Pozew złożyć mają inwigilowani przez służby dziennikarze. ABW i CBA zbierały bilingi dziesięciu dziennikarzy, nie mając na to zgody sądu.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka w związku z tą sprawą apeluje do premiera o rewizję wszystkich przepisów umożliwiających inwigilację obywateli. Sekretarz Fundacji Adam Bodnar mówi _ Dziennikowi Gazecie Prawnej _, że premier powinien wziąć odpowiedzialność za przepisy, które pozwalają podsłuchiwać i brać wykaz połączeń telefonicznych obywateli.
_ - Chcemy doprowadzić do powstania białej księgi z przypadkami inwigilacji nie tylko dziennikarzy, ale również tych, którzy stali się wbrew prawu obiektem rozpracowania _ - podkreśla Adam Bodnar.
Chodzi nie tylko o łamanie praw samych inwigilowanych dziennikarzy, ale również o prawo do wolności słowa, będącego fundamentem demokracji. Dlatego tajemnica dziennikarska jest szczególnie chroniona. Z punktu widzenia prawa ważniejsza niż prawo służb do zdobywania informacji. Gazeta przypomina, że dziennikarze są zwolnieni z dochowania tajemnicy tylko w przypadku najcięższych przestępstw, między innymi ludobójstwa, zamachu stanu, zamachu na życie prezydenta czy zabójstwa.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/22/t112406.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;podsluchy;to;efekt;manii;przesladowczych;pis,116,0,689012.html) | Tusk: Podsłuchy to efekt manii prześladowczych PiS Specsłużby inwigilowały dziennikarzy za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyński: To bajki i nienawiść pewnych środowisk. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/206/t37582.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/parszywa;dziesiatka;dziennikarzy;pod;lupa;specsluzb,254,0,688894.html) | Parszywa dziesiątka dziennikarzy pod lupą specsłużb ABW i CBA podsłuchiwały rozmowy telefoniczne co najmniej dziesięciorga dziennikarzy. Monikę Olejnik podsłuchiwano dwa lata. |