nasze serca dziś cierpią _.

Zobacz także: ZOBACZ WYSTĄPIENIE BARACKA OBAMY:

W krótkim wystąpieniu Barack Obama podkreślił, że tragedię w Connecticut przeżywa jako prezydent, ale również jako ojciec. Przypomniał, że nie jest to pierwsza strzelanina w amerykańskich szkołach, a w ostatnim czasie wydarzyło się zbyt wiele podobnych tragedii. Prezydent USA wyraził nadzieję, że w przyszłości uda się skuteczniej zapobiegać podobnym sytuacjom._ - Musimy wspólnie zastanowić się, by podobne tragedie nie zdarzały się w przyszłości, niezależnie od prowadzonej przez nas polityki _ - powiedział prezydent.

Czytaj więcej w Money.pl
Matka zapobiegła kolejnej masakrze w kinie Kobieta poinformowała policjantów, że czuje się zaniepokojona zachowaniem 20-letniego syna Blaeca Lammersa, który przestał brać leki i kupił broń.
Zanim zabił 12 osób, dzwonił do psychiatry 24-letni James Holmes miał dzwonić na telefon alarmowy szpitala na kampusie uniwersytetu w Kolorado.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)